kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 13:21
Tak bo nie wiem jak mam to czytac, jesli sie ma choc minimalne pojecie na temat pracy, wieku koni to mozna mniej wiecej dopasowac. Ja niestety nie wiem jak mam to odczytac, nie uwazam zeby mialo to byc jakos bardzo dziwne. Zatrzymam sie przy tym ze powinien dostawac te 8-10 kg siana dziennie. I nie napisalam ze teraz nie wiem co i jak, tylko ze poprostu dopoki nie weszlismy na ten temat to nie mialam o tym pojecia i nawet nie wiedzialam skad miala bym sie tego dowiedziec, a nie ze teraz wciaz nie wiem ile i jak.  😀
adrianna32, nikt za Ciebie nie zdobędzie wiedzy. Zdobywanie wiedzy boli tylko na początku - potem człowiek się przyzwyczaja  😀
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 13:40
Wiem, nie zale sie wcale. Powiem nawet tak: Bardzo sie balam wczesniej ze wzielam mlodego konia, zrobie mu krzywde nie bede potrafila go wychowac.
Powiem ze dzisiaj sie bardzo ciesze, dlaczego? Gdy bym kupila doroslego konia to napewno bym nie czytala nie uczyla sie, poprostu przyszla bym pojezdzic, wyczyscic konia dac marchewki i chyba tyle. A maly mnie zmobilizowal do myslenia, chce sie uczyc i nie jest tak ze przyjde i sobie pojezdze, bo jest za maly wiec przyjde i mam mase czasu na zabawe i budowanie zaufania. A przynajmniej staram sie w kazdym minusie zobaczyc plus to jest to co mnie motywuje, potrzebuje jednak czasami takiego pokierowania moja osoba, bo sama niektorych rzeczy nie wiem.  :kwiatek:
jak będziesz dalej miała problemy z dawką pokarmową zapraszam na pw, wypisywanie tego tutaj to chyba bezsens 🙂
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 marca 2010 15:15
Można przyciąć włosy na stawie pęcinowym?
caroline   siwek złotogrzywek :)
28 marca 2010 15:17
te sterczące w dół kłaczki? oczywiście 🙂
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 marca 2010 15:40
tak te 😉 Dzięki 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 15:51
te sterczące w dół kłaczki? oczywiście 🙂

Słyszałam kiedyś o przypadku kiedy konie miały przycięte te kłaczki, a potem pojawiły się jakieś problemy z kopytami. Chodziło o to, że były zbyt krótko przycięte chyba...
Czy możliwe jest, żeby na przykład woda/pot itd. spływały po nodze zamiast zostawać na tych włoskach i szkodziłoby to jakoś kopytom?
Wydaje mi się to mało realne, ale gdzieś kiedyś to usłyszałam...
caroline   siwek złotogrzywek :)
28 marca 2010 15:55
Pauli, urban legend :P
są tacy co twierdzą, ze przycięcie tych kłaczków przyczynia się do rozwoju grudy. ja uważam, że jest to bzdura - zwłaszcza u koni, o które się po prostu dba.

cieciorka   kocioł bałkański
28 marca 2010 15:58
moim zdaniem wręcz łatwiej o higienę jak kłaków mniej.
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 marca 2010 16:03
właśnie chodzi mi o higienę. Jak jest błoto to czepia się do nich i muszę je wybierać. I było by poza tym estetyczniej  😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 16:07
Również skłaniam się ku waszej wersji i zawsze obcinałam 😉
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 16:21
Mam jeszcze pytanie poniewaz nie jestem zwolenniczka obcinania grzywy i ogona, nie mowie tu oczywiscie kiedy kon trze ogonem po ziemi, ale czy to swiadczy o zaniedbaniu konia? Kiedy ma grzywke czysta pachnaca i wyczesana? Bardzo podoba mi sie dluga gesta grzywa i ogon, co o tym myslicie?  👀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 16:27
Jak dla mnie to kwestia gustu. Jeśli koń nie będzie miał dredów, to wszystko w porządku.
Ja wolę kiedy koń ma krótką grzywę, wygląda to bardziej estetycznie i na pewno jest wygodniejsze w trzymaniu.
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 marca 2010 16:29
sądzę, że jeśli grzywa/ogon jest zadbany to nie świadczy to o zaniedbaniu. Sama kiedyś bardzo lubiłam długie, naturalne grzywy, ale mi się odmieniło (ale dalej niektóre rasy wolę z długą, pokaźną grzywą 😉)
deborah   koń by się uśmiał...
28 marca 2010 17:25
adrianna32, to rzecz gustu. jeśli zadbasz o nią odpowiednio może zostać długa. choć dla mnie koń z długa nierówną grzywą wygląda jak dynamitem od pługa oderwany. no chyba, ze jest w typie fryza lub andaluza 🙂

czy w tej stajni możesz sama decydować ile owsa będzie dostawał Twój koń? ile kilometrów masz do tej stajni od siebie?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 19:35
jakies 10 km chyba, najpierw jade autobusem ale od przystanku mam jakies 6,7 km ide na piechote. Raczej nie ma takiej mozliwosci, jak laska dorzucila slomy bo bylo malo to byl krzyk wiec chyba nie bardzo. 
Jak na moje, jeśli grzywa jest ładna, zadbana, regularnie czesana itd. to ładnie wygląda długa 😉 Szczególnie np. fryza sobie z krótką grzywą nie wyobrażam.
U nas stoi jeden arabek z taką długą, za szyję. I to jest jeden z niewielu koni z długą grzywą, która mi się podoba 😉 Ale jeśli koń ma mieć coś wspólnego ze sportem, jakimikolwiek zawodami, nawet podwórkowymi, to chyba jednak długa nie pasuje.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 20:08
jakies 10 km chyba, najpierw jade autobusem ale od przystanku mam jakies 6,7 km ide na piechote. 

Jesteś z Malborka?
Jeśli tak, to do Gościszewa jest dokładnie 8 km, a potem piechotą najwyżej 3 km. Sprawdzone i przetestowane przeze mnie w każdym wariancie, samochodem, autobusem, autostopem, w różną pogodę (tylko zimą nie było okazji autostopować i iść) 😎
Nie powiesz mi chyba, że to daleko? 😉
ja zawsze obcinam ze względów kosmetycznych, zwykle mam kilka koni pod opieką i nie ma czasu na zabawy.
Ale teraz mi sie dwie hucki trafiły i mam zagwozdkę- może im się bardzo nie plączą, ale jak sobie tam nawzajem siana nawrzucają to roboty pół godziny. Pal sześć teraz, ale co z tym zrobić w sezonie??
irokeza  😍
Albo, jeśli nie będziesz chciała obcinać, warkoczyki? Tylko nie wiem, czy się nie będzie niszczyła grzywa, jakby była cały czas zapleciona.

(Ale lekki off topic robimy, to raczej do końskich fryzur)
dopiero, jak im nawpada siana w takie warkoczyki to bede miałą problem  🙄
A to kącik żółtodziobów, więć pytanie na miejscu (chyba)
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 21:00
Pauli 2,3 km to to nie jest na pewno!!! Ja chodzę bardzo szybko a idę tam co najmniej 40 minut w jedna stronę, do Kamionki jest 2,3 km ja mam tam 5 co najmniej!!!  😵
Spytałam tylko czy to świadczy o zaniedbaniu, a nie czy pleś warkoczyki albo dredy.  😁  :kwiatek: Dzieki.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 21:08
Ale mierzyłam to jadąc samochodem 😉
Od tabliczki "Gościszewo" pod stajnię są nawet niecałe 3 km. Specjalnie dla Ciebie sprawdziłam teraz na mapie ( mapa.szukacz.pl ) i wyszło dokładnie 2,2 km 😎
Ale skąd do Kamionki jest 2-3km?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 marca 2010 21:13
Wiesz co? To chyba istnieje jakis zbawienny skrot, ktorego ja nie znam. Bo jezeli by tak bylo to faktycznie nie duzo, ale jazda samochodem od tabliczki do Wegrow to minimum 10 minut.  🤔
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 marca 2010 21:16
Wejdź na podaną przeze mnie stronę i wpisz Gościszewo, sama się przekonasz 😉
Nie sądzę, żeby to był skrót.
Ja 2,5 km do swojej stajni idę w ok pół godziny, a też chodzę szybko. Jak kawałek idę, kawałek sobie truchtam, to w 20 minut. Więc niemożliwe, żeby u Ciebie było 7km.


Edit: mapy często kłamią z odległościami.
deborah   koń by się uśmiał...
28 marca 2010 21:18
adrianna32, pytam bo chętnie przygarnęłabym Cię do nas. miałabyś przynajmniej pod ręką kogos kto na bierząco odpowie na pytania i nie będzie twierdził że jestes dziwna bo chcesz dac koniowi więcej niż 3 kg siana 😉
ale to zdecydowanie za daleko jak masz tam tylko 10 km. do nas miałabyś 30 😉
Srednim marszem idzie sie kilometr 7 minut.  A na mapie to może pokazuje do poczatku miejscowości odległość.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się