A czy ktoś z was stosował maty do akupresury? Jak tak to które polecacie?
Mam dyskopatię, hiperlordozę w odcinku lędzwiowym, hipermobliność i spłycenie kifozy. Jak tylko coś boli to wybieram się do osteopaty. W domu zawsze leżą jakieś maści typu bengaj, mam też lampę do nagrzewania. Natomiast zastanawiam się czy mata do akupresury przynosi realne efekty w profilaktyce.
Jak nauczyłam się dobrze używać mięśni brzucha w jeździectwie i jeżdżę konie przejechane przez wędzidło nie odczuwam dyskomfortu na koniu. Lubie też na koniec jazdy położyć się brzuchem na siodle na tzw. martwego Indianina i chwilę swobodnie zwisać.
W ramach ciekawostki wrzucam zdjęcie jak to wygląda na koniu, myślę, że dobrze widać spłycenie kifozy:

edit. i Laski! dobrze dobrany stanik to super ważna sprawa.