KOTY

Dlaczego sikanie poza kuweta moze byc oznaka chorych nerek??? Tak sie pytam, bo zastanawiam sie nad moim Ireneuszem. Zdarza mu sie obsikac swoje zabawki, ma nazwijmy to "swoj" kacik w domu, gdzie zdarza mu sie podsikiwac raz na jakis czas. Nie moge zupelnie zrozumiec jego zachowania. Jajek nie ma od ponad roku (sam ma 1,5) i ostatnio nic sie nie zmienilo. Wydaje mi sie, ze to jego wrednosc, bo ma niesamowity charakterek, ale moze sie myle?
mam nadzieje, ze sie nie mylisz  😎 ale zasada jest taka, ze jak kot sika poza, to sprawdzamy, bo zazwyczaj jest to zwiazane z jakimis problemami zdrowotnymi. A jak juz wyeliminujemy zagrozenie, to wiemy na 100 % ze to wynika z werenego charakteru  😎
Ok, zastanawiam sie tylko z czego to wynika? Chec zwrocenia uwagi na problem? Kurde, tutaj wet kasuje 50euro na dzien dobry, a co dopiero reszta badan. Moze sa dodatkowe oznaki problemow z nerkami (siersc czy cos) ??
tak, to prawda, wet kosztuje.. nie wiem, co jeszcze moge dodac.. moze, ze mam nadzieje, ze u Twojego to rzeczywiscie niedobre zwyczaje tylko..
Pandurska, lepiej zrobić te badania.
Sikanie poza kuwetą może być też oznaką cukrzycy.
A może szczęśliwie okaże się, że Twój kot po prostu chce Ci pokazać, że coś mu nie pasuje w domu (nowe meble, nowy domownik, za mało kuwet, zły żwirek) - wtedy podobno świetnie działają krople Bacha.

Sikanie poza kuwetą to duży problem, wiem coś o tym.
U nas skończyło się to razem ze śmiercią Prezesa. Nie zdążyłam pójść z nim na badania, choć już byłam umówiona...
O jejku, to mnie nastraszylyscie. Teoretycznie moglabym do PL pojechac z kotem (bo jest bardzo mobilny i jak go nei mam z kim zostawic, to jezdzi ze mna), tylko u mnie tacy sa cudowni ci weci, ze szok 🙁 No nic. Wezme wasze wskazowki pod uwage.  Nie wiem, czy to moze miec jakis zwiazek, ale moj kot kocha jesc.( Zawsze kochal i w kazdej ilosci, ale oczywiscie mial wydzielane).

Jesli chodzi o kuwety i piaski, to ma sprzatane codziennie, piasku ma zawsze ile trzeba, a co do ilosci kuwet, to sorry, ale nie bede ustawiac swojego zycia az tak pod kota, zeby w salonie stala mi jego kuweta i wydzielala zapachy. Moim zdaniem kot ma miec jedno miejsce do zalatwiania potrzeb i nara.

Czy jak kot ma cukrzyce, to dostaje specjalne leki, czy ma zalecona diete??
cieciorka   kocioł bałkański
17 października 2010 16:10
u nas gorzej ze świerzbem ;/
O jejku, to mnie nastraszylyscie. Teoretycznie moglabym do PL pojechac z kotem (bo jest bardzo mobilny i jak go nei mam z kim zostawic, to jezdzi ze mna), tylko u mnie tacy sa cudowni ci weci, ze szok 🙁 No nic. Wezme wasze wskazowki pod uwage.  Nie wiem, czy to moze miec jakis zwiazek, ale moj kot kocha jesc.( Zawsze kochal i w kazdej ilosci, ale oczywiscie mial wydzielane).

Jesli chodzi o kuwety i piaski, to ma sprzatane codziennie, piasku ma zawsze ile trzeba, a co do ilosci kuwet, to sorry, ale nie bede ustawiac swojego zycia az tak pod kota, zeby w salonie stala mi jego kuweta i wydzielala zapachy. Moim zdaniem kot ma miec jedno miejsce do zalatwiania potrzeb i nara.

Czy jak kot ma cukrzyce, to dostaje specjalne leki, czy ma zalecona diete??


Czasem trzeba przestawić kuwetę tam, gdzie kot woli ją mieć.
Jasne, że bez przesady - vide właśnie salon, czy środek Twojej kuchni  😁

Dla cukrzyków na pewno jest odpowiednia dieta - jakie leczenie, niestety nie wiem.
Przy cukrzycy oprócz sikania kot bardzo dużo pije.
Mój nie pije jakoś szczególnie duzo. Normalnie, jak na kota. (porównuje z moim kotem z domu rodzinnego, któremu w tym roku stuknie 20 lat !) . W ogóle nie sika jakoś szczególnie dużo, tylko ma fazy nakręcenia i wtedy zdarza mu się w ramach postawienia kropki nad i siknąc. No jak olał sobie dzisiaj swojego ukochanego misia, to myślałam, ze padnę. Potem chodził i go wylizywał i kochał go ponad życie 🙂

Kupiłam taki specyfik w spreju, który ma odstraszyc kota od sikania  o pięknej nazwie: Katzenfernhalterpumpenspray 🙂😉) Trudno mi stwierdzic, czy działa. Może trochę..

A esencje Bacha, to którą kupic? Rescue spray?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 października 2010 18:02
Sto lat nas tu nie było, ale nie możecie zapomnieć o Pince!



zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 18:28
Strzyga ale cudo !  😍 piekny okaz...

A my po dzisiejszej niespodziance ;]

Kiciuś znaleziony pod stertą liści. Zagubiony, wymarznięty,  bez rodziny.. sam jak palec.
Mama spakowała go do koszyka, nie  zastanawiając się nawet . No i jest ;] Maurycy  ( namyslamy się jeszcze nad imieniem Fuks).
opcje sa dwie 🙂 chociaż dla mnie jedna 🙂
a) znajdziemy mu dom ( guzik prawda każdy wie jak takie akcje się kończą)
b) zostaje z nami 🙂 😎

Jutro zwierz idzie na obowiązkowa wizytę do weta... ropieją mu lekko oczyska.

ale slodki maluszek.. mial chlopak szczescie, bo jeszcze troszke, to sam by sie zamienil w taki martwy listek..
a co powiedziala Borutka na jego widok ?  😎
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 18:41
może ją zacytuję - Pffhieeeeeeeeeee!!!!!!!! 😁 😁 😎 😂

Oczywiście jest mega obrażona na cały świat  😉 na szczęście nikt nie zwraca uwagi na jej fochy 🙂
o nie.. nie mozesz teraz tak zostawic Borutki, ona czuje sie nieszczesliwa i odrzucona i jeszcze nie wie, ze bedzie miala towarzysza ktorego pokocha... kiedys..  pomiziaj ja ode mnie, ja mam slabosc do tej Twojej lalaeczki  😍
edit. literowki
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 19:03
Na pewno to zrobię jak do mnie w końcu przyjdzie 🙂
teraz siedzi na kanapie w duzym pokoju obrażona na cały świat.
A kicius jest z moją Mamą i spi sobie smacznie w koszyczku wyściułany polarem 🙂

śmieszne są  kocury ale Borutka to bije wszystkie na łeb 🙂
jej, ona tam czeka, cala nieszczesliwa, az Ty przyjdziesz do niej i powiesz ze wciaz ja kochasz..
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 19:22
trzy razy byłam po nią i wołałam.. nic..
przed chwila przyszła aby poprosić mnie bym wypuściła ją na dwór...
Wyczochrałam ją ,  wygłaskałam , no.... i poleciał nocny łowca obczajac swój teren  🙂  😁  i tak ją kocham  💘
jeden maurycy juz tu jest 😉

Jejku, Magda, to ty masz dwa koty, czy tylko tego czarnego?? w każdym razie oba sa super!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 20:20
magda bomba kiciusie 🙂
mam kota a moj kot ma zywa zabawke w rudej maine coonowej postaci 😉
czasem mu sluzy tez jako worek treningowy  😁
(rude nie moje ale mieszka razem 🙂 )
Ostatnio to chyba mój ulubiony wątek, nie mogę się napatrzeć na wasze koty 😜

Co do tych nerek jeszcze - koty raz, że przy problemach zdrowotnych często zaczynają sikać w różnych miejscach, ale dwa przy nerkach jest tak, że czasem im się zachce gwałtownie w jakimś miejscu i po prostu 'popuszczają' jakby to po ludzku powiedzieć. Sikają wtedy w ogóle częściej, niż zdrowe koty. Ale zazwyczaj chorobom nerek towarzyszą też wymioty, warto zwrócić na to uwagę.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 20:48
Boruta wróciła z wieczornego obchodu i do nikogo się nie odzywa. Na żadne pieszczoty nie odpowiada, a ucieka. Obrażona siedzi na wersalce przy kaloryferze i wylizuje łapę. Ma wszystkich gdzies skoro przygarnelilsmy kiciusia to od niej wara.  😁 😁 😁
Jeżeli kot obsikuje nadprogramowo tylko jedno miejsce to nie ma co panikować.
Przy chorych nerkach kot sika w innych miejscach bo zazwyczaj po prostu nie doniesie do kuwety, ale nie jest to JEDNO miejsce. Co do cukrzycy to kot sika więcej bo pije więcej. I to "więcej" to jest tak,  że najchętniej nie odchodziłby od miski z wodą.
Często obsikiwanie jest oznaką stresu, frustracji i niezadowolenia. Poza tym kastracja nie zawsze niweluje u kota chęć znaczenia terenu. Kotki mojej znajomej nałogowo znaczą... telewizor, chociaż wszystkie są wykastrowane.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 21:37
Pierwszy dzien , wiecżór.... Maurycy wlazł na kuwete i załatwił swoje sprawy.... no szok ! 👍
będa ludzie z tego dzieciaka 😀 😍
Biedna Borutka  🙁 moja Savana, jak przynieslismy - dla niej - Synusia, to obrazona wyprowadzila sie na kilka dni na balkon i tylko czasami zerkala czy ten maly uzurpator juz sobie poszedl. A teraz sie kochaja  😍
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 22:23
sanna no ja na siłe jej przytulac na pewno nie będe bo nidy tego nie robiłam. Ona jest takim kotem który lubi miec swoją przestrzeń. Zatęskni to  sama przyjdzie. Na tym w sumie polegał patent że wybrała moje towarzystwo bo na siłę jej nie molestuję ;] To ona zawsze wybiera sobie pory miziania.
Dzisiaj pierwszy raz od dawna nie nocuje u mnie mimo że Maurycego miałam w sumie u siebie z godzinkę ,gdzie maluch  w tej chwili  śpi w  koszyku u mojej mamy. Ale trudno... nikt jej nie wyganiał z mojego łóżka.
To jest dorosła kocica i poprostu ma swoje fochy 🙂 Chciałabym aby pokochała tego dzieciaka bo sama została zgarnięta przed okresem zimowym z klatki schodowej.
Zapomniała krowa jak w biedzie była.... ale nie dziwię się bo nagle obcy wlazł na jej teren ... 🙂
Musi się przyzwyczaić i już.
zazwyczaj jest foch  🤣 moja Savana tez zostala zabrana z mrozu -20 a malutkiego Synusia chciala zezrec. Teraz to taka zakochana w sobie parka, miziaja sie, spia razem, w sumie Synus traktuje ja jak mamusie, ktora musi go wymyc, spi wtulony w brzuszek Savany.. A ona jest szczesliwa..
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 października 2010 22:50
marzy mi się taki widok u mnie w domu..  😍 tylko żeby Borutka  była jeszcze  normalnym kotem  😁  😉
zazwyczaj jest foch  🤣 moja Savana tez zostala zabrana z mrozu -20 a malutkiego Synusia chciala zezrec. Teraz to taka zakochana w sobie parka, miziaja sie, spia razem, w sumie Synus traktuje ja jak mamusie, ktora musi go wymyc, spi wtulony w brzuszek Savany.. A ona jest szczesliwa..


Ha u mnie to samo, moja starsza kotka traktuje małą jak swoje dziecko, a mała traktuje ja jak mamusie. Coś pięknego!  Niestety odkąd się skumały mniej bawią się z psem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się