wstawiam foty 😀
jestem antyprzykładem na tezę sznurki, bo zaczynałam od choppera, i to pięćsetki zaledwie. Tutaj - tuż po zakupie:

później przesiadłam się na xj, spędziłyśmy razem kawał czasu. Zdjęcie ze stacji benzynowej przed Brukselą, tego dnia przejechaliśmy ponad 900 km i zostało nam jeszcze ok. 100 do celu. Cały dzień lało.
Po zalaniu moto weszłam tam, gdzie się płaci i pytam, ile jeszcze do Brukseli - a Pan na mnie dziwnym wzrokiem, że jeszcze ze 100 będzie, ale pogoda fatalna i ciemno, żebym sobie darowała, bo to niebezpieczne, itd.Powiedziałam, że to tylko 100, bo mamy za sobą już z 900 - mina pana - BEZCENNA 😀

Tutaj w dniu zakupu Fazera - wyglądam profi 😉

a tutaj jak się kończy jazda ponad siły w nieprzyjaznych warunkach 😕 😕 😕

edit: pierwszy raz dodawałam zdjęcia - wyszło inaczej niż myślałam, wygląda niewyjściowo