[quote author=idziosława link=topic=30353.msg906836#msg906836 date=1298232635] Przez rodziców nic mi nie wychodzi, nawet nie zauważyli że przez ostatni czas nie mam w sobie energii do życia i w ogóle nie jeżdżę... Nie wiedzą ile konie dla mnie znaczą 🙄 [/quote]
moi się nawet nie przejęli gdy musiałam zostawić mojego jedynego "konia życia" 🙄
Moi się nawet nie fatygują, żeby podejść do mnie po ostrej kłótni i zobaczyć czy żyję (a najczęściej wtedy siedzę, słucham muzyki, płaczę i mam wszystko w d.)
Moich w ogóle konie nie obchodzą i nigdy nie pytają jak było w stajni. W sumie to nie obchodzi ich nic co robię poza domem. Nauczyłam sie z tym żyć. A z mamą ostatnio się nie kłócę, pewnie dlatego, że są ferie.
Ahh, ja to już mam to głęboko gdzie słońce nie dochodzi i chyba za bardzo to okazuję, bo jestem dla wszystkich bezczelna! I chyba nie ma szans żeby się to zmieniło.
Właśnie wrzucam na yt filmik z ostatniego treningu na grubci 😀 mogę komuś podesłać jakby ktoś chciał 😉 trwa ponad 7 min 🙂
Ale marudzicie! W każdym wieku są kłótnie z rodzicami, to nie jest tak że mają was gdzieś...ale po co mają sprawdzać czy żyjecie, rodzice wiedzą jak to jest z 'koniem życia'. Kiedyś będzie następny, pamiętam jak mnie mama pocieszała po każdym chłopaku (i nadal to robi!),koniu czy znajomych. Jestem jej strasznie wdzięczna że zauważyła co się dzieje i była mi w stanie pomóc, rodzice mają instynkt kiedy ich dzieci robią sobie krzywdę ; )
Alabamka ! 🤦 nie nie nie! Teraz wychodzą ładne zdjęcia i jeździ się nie najgorzej 😀
pff ja tam mam halę, wiec mi to różnicy w jeździe nie robi 😎 Ja to nigdy nie rozumiem jacy ludzie są niezdecydowani. W lato chcą zimę a w zimę lato. Ja wolę wiosnę i jesień 😎 edit: te "ja tam" aż mnie drażniło