Dopasowanie siodła

Daniella_283 jeśli chodzi o sam łęk, to możesz jedynie wsadzać palce pod przedni łęk. łopatologicznie opisali to na ihaha. ale i tak samemu się nie dopasuje siodła do konia, ale i tak będzie to lepsze niż w ogóle.

xxagaxx gryglodor ma podobny problem co ty, wnioskuję po [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,2337.msg871377.html#msg871377]tej[/url] wypowiedzi. od tego postu parę osób rozwinęło temat i Magdzior napisała:
Spotkałam się z czymś takim u drugiego konia, którego jeżdżę, tylko, że jego to nie bolało, zaczął się wycierać właśnie w miejscu gdzie leży tył siodła - pojawiły się dwa placki po dwóch stronach kręgosłupa. Okazało się, że niepotrzebnie miał mattesa podnoszącego tył siodła, bo przy zwykłym mattesie nie korygującym problem zniknął, może z tamtym siodło było podnoszone bardziej niż powinno i dlatego tak się działo.

a ja równiez jak korsik zauważyłam, że nawet ciut za mocno jest podniesione siodło tą korektą. może w tym tkwi problem?

[edit=dopisek i poprawienie html]
Właśnie miałąm pisać, ale widzę, że Bay bardzo ładnie zacytowała🙂 Tak wiec w sumie dziwne, że u Ciebie xxagaxx to tak nagle wystąpiło,  bo własnie u tego konia, którego znam problem wystąpił po zastosowaniu mattesa podnoszącego (siodło leżało z nim ok, nie było za ciasne, i na oko wydawało się, że leży w lepszej równowadze niz bez) gdy tego korekcyjnego zmieniło się na zwykłego koń przestał się wycierać i tak samo jak u Ciebie nie bolały go te wytarte placki i były po obu stronach kręgosłupa.
dzięki dziewczyny za rady, naprawdę  :kwiatek:

Jutro jadę po nowe siodło (ujeżdżeniowe) od tego zrobię zwierzakowi przerwę.

Problem jest taki że jak wyjmę korektę to wtedy mam dopiero siodło w absolutnej nierównowadze, lecące, wręcz spadające na tył. Wiec nie wydaje mi się żebym mogła ot tak wyjąć sobie korektę. Mogą ją zmienić na coś innego, w tym przypadku mattesa.


Jak na mój chłopski rozum, gdy mam podniesione za bardzo siodło to nie powinno uciskać tyłu tylko jak już przód  🤔 🤔  nie??
Po drugie to jest żel, jak moje "malutkie" 70 kg dojdzie to siodło się trochę obniży.
xxagaxx- również tak uważam. Siodło będzie wycierało tył pleców właśnie wtedy, kiedy będzie leciało na tył. Czyli wtedy, kiedy tył siodła jest za nisko.
( miałam tak w swoim Wintecu, zanim nie podwyższyłam tylnych paneli siodła)

I jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłam odnośnie wycierania sierści w tylnej części pleców. Kiedy miałam to siodło opadające lekko na tył i jeździłam normalnie, nic się nie wycierało. Ale, że jeździłam bez trenera, a bardzo chciałam mocniej zaangażować zad konia, to potrafiłam tyłkiem w siodle wyczyniać dziwne esy floresy.  😡 I jak wyczyniałam te esy floresy tyłkiem po siodle, to sierść wycierała się bardzo wyraźnie.

Po podniesieniu tylnych paneli i zaprzestaniu tych dziwnych wygibasów, nic mi się już nie wyciera.
Może popręg masz za luźno? Może gumy się wyciągnęły a ty ciągle zapinasz na te same dziurki?

xxagaxx- nie zmieniłaś sposobu jazdy? Może też wyczyniasz tyłkiem coś dziwnego? Może przeniosłaś ciężar za mocno na tylny łęk, zamiast siedzieć w środku siodła na kościach kulszowych? Bo na zdjęciach wygląda jakby siodło leżało ok. Chyba, że ten tył nie dociska się jak należy, tylko jednak odstaje. Ale to, to już trzeba pomacać w realu. Może podnieść jeszcze kawalątek? I dopiąć mocniej popręg?
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 stycznia 2011 07:04
Problem jest taki że jak wyjmę korektę to wtedy mam dopiero siodło w absolutnej nierównowadze, lecące, wręcz spadające na tył.

a mnie sie zdaje, ze nie chcesz widziec co sama opisujesz. ile juz osob zostalo zjechanych za siodlo lecace do tylu i takie spod ktorego czapraki wyjezdzają...? i wszystkim jest zawsze powtarzane to samo - to jest opis objawów siodla NIEdopasowanego.
u ciebie to samo - siodlo na koniu lezy zle, ale jak nawtykasz podkladek to przynajmniej daje wrazenie, ze lezy w rownowadze. ale to i tak nie zmienia stanu "wyjsciowego" - ze siodlo lezy zle.

wiec moim zdaniem powinnas zaczac od zmiany podejscia do tematu. bo nie mozesz twierdzic, ze siodlo masz dopasowane. nie, nie masz. po korektach, cudach wiankach, masz siodlo, ktore bez obciazenia lezy "akceptowalnie", ale nie jest dopasowane. a skoro nie jest dopasowane to pora przestac szukac przyczyn "gdziekolwiek" tylko pora krytycznie spojrzec na problemy, ktore opisujesz.

odgniecenie żelu to, moim zdaniem, efekt tego, ze siodlo ciebie - mimo korekty - zwala na tylny lek. a skoro juz jestes zwalona na tylny lek, to przy siodle niedopasowanym bardzo łatwo o to żeby takie siodlo unioslo sie przodem. a jak ono sie przodem uniesie to sie zaczyna podrozowanie - a to czapraki wyjezdzaja, a to sie koniom dziury przy klebie robia, a to siodlo sie przesuwa... a od przesuwania siodla do wytarcia siersci to juz tylko jeden krok.


Jak na mój chłopski rozum, gdy mam podniesione za bardzo siodło to nie powinno uciskać tyłu tylko jak już przód 

no nie wiem. na mój gust to po prostu wszystko jest "dobrze docisniete" - i przód zgnieciony i tył. zwłaszcza w siodle, ktore bez korekty lezy bardzo źle.


wiem, ze ci sie nie spodoba to co napisalam i pewnie zaczniesz z tym polemizować. i znowu pisac, ze siodlo masz dopasowane, tylko zle lezy. ale to jest oksymoron, bo siodlo dopasowane lezy dobrze, nie wyciera siersci koniowi i nie spada do tyłu. taka jest gorzka prawda.
Moim zdaniem, siodło które leci na tył, nawet podniesione przez korektę, dalej wywiera większy nacisk na tył, bo nie jest w równowadze. Przepraszam, że zacytuję zdjecie, ale z ciekawości zajrzałam do twojej galerii: (pozwoliłam sobie je wyprostować)

Zobacz jak z tyłu siedzisz. Tak jak na sucho siodło leży w dobrej równowadze, tak pod tobą, kiedy źel się spłaszczy, już nie. Przy siodle, które leci na tył, mocniej wbija się w żel (bo tak naprawdę tylko to zmienia korekta), siedzisz z tyłu. Może jest tak jak mówi tunrida, za luźny popreg, sposób jazdy, za mało sliski czaprak (tak, to też ma wpływ).
Albo przychodzi mi na myśl jeszcze inna sprawa. Korekta, której używasz (żelowa), również jest elastyczna. Przy niedopasowanym siodle ona sie ugina pod jego naciskiem i może szorować końskie plecy. Wydaje mi się, że mattes rozwiąże problem wycierania - podkładka jest bardziej odporna na ucisk, twardsza niż żel, który z zasady ma być mięciutki.
Przepraszam za głupie pytanie, ale mi się strasznie cisnie... kiedy czaprak wyjeżdża spod siodła? Jak ejst za szerokie, czy za wąskie? 🙂  :kwiatek:
Jak siodło się giba po grzbiecie. Czyli wtedy kiedy panele siodła nie leżą tam gdzie powinny. Albo gdy ucisk paneli na grzbiet jest nierównomierny.
Bo dopasowanie siodła nie polega TYLKO na dopasowaniu przedniego łęku ( za szeroki, za wąski) Siodło może się gibać i wtedy kiedy jest za szerokie i wtedy kiedy jest za wąskie i wtedy kiedy przedni łęk jest ok.
a czy przedni łęk zawsze musi byc dopasowany do klebu? jezeli kon prawie nie ma kłębu, jest drobniutki,  ma malutkie siodlo, wszytsko jest dobrze dopasowane a przedni łęk odstaje?
tunrida, dziękuję 🙂
cejloniara- ja pasowaczem nie jestem. Ja po prostu mam konia, któremu ciężko było dopasować siodło. I to co wiem, wiem z własnego doświadczenia, z obserwacji innych koni, z tego co wyczytałam i naoglądałam się z filmików o pasowaniu siodeł i z tego co mi logika podpowiada. Ale na 100 % pewna nie jestem niczego.
Powinnam to chyba zaznaczyć w poprzedniej wypowiedzi.  😉

pea- przepraszam, ale zupełnie nie rozumiem o co ci chodzi. Przecież przedni łęk MUSI odstawać nad kłębem. jak będzie leżał na kłębie, to będzie sprawiał dyskomfort. W związku z tym nie rozumiem twojego pytania.
nie, spokojnie 🙂 bardzo logiczne to, co napisałaś 🙂 za głupie pytanie chyba zadałam 🙂 ja i tak jak wiosną zacznę jeździć to muszę kogoś do pasowania znaleźć i pewnie poszukać nowego siodła. pozornie mój lusitano lezy niby dobrze, ale coś mi si9ę zdaje, że to tylko pozór 🙂
A ja mam ochotę napisać, że każdy problem z siodłem Agi wynika ze specyfiki prestige 😁 czyli:
-> mocno ścięte poduchy
-> bardzo wąskie i dziwne łęki

Ja bym olała te żele tylko albo: wymieniła wypełnienie z uwagą, by w zadnich poduchach wsadzić tego wypełnienia więcej. To się da zrobić, żeby nie były takie ścięte. Wtedy nie potrzebujesz żelów [żeli? 👀 ] by siodło mogło leżeć w równowadze
albo: wymieniła firmę. 😉

I odnośnie siodeł lecących w tył - czasem mattesy nie rozwiązują sprawy. Miałam silvera z łękiem rozmiar - czyli 0,5 cm - szerszym niż "nasz" łęk żeby zmieścić tego puchatego mattesa, jeździłam w mattesie z korektą tyłu i... tak czy siak leciałam na ten tylny łęk, czaprak tak czy siak mi spod tego siodła wypływał.  🤔 No jakieś cuda.
pea Ja chyba wiem o co Ci chodzi z tym przednim łękiem. Ja też mam konia prawie bezkłębowego a budowa przedniego łęku /wycięcie/ przeznaczone jest dla koni z wysokim kłębem. Siodło to siodło, grunt żeby panele były dopasowane niczym odlew gipsowy z końskiego grzbietu, nie może nic odstawać ani nadmiernie uciskać, przy niedopiętym popręgu siodło nie ma prawa "podróżować" po grzbiecie, w sensie bujać się, przesuwać. Po prostu zjeżdżasz siodłem z /powiem przesadnie/ szyi konia a to ma się tak umiejscowić żeby od razu leżało w równowadze, żeby wszędzie panele przylegały a czy przedni łęk będzie otwarty czy zabudowany to nie ma znaczenia. Jeżeli chaotycznie coś napisałam i niezrozumiale to przepraszam, w pracy mam sajgon 😀
Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcie ujeżdżeniówki.
Sankaritarina
My to po tych zmianach siodła i perypetiach z tym związanych jesteśmy widze obie cięte na Prestiga. Ja z obserwacji siodla swojego, znajomych i problemów tutach wychodzę z założenia ze Prestige pasuje tylko na standardowego konia ( o ile taki istnieje ) , a jeżeli mamy konia odbiegającego od standardów Prestige to juz umarł w butach, podkładki albo maskują problem , albo pomagają na jeden problem ale wywołują inny 😉
pea Ja chyba wiem o co Ci chodzi z tym przednim łękiem. Ja też mam konia prawie bezkłębowego a budowa przedniego łęku /wycięcie/ przeznaczone jest dla koni z wysokim kłębem. Siodło to siodło, grunt żeby panele były dopasowane niczym odlew gipsowy z końskiego grzbietu, nie może nic odstawać ani nadmiernie uciskać, przy niedopiętym popręgu siodło nie ma prawa "podróżować" po grzbiecie, w sensie bujać się, przesuwać. Po prostu zjeżdżasz siodłem z /powiem przesadnie/ szyi konia a to ma się tak umiejscowić żeby od razu leżało w równowadze, żeby wszędzie panele przylegały a czy przedni łęk będzie otwarty czy zabudowany to nie ma znaczenia. Jeżeli chaotycznie coś napisałam i niezrozumiale to przepraszam, w pracy mam sajgon 😀
Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcie ujeżdżeniówki.


no wlasnie ja mam to samo.... siodlo nie podrozuje, nie przesuwa sie, tylko ten przedni łęk okropnie odstaje, a reszta lezy dobrze
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 stycznia 2011 09:15
Pea, strone albo dwie wczesniej sa fotki (w linkach) uzytkowniczki daniella. Zajrzyj i powiedz czy u ciebie to podobnie wyglada.
W taki własnie sposob u mnie odstaje przedni łęk... ale to nie ma nic do rzeczy z szerokoscia... nawet jak mialam 34 to nadal lęk odstawal a na dodatek siodlo lecialo sporo do tylu no i siodlo sie "gibało" na prawo i lewo... i ta baaardzo mocno sie gibało
U mnie to tak wygląda:
Mam nadzieję, że mniej więcej widać.
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 stycznia 2011 09:39
W taki własnie sposob u mnie odstaje przedni łęk... ale to nie ma nic do rzeczy z szerokoscia... nawet jak mialam 34 to nadal lęk odstawal

to znaczy, ze byc moze/prawdopodobnie 34 tez było dla was za wąskie. to tylko cyferki (moim zdaniem zbyt dużą waga do nich przywiązujecie [wielu forumowiczów], wieksza niż do faktycznego dopasowania...)

bo jesli twoje siodlo wygląda podobnie jak to:
[quote author=Daniella_283 link=topic=95.msg868255#msg868255 date=1295888800]

[/quote]
to ja - na tyle na ile wirtualnie mogę być pewna - jestem przekonana, ze masz niedopasowane siodło. a łęk nie sterczy tylko jest po prostu za wąski - i to mocno.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
27 stycznia 2011 09:50
xxagaxx-u mnie problem z plecami konia tez sie zaczal od malych wytartych plackow, w tym samym miejscu co u Ciebie.I tez pojawilo sie to nagle, ja zbagatelizowalam, no bo siodlo sprawdzane niby dobrze dopasowane, czapraki nie wyjezdzaly, kon niby dobrze pracowal, no i w innych miejscach tez sie wycieral(od kantara, od derki, wiec stwierdzilam ze tak ma :zemdlal🙂 I tak jak nagle pojawily sie placki wytarte tak po jakims czasie(nie od razu) pojawila sie bolesnosc plecow.A co do tego, ze kon pracowal dobrze, rozluznial sie itp to tak mi sie wydawalo, teraz wiem jak on pracuje na prawde rozluzniony, teraz jestem o tyle madrzejsza, ze znam juz ta roznice.Niestety czlowiek uczy sie na bledach  🙄
Caroline, dla nas 34 było za duże, ja njie mogłam wsiąśc z ziemi (tak normalnie)odsadzac bo siodlo tak latalo...
Hmm, latające przy wsiadaniu siodło kojarzy mi się z tym, że jest raczej za wąskie - i sterczy na grzbiecie. Jak jest za szerokie, to zazwyczaj oprze się na kłebie za bardzo nie lata przy wsiadaniu
no ale jak mam teraz 29 to siodlo nadal sterczy na grzbiecie, przy wsiadaniu sie nie przekreca, nie lata, zle sie dopasowywuje tylko ten przedni łęk... A kon jest okrągły i nie ma wcale kłębu
dobrze sie dopasowywuje tylko ten przedni łęk
jest zle ale jest dobrze? 😉

imo za wasko. 29 na (strzelam) kucyka, kiedy kucyki sa troche jak balony? ale najlepiej zawolaj kogos kto sie zna. 😉

/nie mam pl znakow.
juz zmienilam, chodzilo mi o to ze przedni łęk odstaje... to jakie ja mam brac siodlo? 38? to nie kucyk to arabek, walaszek, bardzo malutki
Nikt nie wie, i Ci w rozmiarze nie poda jakie masz mieć - to trzeba zobaczyć na żywo. Serio serio. Potrzebna jest osoba, która się na tym zna, pomierzy, sprawdzi, dopasuje nie tylko łęk ale i wypchanie poduszek i dopiero to się uda. Przez internet się nie da niestety - to jest o tyle problem, że nawet zdjęcia zdrowo w necie przekłamują. W ogóle zdjęcia dość mocno przekłamują.

Robiłam ostatnio zdjęcia siodła, które mocno odstaje tyłem - i jakbym nie robiła zdjęć, to na foto zawsze wychodziło, że siodło leży w miarę przyzwoicie - w ogóle nie było widać tego co było na żywo...
Caroline ale chyba po to jest forum żeby rozmawiać?? Bo nie rozumiem twojego stwierdzenia " i zaraz zaczniesz ze mną polemizować" toć o to chodzi chyba nie? I ja zawsze pisałam że siodło mam dopasowane jak jest korekta. Wtedy wszystko leży tak jak powinno, czyli pasuje do placów konia. Bo jak mogę twierdzić inaczej skoro bez tego leci w tył? a leci bo z tyłu brakuje mi kilku centymetrów.

Piszę tu bez złośliwości, po prostu nie uważam że masz 100% rację. Siodło mam z zdecydowanie za małymi poduchami z tyłu. Powinnam mieć uszyte na miarę bo nie dostanę siodła idealnie leżącego z używki. Nie na budowę tego konia. Mimo że nowe ujeżdżeniowe siodło mam już leżące powiedziałabym cudnie, idealne z przodu, dobry rozstaw paneli, z dużymi tylnymi poduchami którą nie są ścięte tylko kwadratowe,  tak dalej leci w tył. Niedużo, ale muszę mieć korektę. Wytłumacz mi  proszę jaka jest różnica czy moje poduchy powiększą się o 1 cm czy zamiast tego będzie mattes który również sprawi że siodło podwyższy się o ten centymetr?? Dla Ciebie podkładka=zło. I nie ma opcji żeby mogła rozwiązać problem, żeby konia nic nie bolało, nie uciskało i żeby dobrze pod tym chodził.

Koń chodzi z taką korektą już od dłuższego czasu. Nie bolały plecy, czapraki, pady nie wyjeżdżały, koń chodził luźny. Teraz jest problem. I dlatego szukam przyczyny a nie udaję że nic się nie dzieje.

Nie rozumiem przede wszystkim tego swtierdzenia:
a mnie sie zdaje, ze nie chcesz widziec co sama opisujesz. ile juz osob zostalo zjechanych za siodlo lecace do tylu i takie spod ktorego czapraki wyjezdzają...? i wszystkim jest zawsze powtarzane to samo - to jest opis objawów siodla NIEdopasowanego.

No i dlatego przecież napisałam w tym wątku że mam problem. Nie udaje że go nie mam, piszę że jest coś nie tak. I chcę się dowiedzieć co. Bo problem nie pojawił się rok temu, tylko 2-3 tygodnie temu. I coś jest przyczyną tego.  I czytam co inni piszą, jakie mieli problemu i co je rozwiązało.

I nie zakładam że uda mi się ten problem rozwiązać. Może się okazać że skończę kupując nowe siodło. Może z tym uda się coś zrobić. Na razie czytam co inni mają do powiedzenia, czekam też na jeszcze jedne konsultacje. Koń nie chodzi w tym siodle teraz.

croopie dzięki 😉 Dlatego właśnie żel został aktualnie odstawiony. Mam mattesa, ale na razie w ogóle zmieniam siodło.

tunrida
nie wydaje mi się żeby jeździła inaczej, sprawdzę sprawę z popręgiem, ale nie wydaje mi się zeby był za luźno (100% razy zawsze sprawdzam czy jest ok)

W mredith nie da się dopachać poduszek, wymienić wypełnienia.
juz zmienilam, chodzilo mi o to ze przedni łęk odstaje... to jakie ja mam brac siodlo? 38? to nie kucyk to arabek, walaszek, bardzo malutki

Araby mają bardzo specyficzną budowę grzbietu. Myśmy z wielkim bólem poszukiwały westowego siodła na arabokonika ale mającego grzbiet jak arab. Wyszło, ze koń musi miec wąski łęk, ale poduszki rozłożone bardzo szeroko i i siodło musi mieć mocno rozszerzające się wypusty przedniego łęku. Czyli patrząc od przodu siodło mamy wąskie (nawet bardzo wąskie) górą w łęku ale bardzo szybko rozszerzające się ku dołowi.
W west są specjalne siodła na araby, klasyczne zresztą też przecież są. Problem miałyśmy ze znalezieniem takiego siodła w jakiejś dostępnej cenie...
Może po prostu musisz poszukać siodła na araba. Bo zwykłe (w sensie nie arabskie) siodła nigdy nie będą tak 100% dopasowane. Powodzenia!
xxagaxx wytarta sierść na nerach bierze się z tego właśnie problemu o którym piszesz, czyli o tym ze tył jest za mało dopchany, i nie przylega do pleców, jak siadasz to przylega, jak wstajesz to w powietrze idzie i stąd się bierze tarcie. wiem bo sama mam ten problem niestety. Wcześniej pewnie go nie miałaś bo korekta działała, teraz jak żel się uklepał trochę to problem wrócił.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się