azja, ja co prawda nie mam aż tak ekstremalnych warunków, ale za to jestem ekstremalnym zmarźluchem 😉
na takie sytuacje jak opisujesz ja zakładam na konia (na siodło) derkę dralonową i zapinam ją normalnie na klacie (fajnie jak derka jest troszkę wieksza niż rozmiar jaki normalnie nosi koń - wtedy nawet jak derka jest założona na siodło, to zadek mu nie będzie wystawał 😉), a dla siebie biorę drugą derkę - taką zwykłą półderkę treningową, zarzucam ja sobie na kolana i zapinam z tyłu 😉 (czyli tak jakby tyłem na przód ja zakładam 😉)
a zdjęcia kombi-derki jarpolowej już w tym wątku parę razy się pojawiły i uzytkownicy bardzo te derki sobie chwalili 🙂
editznalazłam fotkę mniej więcej ilustrującą moja kombinatorykę z derkami 😉