Kącik Ujeżdżenia
A to ciekawe, bo kurs na którym ja byłam prowadził ów Przewodniczący i wyraźnie mówił o braku kontaktu. Ciekawa jestem kto prowadził ten kurs (może być na PW), bo się z takim podejściem jeszcze nie spotkałam. Spotkałam się z sędziami, którzy nie karali specjalnie za minimalne napięcie wodzy w stępie swobodnym, ale z karaniem za zupełny brak kontaktu już nie, a wręcz było to bonifikowane, jeśli koń się równocześnie dobrze rozluźniał.
Dyskusje z sędziami są c.nm. w złym guście, a obmawianie 'po zawodach' - tym bardziej. Albo robi się coś konkretnie, żeby zły sędzia nie miał okazji nas oceniać - albo siedzi się grzecznie i cicho.
czytam i oczom nie wierzę - to jak można ZWALCZAĆ ignorancję, niewiedzę i - po prostu - ZŁE sędziowanie? Skoro gołym okiem widać, że sędzia nie wie co robi (po odpowiedzi czym się różni stęp swobodny od pośredniego) to imo nie powinien być sędzią lub się douczyć...
Siedzenie jak mysz pod miotłą i unikanie głupich sędziów i jakiejkolwiek dyskusji bo są "drudzy bo Bogu" (dobre, zaiste...tylko nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...) mimo, że się nie znają trąci PRLem i mitomaństwem...
Mega blisko 🙂 na początku grudnia będą już bilety 🙂
Ja jestem bardziej ciekawa tych biletów dla jeźdźców. Pewnie znowu pierwszeństwo dla kadry itp. Ale 24 to dużo 🙂
croopie, oo planujesz się załapać? 🙂
Anaa, a co da wydarcie mordy? 🤔 I może jest w dobrym guście? A obmowa? 🤔 Nie apeluję o "siedzenie cicho" gdy sędzia zły. Apeluję o podejmowanie konkretnych działań, działań cokolwiek dających: drogi przewidzianej w przepisach lub/i bojkotu danego sędziego.
Koniczka, łatwo sprawdzić w necie, kto prowadził kurs 'Temidy' w wakacje. Faktem jest, że jak na dzisiaj, jednoznacznego opisu stanu napięcia wodzy w stępie swobodnym nigdzie nie ma - w przepisach i regulaminach, znaczy. Jest nadzieja, że pojawi się taki zapis (w regulaminie?) i rozwieje wątpliwości.
halo, a kto mówi o wydarciu mordy? albo o obmawianiu. Ale niekomentowanie sytuacji i siedzenie cicho to było to co wg mnie sugerowałaś... i z tym się kompletnie absolutnie nie zgadzam.
Mnie jakoś nie kręci przyjazd Anky..już widzę po wstępnych planach, że to jakieś niezłe show się szykuje i obawiam się, że właśnie więcej tego show będzie niż ujeżdżenia..
Burza, to zależy od wielu czynników :p ja jestem zwykłym klepodupem, nie nadaję się na takie treningi, ale kto wie 😉
zen, show czy nie, dla mnie to jeździec którego chcę zobaczyć na żywo 🙂
Anaa, napisałam wyraźnie co można (i trzeba, wg mnie) robić. Jakie protesty mają szanse być skuteczne. Niestety, z obserwacji wychodzi mi, że do oficjalnej drogi to chętnych nie ma, organizatorowi też nikt "nie skoczy"a do obmawiania sędziego za plecami chętnych sporo, do wywoływania burzliwych dyskusji (na wszelki wypadek - a nuż coś się wywalczy :cool🙂 też sporo chętnych.
A i to i to to żal.pl. (obmowa i afery). I bez sensu. Bo nic nie zmienia. A na wywoływanie afer któryś sędzia może zareagować zgodnie z przepisami i ukarać "czupurnego". Finansowo.
Burza, myślisz, że wsiądzie na konia? 😉
Czy wsiądzie czy będzie głównie mówić na pewno dużo z tego wyniosę 🙂 chociaż wolałabym żeby wsiadła 😉
Oby udało się pojechać. To niezwykła okazja kontaktu z "creme de la creme" jeździectwa. I... blisko 💃
halo, widzisz - IMO napisałaś coś co dla mnie oznacza "białe", po czym przekreśliłaś "czarne" - a jest jeszcze wiele odcieni szarości pomiędzy...
Anaa, IMO - szarości nie ma. Jeśli nie protestuje się oficjalnie/skutecznie to siedzi się cicho, no, pomruczeć sobie pod nosem wolno. Każdy ciskający się wychodzi na chama - i tyle. Well - wolno jeszcze grzecznie! zapytać "dlaczego?"- to , oczywiście wolno. Tylko, jeśli osobie pytającej drga głos, lub jest zbyt napięty - ten pełen politowania uśmiech dookoła - no, przykry dla "pytającego". Są zasady gry. Sportowej. Malarstwo i odcienie - to inna bajka.
Co prawda, czasy są ciężkie dla kulturalnych i fair ludzi, ale mocno wierzę, że tak nie będzie bez końca.
piszesz halo o ludziach fair- a czy taki sedzia ktory zachowuje sie tak a nie inaczej jest fair?
ja dyskutuje, ostatnio poszlam z trenerem, sedzia troche inaczej zaczal rozmawiac po naszych slowach, ze coz...tez jestesmy sedziami i tez sedziujemy czworoboki tyle, ze w zaprzegach.Wyniku oczywiscie nie zmienila ta dyskusja ( nie to bylo naszym celem przeciez😉), ale mamy satysfakcje, ze sedzia w kilku bledach sie przyznal... a inny jego blad...coz poszedl w swiat i jak sie okazalo nie jestem pierwszym takim przypadkiem
z reszta wlasnie na kursie co pewnie potwierdzi Koniczka prowadzacy, wspomniany juz tutaj takze, zachecal do dyskusji z sedziami i rozwiewania swoich watpliwosci
aa i jako sedzia, co prawda innej dyscypliny, ale takze z czworobokami🙂 powiem, ze szarosci jest tu sporo, a jesli jej ktos nie widzi to w moim odczuciu( a po wczorajszej rozmowie wiem, ze nie tylko w moim) jest krotkowzroczny.
Karla🙂, oczywiście, że nie jest fair (jeśli nie jest). Ale powiedz mi Karla, co z tego wynikło, że se pogadaliście? Satysfakcja, powiadasz... To gratuluję satysfakcji.
Taa, też bym chciała pełnych sympatii i ciepła rozmów rozwiewających wątpliwości... Gdy wszyscy odnoszą się do siebie z szacunkiem 🙂 i zgodnie pracują dla dobra pięknej Sztuki Ujeżdżenia 🙂 W oparciu o wymierne i powszechnie propagowane kryteria 🙂
O czym my rozmawiamy? O poezji? Wg mnie - o sporcie. Dyskusja miałaby sens, gdyby zmieniała coś w arkuszach ocen. Gdyby zmieniła wynik sportowy. Zmieniła? To gratuluję siły perswazji. Ale do tego służy protest. W sporcie. A nie na... imprezce zwanej zawodami? Polegającej na pogaduszkach?
Ja słyszałam, ze zachęca się bardzo do rozmów z sędziami, a sędziów do tłumaczenia swoich decyzji.
Nadal twierdzę, że na dyskusje miejsca nie ma. Bo oceny sędziowskie nie są "dyskusyjne". Z definicji.
Czytałaś od czego (jakiego wpisu) zaczęły się moje uwagi?
Po prostu obrzydzenie mnie bierze na wszelkie przejawy zakamuflowanego (lub nie) chamstwa. Szczególnie przy okazji ujeżdżenia. Ujeżdżenie i tak niesie z sobą zbyt dużo idiosynkrazji.
zen czemu się tak negatywnie nastawiasz do Anky?
a bilety na Anky ile będa kosztować ktoś wie? - bo ja niegdzie infor nie znalazłam.
Zapytałam i czekam na odpowiedź.
ooo ja na Anky na pewno się wybiorę, niezaleznie od ceny, bo oprócz treningów zapowiadają się ciekawe seminaria 🙂😉
o biletach piszą tylko tyle, że będą je sprzedawać od grudnia
paa, pisz jak tylko się dowiesz 🙂
halo ujezdznie to zupelnie nie moja bajka, wiec sytuacja z sedziowaniem mnie ni ziebi ni grzeje i mysle, ze moge sie obiektywnie wypowiedziec. przepisy w skokach sa absolutnie czarno biale. jest czas, sa zrzuty, sa zatrzymania. miejsce na ocene subiektywna jest tylko przy punktach za wrazenie ogolne przy licencji i wtedy mozna czuc jakis tam zal, ze sedzia polecial po punktach.
imho sedziowanie ujezdzenia to wylacznie odcienie szarosci. sa czarno-biale wytyczne na papierze, jest opisana technika i sedzia sam sobie w glowie ten ruch wyobraza jak on technicznie powinien byc na 10. na realnych zawodach w obrazie jaki prezentuje para jezdziec-kon sedziuje czlowiek, ktory subiektywnie ocenia wedlug wlasnego wzorca z glowy. dlatego ujezdzenie jest bardzo subiektywne i ocenianie jest wyjatkowo trudne. po parkurze idac do sedziego nie zapytam sie "dlaczego spadlo" bo mi nie powie nie siedzi tak blisko, czesto nie pamieta sytuacji, nie widzi reakcji nie jest w stanie zmienic nic w moim treningu (nie liczac ogolnych sugestii gdy juz sedzia pare skojarzy). ujezdzenie jest inne. ma arkusz ocen, ktory sedzia wypelnia i po prostu jezeli sa watpliwosci mozna, a wrecz powinno sie isc i omowic bo sedziowe to czesto gesto znakomici szkoleniowcy i oni sa realnie w stanie cos podsunac.
ale ja tu tylko sprzatam 😉
a ja sie pochwale 🙂 wybieram sie za dwa tygodnie na CDI***** stuttgart 😎. moze uda mi sie jakies sensowne zdjecia zrobic..
juz sie nie moge doczekac!
To i ja się pochwalę... Będę na klinice z Gal'em (26.11, Stockholm)!
no to czekamy na sprawozdania 🙂