Podróże

ojacie kujka jak fajowo.. super tak poznac kulture mieszkajac gdzies..
ja zaczynam znow myslec nad wyjazdem gdzies za jakis czas.. tylko nie wiem co moglabym robic..
kujka   new better life mode: on
19 sierpnia 2010 10:56
magda, dzieki, ja jestem zachwycona i juz wiem ze muuuusze tu wrocic!

a co do pracy, to moge Ci dac namiar do klubu jezdzieckiego w Damaszku, chyba ciagle poszukuje pracownikow. Tylko wlasciciel troche dziwny jak na moj gust...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 sierpnia 2010 23:34
Wróciłam 🙂
Kairu nie widziałam, ale kawałek Izraela tak 😉

Kujka  :kwiatek: dziękuję za rady. Niestety w żadnym sklepie nie byłam, bo hotel był na końcu świata (do Sharmu 15km), a w dzień taki upał, że w basenie (w cieniu) nie dało się wysiedzieć. Podobnie wieczorem i w nocy. Wychodziłam na dwór i padałam na kolana.
Postanowiłam jedno.
Ok, postanowiłam dwie rzeczy.
1) Nigdy więcej nie jadę na wakacje w sierpniu. No chyba, że do Irlandii  😍
2) Szukam męża w Izraelu :]
jara, zdjęcia  😜 🙇
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 sierpnia 2010 00:23
Nie będę mogła się zdecydować 😀 Niestety zdjęć "czysto" z Egiptu nie mam. Jedynie hotel i Izrael.

Widok z balkonu


Tu chłodziłam swe skołatane serce 😉


Morze Martwe



A teraz moja osoba, odrobinę rozczochrana i wymęczona, w cudownie dobranej koszulce jak na wypad do Izraela ("I love irish boys"😉. Jednak była to jedyna koszulka w moim posiadaniu, która zakrywała ramiona i plecy.


a czemu miała zakrywać plecy? O tym dowiecie się w następnym odcinku "Z kamerą wśród zwierząt" 😉

cdn ...
magda, dzieki, ja jestem zachwycona i juz wiem ze muuuusze tu wrocic!

a co do pracy, to moge Ci dac namiar do klubu jezdzieckiego w Damaszku, chyba ciagle poszukuje pracownikow. Tylko wlasciciel troche dziwny jak na moj gust...


super, ale raz ze bym sie bala sama na tak obcej obczyznie zapewne 😉 a dwa ze pewnie wlasnie nie przy koniach bym wolala - jak juz cos robic to cos w czym bym mogla dluzej posiedziec ze tak powiem
Dzisiaj ok. 5 rano wylądowałam na lotnisku Katowice-Pyrzowice, wracając z cudownego Marsa Alam w Egipcie 😉
Co prawda, byłam tylko tydzień, ale zdążyłam poużywać. To co zobaczyłam, nie da się opisać w kilku słowach: cudowne rafy, zwiedzanie zabytków Luksoru itd...
Mogę wstawić potem foty 😉
nie, nie możesz. MUSISZ!  😎
kujka   new better life mode: on
25 sierpnia 2010 13:17
JARA, gdzie mialas hotel, w Tabie?

Wczoraj spedzilam noc w klasztorze Deir Mar Musa al-Habashi w gorach na totalnym pustkowiu, popracowalam troche z mnichami, troche sie ponudzilam ale za to jakie byly widoki... Zdjec jeszcze nie mam, dlatego na razie tylko taka probka z netu:
kujka a jak się załapałaś na takie coś?
Kujka - Ale Ty masz fajnie  😎 Ja w piątek robię odlot, jak coś to słuchajcie w radiu czy coś nie spadło  😁
kujka   new better life mode: on
25 sierpnia 2010 14:03
new.day, wloch z ktorym mieszkamy byl tam juz i zaproponowal zebysmy pojechali z nim kolejny raz to sie zabralismy... Jakies 2 godziny drogi z Damaszku to bylo wiec nie jakos strasznie duzo 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 sierpnia 2010 21:53
kujka, nie. Hotel Jaz Belvedere 15km od Sharm El Sheik.
Dobra, jadę z fotkami z Egiptu 🙂
Świątynia w Karnaku:

Krajobrazy robione przez szybę autokaru:


I takie z hotelu 🙂

Po drugiej stronie hotelu:


Jak mi kuzynka prześle jakieś podwodne fotki z rafek to też wstawię (swoim aparatem nie robiłam, bo nie mam pokrowca)
A ja wczoraj wróciłam z Barcelony było wspaniale :-)
ajt... teraz to az poczulam zazdrosc!

jedno w pracy na lotnisku jest frustrujace! Ty w pracy, a wszyscy lataja na wakacje!!!! 👿 👿
mery - a dla mnie frustrujące jest to, że wracasz i znów to samo. Kończą się palmy, piękne widoki, ciepłe słońce, dobre jedzenie, i znowu to samo  😕

p.s - Może byłby ktoś chętny na wycieczkę do Andaluzji ?
Moja podróż powoli dobiega końca...  (brzmi conajmniej makabrycznie:P)
Oczekujcie ogromnego sprawozdania po powrocie! Wszak w dwóch zdaniach nie idzie streścić ponad 3 miesięcy w Hiszpanii. Madryt po raz wtóry, Alicante, Barcelona + ich okolice. Małe miasteczka zapraszające do siebie podczas typowych fiest na cześć ich patronów... 😅 biegające po ulicach byki - tego się jednak nie zapomina...  😉
Straszy mnie tylko teraz spoglądający na mnie bilet powrotny, wielkie odliczanie trwa - 11 dni!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 11:36
Presja, buyaka, zdjęcia! !
Wstawiam więc zaledwie kroplę w morzu zdjęć jakie zrobiłam  😉 Generalnie 4 dni to zdecydowanie za mało by poznać to miasto, ale wystarczająco by wczuć się w jego rytm. Zobaczyłam wszystko co chyba trzeba na pierwszy raz, ulicę Ramblas, park Guella, Sagrade Familie, nocny pokaz fontann, wzgórze Montjuic,
był też czas na rejs statkiem wzdłuż brzegu,odwiedzenie stadionu FC Barcelony, stadionu olimpijskiego z 92 roku i leżenie na plaży. Heh żal było odlatywać..





JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 16:53
Presja, kiedy się do Andaluzji wybierasz ?
Jara - Chciałabym w przyszłym roku, może w maju? Fajnie by było zebrać osoby chętne które chciały by zwiedzić ten region, a w szczególności http://www.realescuela.org/  😉
mery - a dla mnie frustrujące jest to, że wracasz i znów to samo. Kończą się palmy, piękne widoki, ciepłe słońce, dobre jedzenie, i znowu to samo  😕

i tak uwazam, ze mam gorzej 😎

jak wracasz z wakacji mija tydzien, dwa, max 3 i wracasz do rzeczywistosci... a jak widzisz setki ludzi, ktorzy dopiero wylatuja na wakacje, to az skreca 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 17:17
[quote author=Presja link=topic=163.msg693002#msg693002 date=1283245573]
mery - a dla mnie frustrujące jest to, że wracasz i znów to samo. Kończą się palmy, piękne widoki, ciepłe słońce, dobre jedzenie, i znowu to samo  😕


i tak uwazam, ze mam gorzej 😎

jak wracasz z wakacji mija tydzien, dwa, max 3 i wracasz do rzeczywistosci... a jak widzisz setki ludzi, ktorzy dopiero wylatuja na wakacje, to az skreca 😉
[/quote]


Dlatego wole czekać na urlop niż brać w czerwcu 😀
Presja, Pomysł całkiem nie zły, ale do maja sporo czasu 🙂
Jara - niby sporo, ale z tego co gadałam z jednym gościem w Hiszpanii (o ile to prawda) ciężko dostać bilety do tej królewskiej szkoły. Może ktoś na forum był i mógłby się podzielić z tym jak to wygląda. Patrzyłam na stronę jest tam kilka rodzai tych biletów, podobno jest jakiś godzinny na którym ogląda się właśnie specjalny pokaz. Mnie i tak by tylko interesował jakiś weekend w stylu, piątek, sobota, niedziela.
jakby bylo cos wiecej wiadomo o Andaluzji i chcielibyscie mnie przygarnac to jestem chetna 😍
Z Hiszpanii zawsze żal wyjeżdżać. 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 21:15
Rozumiem, że dojazd samolotem.. tzn dolot? 😉


edit:
Na weekend super sprawa, tylko ja na taki długi termin w przód nie mogę planować, nie wiem jak będę stała z pracą.
Ewentualnie kwiecień. Oczywiście dojazd samolotem, trzeba by było poszukać hotel i ewentualnie w czasie tych 3 dni zorientować się co jeszcze można zwiedzić. Myślę że przy dobrych wiatrach nie powinno być więcej niż 1000zł.
Presja toż ja pół familii mam w Anadaluzji !!! Zapraszamy gorąco 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się