quantanamera, to byl pierwszy raz wiec nie chcialam od niego absolutnie nic, zeby go nie zrazac, mial tylko sobie isc.
jak widac po fotkach - na nastepnych jazdach juz postaralam sie o kontakt, z reszta bardzo ladnie na te moje starania odpowiedzial. jednak jakis czas chodzenia na lonzy na wypieciu zrobil swoje i kon bardzo fajnie przechodzi do reki 🙂
narazie chcialabym zeby chodzil mniej wiecej tak:

i dawal opuszczac sie jeszcze nizej na okraglej szyi.
ciekawa jestem czy bedzie tak samo grzeczny w nowym miejscu no i przede wszystkim bez hali 😉 ale jestem dobrej mysli...
a Twoj post to wlascicielce wydrukuje i przykleje do drzwi boksu 😀 a tak serio - on w pracy zyskuje baaaardzo bardzo. zaczyna pracowac plecami, podstawiac sie, lapie taki fajny luz. jesli nie uda sie go jakos bardzo popsuc, to bedzie naprawde fajnym, jezdnym koniem. w ogole nie chamskim, przyjemnym do pracy. no i ladnym, bo on ma taka urode delikatnego konika dla dziewczyny.