Obiecałam pokazać świeżo zakupione Jarpole 🙂
Dobierane były całkowicie zaocznie, bo nie mam pojęcia do dziś, jakie koń ma wymiary, ale pasują idealnie.
Niestety fotki komórkowej jakości - lustrzankę nie dość, że wzięłam z podstawowym obiektywem, to jeszcze wypstrykałam całą kartę na hali 🤔wirek:
Derki mam dwie, ciemną zieleń z kremowymi wykończeniami i bordową kratkę na beżowo-kremowym tle - do tej drugiej jest jeszcze dopinany kaptur.
Pierwsza przymiarka w stajni:

Tu Fuchs miał pozować, ale się mizdrzył nieco i robił szyję:

Spacerowe:

Teraz od użytkownika uwag kilka. Trochę się bałam, czy nie będzie koniowi za cienko, bo ogołocony z włosa, a ja mam w sumie jakieś pancerne zimówki (wypełnienie 500g, a tu 150g, więc spora różnica). Niepotrzebnie się obawiałam - zewnętrzny materiał jest bardzo "gęsto" szyty (pewnie nieprzemakalny albo trudno przemakalny - nie testowałam, ale wygląda na odporny), w środku to wypełnienie też mocno ubite (a np. koleżanka w stajni ma jakieś watowane Daslo - i ta cała watka pozjeżdżała na dół pikowania i w ogóle się radośnie przemieszcza). No i polar - całość podszyta super grubaśnym polarem - zdecydowanie grubszym niż moje polarowe Nici. Więc w sumie derka dwa w jednym - zewnętrzna 150g plus gruby polar w środku.Na pewno mi kasztan nie wymarznie, a prezentuje się super - zrobił na miejscu furorę i wszyscy przyszli go oglądać (hihi, chyba faktycznie szmatoholizm to nasza polska specjalność, bo tam te konie derkowane jakieś takie... bure) 😉