http://www.leathertherapy.pl/produkty.html#laundry
Na pierwsze pranie na wszelki wypadek wrzuciłam takie rzeczy, których mi nie było szkoda - stare ogłowia, zamszowe czapsy, jakieś takie pierdoły, z futerkiem zresztą też. Na drugie pranie to już wrzuciłam rzeczy, których używam standardowo i których byłoby mi szkoda 😉, kiefferowskie, stubbenowskie ogłowia, czapsy z licowej skóry, popręg prestiga itp, itd. wyjmujesz i nawet oliwić nie trzeba.
Te preparaty naprawdę oszczędzają nasz cenny czas w czyszczeniu. Pranie w zimnej wodzie na 1/2 prania. Ja się nawet rypnęłam i zapomniałam wcisnąć na 1/2 wody, ale nic się nie stało.