Podróże
kujka, o... witaj!!!
ja już zbieram ekipę na tajlandię za rok ;]
Prosze bardzo, mam dla Was konia, na razie jedynego jakiego znalezlismy :P


no byl jeszcze kon Saladyna:

a tu puszczam banki na naszym dziedzincu:

(po prawej widac skrawek fontanny) 🙂
nie mam czasu wrzucac wszystkiego bo i tak chyba za dlugo siedze w tej kawiarni, pije sok z mango juz 2 godzine 😁
ale na blogu mam wiecej, tutaj tylko tak konsko 😉
jaja jak berety... Miałam miec wczoraj samolot do Włoch 18😲5, wyjechalismy z domu po 14 ok 2h jazdy do wawy, oczywiscie na drodze taki mega mega mega wielki korek ze juz załamalismy się i myślelismy ze spoznimy się na lot. Ale udalo się o 17:45 wbieglismy na odprawe normalnie fuksem 😁 szybko poszlismy tam skad mielismy miec odlot, 18😲5 nikogo nie ma... okzało się że lot opóźniony o 2h 😵 o 20 wpuścili nas do samolotu ludzi masa! siedzimy, nic się nie dzieje jakies 30min nagle pilot się odzywa że przepraszamy ale musimy odwołać lot bo coś tam się stalo z samolotem 😵 wysiedlismy i musielismy czekac na informacje ktora dostalismy po poł godzinie. Podjechał autobus na 3 kursy do Novotelu oczywiscie za wszystko płacili oni, ok 1 w nocy dopiero nas zakwaterowali. Lot przełozyli nam na 13:15 ale było tyle ludzi że 2 godziny nas odprawiali... Ale szczesliwie dotarłam i teraz marze zeby tylko sie wyspac 😎
Emade który lot? Jaka linia?
Przeczytałam dziś cały wątek jednym tchem. Piękne macie doświadczenia, piękne zdjęcia.
Ze mnie to obecnie straszny domator - poza Lublin wyjeżdżam tylko kilka razy do roku do rodzinny czyli Kraków, i Wrocław co 2-3 lata. Za granicą byłam tylko dwa razy, bardzo dawno - w 99 roku na Węgrzech i w 2000 we Włoszech. W Italii spędziłam niby "aż" 2 tygodnie, ale był to wyjazd specyficzny (na Światowy Dzień Młodzieży), bo część czasu spędziłam mieszkając u włoskiej rodziny w regionie Marche. A później zakręcinych dni w Rzymie, kiedy nic nie udało się tak naprawdę zobaczyć.
Bardzo chciałabym pojechać do Italii znowu. Obiecuję sobie taki wyjazd od kilku ładnych lat. A od tygodnia mam już taki skręt wewnętrzny na ten temat, że ach...
Ale przyznaję, że zupełnie nie wiem jak się za to zabrać.
Chciałabym odwiedzić "włoski standardzik" czyli Toskanię i Rzym, a po drodze Bolonię, Weronę i Wenecję. Nie przemawiają do mnie zbytnio zorganizowane wycieczki "teraz patrzymy na prawo, a teraz patrzymy na lewo". Wydaje mi się, że zabijają ducha odkrywania nowego miejsca. Wolałabym mieć więcej swobody.
Myślę, że w okolicach Rzymu udałoby mi sie załatwić nocleg przez znajomych. Na pozostałą część wyjazdu musiałabym szukać sama. Zastanawia mnie jak wygląda sprawa pojechania własnym samochodem. Czy to jest opłacalne przy dwóch osobach.
W ogóle mam ogrom pytań - ile czasu trzeba by poświęcić, żeby zobaczyć te miejsca, które wymieniłam? na jaką kwotę można oszacować taki wyjazd? (może w ogóle nie mam o czym myśleć)
Poradźcie mi proszę, bo widzę, że sporo osób Italię odwiedzało. Albo przynajmniej podpowiedzcie gdzie szukac informacji.
Ascaia- ja bylam we Wloszech juz nie wiem ile razy. jako male dziecko na samym poludniu, kilka razy na nartach, obozy, wyjazdy samemu, do znajomych, z rodzina. wydaje mi sie, ze moze byc problem ze zwiedzeniem "wszystkiego", bo tego jest takie multum, ze po prostu zabraknie Ci czasu. na Twoim miejscu skupilabym sie albo na 1. zwiedzanie polnocy (Mediolan, Wenecja, Werona, Genua- z czego Wenecja jest jak dla mnie strasznie przereklamowana. owszem warto zwiedzic, ale jak dla mnie jeden dzien jest wystarczajacy, zeby zobaczyc kanaly i je przede wszystkim "poczuc"...). Albo opcja 2. jedziecie samochodem do samej Toskanii, ktora jest tak urocza, ze dech zapiera 💘 albo 3. do samego Rzymu. samochodem chyba sie oplaca, bo komunikacja do najtanszych nie nalezy... jesli chodzi o noclegi, to w miastach pewnie hotele/hostele/znajomi, a jesli chodzi o Toskanie, to polecam "agroturismo". mozna bez problemu znalezc jakies pokoiki, male apartamenty u ludzi. raz trafilismy z rodzina do takiego miejsca, gdzie wlasciciele czestowali nas chlebem, ktory sami produkowali, pomidorami i oliwa. zyc nie umierac 🙂
mery, leciałam Wizzair'em
We Włoszech byłam 3 razy 😉
Jeśli lubisz leniuchować na plaży, to polecam kurort Bibione, choć nie wiem, jak jest teraz (ostatnim razem byłam tam w 2005 r.). W Lignianio parenaście km od Bibione jest park rozrywki i duży odkryty aquapark.
Jeśli jesteś typem zwiedzacza, to stamtąd jest blisko i do Wenecji, i do Triestu-malownicze miasto ze słynnym pałacem Miramare. Pod Triestem znajduje się jedna z największych jaskini- Grota Gigante.
Podczas swej włoskiej wycieczki odwiedziłam również San Marino (alkoholowe królestwo) oraz park rozrywki z Rimini (Italia w miniaturze).
mery, leciałam Wizzair'em
ehh no to niestety nic dziwnego... 🙄
mery,
Czyli radzisz rozbić to na trzy wyjazdy? buuu (to przy moim pędzie podrózniczym realizacja na 30 lat ;-) )
Ale w sumie gdybym wybrała opcję samochodową to i tak do Rzymu musiałabym jechać przez Wenecję, przez Bolonię i przez Toskanię.
Jak by czasowo to musiało wyglądać, żeby jednak zrobić 3w1 - 2 tygodnie?
Powiedzmy 1 dzień w Wenecji, 1 dzień Werona, 1 dzień Bolonia, Toskania z Florencją to pewnie 3 dni by wypadało co najmniej. I tydzień na sam Rzym.
A jak samochodem to pewnie i o Wiedeń by się zahaczyło. ;-)
Jak myślicie ile trzeba by było przeznaczyć pieniędzy na takie wojaże?
Ascaia, ja po prostu nie lubie zwiedzania w ten sposob, bo to zadne zwiedzanie. głownie bedziesz siedziala w samochodzie, a we Włoszech moze byc... cieplo 😉 no ale jak chcesz, to droga wolna, po 1 dzien na kazde miasto i masz pakiet 3w1 😉
[quote author=emade link=topic=163.msg655101#msg655101 date=1279567252]
mery, leciałam Wizzair'em
ehh no to niestety nic dziwnego... 🙄
[/quote]
no to ładnie... mam nadzieję że takich komedii nie będe miała znowu przy powrocie do polski 🙄
Czy ktoś miał doświadczenia z bukowaniem last minute w pojedynkę, kiedy nie było w ofercie pokojów 1-osobowych? Co się wtedy dzieje - dokoptowują kogoś obcego? Czy zostaje się samemu w tej dwójce?
Lena, placisz drozej za dwojke najczesciej.
emade, wyluzuj 😉 Z mojego doświadczenia wynika, że nie taki diabeł straszny jak go maluja 🙂
emade, czego sie spodziewasz po tanich liniach? jak malo placisz, to nie masz czego wymagac... ja lecialam Wizirem (:cool🙂 do Madrytu, opoznienie mialam 6h, ale cieszylam sie, ze w ogole pojechalam, bo mogli mi odwolac lot i nic bym za to nie miala...
a ja właśnie wróciłam z Turcji 😉 było niesamowicie! cudowny kraj i bardzo mili ludzie. Chociaż przyznam, że na początku wcale nie byłam zachwycona perspektywą wyjazdu.. w sobotę byłam już spakowana nad jezioro, kiedy tata oświadczył, że jutro lecę do Turcji 😲 ale było warto.
Byłam w miejscowości Hisaronu koło Oludeniz- miasteczko słynie z drugiego na świecie, zaraz po Rio de Janeiro, najlepszego miejsca do paraglidingu. Spróbowałam, niesamowity widok i niezapomniane wrażenia, kiedy lecisz 2 kilometry ponad morzem 😉
Smarcik ja też chyba polecę do Turcji, ale w połowie sierpnia. Chyba, bo to zależy, gdzie wujek znajdzie ofertę jakiegoś godnego hotelu (4* lub 5*) na last minute w rozsądnej cenie i w odpowiedniej ilości miejsc. Na razie znalazł dwie oferty- w miejscowościach Okurcalar i Side...
Zwiedzałaś coś czy leniuchowałaś? 😉
Leciałam dziś wizzerem na trasie Okęcie-Malmo - zero problemów, wszystko na czas, duży plus.
No i możliwość zabrania 42kg bagażu - bezcenne 🙂
Skończyły się moje wakacje (jeśli można to tak nazwać = Kopenhaga-Londyn-Cardiff-PL-Malmo-i znów Dania w 8 dni) i cholernie mi smutno, minęło błyskawicznie.
W przyszłym roku planuję jakiś normalny wyjazd, ciepłe kraje czy chociaż góry,gdzie poczuję, że to wakacje, a nie ciągłe podróżowanie różnymi środkami transportu.
Najgorsze jest to, że teraz nie mam na co czekać 🙁
a ja od dzisiaj siedzę w berlinie 🙂 ponad pół dnia spędziłam w Zoo, wyszłam tylko dlatego, że już zamykali 😜
muszę zrobić listę co chce zwiedzić, bo niewiele pamiętam z poprzedniego pobytu w Berlinie (swoją drogą to było z 5 lat temu)
Lotnaa, nie łaska się odezwać :P? Phi! Jak będziesz next time, to pisz!!
mery, pomyślałam o re-voltowej ekipie, ale dopiero na lotnisku 😡 🤔wirek:
Następnym razem, obiecuję!
Albo opcja 2. jedziecie samochodem do samej Toskanii, ktora jest tak urocza, ze dech zapiera 💘
Opcję nr 2 wykorzystujemy w kwietniu, wynajmujemy toskański kamienny 😍 dom na tydzień i albo jedziemy autem, albo pożyczamy auto na miejscu, no i zwiedzamy. Mam nadzieję, że tydzień wystarczy. Rezerwacja na kwiecień, bo już ciężko coś znaleźć na przyszły rok. Już się nie mogę doczekać!!!!!!!!
Ascaia jedź do Toskanii. Ja nie byłam, ale myślę, że będzie to najlepsze wyjście w Twojej sytuacji. W Weronie nic nie ma, w Wenecji śmierdzi 😁 a Rzym, no jak Rzym - zabytkowy.
pokemon, ten zabytkowy Rzym to dla mnie bardzo ważne COŚ! Bardzo mnie zawsze interesowały tematy antyczne. Poza tym mam niedosyt, bo niby tam byłam, a nic tak naprawdę nie widziałam.
Toskanię bardzo chcę zobaczyć, poczuć, dotknąć czyli "popałętać się" po niej trochę. Zasadniczo Bolonię, Weronę, Wenecję mogłabym odpuścić, chociaż z miłą chęcią bym je zobaczyła. Ale muszę też uwzględnić potrzeby mojej przyjaciółki z którą bym jechała. Ja Wenecję widziałam, Ona nie.
Wiecie, bo to jest trochę inaczej jak się często jeździ na takie wycieczki, inaczej jak się było już we Włoszech tu i tam. A co innego jak taką możliwość ma się pierwszy czy drugi raz w życiu, jako totalny rarytas i kiedy masz świadomość, że może kolejny wyjazd to dopiero za następne 10 lat. Wtedy chce się jednak maksymalnie dużo wycisnąć z takiej wyprawy.
Dziś rozmawiałyśmy i ostro zabieramy się do planowania. ;-) Nie wiem czy nam się uda to zrealizować do września, ale może przynajmniej będziemy miały gotową strategię na przyszłość.
Na razie wychodzi mi, że najtaniej kalkuluje się wyjazd własnym samochodem. Może to... tfu, tfu, odpukać... nieco ryzykowne przy mojej 16-letniej granatowej strzale, ale inne opcje są koszmarnie drogie i poza naszym zasięgiem.
Oszacowałam, że całość wyjazdu (z noclegami, jedzeniem, zwiedzaniem i minimalnymi przyjemnościami) chyba powinna się zamknąć w 2 tys. zł na głowę - realne założenie?
Podpowiedzcie mi jak najłatwiej, najtaniej i najbezpieczniej znaleźć noclegi?
Ja we Włoszech mam 2 kuzynki bliskie i kuzyna. Jedna mieszka w Toskanii i mam zaproszenie właściwie kiedy tylko chcę, ale niestety czasu brak 😉 Druga ma dom na plaży i też zaproszenie otwarte 365 dni w roku. Jak by wszystko wypaliło to październik jest realna datą a jak nie to za rok. Swoją drogą mnie bardzo podobają się Włochy, byłam w Rzymie, Wenecji, Florencji, Asyżu. Zdecydowanie najbardziej podobała mi się Florencja.
W tym roku chcemy polecieć do Egiptu, czy polecacie jakieś konkretne hotele? Dostaję już oczopląsu od wybierania. Zależy nam na tym, aby hotel był 4 lub 5*, bezpośrednio przy plaży, z możliwością obejrzenia rafy koralowej, all inclusive (lubimy dobrze zjeść), czyste pokoje, odpowiednia ilość leżaków przy basenie i na plaży (nie mam ochoty wstawać o 6😲0 żeby rezerwować sobie leżak), miła obsługa. Z jakim biurem najlepiej lecieć do Egiptu? Będę wdzięczna za informacje.
Wiecie co? mieszkam w mieście wielkości jak Olsztyn, nie ma tu żadnych klubow/dyskotek mało tego ludzie młodzi,starzy o 12 w nocy gdzie idą? na lody/kebaba bądz drinka 😀 normalnie szok przeżylam 😎 do tego Włosi są strasznie otwarci chyba aż za bardzo, siedziałam na plaży obok leżała grupka osób w wieku no nie wiem 16 lat i jedna laska całowala 3 chłopaków chodziła od jednego do drugiego, i odwrotnie 😂 albo siedzą chłopacy po 20 kilka lat i się obściskują, po nogach dotykają 😎 mnie to ździwiło bo u nas to przeciez by nie przeszło, tak samo jak niektórzy Włosi golą nogi a tylko dwóch widzialam co mieli ogolone pachy no aż przykro 😀
W tym roku chcemy polecieć do Egiptu, czy polecacie jakieś konkretne hotele?
Ja mogę polecić ten:
http://www.caribbeanworldresorts.com/soma/accom.htmByliśmy tam w zeszłym roku, ma 5*. Tylko to jest hotel na zasadzie, że jest hotel i tyle, na boskim odludziu. Rafy bezpośrednio przy nim nie ma, ale kolorowe rybki to są chyba wszędzie. My na rafy pływaliśmy statkiem. Hotel jest czyściutki, obsługa nienachalna, żarcie poezja, leżaków spokojnie wystarczy, nawet jak pójdziesz po południu. Pokoje są dokładnie takie jak na zdjęciach. Mieliśmy problem zaraz na początku z odpływem wody pod prysznicem, naprawa zajęła im chyba 30 minut.
Strasznie byliśmy zadowoleni z tego wyjazdu.
Osobiście nie wyobrażam sobie pojechać np do hotelu w Hurghadzie, ten naród jest niestety jak szarańcza, bardzo upierdliwa szarańcza.
My byliśmy z tego biura podróży:
http://www.terramare.eu/index.php
Ja byłam w Egipcie w Marsa Alam, hotel Fantazia, biuro Triada, leciałam liniami Air Italy Polska (żadnych problemów nie było).
Hotel o wysokim standardzie, wszystko ok, obsługa profesjonalna.
Ale ten naród.... fakt, sprzedałby wszystko za one dolar - męczące i irytujące.
I tak samo miałam, hotel w samym środku pustyni.

Uploaded with
ImageShack.usPolecam wycieczkę do Luksoru - upał nieziemski, ale Dolina Królów zachwycająca 😉
Plus dodatkowo świątynia w Karnaku, świątynia Hatszepsut i kolosy Memnona.