PSY
Wojenka, ja jeszcze porównania nie mam 😉 ponieważ dopiero zaczynamy ze sportem może za rok będę miała już jakieś porównanie 😉
Ja 14 lat wystawiam psy,wygrały one wiele ważnych tytułów,więc nie piszę z pozycji pokrzywdzonej.Widziałam zbyt wiele niekompetencji,nieznajomości wzorców sędziów.Przestało mnie to bawić,wywalanie kasy po to,żeby jakiś niedouczony sędzia oceniał jaka mu fantazja przyjdzie,albo jak mu kto podpowie 😀iabeł:. A w sporcie jak coś schrzanisz to już tylko Twoja wina i pretensje o wynik możesz mieć do siebie 😀 😉. No,czasem też np. w agility może sędziego wzrok zawieść przy strefach,ale wyniki i tak są bardziej wymierne niz na wystawach.
Wojenka, ja też nie jestem jakoś poszkodowana na wystawach (same oceny v i bdb) to naprawdę niezłe oceny jak na psa którego bardzo trudno się wystawia.
Tylko ta chora atmosfera, niekompetencja i ludzie sprawiają że nawystawy jeździć mi się che coraz mniej 🙁
W&W, Wojenka, do tej pory poszkodowana nigdy nie byłam - 2x bdb a reszta dosk. Natomiast tutaj totalny szok :P
Atmosfera fatalna, dużo jeździć nie zamierzam.. Natomiast konkursy myśliwskie retrieverów, warsztaty na sztucznych aportach...poezja.
Jak zdrowie Twojego cukiereczka?
Coraz lepiej. Wczoraj przeszłysmy z zastrzyków na tabletki. Do piątku jeszcze na lekach jest.
k_cian, nikt się tu nie ekscytował na zapowiedź mej obecności to i się nie pchałam 😀iabeł: Zresztą w życiu nie potrafiłabym Cię namierzyć, nie pamiętałam jak pies się zowie a flaciarzy było przydużo aby stanąć pośrodku i krzyczeć, ze szukam niejaką k_cian 😀
Kwiatki sędziowskie były, są i będą, taki "skutek uboczny", na który nic się nie poradzi poza decyzją o wystawianiu bądź nie 😉
Fakt, że w sporcie jest inaczej....Startowałam dopiero dwa razy ale jeśli chodzi o ocenę, zdążyłam się już zawieść....była zbyt "liberalna" 😀iabeł: Nie ma mowy o satysfakcji ze startu jeżeli ocenia się pobłażliwie, jeżeli wymagania są zaniżone i wiele błędów pozostaje niezauważonych 🙂 Zeszłam wtedy z dysem ale:
a)byłam zadowolona ze stylu pracy psa
b)niezadowolona z jego ucieczki(witansisko z moją znajomą haha)
c)niezadowolona ze zbyt łagodnej oceny.
Byliśmy dziś z Fadzikiem i Morisem(zdjęciowy duet) na dłuuugim spacerze, zrezygnowałam z wykładów 🤬 bo mi się zachciało psiego życia 😉 Potem workout umysłowy, zabawa i psia kotłowanina.Muszę się wyflaczyć-na mojego psa cudownie wpływa towarzystwo drugiego, jednak rywalizacja(zdrowa) największą dźwignią napędową dla mojego faflotka 💃 Mój nieaportujący(wcale a wcale) pies APORTUJE! 💃 😜
I przywołanie o niebo lepsze w duecie.... 😀
Blow, oczywiście! hihi 🙂 A transporterek mialyśmy rozstawiony koło ringu labków 🙂 Bo dwa znajome labki się wystawiały i jeden goldenek 🙂 i gromadą tam sie zakręciliśmy hihi
No,czasem też np. w agility może sędziego wzrok zawieść przy strefach,ale wyniki i tak są bardziej wymierne niz na wystawach.
no i oceniana wartość jest bardziej rzeczywista. sport wymaga posłuszeństwa, chęci współpracy, możliwości uczenia się i inteligencji- wystawy wyglądu, i kilku chwil skupienia.
nie mówię, że wystawy są złe, ale co innego oceniają.
cieciorka, one mają wyselekcjonować pod względem budowy i ruchu. Resztę taką jak karność, inteligencję, chęci współpracy, wrodzone predyspozycje do czegoś tam oceniają próby użytkowe - różne dla poszczególnych ras. Teoretycznie psy użytkowe nie powinny być nawet dopuszczone do hodowli bez zaliczenia obu tych elementów. A tu już jest różnie..
Co do sportu też są tutaj bardziej oceniane na widzi mi się i bardziej bazujące na pomiarach i ewidentnych błędów jak zrzucenie drążka, ominięcie tyczki w slalomie..
No właśnie,mają selekcjonować.Tylko o jakiej selekcji my mówimy,skoro sędziowie przyznaja wnioski na championa "szkotowi", który pochodzi z mezaliansu szkot x welsh terier,i zdecydowanie bardziej przypomina walijczyka niż szkota???
I kółko się zamyka 😉 W każdej dziedzinie będą a) konowały b)osoby uwikłane w sieci różnych dziwnych zależności c) osoby wiedzące co mają robić i robiące to dobrze. Przy ocenie eksterieru jest to szczególnie subiektywna ocena i często oceniana jest nie ta koniec smyczy co trzeba 😉
[quote author=k_cian link=topic=32.msg735215#msg735215 date=1286955621]
często oceniana jest nie ta koniec smyczy co trzeba 😉
[/quote]
oj tak bardzo się z tym zgodzę oj bardzo 🙁
W&W, może nawet drugi koniec, za nazwisko przypisane do numerku 😉 i przydomek do psa..
Póki ja to traktuję jako zabawę i sposób na wyrwanie się z rodzinnego miasta, pozwiedzanie różnych miejsc to będę jeździć. Sporo cudownych osób mimo wszystko też poznałam i jest to metoda także na spotkanie.. Ale jako sposób na życie.. e-e.
k_cian, niestety ale to co piszesz jest prawdą.
Smutne ale tak to już jest.
Dla tego ja robie mojemu psu niezbędne minimum.
W&W, i może dlatego czy ja czy Ty jesteśmy w stanie się zdystansować i nie iść po ringu po trupach? 🙂
k_cian, wiesz ja decydując się na wystawy chciałam miło spędzać czas z ludźmi o takich samych zainteresowaniach.
Niestety widzę że miałam bardzo idealistyczny obraz wystaw.
Więc po co się denerwować i tracić nerwy wole poskakać z psem czy iść z nim na długi spacer.
mam pytanie
koleżanka ma psa shitsu, ma 6lat. Od jakiegoś czasu pies psuje wszystko w domu, gdy zostaje sam, gryzie drzwi, szafy itd. pies takze wyraza agresje w stonunku do domowników-kilka razy pogryzł koleżankę. Chcą oddać psa do schroniska. Dobre rozwiązanie dla nich ale nie do końca dla psa. Co robić w takij sytuacji?
korsik, po pierwsze poradzić się behawiorysty po drugie znaleźć przyczynę takiego zachowania. To nie dzieje się bez przyczyny
korsik-przykro się czyta taką wiadomość.Pies przeżył z właścicielami 6 lat(no chyba ,że już 6-letni został wzięty pod opiekę) ,właścicieli nie będę oceniać bo nie znam tych ludzi, a swoja wypowiedzią nie chcę nikogo niepotrzebnie krzywdzić.Pies być może najzwyczajniej się nudzi,może najprostszym wyjściem przed zostawieniem go samego w domu będzie intensywny spacer.
Shi -tsu to rasa wymagająca nie tylko pielęgnacji sierści,ale także utemperowania jej zuchwałego charakterku(nie karami, a częstymi zabawami z psem ,podczas których pan przejmuje rolę przewodnika stada).Szkoda ,że tak wiele miniaturowych ras jest traktowanych jak kruche laleczki ,które w konsekwencji zamieniają się w małe potworki terroryzujące swoje otoczenie.
To moje małe tornado-Majka(w małym ciele,duży duch).
mam pytanie
koleżanka ma psa shitsu, ma 6lat. Od jakiegoś czasu pies psuje wszystko w domu, gdy zostaje sam, gryzie drzwi, szafy itd. pies takze wyraza agresje w stonunku do domowników-kilka razy pogryzł koleżankę. Chcą oddać psa do schroniska. Dobre rozwiązanie dla nich ale nie do końca dla psa. Co robić w takij sytuacji?
Przyczyna (prawie)zawsze tkwi w człowieku.Zachowanie psa jest tylko reakcją na dostarczane przez niego bodźce.Tak więc jeżeli pies przebywa z rodziną dłuższy czas to należy mu współczuć przedmiotowego traktowania.Nabywanie psa, doprowadzenie do tego typu sytuacji na własne życzenie, po czym likwidacja problemu w taki sposób...to jest naganne, nigdy tego nie zrozumiem i będę oceniać ludzi, którym w ogóle przyszedł do głowy taki rodzaj "rozwiązania".Pies może być ale tylko do momentu, w którym staje się niewygodny...Najlepiej niech pełni rolę pluszaka-niech nie szczeka, nie gubi sierści, nie żre, za przeproszeniem nie s*a, nie gryzie, niech sam z siebie będzie ułożony, grzeczny...? 😅
Tak jak Planeta napisała-to są objawy niezaspokojenia podstawowych potrzeb psa.Jest znudzony i sfrustrowany, dlatego wyładowuje się na przedmiotach(samonagradzające rozładowywanie stresu, nagromadzonych emocji).Nie ma poczucia stabilności w życiu bo brak mu konsekwentnie egzekwowanych zasad-dlatego gryzie ludzi.Prawdopodobnie ma kiepską więź z domownikami bo nie potrafią się z nim komunikować w kwestiach co wolno a czego nie.I tak jak przedpiszczyni fajnie napisała:
to rasa wymagająca nie tylko pielęgnacji sierści,ale także utemperowania jej zuchwałego charakterku
trzeba zacząć psa traktować jak psa-nawiązać czytelny dla niego kontakt, zacząć się z nim bawić(ale w zabawy nie w naszym pojęciu a w psim, czasem ludziom się "zdaje", że się z psem bawią), czytać, czytać, czytać o metodach pracy z psem(internet to skarbnica) i zacząć od niego wymagać, uczyć różnych komend z zakresu posłuszeństwa, śmiesznych sztuczek.Bo nic nie stabilizuje relacji pies-człowiek jak wspólna praca 😀
Oddać własnego psa do schroniska, brrrrr.... 😕
jesli do tej pory bylo wszystko bylo dobrze, pies mily i nieniszczacy i nagle zaczal byc agresywny + niszczyc, pierwsze co nalezy zrobic to badanie od stop do glow u weta.
A jesli wcale nie bylo dobrze tylko nie bylo AZ tak zle (czyt: zachowanie poglebialo sie cale zycie) no to gratulacje ze zyli w ten sposob przez 6 lat i nic z tym nie zrobili.
z tego co ja wiem to pies zachowuje się źle od dłuższego czasu, pamiętam, że 'dziabnął' koleżankę w nogę już jakieś 2 lata temu. Też jej mówiłam że to trochę niepoważne oddać psa w tym momncie do schroniska 🙄
Pies zostaje w domu od ok 8 do 13-14, jest to trochę czasu ale niestety koleżanka idzie do szkoły a jej mama do pracy. Ostatnio powiedzila mi że zamknęła psa w lazience, żeby nie pozjadał drzwi noi zrobił tam lekki bałagan...
Czyli od czego zacząć? Spędzać z psem więcej czasu, więcej się bawić i nagradzać za dobrze wykonane zadania, uczyć sztuczek, przed wyjściem na dłużyszy czas zabrać psa na długi spacer. A co gdy nikogo nie ma w domu? Faktycznie zamknąć gdzieś psa? Czy co z nim zrobić żeby nie pozjadał drzwi, szaf itd?
korsik, wybacz ale nie na forum z takimi problemami. Naprawde nie da sie nic poradzic nie widzac psa.
Napisz mi skad jestes i skad jest ta kolezanka, moze bede mogla polecic kogos w Waszym regionie. Tylko uwaga, zeby naprawic, badz podjac probe naprawienia problemu trzeba CHCIEC, a jesli ktos juz sie nastawil na oddanie psa, to moze nie miec wystarczajacej ilosci samozaparcia. Odkrecenie takiego zachowania to nie zabawa, tylko ciezka praca.
Żeby z shih tzu zrobić agresora, to trzeba się postarać 😲
A poza tym dziewczyny napisały już wszystko.
I tak samo szczery uśmiech na ciut starszej mordzie 🙂😉

Dla porównania - młodsza mordeczka 🙂

Rudy za spinką 😉

I cut większa Spinka 🙂

Zna ktoś szkołę dla psów pana Leszka Kalisza we Wrocławiu ?
Pan Kalisz sędziował nasze zawody agility w Dobrym Mieście, niby tylko wtedy miałam z nim do czynienia ale to bardzo fajny, miły i ciepły człowiek, do tego sam jest aktywnie startującym zawodnikiem agility nie bez sukcesów więc w tej materii raczej superlatywy 🙂 O samej szkole niestety nie mogę nic powiedzieć.
U nas robi się ciekawie, tymczasowicz uśpił po części naszą czujność mydląc oczy dobrym zachowaniem choć z góry wiadomo było, że dłuższy czas aklimatyzacji przyniesie jedynie problemy 😀iabeł: jednak nadzieje już były spore, hihi.Budzi się w nim pierwotny atawizm w postaci poszukiwania pożywienia, czy to w domu czy to na spacerze 😂 Psy pod domem na moment zniknęły gdzieś w okolicach śmietnika(zamkniętego), po chwili wybiegły dzikim galopem, w tym Moris ze zdobyczną starą kanapką w folii aluminiowej i tryumfalnym wyrazem twarzy mknący ku nam i jakby mówiący:"mamo, mamo, zobacz co upolowałem!"-widok bezcenny 😀 W domostwie lubi wleźć przednimi łapami na blaty, przywłaszczyć sobie brudne naczynia, zanieść do klatki i tam starannie umyć 😁 To samo niestety z włażeniem na łóżko, chłop się rozochocił, na bęcki grube mu sie zbiera 😤
p. Ewa od Roxy
Właśnie Ewa mi polecała tą szkołę, tylko teraz nie wiem czy odnośnie agility czy szkoleń psów. Jutro najwyżej będę dzwonić i dowiadywać się kiedy organizowany jest jakiś turnus (przedszkole) 🙂
Sorry za post pod postem, decyzja zapadła. Od przyszłej soboty zaczynamy przedszkole u Pana Leszka Kalisza 🙂