Jazda na zwierzaku ale nie na koniu.

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2009 19:40
Taka zima,że wakacyjnie trzeba pisać. 😅
Jeździł ktoś na wielbłądzie,słoniu, czymś innym?
Jak to jest?
Jakieś fotki?



Jeździłam na dromaderze



edit:
wiesz, ten pan z Australii tez jezdzil na krokodylach... no i wiadomo jak skonczyl.
Tylko, że 'ten pan od krokodyli' został zabity przez płaszczkę
jezdzilam na owcy- szybko biegaja i trzeba sie wczepic w welne. na swini, i krowie. krowa ma strasznie wystajacy kregoslup, a swinia jak sie roi to nigdzie nie pojdzie i wogole to jej sie podoba  😉
a co do zebra, to wlasnie tlumaczono mi kiedys, ze one sa za dzikie, ze nie da sie na nich jezdzic. z reszta na tym filmiku widac, ze choc ujezdzona, to nie calkiem jej to pasuje.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2009 20:55
Ostatnio w tv było jak konie farbowali w paski :/
JARA,  ale te cos zebrowe ma inna grzywe i inny ogon
ovca   Per aspera donikąd
17 października 2009 08:58
a może ktoś chętny na parkurek na byku? 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 października 2009 09:47
to krowa jest a nie byk
ovca   Per aspera donikąd
17 października 2009 10:36
fakt nawet nie popatrzyłam  😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 października 2009 10:41
JARA,  ale te cos zebrowe ma inna grzywe i inny ogon



Ale to była jakaś akcja dla dzieci w zoo, czy gdzieś. Dokładnie już nie pamiętam, ale żeby farbować konie?! Wyglądało to tragicznie, coś w tym stylu




Tyle, że ten osobnik w porównaniu do tych z tv jeszcze jakoś wygląda.
Parkurek, to ja za dzieciaka tylko na osiołku jeździłam. Przy czym ten nasz osiołek jakiś skarłowaciały chyba był, bo mniejszy niż standardowy osioł.
Uwielbiam tą krowę  😍

Tak na marginesie to na krowach całkiem przyjemnie się jeździ. Co prawda ja się załapałam tylko do tzw. kłusa w czasie drogi powrotnej z pastwiska, ale to jak szczyl mały byłam
Mam ciocie która na koniu nigdy nie siedziała za to zaliczyła wszelkie inne "nietypowe" środki transportu.

Jeździła na wielbładzie, słoniu, jakach, mułach, ale najwiekszy szał zrobiła na STRUSIU 😁
Bo u strusia trzeba sie trzymać piór na skrzydłach. A ciocia o tym zapomniała i chwyciła go za szyje  🙄
Strus poszedł z nia cwałem i ma zdjecie- ona przerazona na wierzchu, strus z wywalonym ozorem walczacy o oddech i opiekun strusia sunacy za nimi jak na nartach wodnych uczepiony strusiego ogona (próbował go zatrzymac :wysmiewa🙂
    😎
kenna - ale baskil ;D
wawrek - a żona zajeżdżona, czy surowizna? :P

Ja tak na poważnie: krowa, muł, osioł.

A tak mniej poważnie to jutro, jak mnie wena weźmie 😀

Dzielna Pani Doktor ćwiczy do pokazu "bez barier"  😂
Przypadkiem znalazłem:
Podobny Pan do Dziadka Soliny.
Tylko bez czapki. 😉
Tak odbiegając od faktu niecodzienności zebry pod siodłem, to wydaje mi się, że mocno za duży ten pan do siadania na tej zebrze.
A to nie źrebak swoją drogą ?
Tegoroczne wakacje. Krym. Od tego momentu do mojej listy marzen dodałam WIELBŁĄDA 😀
A to nie źrebak swoją drogą ?

Na zebrach się nie znam, ale zdaje się one to malutkie są - do 140 cm w kłębie..?
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
01 listopada 2009 14:49
emi, Na mojej liście też jest wielbłąd. 🙂
A marzy mi się przejażdżka na strusiu i wielbłądzie właśnie.
Krowę zliczyłam, świnkę i psa (wielkiego, jako dzieciak).
Za to osła mieliśmy wypasionego- wszystkich zrzucał- mieliśmy niezły ubaw z niego. Brechałam się nawet spadając z niego 🙂

Ciekawostka
Kiedyś czytałam, że krowy spokojnie 120 mogą skoczyć 😉
I widziałam sporo fot krów  byków skaczących pod jeźdźcem.
ovca   Per aspera donikąd
01 listopada 2009 15:23
Pewien trener zawsze powtarzał :" za dużo? metr to za dużo? tyle to krowa z miejsca umie skoczyć!"  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się