Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Magdzior poszo pw 😀 Od stacji jest bardzo blisko i jest to stacja Zabierzow ale nie jestem pewna na 100% ale moge sie upewnic 😀 przepraszam ale tu skad pisze nie ma polskich znakow  😡
o no to fajnie dzieki za inf🙂
[quote author=Katja link=topic=196.msg792909#msg792909 date=1291240146]


ale ja nie stoje w Brzyczynie  👀 ja w Targowisku... W stajni w brzyczynie znam bardzo sympatyczna osobke, jej konia (ktory jest jednym z moich cukierkowycyh ulubiencow 


Nie wiem co mi się ubzdurało, że tam stoisz  🤣
A kogo znasz stamtąd? jaki to koń?

edit: burzanka.sp poszło pw 😉
[/quote]

moim cukierkowym misiakiem jest Farosik 😉
a jeszcze do niedawna stal tam kon takiej dziewczyny ktora tez znam.

ktos tu pisal, ze sa dwa wolne boksy w Brzyczynie, ale nie ma wolnych miejsc😉 tzn jest, ale zarezerwowane 🙂

edit:

"boksy są cztery-miejsc zajętych jest trzy, i że w sprawie czwartego należy dzwonić do właściciela,(że może w jakiejs skrajnej sytuacji by przyjął czwartego konia) "  no to teraz juz calkiem jasne jak to w brzyczynie z miejscami  😀

ktos tu pisal, ze sa dwa wolne boksy w Brzyczynie, ale nie ma wolnych miejsc😉 tzn jest, ale zarezerwowane 🙂



Dziwne, jakieś 3 tygodnie temu dzwoniłam do właściciela i mówił, że są co najmniej dwa wolne boksy. Może buduje coś nowego, bo wyraźnie słyszałam "tak, proszę pani, mamy jeszcze co najmniej dwa wolne miejsca..."  😲
Muszę chyba sprostować bo zrobiło się zamieszanie 😉
Boksów w Brzyczynie jest w sumie 6, z czego 4 w stajni drewnianej angielskiej i dwa mniejsze w stajni murowanej. W tej chwili zajęte są dwa boksy angielskie, trzeci jest zarezerwowany dla konia, który przyjeżdża w przyszłym tygodniu. Czwarty boks jest wolny, natomiast dwa mniejsze nie są używane, ponieważ właściciel chciałby pozostać przy maksymalnie czterech koniach, dlatego też wątpię, aby jeszcze miał coś budować-jednakże zawsze można zadzwonić i zapytać 😉
W sprawie pensjonatu trzeba dzwonić bezpośrednio do właściciela, znajduje się w katalogu na stronie, z pewnością udzieli wyczerpujących informacji.
Dodam jeszcze do tego co napisała Adaa, że konie są wypuszczane codziennie i w miarę możliwości pogodowych na cały dzień, nie ma problemu z podawaniem dodatków paszowych/pasz, konie dostają mesz raz w tygodniu, teraz także marchew. Boksy posiadają drewnianą podłogę i są sprzątane codziennie. Opieka bardzo dobra, polecam.



a jeszcze do niedawna stal tam kon takiej dziewczyny ktora tez znam.




To mamy tą samą znajomą, tak mi się wydaje😉

Szkoda tylko, że w tych okolicznych stajniach o których się teraz dyskusja rozwinęła, nie ma hali. I o porządną ujeżdżalnie też ciężko... 🙄
Jak byłam w Rzeszotarach na rekonansie to oczywiście na początku zachłysnełam się wielkością letnich pastwisk, niestety zaraz potem zobaczyłam padok zimowy, który jest praktycznie w połowie wybetonowany i mieści się on przy betonowym zbiorniku na obornik i jest naprawdę bardzo mały. Dodam, że jest to jedyny zimowy padok więc wszystkie konie tam wychodzą tylko na zmiany.

moim skromnym zdaniem problemem rzeszotar nie jest padok taki czy siaki, ale brak miejsca do jazdy z dobrym podłożem
Co do stajni w Borku Szlacheckim(nie chodzi mi o stajnie Cossio) mogę wyrazić jedynie pozytywne opinie, właściciel jest super człowiekiem, chetnie zajmuje się końmi i jest zawsze bardzo uczynny. Konie jak pisała wczesniej Adaa stoją cały czas na pastwisku w okresie letnim, natomiast w okresie zimowym jest to wieksza część dnia, do dyspozycji mają wiate.
Stajnia jest na prawde bardzo czysta, codziennie sprzątana i wietrzona, mój astmatyk czuje się w niej rewelacyjnie 😉
Duża ujeżdżalnia dostepna o każdej porze roku, z przeszkodami.
Tereny jedne z najlepszych, dużo lasów w okolicy.

Dla jeźdzca jest pomieszczenie socjalnie, gdzie można coś zjeść, zagrzać sie, oglądnąć telewizje.

Jak narazie mamy 3 konie i koze, ale w tym tygodniu przyjeżdża do nas jeszcze jeden koń, więc zostanie jeden wolny boks 😉
hej wisienka
gdzie jest ta stajnia? bo cossio oglądałam
burzanka.sp jak wjeżdzasz do Borku Szlacheckiego za drugim przystankiem mpk jest skręt w lewo ( przy którym jest lustro i tabliczka - konna jazda 1200 m, odnosząca się do Pana Cyganika), później jedziesz cały czas do góry i na zakręcie przy kapliczce widać ogrodzenie drewniane ujeżdzalni, to jest wlasnie stajnia Pana Cyganika.
Natomiast za kapliczką w prawo jakies 200 metrów jest dom przy, którym stoi przyczepa końska, jakis traktor, jest stajnia Cossio.
Dużo ludzi myli sobie stajnię Pana Cyganika, ze stajnią Cossio ( jest średnio widoczna z drogi).
Nie dało się tego prościej opisać ;p

Osobiście warunki w stajni Cossio mi się średnio podobają, gdyż ujeżdzalnia jest bardzo mała, a pastwiska raczej pozbawione trawy, chodziaż byłam tam tylko raz, uważam, że nie jest to warte  500-set zł miesiecznie.

Czy któraś re-voltowa duszyczka stoi z koniem w Santosie lub tam jeździ ?  👀 Pracuje tam od jakiegoś czasu i miło by było poznać nowe osoby  😀
Pisz do Strucelki ona stoi z 2 końmi w Santosie 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
08 grudnia 2010 21:32
Enii ja jeździłam, bo teraz jestem niestety po operacji i do wiosny mam przymusową przerwę. Ale wrócę na pewno, bo moja przyjaciółka jest tam instruktorką - Ania W. Zresztą forumowa Callmebarb z mojego polecenia też u Anuli jeździ  😉 Tylko, że my to tylko na indywidualne z Anulą się umawiamy  😎 Pewnie jakoś w przyszłym tygodniu zawitam w progi, żeby zupełnie końskiego zapachu nie zapomnieć  🙁
Kami Kami napisz prosze cos o tej Ani, bo duzo slyszalam. A czy ona prowadzi jazdy jeszcze gdzies indziej? bo takie plotki mnie doszly
musze sie w koncu wybrac do tego Santosa, ale z mojego Biezanowa, to wszedzie daleko ;o
chciałabym przenieść klaczkę po świetach a fajnie by bylo gdyby w stajni bylo kilka osob,a nie ja sama bo nie ma z kim pogadac......kurcze. moja poprzednia stajnia była cudowna,i my bardzo do niej tęsknimy.....  😕 drugiej chyba takiej nie ma w całej polsce......  🙁 🙁 🙁
Annę W pamiętam jeszcze przed jej kursem instruktorskim latka temu w PK. Jak mi zdrowie i finanse pozwoli też wreszcie do Santosa się przejadę odnowić stare znajomości 😉
burzanka.sp napisalam Ci pw jakis czas temu i dokladnie opisalam gdzie jest stajnia pana Cyganika. Jak bylas ogladnac Cossio to moglas podskoczyc, one sa prawie naprzeciwko siebie. Tyle osob pisze tutaj o podkrakowskich stajniach wiec zamiast martwic sie o klacz zorganizuj dzien w ktorym obskoczysz wszystkie ktore Cie interesuja i zaklepiesz w jakiejs miejsce. Jest tyle chetnych ze zaraz wszedzie bedzie full.
W kazdej z tych stajni o ktorej pisalam np. ja, jest kilku pensjonariuszy wiec na pewno bedziesz miala z kim porozmawiac.

Przepraszam za brak polskich znakow.
Kaktus, nie narzekaj na nasz piękny bieżanów 😀 Do Santosa to tylko pociągiem, ode mnie z Drożdżowni jedzie 35 minut, a później dosłownie 7 minut na nogach 🙂
To ja się dopisuję do jeżdżących w Santosie  😀
Carunia jakbys sie wybierala...... :P
To dziewczyny z Santaosa jak coś to łapcie mnie za ramie jak mnie zobaczycie...bardzo chętnie poznam nowe osoby.  😉 Jestem tam prawie codziennie...blondynka prawie zawsze w kaszkiecie beżowym pikeura 😉 (często można zobaczyć mnie z Wizi i Chempem).
Kami   kasztan z gwiazdką
09 grudnia 2010 16:16
Kaktus ja Anię poznałam parę lat temu jak przyszła do Starego Młyna. Mimo młodego wieku to Anka, a nie paru "doświadczonych" instruktorów posadziła mnie w końcu porządnie w siodle. Poza tym ujęła mnie swoim podejściem do koni - swoją Nalę robiła praktycznie od podstaw i teraz to przyjemność patrzeć jak ten koń chodzi. A wielu mądrych pukało ją po głowie, że np. długo zwlekała z galopowaniem na niej. Wysłałam do niej moją przyjaciółkę również z różnymi problemami (min. niestabilny dosiad i ręka, uciekająca łydka). Teraz dziewczyna skacze 80cm i rewelacyjnie dogaduje się z koniem. Tylko, że Ania ma specyficzny charakter - albo się ją kocha albo nienawidzi  😉 Ona mówi prosto z mostu co myśli i jeśli ktoś jest bardzo czuły na swoim punkcie to nie przetrwa z nią długo  😁 Według mnie dziewczyna ma to "coś" i naprawdę wiele potrafi nauczyć. Tylko tak jak pisałam, ja biorę u niej jazdy indywidualne, bo jednak na rekreacji nie jest w stanie się tak skupić na jednej osobie.
burzanka.sp jak chcesz fajnych ludzi i miłej atmosfery to polecam Rząske.
A przy okazji masz tam dobry dojazd, 2 ujeżdzalnie (mała i duża) i super terny, a to wszystko jest tylko o 100 zł drożej od stajni Cossio.

A jak zawitasz do Borku i brak Ci bedzie towarzystwa, zapraszam w teren 😉
a którą Rząskę, "uczelnianą" czy tą "drugą" (nigdy nie wiem która to dolna a która górna, chyba że teraz jest w ogóle tylko jedna?)
Obie są uczelniane, ale chodziło mi o dolną Rząske, ktora jest po stronie jednostki wojskowej  ( pastiwska i dużą ujeżdzalnie widać z drogi) 😉
Dawno tam nie byłam, stoją tam jeszcze Alma i Oran?
Wisienka znamy się 🙂 Ah ta nasza Rząska 😀
Odpowiem za Wisienke:
Alma nie( nie wiem nigdy nie znałam takiego konia tam) a Oran jest i ma się dobrze.
to prosze Oranka pogłaskać ode mnie i dać marchewkę i już kończę ten okropny  🚫
Alma była chyba w Rząsce wieki temu, razem z Doxą, Randą i .... pamięć trochę szwankuje...
Tak tak to było za czasów Randy i śp. Doxy, wtedy tam byłam właśnie, to był... 2007 rok?

edit: i Dewajtisem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się