naturalna pielęgnacja kopyt

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 września 2010 11:44
uuu... nie wiem serio. Ja użyłam latarki dzisiaj w stajni ale do kopyt. niby światło w dal stajni jakieś tam było..... ale czy to jest ten zamierzony efekt którego szukasz to nie powiem. Są latarki  czołowe z 27 diodami - może one by się nadawały.
W każdym razie ta w/w jest niezastąpiona. Nie wyobrażam już sobie rozczyszczać i strugać kopyta bez niej
Łooo super pomysł z tą latarką! ja często robię kopyta wieczorem, jeszcze teraz jak szybko robi się ciemno! GIT - ale człowiek musi zabawnie wyglądać robiąc kopyta z żarówką na czole  😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 września 2010 12:11
hhe no to fakt ;] śmiechu trochę było ;] ale gadżecik jest niezastąpiony
edzia69   Kolorowe jest piękne!
29 września 2010 12:38
zrobiłam dziś fotkę
trzy miesiące strugania
w efekcie, odrasta nam nowa strzałka, [cały ten obszar był podminowany ropskiem i B.raczy wiedzieć czym jeszcze.
Ponieważ nowy róg jest delikatny i tkliwy, postanowiłam wsadzić kopyto w buta na jakiś czas, na dnie oderwań ścian jest już czysto, koń stoi całkiem na podeszwie, w okolicy grotu strzałki daje się zauważyć malutkie zagłębienie,czyżby początek sklepienia?
Kiedy wreszcie zginą te oderwania, to mnie w tej chwili strasznie martwi...ile to jeszcze czasu minie. Faktem jest,że ściany mogliśmy odciążyć całkowicie dopiero podczas ostatniego strugania 2 tyg temu.no zobaczymy.
Fotkę zrobiłam tylko jedną niestety, baterie padły jak zwykle....
dea   primum non nocere
29 września 2010 13:22
Ja już od dawna strugam z czołówką 🙂 Tylko że do innego celu kupioną - turystyczną mam. Trzy diody, ale i tak fajnie świeci. Polecam zdecydowanie.

edzia69 - wygląda super 🙂 a z profilu zrobisz jakieś fotki przy okazji?
edzia69   Kolorowe jest piękne!
29 września 2010 13:33

edzia69 - wygląda super 🙂 a z profilu zrobisz jakieś fotki przy okazji?

dzięki, jasne ,że zrobię z boku, jest jeszcze dużo do zrobienia na piętkach,
ostatnio mamy zastój, nie widać poprawy w chodzeniu, jedno mnie cieszy,że stoi w miarę normalnie na tej ochwatowej i można w drugim przodzie podłubać, kiedyś nie do pomyślenia.
edzia69  super, gratulację! ja również domagam się zdjęcia z profilu - tam chyba najwięcej widać 🙂

Nam z Tolkiem się niestety nie udało, chłopak zaczyna się kłaść wracając z łąki z trawą do pasa a później wpierdziela górę sianokiszonki przez resztę dnia no i moje błędy.  😕 Najgorsze jest to, że jestem z tych co się nie poddają ale w tym przypadku NIC zrobić nie mogę, to nie mój koń a proszenie codzienne by konia nie puszczać na łąkę to walenie grochem w ścianę. Jak dojdzie do mnie ten probiotyk to będę dawała go Tolkowi do pyska, to taki efekt placebo raczej będzie bo przecież to nie zahamuje działania trawy ale tez nie zaszkodzi 🙁 Pewnie dalej będę do podstrugiwać coby kowal nie wypiłował mu podeszwy z przodu kopyta.
Ktoś miał rację mówiąc, że sukces w rehabilitacji konia ochwatowego to 70% zasług właściciela konia. Niestety.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
29 września 2010 14:40
Taajnabardzo mi przykro,że nie znajdujesz zrozumienia u właścicieli, ale wiesz zima za pasem, skończy się trawa, a sianokiszonka to jednak nie to samo.
Fotki z boku oczywiście zrobię i wstawię, sama jestem ciekawa, jak to wygląda, bo dopiero zestawiając zdjęcia obok siebie widać czy coś się dzieje czy nie.
No tak, ale po zimie jest znów wiosna i szał słodkiej trawy  🙁
Byłabym nawet skłonna zainwestowac w kaganiec dla tego konia, niech sobie łazi po tej trawie tylko żeby nie żarł, ale jaką mam gwarancję, że będzie mu zakładamy podczas wypadu na padok? żadną.
tajnaa, ale biorąc pod uwagę nasz klimat to jakieś mniej więcej pól roku. może się zdąży poprawić 😉
Poprawi się a na wiosnę znów się ochwaci. No cóż mimo to pisałam że będę go robić ale nie już z takimi emocjami.
tajnaa a może spróbuj porozmawiać raz jeszcze z właścicielami? Może przedstaw im jasno co i dlaczego, i że Twoja robota, nie ukrywając, jest syzyfową pracą, a żeby polepszyć stan kopyt, trzeba postępować tak i tak. Przecież oni tego konia i tak pewnie nie użytkują :/ nie widzą zmian, jakie zaszły dzięki Tobie? Nie mogą Ci zaufać w kwestii żywienia, skoro miałaś rację w kwestii kopyt?
Ja właśnie myślę nad zakupem czołówki, mi też wypada jakoś struganie po nocy :/ w dzień jak zwykle nie ma kiedy..
aien Ja mówiłam wielokrotnie, tłumaczyłam, prosiłam, nawet Dea tłumaczyła i co?  🙁 nic. Nie chcę już o nim pisać.
Tak dla pocieszenia moja kobyłka idąca od piętki

Z racji, ze znowu nam zaczely gnic strzalki -  postanowilam wyprobowac nowa rzecz - na mnie zadziala natychmiastowo. Na koniu po 3 aplikacjach zero zapaszku zgnilizny  - strzalki suche  🤔

Przedstawiam
olejek ozonowany:

http://vitamarket.pl/p4015-OZONELLA-oliwka-ozonowana-100-ml.html  🏇
słyszałam o tym, nawet kiedyś chciałam to kupić ale w naszych aptekach o tym nie słyszeli, a to podobno na wszystko jest dobre, grude itp.
[quote author=gacek 🙂 link=topic=1384.msg723083#msg723083 date=1285862700]
słyszałam o tym, nawet kiedyś chciałam to kupić ale w naszych aptekach o tym nie słyszeli, a to podobno na wszystko jest dobre, grude itp.
[/quote]

W anszych aptekach o wielu rzeczach nie slyszeli  😎
Tak - dzialanie ma bardzo wszechstronne  😉


cyt. ze str http://www.onkomed.waw.pl/ozon.php
................
Ozon

Ozon - trzyatomowa cząsteczka tlenu. Silny utleniacz, nietrwały i szybko ulegający rozkładowi, zwłaszcza pod wpływem temperatury lub substancji katalitycznych. Do celów medycznych wytwarzany jest czystego tlenu w wyniku wyładowań elektrycznych.

Wykorzystując naturalne właściwości ozonu, który:

    * ma bardzo silne własności bakteriobójcze i grzybobójcze
    * ma wysoką aktywność chemiczną
    * ma wybitne własności utleniające
    * jest bronią, na którą mikroorganizmy wykazują brak odporności
    * jest coraz szerzej wykorzystywany w medycynie, szczególnie w leczeniu chorych, u których stwierdza się całkowitą oporność bakterii na różnego rodzaju antybiotyki i sulfonamidy.

Silne własności bakteriobójcze i grzybobójcze ozonu, głównie na beztlenowce, wynikają z bardzo wysokiego potencjału redukcyjnego - oksydacyjnego, niszczącego większość struktur enzymatycznych mikroorganizmów. Mechanizm działania ozonu na wirusy polega nie na destrukcji, jak przy bakteriach, lecz na ich dezaktywacji. Odbywa się to na zasadzie oksydacji powodującej dezaktywację receptorów wirtualnych, niezbędnych do tworzenia wiązania ze ścianką komórki, do której ma wniknąć. W ten sposób zostaje zablokowany mechanizm reprodukcji wirusów na poziomie pierwszej fazy inwazji komórkowej.

Innym, równie ważnym działaniem ozonu jest poprawa metabolizmu komórkowego przez zwiększenie dostarczania tlenu do tkanek, co przy braku możliwości magazynowania tlenu przez ustrój jest działaniem bardzo istotnym.

..........
ps. Dea dostalas paczke?
dea   primum non nocere
30 września 2010 17:32
Nooo wygląda ciekawie, podobna grupa co armex (łagodne utleniacze), tylko na bazie olejowej, nie wodnej. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony dobrze, bo "nawilża", z drugiej kojarzy mi się olejowanie nie bardzo, bo utrudnia dostęp powietrza... ale może skoro to jest "tleniony" olej, to będzie OK?  Do testów na pewno się nadaje 🙂

Nie, nie dostałam paczki 🙂
Nooo wygląda ciekawie, podobna grupa co armex (łagodne utleniacze), tylko na bazie olejowej, nie wodnej. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony dobrze, bo "nawilża", z drugiej kojarzy mi się olejowanie nie bardzo, bo utrudnia dostęp powietrza... ale może skoro to jest "tleniony" olej, to będzie OK?  Do testów na pewno się nadaje 🙂


Powiem tylko, ze jest 10000% latwiejszy w uzyciu niz armex - strzykaweczka, potem paluszkiem rozprowadzic i tyle  🥂
Poza tym - on jest dosyc rzadki - na pewno nie jest to ciezki tlusty olej.


edit.
ciekawe ponoc masc ozonowa jest jeszcze silniejsza.....

jeszcze troche ciekawostek i znikam  👀

cyt z
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15954,19745985,21270124,Re_masc_ozonowa.html?v=2


Ozon leczniczy to mieszanina tlenowo-ozonowa w ktorej stezenie ozonu okreslane
jest
w mikrogramach na milimetr.Ozon jest gazem znacznie ciezszym od tlenu i
powietrza atmosferycznego
1 litr ozonu wazy 2.144g podczas gdy litr powietrza atmosferycznego 1.293g.Ozon
jest 15-krotnie
lepiej od tlenu rozpuszcza sie w wodzie,a jeszcze lepiej w tluszczach.Pozwala
to na produkcje ozonowanej oliwy
do uzytku zewnetrzengo a takze masci ozonowych.Ozon jako silny utleniacz
wykazuje dzialanie bakterio-
wiruso-grzybobojcze.Wlasciwosci te pozwolily na szerokie zastosowane ozonu w
leczeniu chorob zakaznych
Ozon nie daje uodpownienia drobnoustrojow i dlatego mozna go stosowac w
zakazeniach bakteriami odpornymi
na stosowane antybiotyki i sulfonamidy.Ozon stosowany wewnetrzenie poprawia
utlenowanie tkanek,oraz
ma korzystny wplyw na wlasciwosci relogiczne krwi.Znajduje zastosowaniew
leczeniu trudno gojacych sie ran
i odlezyn,w zakazeniach wirusowych takich jak wirusowe zapalenie
watroby,opryszczka,polpasiec i w zakazeniach
grzybiczych,a takze w chorobie zarostowo-zakrzepowej konczyn dolnych,w zgorzeli
gazowej i innych.
Przeciwwirusiwe dzialanie ozonu polega na inaktywacji wirusa przez
nadtlenki,ktore powstaja w reakcji
z nienasyconymi kwasami tluszczowymi.Nadtlenki te zapobiegaja mozliwosci
namnazania sie wirusow w sposob
nastepujacy:
Ozon,a scisle mowiac elektrofilne molekuly ozonowe (nadtlenki)lacza sie z
wolnymi parami elektronow azotu
N-acetylo-glukuronoaminowego,znajdujacymi sie na powierzchni czasteczki
wirusa.Miejsce te zwane w pismiennictwie
pod nazwa „spikes” sa odpowiedzialne za kontakt czasteczki wirusa z aktywna
komorka.Ich zablokowanie przez
nadtlenki inaktywuje wirus i uniemozliwia jego penetracje do komorki
gospodarza..
Obecnie prowadzone sa badania nad zastosowaniem ozonoterapii w leczniu
zlozonych chorob nowotworowych.
Zabiegi ozonoterapii wykonuje sie sposobem podawania ozonu w gazie:
- dozylnie- sposobem autohemotransfuzji
-dotetniczo- w gazie
-do jamy macicy – w gazie
-do pecherza moczowego – w gazie
- do zakazonych przetok po wszczepieniu endoprotezy stawu biodrowego i innych
- doodbytniczo-w gazie-wrzodziejace zapalenie jelita grubego (collitis chromica
ulcerosa)
-deponowanie ozonu w gazie podskornie (komory ozonowe)
-domiesniowo i bezposrednio do ran oraz przetok zakazonych –w gazie
-domozgowo- do bocznej komory mozgu – w gazie
-do drenazy pluczacy przetoki naozowanymi plynami infuzyjnymi.

Zespol specjalistow konsultantow
Prof Zygmunt Antoszewski – specjalista anestezjolog-chirirg
Prof Adam Misiewicz – specjalista chorob wewnetrznych
Prof Zofia Kazibutowska- specjalista neurolog
Prof Krystyna Dobosiewicz-specjalista rehabilitacji
Prof Ryszard Mrowka-specjalista neurochirurg
Prof Tadeusz Gazdzik-specjalista chirurg ortopeda
Prof Adrianna Gierek-Lapinska- specjalista chorob oczu
Prof Lech Cierpka-specjalista chirurgii ogolnej i naczyniowej
Skutecznosc bakteryjno-wiruso-grzybobojcza ozonu w stosowanych w medycynie
bezpiecznych dawkach zostala
potwierdzona w warunkach in vitro przez wielu autorow.Mieszanke tlenowo-ozonowa
stosujemy do leczenia ropni
pluc,ropniakow oplucnej z przetokami,przetok pecherzyka zolciowego,ropni
okolonerkowych,ropni gruczolu krokowego,
chronicznego zapalenia kosci i szpiku,w bakteryjnym zapaleniu
stawow.Ozonoterapie stosuje sie ponadto do leczenia
trudno gojacyhc sie ran i odlezyn,w neurologii,w zakazeniach grzybiczych i
wszystkich innych przypadkach w ktorych
wystepuje zakazenie.Szczegolnie korzystny wynik leczenia obserwujemy w
przypadku zakazen beztlenowcami.
Ozon znajduje rozniez zastosowanie w lecznieu niektorych schorzen
neurologicznych jak🤔clerosis multiplex,w leczeniu
Powiklan zakaznych po wszczepieniu zastawki Pudensa podawany do plynu mozgowo-
rdzeniowego.
Leczenie takie nie bylo dotychczas stosowane wswiecie.We wspolpracy z Klinika
Neurologii Gorniczego Centrum Medycznego
w Katowicach-Ochrojcu prowadzi sie obecnie badania nad zastosowaniem ozonu do
leczenia takich schorzen jak zapalenie
opon mozgowych,polineuropatii oraz zespoly niedokrwienia mozgu.Wstepne wyniki
badan potwierdzaja wielka przydatnosc
ozonoterapii do leczneia w/wym jednostek chorobowych.Prowadzone sa dalsze
badania nad podawaniem ozonu
do plynu mozgowo-rdzeniowqego u chorych u chorych z zapaleniem wirusowym lub
bakteryjnym opon mozgowych.
W tych przypadkach wykorzystuje sie jego silne dzialanie wirusowo-bakteryjno-
grzybobojcze jak rowniez dzialanie
stymulujace regeneracje blon komorkowych
Grzybica,hemoroidy,opryszczka,luszczyca,odlezyny,owrzodzenia nog,zapalenie
dziasel,zapalenie sromu,zapalenie pochwy
Przetoki,ukoszenie owadow,poparzenia,trudno gojace rany.
Bakteryjnie: na 600 pacjentow 87% wyleczonych
Grzybiczne: na 1000 pacjentow 91% wyleczonych
Wirusowe: na 300 pacjentow 72% wyleczonych bez powrotow
Owrzodzenie podudzi: 100% w okresie 15-30 dni
Zapalenie sromu: Wylecznie po 5-7 dniach.Po 24 godz mija bol,po 72 pieczenie na
12,11 wyleczonych.

Pelnomocnik
randolf@septenarium.org
dea   primum non nocere
01 października 2010 08:33
Łatwiejszy w stosowaniu ale też trochę mniej skuteczny (penetracja tkanki - armex jednak gazowo penetruje, a tutaj czego nie nasmarujesz, do tego nie dotrzesz). Postawiłabym go między wodą utlenioną a armexem. Tam gdzie strzalka przypomina ser szwajcarski ze strzępkami, raczej nic toto nie da... Ale na zaczątki problemów (albo końcówki 🙂😉 może być fajny.
Witam
Jestem podkuwaczem z łódzkiego ale działam też pod wa-wa, bydgoszcza i krakowie. Słowem mam ogólnopolski zasieg. Ta metoda zrobiła na mnie spore wrażenie. Skoro kursów nie ma to gdzie można sie podstaw poduczy??
Z dojazdem nie ma problemu.
Pozdrawiam
To była reklama?  🙄
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
01 października 2010 09:54
Chyba taki mix - reklama z pytaniem o możliwość poduczenia 😉 Co nie zmienia faktu, że to niefajne...

Edzia, więcej zdjęć, proszę, zmiana na prawdę fajna 🙂

Tajnaa, współczuję, to straszne uczucie, gdy ktoś nie dość, że nie szanuje naszej pracy, to jeszcze ją niszczy...
Witam
Jestem podkuwaczem z łódzkiego ale działam też pod wa-wa, bydgoszcza i krakowie. Słowem mam ogólnopolski zasieg. Ta metoda zrobiła na mnie spore wrażenie. Skoro kursów nie ma to gdzie można sie podstaw poduczy??
Z dojazdem nie ma problemu.
Pozdrawiam


Na razie nie ma kursu z tego typu werkowania, ale jest kurs strasserowej za 2 tyg.

http://www.ochwat.pl/seminaria.html


swoja droga...
a nie mozna by po prostu sciagnac kogos innego - nawet z innej szkoly werkowania naturalnego? troche tych ludzi jest przeciez ( mam nadzieje) ....a zapotrzebowanie jest spore  😉

np:
http://www.naturalhoofcare.co.uk/

Samo życie, koń leży w boksie jak przychodzę do stajni. Emocje opadły. Zaniedbałam swojego konia, jazdę przez Tolka, czas na zmianę.
Wnioski wyciągnęłam takie, że nie wolno podchodzić tak emocjonalnie do robienia cudzych koni. Co nie znaczy, że wisi mi los tego konia, mimo to że cały dzień stoi na trawie po pachy to będę go robić jak tylko kopyta trochę odrosną. Po prostu będzie to werkowanie takie jak innych koni, nie będzie on moim priorytetem już.  🤔
Może to słuszniejsze podejście? Nie mam doświadczenia, robiłam błędy, z których zdaje sobie sprawę. Chcę tylko by było tak jak w sierpniu jeszcze, żeby nie leżał i jako tako się poruszał /jak się da/ a przede wszystkim żeby nie dotknął go nóż kowala.

Jak będę miała czas to wrzuce zdjęcia tyłów mojej kobyły - płaskie jak lustro.
Spotkaliście się z takimi kopytami już? Dea masz może jakieś zdjęcia porównawcze?
Czy taki nadmiar podeszwy jej nie zaszkodzi? Po kamulcach łazi bez problemów 🙂
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
01 października 2010 10:29
Tajnaa, serio, współczuję... Doskonale Ciebie rozumiem.

Ja mam nadzieję, że wkrótce dojdzie do skutku wizyta Bluchy u nas. Pierwszy termin spalił na panewce ze względu na moją pracę 🙁
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,9301.msg719786.html#msg719786

Następne biedactwo. Jakbym miała własną stajnie na pewno wzięłabym takiego biedaka.
Hej dziewczyny (bo chłopaków tu chyba nie ma  :oczy2🙂
Słuchajcie mam problem, a że nasze forum pokursowe jest rzadko odwiedzane więc się przenoszę Tu do Was :kwiatek:
Wieczorem wstawię aktualne foty (teraz konie na pastwisku są)
Diagnoza: klacz, 5 lat, nie użytkowana  pod siodłem, okropny płaszczak, od zawsze łazi z piętki ma na moje oko dobre strzałki, odstawiony owies i wszelkie witaminy od maja 2010 (pastwisko - dość ubogie bo co może urosnąć na kl. VI Z, siano, słoma owsiana), na dworze ok 12 h, czasem więcej, klacz chodzi jako luzak w tereny - głównie leśne drogi i trochę szuter. Jak coś jeszcze potrzebne to piszcie.
Z czym mamy problem? Z linią białą, i strasznie położonymi kątami wsporowymi na tyłach i przodach też z resztą.
Strugam kobyłę samodzielnie od 1 kursu czyli od ponad roku, po drugim kursie odstawiłam owies i jest nieco lepiej bo coś się zaczęło wykruszać w tyłach.
Foty z początku września:
Przód:
LP

PP



Tył:



We wrześniu coś tam zaczęło sie kruszyć przy strzałce 🏇 w tej chwili zeszły bulwy przy strzałce, okazało sie że pod spodem były jakieś krwiaki. Jednak nadal mam problem z linią białą i połączeniem kość kopytowa- puszka kopytowa. Dziś zamówiłam armeks - to chyba moja ostatnia nadzieja. Wcześniej w miejsce linii białej smarowałam maścią cynkową zmieszaną z jodoformem (u mnie rewelacja na gnicie strzałek) ale na LB to nic nie działa. Konisko w boksie ma czysto - codziennie sprzątane i ścielone, raz na 2 tyg sprzątane pastwiska. Już  na prawde nie wiem co robić... Jam mi armeks nie pomoże to rozkładam ręce 😕...
A jak wcześniej kowal ją robił - ponad rok temu to powiedział że jak koń zacznie chodzić pod siodłem to będzie musiała byc kuta bo ma płaskie kopyta i do tego kruche. Kruche ma to fakt, jak sie spóźnię z tarnikowaniem to sobie obłupie w terenie, z moich spostrzeżeń ma cienką ścianę kopyta i bardzo cienkie kąty wsporowe (w porównaniu z pozostałymi końmi). Do tego pewnie niedobór miedzi - jaśniejsze włosy na grzywie (oby DEI się udało sprowadzić ten preparat z miedzią, póki co koń ma lizawkę mineralną z miedzią i cynkiem).
A jeszcze mam pytanie bo widziałam tu taki fajny patent z butem dla koni z gumy piłki do ręczej - jak to jest trwałe, na ile wystarcza i czy sie nie dziurawi? bo bardzo mi sie spodobało i do moczenia coś takiego włąśnie myślę zrobić.
Co Wy na to?
Sorki za jakość ale to ostatnie najbardziej aktualne zdjecia, dziś będą lepsze i umyte, zrobię tyły z boku i przodu🙂 Wszelkie uwagi i krytyka mile widziana!! Już mi się skończyły pomysły co mogę zmienić..
A jak wcześniej kowal ją robił - ponad rok temu to powiedział że jak koń zacznie chodzić pod siodłem to będzie musiała byc kuta bo ma płaskie kopyta i do tego kruche. Kruche ma to fakt, jak sie spóźnię z tarnikowaniem to sobie obłupie w terenie, z moich spostrzeżeń ma cienką ścianę kopyta i bardzo cienkie kąty wsporowe (w porównaniu z pozostałymi końmi).

Co masz na myśli pisząc, że ma "cienkie kąty wsporowe"? Bo nie mogę sobie uzmysłowić, na czym to polega?

Lepiej, że sobie za długą ścianę obłupuje niż żeby ściana miała się oderwać.  W czasie "przed erą mego werkowania"  mój koń miał zawsze obłupane kopyta, a klacz nie. I myślałam, że ona ma takie fajne kopyta, a on kiepskie. Nie widziałam, że ona ma oderwaną ściany. On nie miał, bo pomiędzy kolejnymi "akcjami kowal" sam się werkował.   
dea   primum non nocere
01 października 2010 14:27
Brysiowato wygląda 🙂

Powiem Ci, kiedy widziałam u Brysi ładne miseczki:
- w zimie, jak biegały po śniegu (może to, że miękkie, wilgotne podłoże, a może właśnie "cierność" kryształków lodu miała znaczenie?) w każdym razie możliwe, że na zimę kopyta mocno wyładnieją.
- jak przycięłam nieco strzałkę w przedniej części, to wykruszyły się te bulwy po bokach

A co najwazniejsze - Bryś, mimo że kopyta są nieco płaskie, nie wygląda jakby miała problemy z chodzeniem. Zasuwa jak dzicz, nie kuleje, nie maca, biega chętnie i nie omija kamyków - jak Twoja? Podobnie, czy widać dyskomfort? Jeśli nie widać, to nie ma co się dobijać, nawet jeśli kopyto nie wygląda "jak mustanga" 🙂

Ta linia biała wygląda mi "żywieniowo". Jeszcze chwila cierpliwości z tym suplementem, obiecuję po weekendzie napisać wam więcej - w każdym razie sprawa się na dobre rozpędza 🙂
Na ostatnim zdjęciu widać jakbyś pilnikiem do końca nie pociągnęła kątów wsporowych, wygląda jakby ich nie było wcale, bo ściana wsporowa ścięta a kąt wsporowy - jego zewnętrzna ściana zostawiona - może dlatego piszesz, że są cienkie. Bynajmniej moje oczy tak widzą. Wiadomo - to tylko zdjęcie.
Zazdroszczę strzałki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się