O tym,ze mam nadzieje,ze prognoza pogody na jutro sie spelni i nie bedzie sypac snieg... W koncu kiedys trzeba powrocic z aparatem na stadiony, a wydaje mi sie, ze ten mecz na ktorym mam byc to baardzo odpowiednia chwila! 😉
zastanawiam sie co robie źle ze nie mogę znaleźć pracy 😵
oraz myślę, jakim cudem ma rzekomo w niedziele padach tu śniegi i byc 6 stopni jednocześnie (!!!)
O tym, że już dawno powinnam być w stajni u Horci a ja nadal czekam na autko i mamę, żeby móc zostawić Młodego 🙁
O tym, że po długim okresie czasu udało mi się wsiąść na moją Chichotkę.
Wreszcie podłoże było takie naprawdę w miarę (udeptany, niezbyt wielki wybieg) i dało się postępować. Radość niebywałą miałam zarówno ja jak i moja Głupota.
o tym , że już siedzę w domu , a było tak pięknie....
o tym, że w końcu udało mi się cudem dojechać do stajni i jakoś z niej wrócić 👀 Momentami zamiast drogi był tylko śnieżny tunel 🤔
o tym, że terenik był boski, a kobyła rewelacyjna 😀 🏇
o tym, że niestety 90%zdjęć nie wyszło, bo było już zbyt ciemno focenie bez lampy :/
o tym, że uf 😵 zobaczę Go już jutro... i też trochę o tym, że mam ochotę zmienić płeć tak to i owo boli 👀
o tym:
1108. Online honey Email 4905678 N Klasa 2009-09-12 272
😁 klasa N 😁
I o tym, że zobaczę Go już dzisiaj 🏇
O tym, ze mialam taki piekny, piekny sen, ktory zamienil sie w okropny koszmar
o tym, że chętnie pospałabym trochę dłużej z okazji niedzieli, ale niestety sienie da - syn urządził pobudkę :/
o tym, że na urodziny dostałam piękny bukiet róż od mojego TŻ 😍
i o tym, że praktycznie wszyscy znajomi mnie wczoraj olali 🙁 Pamiętali Ci, po których bym się tego nie spodziewała.
O tym, że miałam się wziąć do roboty ... od drugiego półrocza. I jak zwykle mi się nie chcee 😵 .
O tym,ze pogoda jest po prostu cudowna i,ze jade na meeeeeecz! 🏇 🏇 🏇
...o tym, jak bardzo mi sie nic nie chce... 😵
Anko, moze Ci sie nie chciec, niedziela jest.
o tym, ze za 4 godziny u mnie w pokoju wystapi proba zespolu a ja mam taki burdel ze to szok. i ze WCALE nie chce mi sie sprzatac.
O nie, musi mi sie chciec, bo w tygodniu nie mam czasu 😎
o zimie..niby pieknie ale mam dosc
o pasji...ze nie mam z kim dzielic
o sobie...ze moglabym sama uprawiac pasje, ale d..pa ze mnie
o tym, że nie chcę wracać.
Piszę wypracowanie/esej/jak zwał tak zwał o modelach świętych = średniowieczny i współczesny. MAM JUŻ DOŚĆ ASCETÓW. Co oni sobie myśleli zostawiając rodziny i idąc pod kościół?! Robili to tylko dlatego żebym ja teraz musiała siedzieć i o nich pisać. Ot co!
Gwrrrr.r..... nie napisze tego 😵
A fizykom i matematykom to już się konkretnie musiało nudzić 😵 😁
Niewidzialna - oni przynajmniej robili coś praktycznego 🙄
umrem 😕
Ramires, ja bym już chyba wolała żyć w błogiej nieświadomości niż wkuwać to wszystko, z jakiegokolwiek przedmiotu 😁
Jednak lepiej to rób, bo volta nie lubi nieuków
Nie ma ktoś wolnej nocki i ochoty na rozważania religijno/filozoficzne? 😁
No wkuwam właśnie i juz nie mam siły 🙄
o nocy ciepłej od dwóch oddechów
o tym, że znów mamy poniedziałek i mam wrażenie, że tych poniedziałków jest więcej niż piątków :/
o tym, że poza trzema miłymi akcentami weekend należał do wyjątkowo nieudanych 🙁
o tym ze znowu to, czego chce nie ma zadnego znaczenia dla nikogo poza mna sama.
i o tym, ze boli mnie brzuch. A takze o tym ze jest poniedzialek a ja musze isc na zajecia.
NIENAWIDZE zajec w poniedzialek.
a ja o tym, ze jestem o krok od skonczenia pracy, a chyba skonczyly mi sie pomysly 🙄