LUBLIN i okolice

okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
13 marca 2010 16:26
No właśnie coś w ten deseń smarcie. Tylko że Kalina to chyba jest daleko... A mi zależy na tym żeby nie tracić nie wiadomo ile czasu na dojazd. Przed chwilą okazało się, że pod nosem mam tę szkołę: http://www.akademiatanca-lublin.pl/
5minut piechotą i jestem na miejscu. Słyszałaś coś o niej? Jak uda się zapisać na coś co będzie odbywało się 2x w tygodniu po 1h to będzie git, bo na więcej to niestety czasu nie znajdę...  👀
Ode mnie z byłej klasy ktoś tam chodził i słyszałam pozytywne opinie🙂 Sama sie zastanawiałam nad tańcem towarzyskim tam, bo też mam blisko(15 min drogi piechota:P), ale z braku chętnego kolegi na partnera do tańca się nie zdecydowałam.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2010 17:30
Jeśli chodzi o hip-hop to w Akademii Tańca właśnie Piotrek uczy, polecam!  😉 ja w trakcie tego kursu wakacyjnego świetnie się bawiłam, rozruszałam się, spaliłam mnóstwo kalorii no i nauczyłam się słyszeć muzykę, a nie tylko słuchać  😉
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
13 marca 2010 18:16
smarcik, ale bez przypału? bo ja nigdy w życiu nie tańczyłam  🤔 😁
horsiaa to zapisz się ze mną na hh  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2010 19:47
bez przypału  😁 ja wcześniej też nie tańczyłam.. no pomijając tańce w przedszkolu  🤣 też bym się chętnie zapisała, ale nie mam czasu  🙄



btw. chodziłam jeszcze na salse, ale u siebie w Świdniku.. mimo wszystko wolę hip-hop  😉
hh odpada 😉 nie moje klimaty :p
inna sprawa, że czasu na sen mi brakuje, a co dopiero zeby go znaleźć na taniec :p
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2010 18:11
dziewczyny, wiecie może gdzie zrobię TANIO imprezę (osiemnastke) na ok. 70 osób? zależy mi na własnym alkoholu (tzn nie kupowanym w barze  😉 )
myślałam nad remizą- w Krężnicy za pustą salę, gdzie nie ma kompletnie nic, chcą 1500zł  😵
pony   inspired by pony
19 kwietnia 2010 18:44
huuu, Smarcik, na 70 osob to tanio raczej nie zrobisz🙂 Albo inaczej: jakie kwoty Cię interesują i jaki rodzaj imprezy? Klub?🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
19 kwietnia 2010 18:55
Aśka! Ja jestem chętna na hh ! Tylko muszę odbić się od dna, fdzieś od maja może  😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2010 19:02
pony chcemy zrobić we 2 osoby z koleżanką, tak żeby już za wszystko wyszło tak do 1000zł od osoby (osoby organizującej, nie zaproszonej  😁 ). Rodzaj impreze- TANIA  😉 tzn ja bym chciała lokal jak najmniejszym kosztem (np jakaś remiza) i jak najwięcej alkoholu  😉
Kiedyś koleżanka robiła w Malibu i chyba dużo nie zapłaciła. Fajne miejsce na takie imprezy (klimatyczne) ale kawałek od Lublina. Nie wiem jak jest teraz bo to było 3 lata temu 😉 www.malibu.lublin.pl
W klubach w Lublinie raczej za ta cenę ciężko będzie coś zorganizować ale możecie wynająć np. jedną z sal tylko dla was podczas jakiejś imprezy 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2010 19:21
hm, znajomi wynajmowali ostatnio Oranżadę (chyba nazwa jest zmieniona..) i za cały klub płacili 1000zł, więc da się w takiej cenie zmieścić  😉 ale mi właśnie nie chodzi o klub, tylko coś na kształt remizy, lub jakiś większy pub itp- najważniejsze żeby alkohol był własny i było dużo  😉
Jak większy pub to polecam Kerberosa. Ja osobiście bardzo lubię tam chodzić i jest możliwość zorganizowania Karaoke i wiem że wynajmują ana takie imprezy 😉
pony   inspired by pony
19 kwietnia 2010 19:35
Smarcik- oranżade moze im wynajeli tanio bo się 'konczyła'. Teraz jest tam klub go go 🙂 A w malibu faktycznie jest fajnie, ja tam akurat byłam na weselu- daleko, fakt, ale jest motel😀
Ja robiłam w Poczekalni i Mc (podkreslam, ze to były czasy kiedy mc był dobrym klubem) i zapłaciłam bardzo mało, ale jedynie ze względu na znajomości.
A może vip room sam w ktoryms klubie?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2010 19:45
raczej nie zmieszczę tylu osób w samym vip roomie  😉 (pony mam nadzieję, że się zjawisz, jeśli w ogóle znajdę miejsce na imprezę  😁 )

dzwoniłam do jeszcze jednej remizy- 500zł, ale osobno woda, prąd, gaz, dj, i trzeba mieć 4 ochroniarzy  🙄
pony   inspired by pony
19 kwietnia 2010 19:48
zrób w FIKOLANDZIE😀
fakt, hmmmm...moze w domu😀
albo szukac po klubach jescze! tych mniej lansowych!
ja mogę robić za ochraniacz😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2010 19:50
moja siostra robi w fikolandzie SIÓDEMKE! serio.
Byla ktoras z was na BOSKIM koncercie The Ex & Brass Unbound wczoraj w ramach lubelskiego jazz festivalu?Albo na Maseckim??
yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 maja 2010 20:43
Kto na Juwenalia w środę?
ja się wybieram 🙂 z tym, że na Myslovitz.
Na Felinie ma być jakaś biesiada studencka.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 maja 2010 21:04
o widzisz, ja chyba tez  😉
ja się wybieram 🙂 z tym, że na Myslovitz.
Na Felinie ma być jakaś biesiada studencka.


I Ja będę zresztą jak od tygodnia codziennie jestem... dziś w końcu w domu nocuje... 🙂
Ja też wybieram się na Myslovitz  🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 maja 2010 21:23
ja też będę, ja też!  😁 T.Love wczoraj było super  🤣
też byłam na T. love, ale poszłam po "Wychowanie". Miło ze strony Muńka, że w tym roku stał o własnych siłach i nie bełkotał, w tamtym roku podobno był w takim "stanie", że żal...

Hapysad też fajnie grał w sumie🙂
ojojoj muniek wczoraj fasonu raczej nie trzymał, przynajmniej pozniej, a byłam do końca 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 maja 2010 21:43
też byłam do końca i raczej nie mam mu zbyt wiele do zarzucenia, w zeszłym roku z resztą też nie był zły. Mam wysoki próg tolerancji odkąd na koncercie KSU ochroniarze w Graffiti znosili spitego w trupa, na wpół nieprzytomnego wokalistę (a ma dobrze ponad 60 lat!)  🙄

dziewczyny wiecie może co to była za piosenka, bodajże Boba Dylana, którą Muniek śpiewał wczoraj jako jedną z ostatnich? taka spokojna, bluesowa.. zakochałam się w niej  💘
znajomi w zeszłym roku byli zniesmaczeni jego występem i tak komentowali jak pisałam wcześniej.

Btw. rozbroiło mnie na Happysad jak śpiewał "Hymn 78" i chyba zapomniał tekstu i w zamian za ten fragment zaczął śpiewać Raisse Strachów😀 miałam nadzieję, że zaśpiewa całą Raisse, już nawet ludzie zaczęli śpiewać😀
yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 maja 2010 22:03
to moze jakis meeting?  🙂
pony   inspired by pony
10 maja 2010 22:23
jeśli chodzi o mnie to w środę jeszcze nie wiem,czy pójdę jutro napewno😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się