Jazda na kucach, negatywne skutki zbyt dużego obciążenia.

Jakiej znowu jazdy?! Lece do Arabeski narka :kwiatek:
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
06 lutego 2010 16:06
No faktycznie. Już się ciemno robi, więc na jazdę za późno  😁
widziałam siwego araba w wescie ;] konik mial 155 w kłębie a jego właściciel 180 cm jak nie więcej 😉 jednak mimo dziwnego zaburzenia wizualnego  jeździec i koń  byli IDEALnie zgrani ;] budziło to niemały podziw ;]


ten co był na Hubetusie w Jakubowie?
Bo wcześniej nikt mi tego nie wytłumaczył na spokojnie jak tu niektore osoby...  😡


Ręce opadają  😵
Olu, obie to wiemy, nie mówisz (piszesz) prawdy.

Eh trudno sie z tą osoba dogadać...

A co do Adrianny nie znam sprawy, mozna coś wiecej przyblizyć. Bo wiele osób w tym ona sie do niej odnosi.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
06 lutego 2010 18:22
camy ja nie zrobilam nic takiego tylko mowilam to co mysle, jak by nie bylo najpierw pytalam.
Nikt mi nie wmowi ze ona nie wiedziala bo nikt jej nie wytlumaczyl, skoro ma konie sama je ujezdza to pojecie ma większe niz ja, wiec robila to swiadomie skads musiala sie nauczyc.

To nie jest tak ze zobaczy konia o ja chce i juz zrebaka ujezdza wsiada itp sama bym się bala, to musial jej juz ktos dawno mowic, i jeszcze inne osoby.  🏇
Śledzę ten wątek od początku i ogólnie całą tą sprawę tej dziewczyny. Też nie wierzę że ona tak z dnia na dzień się zmieniła i zrozumiała że robi źle. Po jej wypowiedziach można wnioskować ,że jest dzieckiem o jeszcze bardzo małym rozumku, które lubi zwracać na siebie uwagę żeby ją ktoś zauważył. Tu na forum znalazła centrum zainteresowania swoją osobą. Nie wiem dlaczego takie dziecko zajmuje się  końmi, gdzie są rodzice odpowiedzialni za całą sytuację bo to właśnie ich należy winić. W jej wieku inaczej postrzega się świat i to co robi teraz źle, może zrozumieć dopiero za kilka lat. To co tu piszecie na forum to moim zdaniem  nie trafi do jej wyobraźni bo ona jak na razie to chce być na "fali"używając przekleństw na bloogu, zajeżdżając konie czy udawać niewiniątko ze skruchą a robić nadal po swojemu. Po to są rodzice lub opiekunowie , żeby dziećmi kierować i je uczyć. W tym wypadku należałoby właśnie z nimi przeprowadzić rozmowę i wszystkie te sugestie zawarte w tym wątku powinny być im przekazane.
Tuffy, araby mają też swoje futurity 3 latków - zaczyna się już niedługo w Scottsdale, w Rosji od kilkudziesięciu lat są robione na wzór anglików wyścigi dwulatków oo. Z tego co wiem rosyjska krew wyścigowa u arabów jest ceniona. W futurity mogą startować wszystkie rasy. Choć oczywiście te wskazane przez ciebie są preferowane. Na rodzimym podwórku ciut ponad  4 letni arab w mistrzostwach europy arabów  zajął 1 miejsce w reining freestyle open (a starty zaczynał w zawodach jako 3 latek). Ze znanych zawodników jeżdżących na arabach west to jeszcze trzeba wymienić Marka Suligę, który na Wangelisie był 5 w klasyfikacji all around w 2009 r. na ME arabów w Austrii i kilka razy na podium w innych konkurencjach. Szkoda , że fajny wątek został tak zapaćkany...
Borys., i to nadal nie oznacza, ze wczesna praca dla konia jest dobra, czy nieszkodliwa.
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
06 lutego 2010 20:52
Borys. ja nie wiem czy fajny wątek.
Ani jednej sensownej odpowiedzi do tej pory nie było, związanej z tematem wątku. Ten wątek powinien mieć nazwę "Co sądzicie o Pradisismylife i jej postępowaniu".
Katija, lata doświadczeń hodowców w USA ustaliły granicę wiekową w oparciu o weryfikowalne i czytelne kryteria. Europa jest ciut bardziej konserwtywna. Myślę , że wszystko zależy od przeznaczenia konia. Oczywiście zgadzam się że wolniejsza praca jest bezpieczniejsza, ale znając wiele koni zajeżdżanych w wieku 2 lat nie widzę by były poszkodowane w jakikolwiek sposób. Ale wątek młodych koni jest chyba gdzie indziej i moderatorki zaraz nas ostrzegą 🙂
Maddie - no oczywiście - temat jest fajny, ale wątek dostał się pod wielostronicową krytykę jakiejś panienki. 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 lutego 2010 20:57
ale znając wiele koni zajeżdżanych w wieku 2 lat nie widzę by były poszkodowane w jakikolwiek sposób.


Znając wiele dzieci z pierwszej klasy podstawówki, noszących 20 kilogramowe plecaki też nie wiedzę, aby bło im dramatycznie. A te wszystkie wady kręgosłupa, to się z powietrza biorą.
Strzyga - Widziałem badania rtg  ich kręgosłupów i nie było jakichkolwiek problemów.

NO to do tematu - araby pod względem rasy są 3 co do liczebności rasą w weście. Arabskie organizacje preferują trochę inne ustawienie koni, ale to zależy jeszcze w którym rejonie świata. W tym roku robimy I Mistrzostwa Polski western i rodeo dla koni czystej krwi arabskiej. Niestety nie będzie ich tyle co w Niemczech i Austrii, ale kilkanaście może się znajdzie. Chcemy by araby wyszły z kręgu pokazów i zostały zauważone jako normalne konie użytkowe.
Borys. a to nie wiedziałam, że są również futurity dla arabów🙂 A że MP robicie to bardzo dobrze!! Oby więcej takich imprez. Ja osobiście baaaaaaaaaaardzo miło wspominam czas kiedy jeździłam na arabku znanym również na tym forum(Compan), genialne stworzenie, miałam wielką radoche jak na niego wsiadałam hihi
Borys. nie no, nie ma zadnych negatywnych skutkow wczesnego zajezdzania  🙄 ani ani

moja klacz, ktora kupilam w wieku 5 lat, byla zajezdzona w wieku 2,5. Nie byla jezdzona duzo ani czesto (widzialam dosc dokladnie proces zajezdzania, bo wtedy jezdzilam w tej stajni w rekreacji), przynajmniej na pewno nie dopoki nie skonczyla 3,5 roku, ale jak ja kupilam w wieku 5 lat na dziendobry pojechala do kliniki, gdzie weterynarz byl pod duzym wrazeniem skad ja wytrzasnelam 5 letniego konia z 25letnimi steranymi na maksa trzeszczkami.
moj Mlody zajezdzany bardzo pozno nie mial zadnych problemow z nogami poza mechanicznym urazem spowodowanym wypadkiem.
Ale to na pewno przypadek.

a to, ze do tej pory od wieeeelu lat praktycznie nie wolno mi uzywac reki ani nawet nosic niczego co wazy wiecej niz 3-4 kilo (w teorii, wiadomo jak to jest w praktyce) bo mam naderwane miesnie w plecach i barku, uszkodzony stozek rotatorow i cos tam jeszcze to tez na pewno nie przez dzwigany przeze mnie 12kilowy plecak jak mialam 10 lat. Na bank  🙄
ovca   Per aspera donikąd
06 lutego 2010 22:44
Przecież nikt tych 2,5 latków nie tyra na kilkugodzinnych treningach...zanim dojdzie do "normalnego" trenowania, kawał czasu zajmuje praca z ziemi, jazda po 10-20 minut...poza tym, jak napisał Borys, Futurity odbywa się pod koniec roku- a źrebaki rodzą się wiosną, nawet wcześniej-więc startują pod koniec 3 roku życia...faktycznie, barbarzyństwo  😁

Chyba jednak ważniejsze jest dla mnie zdanie wieloletnich hodowców i trenerów, którzy wygrywali na koniach miliony dol, niż opinia internetowych ekspertów 😉
ovca, nie sadze by ktokolwiek z nas sie podawal za eksperta w dziedzinie westu; nie mniej jednak to, ze konie sie do tej dyscypliny zajezdza wczesniej to jedno a ich zdrowie to co innego. xx na wyscigi zajezdza sie tez wczesnie, a potem znaczna czesc tych koni nadaje sie az do bycia kosiarka pastwiska. A tez xx wygrywaja miliony dolarow.

Rozumiem, dociera do mnie, ze w stanach tak sie wlasnie robi.
Ale argument kasy do mnie nie przemawia w ogole. Jesli ja pracuje, zalozmy w kawiarni, i zarabiam £5.60 na godzine, a prostytutka zarabia w tym samym czasie £150, to czy to oznacza, ze sie mam przekwalifikowac? 😉 sorry, nie.
I tak samo za zadna kase nie zajezdzilabym swojego konia w tak mlodym wieku. Kasa to nie wszystko i niczego nie udowadnia ani nie usprawiedliwia. Wole na moim koniu nigdy nie zarobic ani grosza ale wiedziec, ze nigdy swiadomie nie zrobilam mu krzywdy. A w sumie zarobic bym mogla; moze nie miliony, ale zamiast ladowac w niego kase poslac go na 8 czy 9 godzin szkolki dziennie, jednego i drugiego, i tez by zarabial jak wiele koni w stajniach rekreacyjnych. mam uznac, ze takie uzytkowanie koni jest lepsze bo zarabia kase? toz to jest smieszne  🙄
dubel 😡

Chyba jednak ważniejsze jest dla mnie zdanie wieloletnich hodowców i trenerów, którzy wygrywali na koniach miliony dol, niż opinia internetowych ekspertów 😉

chyba jednak wazniejsza dla mnie jest opinia np niemcow, ktorzy naleza do swiatowej czolowki jezdzieckiej i hodowlanej, a ktorzy wsiadaja na konie 4-5 letnie, niz opinia pastuchow, ktorzy z pasienia krow zrobili show za kupe kasy.
ja jestem bardzo zadwowolona, bo udalo misie ustalic, ze moj kon od hodowcy zostal sprzedany jako prawie 4 letni ogier- surowy. i jakos smiem przypuszczac, ze bede mogla odczuc pozytywne tego efekty.
Averis   Czarny charakter
07 lutego 2010 09:46
A dla mnie najważniejsze są badania na temat kostnienia szkieletu u koni. Kości są w tym sporze najbardziej obiektywne 😎 I nie mam zamiaru wsiadać na Karsona zanim nie skończy on 4 lat.
ovca   Per aspera donikąd
07 lutego 2010 10:16
chyba jednak wazniejsza dla mnie jest opinia np niemcow, ktorzy naleza do swiatowej czolowki jezdzieckiej i hodowlanej, a ktorzy wsiadaja na konie 4-5 letnie, niz opinia pastuchow, ktorzy z pasienia krow zrobili show za kupe kasy.

w Niemczech też mamy sporo takich "pastuchów"  👍
mogłabym powiedzieć dużo bardzo nieprzyjemnych rzeczy na temat "produkcji" koni sportowych "czołówki" w Niemczech- ale to chyba nie jest miejsce na wywlekanie takich rzeczy.

mówisz, że show zrobiony z pasienia krów- klasyczne konkursy to show zrobiony z wojskowej musztry. Czyli oba siebie warte  😁

zaraz wpadną tu moderatorki  👀
A dla mnie najważniejsze są badania na temat kostnienia szkieletu u koni. Kości są w tym sporze najbardziej obiektywne 😎 I nie mam zamiaru wsiadać na Karsona zanim nie skończy on 4 lat.


No własnie, ja też bym już 3 latka nie jeździła - z ziemii pracowac jak najbardziej z 3 letnim koniem, choć ostrożnie z przeciążaniem w ruchu po okręgu - można też wsiąść wstępnie zajeździć konia jak sie dysponuje jakimś lekkim jeźdzcem, choć to tez delikatna sprawa. Ale jeździć od 4 roku zycia - po prostu tak jest bezpieczniej, potem jak koń będzie miał 23 lata będzie wciąż sprawy pod siodłem, a nie kulawy, ze zwyrodnieniami, wymagający zabiegów zdrowotnych co chwila...

Trochę artykułów: http://www.konie.biz/modules.php?name=News&file=article&sid=560  TO o dojarzałości szkieletowej konia, jest to tłumaczenie tekstu dr Bennet.
A tu o umieralności koni wyścigowych: http://www.horsedeathwatch.com/
Tu o kulawiznach koni rajdowych, jest poruszona kwestia wieku: http://www.aera.asn.au/qera/startingout/Lameness_Endurance.pdf

Ps Są oczywiście sprzeczne opinie i zwolennicy szybszego wdrażania konia do pracy. Moim zdaniem nie da sie jednoznacznie określić kto ma rację. Ale ja jednak wolę ufac wiedzy o kostnieniu układu szkieletowego - i tak jak dzieci które szybko sa wdrażane do ostrego treningu sportowego są koślawe w wieku 30 lat, tak konie zbyt szybko jeżdżone, szczególnie jeśli sa jeżdzone intnsywnie, w starszym  wieku mają zazwyczaj powazne problemy zdrowotne.
ovca   Per aspera donikąd
07 lutego 2010 11:14
Sama miałam dokładnie takie same zdanie-dopóki nie zobaczyłam, jak wygląda praca z tak młodymi końmi. Teraz, jak widać, jest zupełnie odmienne, bo miałam okazję poobserwować taką pracę na własne oczy.

zresztą w przypadku koni sportowych zbyt późne zajeżdżanie tez może mieć złe skutki dla treningu, - ale o tym, jak widać mówi się dużo mniej 😉

z tym wiekiem jest roznie; sa konie lepiej zbudowane, bardziej umiesnione, a sa takie 4latki na ktore strach wsiadac bo nie wiadomo czy sie nie zlamia. Zalezy to tez od rasy, np. ewidentnie wczesnie dojrzewajace xx mozna moim zdaniem spokojnie zajezdzac w wieku 3,5 roku. ZAJEZDZAC a nie robic im pelnowymiarowe treningi.
moj byl zajezdzany jak mial troszke ponad 3,5 roku (ale on NIE jest arabem, araba ma w 3 pokoleniu, pradziadek i to tylko jednego; http://www.allbreedpedigree.com/kaprikorn+keanu+rvs tu caly rodowod), w kwietniu czy w maju (kon jest sierpniowy), po czym poszedl na pol roku na lonze, bo miesnie mial ciagle male i slabe. z tym ze wsiadalam go glownie ja, a ja jestem jednak wagi lzeszej (wowczas chyba nawet 50 kg nei wazylam, teraz jest troszke gorzej  😁 ), z tym ze potem JESZCZE dodatkowo na to mial praktycznie pol roku przerwy na pastwiskach (troszke nie zamierzone, ale nie poradzisz  🙄 ). nie zdrazdza zadnych objawow uszkodzen, jest jak ze stali 😉 a 4 sciegna mial naderwane po wypadku w wieku 2 lat. I one tez nie zdradzaja obecnie zadnych uszkodzen. Poza tamtym wypadkiem wtedy kon nigdy nie kulal.
dlatego wg mnie to indywidualna kwestia kazdego konia; ale nie powinno to byc mniej niz to 3,5 roku jednak.
Oczywiscie zaden ze mnie ekspert, to jest moja prywatna opinia wynikajaca z prywatnych obserwacji i niewielkiego prywatnego doswiadczenia.
ovca - No bo też praca z młodym koniem pracy z młodym koniem nierówna 😉 Słyszałam też opinie, że trening westowy jest mniej obciążający niż klasyczny, ale ile w tym prawdy nie mam pojęcia, bo nie siedze kompletnie w weście.
Najgorsze jest moim zdaniem jeśli młody koń jest jeżdzony intensywnie, eskploatowany jak na torach - jeśli jest wdrażany stopniowo to też to inaczej będzie wszystko wyglądać.
I zgadzam się, że zbyt późne wdrożenie w trening tez nie jest dobre dla konia sportowego, ścięgna, mięśnie itp muszą się zaadaptować do wysiłku , jak koń jest młody. Tylko, że można pracowac z ziemii na początku, można naprawdę solidnie wyszkolić konia pod siodło.. nie jeżdżąc na nim 😉 Ja tego właśnie jestem zwolenniczką, choc przyznam argumenty drugiej strony(tych co zalecają zjeździć konie 2-3 letnie) są silne i nie można ich po prostu  zignorować.
ovca, tak naprawde bylam ciekawa jak zaeragujesz 😉  
moim zdaniem nie powinno sie jezdzic wczesniej niz na poznym 3latku. natomiast uwazam, ze juz 2,5 roczny kon, o ile jest dobrze rozwinety, moze pracowac w lekkim zaprzegu. o ile osoba, ktora to robi umie powozic 😉takie uzytkowanie mlodego konia, nie obciaza zbyt mocno jego aparatu ruchu, wzmacnia muskulature, wyrabia kondycje i posluszenstwo.

Jesli chodzi o Reining - no wiecie, wszystko do wszystkiego mozna zajezdzic w kazdym wieku. Problem polega na tym, czy to jest zdrowe i dobre. O wescie natomiast musialaby sie wypowiedziec np. Karolas ktora sie na tym zna, albo ktos inny z watku Westernowego, moze kogos tu zaprosimy? 😉


doszly mnie sluchy, zem wywolana do tablicy, wiec w zwiazku z wolnym niedzielnym popoludniem, moge cos skrobnac 🙂

Nie czytalam watku, nie wiem o co chodzi.

Futurity to zawody dla koni trzy letnich (USA) i 4-letnich (Europa). Nawiasem mowiac juz w przyszlym miesiacu bedzie rozgrywane drugie, europejskie Futurity, serdecznie zapraszam zainteresowanych do Kreuth - bedzie na co popatrzec 🙂

Na poczatku nalezy zdac sobie sprawe, ze jezdziectwo to dla niektorych nie hobby, a biznes. Biznes hodowalny = sport. Niestety jedno bez drugiego nie moze funkcjonowac.

Futurity to prestizowe zawody, poniewaz kon musi miec TALENT, aby zdazyc go przygotowac w ciagu 18-stu miesiecy do reiningu na ponad 70 punktow. Dlatego rodzaj tego show jest bardzo specyficzny. To niejako selekcja najlepszych koni. Kon, ktorego wartosc moze wynosic 20-30 tys dolarow, po wejsciu do finalu futurity osiaga wartosc od 100 tysiecy dolarow wzwyz - obojetnie, czy ma trzy nogi czy jest w ciapki 😉

Niestety ludzie zajezdzaja westowe dwulatki, bo przeciez "tak sie robi", a generalnie to tylko przykrywka - nikomu nie chce sie czekac. Racja jest, ze AQH szybciej dojrzewaja, jednak pytanie brzmi, po co zajezdzac dwulatka, jesli nie myslimy o futurity? O derby?

Dokladnie dzisiaj osiodlalismy pierwszy raz naszego mlodzika. Klaczka od srody byla "zdjeta" z padoku i lonzowana. Bardzo grzeczna, dlatego zdecydowalismy sie na siodlo. Ma dokladnie trzy lata. W ciagu najblizszych dni wsiadzie sie na nia pare razy i potem z powrotem kopa na pastwisko - conajmniej jeszcze na pol roku. Co nie oznacza, ze gdy bedzie miala 4 lata bedzie spinowac i stopowac.

Kolejny przyklad - w stajni mamy super utalentowanego ogiera. Prawdziwa perelka. W przyszlym miesiacu skonczy piaty rok zycia. Nie mial jeszcze nigdy podkow, trening pod katem elementow reiningowych zacznie w tym roku.

Jak wstaje z rana i patrze w lustro to nie chce widziec twarzy, ktora ma na sumieniu "zycie" konskich nog i zdrowia. Nauczylam sie, ze konie moga dostawac tyle czasu, ile potrzebuja. Niezaleznie od wieku. Pomimo ambicji sportowych.

Nawiasem mowiac, dzisiaj niedziela. A w niedziele sie nie pracuje. Obojetnie, czy sportowy czy w treningu - niedziela jest wolnym dniem dla wszystkich stworzen 😉

EDIT: styl....  🤔
pod tym co napisala Karolas swoj glos poparcia moge napisac. To jest podejscie prawdziwego koniarza a nie biznesmena.

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
07 lutego 2010 12:59
Dokładnie.
To jest chyba to, co większość chciała usłyszeć. Bardzo ładnie powiedziane  👍
Cierpienie tak to ten arab co był na Hubertusie w Jakubowie  :kwiatek: 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się