PSY

k_cian - odpowiem za Blow 😀 ten flacik to w Olsztynie pomyka, bo tu obecnie razem z Blow mieszkamy. i ona bedzie w niedziele w Legionowie 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 października 2010 09:03
No i krakałam, że pies się nie rozchorował. A dziś mi się z krwią zaczęła załatwiać :/ 6 dzień po feralnej kąpieli.
Uwaga chwalę się!!!
Dziś po całonocnym czuwaniu urodziły się szczenięta sheltie 💘 💘 💘  2 dziewczynki i 2 chłopców

yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 października 2010 10:10
ale słodziachy! 😜 Gratulacje 🙂
Co planujesz z nimi zrobić?
niestety muszę sprzedać, ale najchętniej zatrzymałabym wszystkie.
kleopatra66  och jej super i kto jest szczęśliwym ojcem?
kleopatra66, cudne !!

JARA, o kurde.. ale szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyć że od skąpania się w wodzie pies zaczyna załatwiać się krwią.. prędzej coś zjadł dzieciak..
Grandgables Just Another Hero 😍 😍 😍
śliczny chłopak
super bardzo jestem ciekawa jak będą się rozwijać koniecznie wstawiaj fotki 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 października 2010 11:17
[quote author=k_cian link=topic=32.msg730609#msg730609 date=1286530451]

JARA, o kurde.. ale szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyć że od skąpania się w wodzie pies zaczyna załatwiać się krwią.. prędzej coś zjadł dzieciak..
[/quote]
Załatwia, miałam na myśli sika krwią. Jak nic przeziębiony pęcherz. Ojciec miał iść z małą do weterynarza, bo ja siedzę w pracy. Skończe pisma dekretować to zadzwonie do domu dowiedzieć się co i jak.
Ojoj to rzeczywiście.. chociaż też nie koniecznie, to może być też pokleszczówka. Objaw dokładnie pasuje. Choć dziwny zbieg okoliczności.
Generalnie o tej porze roku woda jeszcze nie jest strasznie zimna z punktu widzenia psów. W ostatni weekend byliśmy nad wodą i psy bardzo chętnie same siedzą w wodzie. Nie tylko te mechate - włączając w to półrocznego wyżła weimarskiego chociażby i po dwugodzinnej pląsaninie żaden nie odchorował. No ale Twoja jeszcze młodsza no i każdy psiut jest inny.. Nie mniej, mówi się że woda nie jest zbyt zimna dla psa na kąpiele póki sam chętnie do niej wchodzi. One trochę inaczej odbierają granice temperatur.
k_cian, to fakt moje w zeszły weekend szalały po wodzie zwłaszcza Quantanamera która rozpędza sie wbiega do wody i się w niej kładzie 🤔wirek: 🤔wirek:
Wiesz, jeszcze Twój mechaty, moja do tego z genów wodołaz.. ale tutaj wspomniane weimarskie bobo






I owszem, trząsł się po wyjściu z wody... ale on trząsł się po wyjściu nawet w środku upalnego lata 😉 I raczej nie z zimnem miało to cokolwiek wspólnego. Tak mi się wydaje.  Bo siedząc w wodzie totalnie nawet nie drgnął ani nie sprawiał wrażenie zdegustowanego temperaturą.



Zauważyłam, że generalnie my ludzie mamy tendencję do wyolbrzymiania spraw dotyczących ich psów. Tak jak m.innymi odbieranie przez psy temperatur czy wystarczającej/nie wystarczającej ciepłoty wody by do niej wejść i się kąpać.

k_cian On jest cudowny! 😍 Pilnuj go jak oka w głowie bo ukradne 😀iabeł:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 października 2010 16:34
Ojciec był u weterynarza, lekarzowi nie podobają się skrzepy krwi w moczu. Robili jej usg pęcherza (szkoda, że nerek nie zrobili, bo bulle mają skłonności do chorób nerek (nerki, serce i głuchota)), pobrali mocz do badania i zrobili 3 zastrzyki. Jutro kolejne. Rzekomo to może być dłuższe leczenie.
Ojciec był u weterynarza, lekarzowi nie podobają się skrzepy krwi w moczu. Robili jej usg pęcherza (szkoda, że nerek nie zrobili, bo bulle mają skłonności do chorób nerek (nerki, serce i głuchota)), pobrali mocz do badania i zrobili 3 zastrzyki. Jutro kolejne. Rzekomo to może być dłuższe leczenie.



Oj...JARA...trzymam kciuki za białego cukiereczka
Frania, nie będę pilnowała bo nie mój :P Moje te czarne z ostatniego zdjęcia 😉
JARA, trzymam mocno kciuki.. Jakieś hipotezy już są? Coś podejrzewają?
Mój pies sie kąpie dopóki woda nie jest zamarźnięta🙂 A w tym bajorze na Partynicach to się kąpie za każdym razem, ale to taka wyderka🙂
Ruda_H   Istanbul elinden öper
08 października 2010 19:10
moja mała ostatnio zaliczyła swoją pierwszą kąpiel 🙂





Moja notorycznie kąpie się w rowie melioracyjnym koloru zgniła zieleń 😵
Po czym jest zlewana wodą ze szlałfa i żyje  😎
Ale śmierdzi, a szamponu nie użyję, bo bym jej łój ochronny zmyła i by się przeziębiła.
Więc wannę zalicza rzadko - ku jej uciesze  🙄
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 października 2010 19:32
K_cian nie stawiano żadnych diagnoz bez wyników badania moczu.

No przykro mi, że wasze psy po kąpielach w rowach nie chorują, a mój szczeniak tak.


A tu podarek na poprawę humoru 😉





edit:
Muszę zbałamucić Ivett by mi też taką kurtkę uszyła 🙂
Brrr


Jak tylko ta kość zobaczyłam to znak krzyża zrobiłam. Pozostanie mi skrzywienie chyba do końca życia po ostatnich przygodach
JARA, tak jak pisałam, można zakładać coś ale i tak w sumie każde zwierze jest inne a Twoja do tego młodziusieńka. Może to zbieg okoliczności.. ale życzę Ci żeby to było nieskomplikowane przeziębienie pęcherza tylko i wyłącznie. Dawaj znać koniecznie co i jak z małą.


świetnie z tą kochą wygląda 🙂
Angeel, nie wysilaj się, tu nikt nie pragnie się ze mną spotkać 😀iabeł:

Jara, podarek najlepszy na Świecie! 😀
Można krocie wydawać na psie duperelki tymczasem najbardziej cieszą najprostsze i najtańsze pomysły 🤣 Też kochamy takie gnatki 😅
A propos objawów, też mi przyszła do głowy odkleszczówka...one miewają nietypowy, łagodniejszy przebieg a wtedy wielu wetów daje sobie ręce uciąć, że to nie babeszja...Trzymam kciuki.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 października 2010 22:22
Podarek targałam dziś przez całe miasto, waży prawie 3 kg, a kosztował mnie.. całe 3zł ;D
Obecnie wietrzy się na balkonie, jutro ciąg dalszy ogryzania.
Moje ZWierze miłuje się w takich kościach, gorzej ze mną  😉
Aktualnie zwierzyna zwiała z premedytacją, znowu. Nie ma pojęcia co z nią zrobić  🤔
Ja się przyzwyczaiłam do takich podarków ale moi znajomi(ci co rzadziej bywają) nadal robią dziwne miny na widok takiego gnata a już sąsiedzi to ubóstwiają(mam kafle w mieszkaniu) jak pesek łapie zdobyczną kość w mordę, wita się ze mną ciskając kość o podłogę, łapiąc, nosząc,  pokazując mi i znów rzucając hihi...... 😀iabeł:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 października 2010 12:36
Dlatego u mnie kość leży na: kocu, potem na kołderce i na koniec na narzucie 😀 żeby sąsiedzi się nie wściekali.


A jak ktoś znów mi powie, że mam psa morderce, zabójce, bandziora albo huligana zaproszę na zastrzyki do weterynarza, żeby zobaczyli jak piszczy w niebogłosy, wskakując mi na ręce ;D  Ludzie w poczekalni myśleli, że psu na żywca kończyny odcinają  😵 We dwie ledwo ją utrzymałyśmy i o dziwo nie próbowała nas zagryźć, a uciec ;D
Diagnoza to ostre zapalenie pęcherza. Jutro kolejne antybiotyki, a w poniedziałek może przejdziemy na antybiotyki w tabletkach, ze względu na "złe znoszenie wizyt" ;D
Może to dziwne pytanie, ale
o jakie kości u rzeźnika prosicie ?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 października 2010 12:52
Ja kupuję wołowe nogi.


edit:
http://www.forum.bulterier.pl/-vp84749.html#84749
😍

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się