PSY

maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 września 2010 16:17
Wiek ma swoje prawa 😉
Choć mój szalał do końca, mimo prawie 12 lat i guza w sercu wielkości migdała...
Mój szaleje tylko na antybiotykach, wtedy go roznosi dosłownie. Po zakończonej kuracji wszystko wraca do normy 🙂
zaba piękny facet z niego wyrósł  🙂

Dzionka strasznie fajnie się na tego Twojego szczęśliwego puchacza patrzy  :kwiatek: ale miał szczęście, że na Ciebie trafił  :kwiatek:

A ja dziś jeszcze chciałam się pozgłaszać na koniec sezonu na jakieś wystawy ale na Poznań się niestety spóźniłam więc w tym roku pozostały tylko Kielce i Legionowo. Wybiera się ktoś?
Jesienne Legionowo - tak, będziemy 🙂
o 10:10 wchodzimy na ring 😁
k_cian - zdjęcie z miotłą obłędne  🙂
żaba- Ta fotka pierwsza jak biegnie i tak uszy ma śmiesznie jest świetne  😁
Po wczorajszych zajęciach Agility okazuje się że właścicielom jest trudniej opanować pewne rzeczy niż psom hihihiiihihi. Ubaw był po pachy  😂 😂
cieciorka   kocioł bałkański
29 września 2010 09:46
AnetaW, k_cian, ja mam nadzieję być w legionowie 🙂
To koniecznie musimy się gdzieś spotkać 🙂 

W&W, hihi, prawda? 🙂 A my wczoraj zaliczyliśmy tunele materiałowe i stwierdziam że mam mega wypas sukę!! Ciemności i szmaty jej nie straszne, jak czołg!
Jeszcze mam nadzieję że załapiemy huśtawki 🙂

Presja,solusiek,ciri dzięki 🙂

Dzionka, słodkie te z lapsem 🙂

zaba, przystojniacha  😎 Dawaj pracująco!

JARA więcej dzikunka! Cudowna jest!!

solusiek ile ma już Twój labik? Pocieszna mordka.

k_cian, no zmiany stron są masakryczne do opanowania hihihiih a do tego wiadomo kobiety mają problemy ze stronami hihihihihi 😂 😂
Mój też nie boi się przeszkód ale jego pani czasami źle go poprowadzi hihihi 😂 😂
cieciorka   kocioł bałkański
29 września 2010 10:52
k_cian, a jedziecie tylko na niedziele?
bo domyślam się, że wyjedziecie rano?
Dlatego ja nie trenuję agility, a na przeszkodach jak nikt nie patrzy uprawiamy rozrywkowy freestyle  😁

cieciorka tak, tylko na niedzielę. Nie ma potrzeby na dwa dni bo bliziutko.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 września 2010 16:39
Mój pies dostał rudych kropek na uszach.
Podobno jaki pies taki właściciel 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
29 września 2010 16:52
Szklane oczka kota ze Shreka 😉


AnetaW, dzięki, bardzo miło mi to czytać 🙂

k_cian, dzięki 🙂 niestety jak jestem chora, to przysysam się do laptopa, nic mu innego nie zostaje tylko się przyłączyć 🙂

Wojenka, jaka spokojna ruda! Pisałaś, że leczenie przed wami, daje radę usiedzieć w miejscu?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
29 września 2010 19:24
Dzionka, staram się jej zapewnić maksimum wysiłku umysłowego,czyli układam jej ślady,na które chodzi na lince,szuka zgubionych rzeczy,uczę ją bardziej stacjonarnych sztuczek.Mimo to widzę,że tęskni za swoim żywiołem...Czekają ją jeszcze 2 tygodnie na smyczy,a potem jeszcze jakiś czas bez latania...
u mnie tymczasem an kanapie jest symetrycznie 🤣
Jeju, ale długa rehabilitacja 🙁 Aż mi jej szkoda po tym jakie zdjęcia widziałam. No nic, zdrówka życzę 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
29 września 2010 20:01
No niestety u sportowego psa taka kontuzja to nie przelewki,lepiej pożądnie wyleczyć,żeby móc w przyszłym sezonie spokojnie trenować i startować...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 września 2010 20:18
Kurde napisałam posta i mi go wcięło.
Moja kumpela też ma pudla i jak go ogolą (zgolą siwą brodę) to po jego zachowaniu i wyglądzie powiedziałabyś, że ma może rok. Zachowuje się jak szczeniak, ma świetną kondycję i odpukać dobre zdrowie. A ma 13 lat 😉


Kiedyś wstawiałam najszybszego pudla w mieście 😉
JARA, mój poprzedni pudel też właśnie taki był - wariatka do samego końca, nikt nie wierzył ile ma lat. Do ostatniego dnia życia szalała. A dożyła 14 lat, niestety zawał ją dorwał u weterynarza 🙁
Kurcze, ale to był mój pies życia, taki drugi się nie zdarza 🙁 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 września 2010 20:25
Dzionka, chyba każdy miał tego jedynego psa w życiu 🙁

Nesik
JARA, piękny Nesik! Nie wiem jak inni, ale ja miałam wiele psów i wszystkie były świetne (włącznie z obecną owieczką oczywiście 🙂 ), jednak Lady pozostanie chyba zawsze na 1szym miejscu, nie do przebicia. Dostałam ją z okazji wyjścia ze szpitala jak miałam 8 lat 🙂 Strasznie podobny do niej tej pudelek z twojego zdjęcia 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 września 2010 20:40
Ja w życiu miałam 3 psy:
*Psotka - ratlerka, 15 lat ze mną była, zagryzł ją w wigilię mojego wujka pies (rottweiler)
*Nessie - mieszaniec, w połowie wilczak czechosłowacki, 2 lipca (tego roku) uśmierciłam ją z powodu raka wątroby, 9 lat ze mną była, pół osiedla za nią płacze.
*Ziva - bulterier, ale to jeszcze gnojek, ma 2,5 miesiąca, a chrapie jak stary dziad 😉

I wszystkie były/są super, ale zwróciłabym wszystko by Nes żyła. No, ale nic tego nie zwróci więc cieszę się kurduplem 😉
cieciorka   kocioł bałkański
29 września 2010 22:29
Wojenka, co się stało, przegapiłam?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
30 września 2010 10:10
Naderwane więzadło...
trochę mnie nie było, bo ostatnio mało czasu mam, ale muszę Wam to napisać
moja suczka sheltie spodziewa się szczeniąt i wczoraj położyłam jej na brzuchu rękę, poczułam je 😲 super uczucie. To może być już za tydzień 😀
Pozdrowionka
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 września 2010 15:30
Mój siłą rzeczy był psem mego życia - jedynym, jakiego miałam. Był za to tak specyficzny, dziwny, nieznośny i miał tyle charakteru, że ciężko będzie to przebić. Mój tata do dziś ma mokre oczy jak o nim mówi...
I też "psi znajomi" z osiedla, co poniektórzy, się dosłownie popłakali na wieść, ze go już nie ma
Oj to prawda z tym Psem Życia...Wydaje mi się, że mój nie należy jeszcze do przeszłości, mam to szczęście, że przeżywam chwile z nim właśnie teraz.Łatwy to on nie był, wad ma mnóstwo ale to pierwszy mój pies, z którym łączy mnie TAKA więź, takie uzależnienie 😡 Choćby i było jednostronne 😀 uważam, że Fadzik to właśnie pies mego życia.

A propos pudli, orientujecie się w jakichś przydomkach średniaków i miniatur?Znjomi rozważają, staram się ich przekonać do niekupowania szczenięcia z pseudo, dobrze byłoby im coś polecić gdyby ew. się zdecydowali na tego pudla...

Czy chodzi o Legionowo teraz 10go października? 🙂 Możliwe, że się załapię i również będę, chętnie zamienię słowo jeśli ktoś będzie chciał 😀
Przypomnijcie bliżej wystawy gdzie i o której będziecie, może się oderwę od ringu dogów i jakieś zdjęcia porobię ringowe voltowiczom 🙂
a ja sie pochwale fotkami z dzisiejszego spaceru z Blow i Fadzikiem 🙂 oczywiscie fotki robila Blow 😀

glupawka (wbrew pozorom calkiem niegrozna 😉 )











dwa prosiaki 😀



i troche stateczniej





- Tee, ona ma żarcie !  😁





iiii na deser.... wiewiorka z Epoki Lodowcowej  😁



sory za ilosc, ale jest tego duuuuzo i nie moglam sie zdecydowac 😀 a i tak to nawet nie polowa :P
Angeel, haha, ostatnie wymiata!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się