Sesja/Studia i t d ;)
A ja zabieram sie za miedzynarodowe publiczne. Jeszcze ten jeden egzamin i po sesji (mam nadzieje).
😉
A wczorajszych samorzadow wyniki w ten piatek. Zobaczymy.
Belcia to chyba dawna ona_mala_mi 😉 II rok medycyny wet
Zgadza się , zmieniłam nick bo coś dużo tych "małych mi " na tym forum 😉 ,
Dołaczam do grona tych co dzisiaj zaspali , na szczęście żadnych ćwiczen nie miałam tylko wykłady ale chciałam na chociaż jeden pójść ...ale nie ma tego złego ...bo za to pojechałam do kunia i pojeździłam troche 🏇
a wniosek jest taki ze i tak dzisiaj zarwe nocke przy nauce biochemii i śmiesznym projekcie 😵
No i Socjologii nie zdałam :/
Ja mam jutro egzamin z fizyki (o losie, nic nie umiem - o 17 idę się uczyć! :rozga🙂. W piątek matma.
mnie została statystyka z której się chyba nie wygrzebie, warunek powitam z otwartymi rękami i pustym portfelem.
Jest tu ktoś kto ma jakaś prace z socjologii która chciałby się podzielić? 😉
Mam do napisania 15 stron, napisałam 7 i skończyły mi sie pomysły. 🤔
A ja nie zaliczyłam ćwiczeń z makro. 👿 Wydawało mi się, że w miarę dobrze napisałam, sporo wiedziałam. Może nie na maksa napisałam to, ale na pewno nie na 7,5 ptk na 36. Jutro idę do doktora na dyżur i będę się kłócić. Ten człowiek coraz bardziej działa mi na nerwy i chyba jego ulubionym sportem jest uwalanie studentów - 40% osób z jego grup zaliczyło. 🍴
Ewuś to i tak sporo 😉 U nas z geomorfologii na dwie grupy u jednego profesora do egzaminu zostało dopuszczonych - uwaga - ok 4 osób (na 30). W tym oczywiście nie ja 😎.
Ktoś zarywa dzisiaj nockę? Bo ja na bank z prawem będę romansować, a potem z dyplomacją. Zaczyna się nagonka sesyjna.
Ja zapewne. Z miedzynarodowym publicznym.
😉
Wy po takiej zarwanej nocy jesteście w stanie normalnie funkcjonować i pozaliczać? Ja bym chyba nie dała rady, jak się nie wyśpię to się źle czuje okropnie i klapa.
Ja mam tak samo. Najpóźniej muszę iść spać o 1 w nocy - inaczej jestem umarlak. Jakieś półtora tygodnia temu tak miałam - uczyłam się w nocy, a następnego dnia prawie zemdlałam w autobusie 🤔. Od tej pory - jak nie umiem - to trudno, ale wyspać się muszę 😎
Hija, jestem. za to nastepny dzien (ten dzien nastepny po napisanym egzaminie do ktorego zarwalam noc) mam zupelnie z d.py
Ja dzisiaj zarywam, przespie sie trochę w dzień, do 1 pouczę się, a na czwartek muszę być wyspana. I w piątek znowu zarywam. ;-)
Ja tam chodzę spać o 23 :P Często o 12 jetem już nie do życia. A co dopiero o nauce mówić. Chociaż najlepiej uczy mi się wieczorem.
ja mam podobnie, najlepiej mi sie uczy jak jest juz ciemno , ale o godzinie 12 czy 1 w nocy to juz mam dosc i chocby bym jeszcze nie umiała to sie kłade. Niesety w tym tygodniu pewnie będę musiała walczyć z tym ucząc się biochemii bo przerobiłam narazie tylko 2 koła z 8 i to tak po łepkach 😵 w ogóle mi nie wchodzi nic , ale jutro może sobie skseruje zestawy egzaminacyjne to jakoś powoli może przez to przebrne. Swoją drogą czy Wy tez tak macie , że jak przychodzi sie uczyc pokolei materiału to nie idzie a jak sie ma przerobiome pytania to lepiej wchodzi ?? 😎
Ja tam moge normalnie fukcjonowac spokojnie ponad dobe na nogach. A jesli gdzies na chwile zamkne oczy (chocby na pol godzinki/godzinke) to i dwie doby moge bez wiekszych problemow dzialac.
Belcia, w takim razie zima to dla Ciebie najlepszy czas na nauke - ciemno od 16 do 7 rano 😁
Moim rekordem funkcjonowania bez spania i w miare dobrej kondycji to 40 godzin prawie. I jakoś tak źle nie było.
Ja również najlepiej się uczę jak jest ciemno i cicho w domu. Nikt nie rozprasza, tylko kot czasem dostaje adhd 😁
Teraz siedzę nas wykładniami prawnymi.
je je je! dzis skoncze rodzic prace na kulture masowa azji i afryki 💃 💃 pierwszy z trzech esejow zaliczeniowych bede miala za soba...
to i dwie doby moge bez wiekszych problemow dzialac.
Wow, 😲 rispekt, też bym tak chciała... Dla mnie nauka po nocach, do 4, 5 nad ranem to jakaś abstrakcja, najpóźniej o 24 oczy mi się zamykają i koniec. Ile bym red bulli i kaw wyżłopała - Mój organizm mówi, "spać" i koniec.
Melduję iż jestem prawie na półmetku - Do końca tygodnia wolne, a potem wtorek, środa (poprawa zaliczenia z programowania :/) i czwartek.
Z czego oczywiście wtorek i czwartek to egzaminy rzeźnie, bo jakże by inaczej. 😎
Ktoś zarywa dzisiaj nockę? Bo ja na bank z prawem będę romansować, a potem z dyplomacją. Zaczyna się nagonka sesyjna.
JA!!! Muszę skończyć pomoc psychologiczną i powtórzyć finanse. zastawiam się czy w ogóle jest sens kładzenia się dzisiaj spać...
edit: mi też najlepiej nauka wychodzi w nocy. Tak do 3-4 mogę się uczyć praktycznie na pełnych obrotach. Za to w dzień ni jak nie mogę się skoncentrować :/
A najlepsze jest to, ze moj organizm nie wola potem "odespij !!". Tylko normalnie klade sie spac jak zazwyczaj, spie te powiedzmy 6-7 godzin i czuje sie zupelnie normalnie.
Tylko jak nie spie druga dobe to radze nie zblizac sie z niczym co moze zirytowac , bo robie sie grozna (ale to jedyny objaw).
Klami ja też tak chcę 😲
ja tam mogę dobę z otwartymi oczami przechodzić, ale godzinna przerwa na ich zamknięcie musi być..
i pokopałam biological foundations of human behaviour... Jest mi smutno, bo nie mogę (tak do końca) mieć pretensji do siebie - na egzaminie kompletny inny zakres materiału. Wredota pytań na najwyższym poziomie, przy szczegółowości jakbym pomyliła studia psychologiczne z medycznymi.
😉
Za to co sesje mam jeden duzy problem. :/
Na koniec kazda sesje musze zrzucic, bo mam taka brzydka przypadlosc, ze jak siedze w tych ksiazkach i notatkach i wiem, ze nie powinnam sobie nigdzie isc to .... jem. A, ze jem i siedze / leze to wiadomo. Kilka kg gratis.
filozofia 4+, byłoby moze 5 gdyby nie dwa słowa za dużo
niecierpie volty, co ja tu robie.
na dzisiejsza noc mam dwa redbulle i chrupki.
Dobra, wracam do nauki. 😉
2 kawa i 1/3 materiału za mną.
Idę dalej rżnąć to prawo.
http://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia - znalazłam, polecam. Porównałam z książkami, bardzo przydatna rzecz. Zrozumiały język. Polecam szczególnie dla tych, którzy nie mogą zrozumieć zawiłości prawnych ;-)
Notarialna jakiej galezi prawa sie uczysz?
Wstęp do prawa Europejskiego/ Prawo Unii Europejskiej
5/17 zagadnień obrobione.
Teraz czas przerżnąć źródła prawa i akty normatywne.
🙁🙁🙁 a ja wymiękam.... na jutro muszę wreszcie napisać i nauczyć się na pamięć prezentacji z angielskiego i musze iśc do gościa zaliczyć statystyke a kompletnie jej nie umiem, nie rozumiem i na 190 stron materiałów przeczytałam może 30...;( w piątek mam pierwszy egzamin, nie mam notatek, nie mam tekstów... do tego mam w domu poważne problemy, jestem chora, mam pms, a rano się okazało że mój chłopak wylądował w szpitalu. niby juz jest ok, ale nikt nie wie co bylo przyczyna utraty przytomnosci (i rozwalenia sobie glowy o biurko, upadajac:/)... nie mam motywacji, mobilizacji, siły, łamie mnie w kościach, nie mogę się skupić, siedze i mam płacz na koncu nosa;( do dupy to wszystko...