i kolejna porcja 😀
chwyciłam, gdy się "skleiły" (: arabskie głuptasy Maroszek i Mohylew, czyli bracia xero

i tu również 1+1=2, czyli Borys i Bodzio w wersji hard

i na koniec zachód w Szafarni po tornadzie i wichurach, które nawiedziły mazury w 2OO8 roku