wiem, nosiłam. I wciąż wolę zostać nadepnięta glanem niż szpilką 🙂
A ja tam kołchoz lubiłam 🙂 i na kwadracie króciuteńko stałam.
Już wiem dlaczego w nigdy w Sopocie stać nie chciałam. 😂
Strach się bać normalnie... 😁
E tam, ja jestem grzeczna, miła i uczynna. Tylko łatwo się denerwuję...
Jak dla mnie kolchoz ma tylko jeden jedyny plus. Lacznik. W coponiektore jesienne/zimowe dni pokonywanie trasy z kwadratu na hale to traumatyczne przezycie.
szczegolnie jak na caaalej trasie jest lodowisko pokryte woda a piaskiem nie posypywane, bo raz ze za duzo roboty, dwa ze sprzatac potem by trzeba piasek a trzy ze i tak by to niewiele dalo 😉 no i te rozkoszne hektolitry wody plynace w czasie roztopow - nogi po kostki w wodzie.. mrr...
dlatego tez polecam kaloszki na buty 😉
Bo to dodatkowa atrakcja w Sopocie...
...lodowisko! 😜
dla mnie hipodrom jako stajnia ma tylko dwie zalety - masz zawody w sezonie halowym na miejscu bez patrzenia na pogodę i towarzystwo kilku fajnych voltowiczów 🤣
No i jeszcze kros na miejscu 🙂 I pół godzinki do stajni ... piechotą, bo autem to piorunem.
Podobno za 2 tygodnie znowu zawody?
Jak płaciłam ostatnio,to pani powiedziała mi że tak...i że jak pogoda pozwoli,to będą otwarte...
ja mam do stajni 5 minut piechotą,więc czasami i 4 razy dziennie jestem 😉
Ja do pracy jeżdżę prawie godzinę,więc zawsze jest to jakiś kompromis pomiędzy koniem-domem-a pracą...
p.s. Zuziasta,poklep ode mnie pewną gniadą 😉
Ja mam na uczelnię 10 minut bimbajem, a na hajpo 8 minut piechotą. Jak się nie spieszę...
Na hipo mam 7 min kolejką. 🙄
Dlaczego takie fajne stajnie muszą być zawsze na zadupiu. 👿
Ja bym do tych kilku marnych plusow hipo dodala dojazd. Do zadnej innej stajni z hala nie jestem w stanie dojezdzac codziennie / niemal codziennie. Wlasciwie to tylko dlatego nadal tu tkwie.
Dlaczego takie fajne stajnie muszą być zawsze na zadupiu.
Taa, dobre pytanie... 😵 👿
Ja na hipo mam jakieś 10-15min spacerkiem, ale ostatnio rzadko bywam i jakoś nie tęsknię.
Ale fakt, łącznik to (chyba jedyny) dobry wynalazek.
A ludzie z kwadratu zawsze przy wjeździe na halę robili za pogodynki - Im bardziej zakryci kapturami, kurtkami tym niższa temperatura... ;-)
i do tego jeszcze stopien zasniezenia/ zmoczenia jako obraz intensywnosci opadow 😵 😁
Ja tam nie narzekam na stanie na górze. Przynajmniej koń trochę powietrza zażyje zimą. Zawsze przerażały mnie konie, które nie chodziły na padok, stały w 50tce i codziennie tylko na halę przez łącznik maszerowały. A że czasami trzeba prowadzić konie na halę w hacelach - cóż, nie może być idealnie 🤔wirek:
Lena zgadza się 🙂 idąc do biura modliłam się żeby nie skońćzyć w 50.
A tak z innej beczki, ktoś wie jak skończyła się sprawa upadku podczas ostatnich zawodów w niedziele??
Już słyszałam ze sędzia mówił ze karetka nie będzie jechać, po czym po kilku minutach usłyszałam sygnał i karetka jednak pojechała, tak??
aga, z tego co wiem to nie bylo koniecznosci pojechania pedem do szpitala. Po prostu czekali az przejedzie jeszcze ostatnia zawodniczka w konkursie.
wiem ze czekali aż się Nka skończy... a potem już pojechałam do domu..
Cały wypadek widziała moja mama (która "kocha" takie akcje) i cały czas się mnie dopytuje co z tą dziewczyną. Już się boję co będzie przed kolejnymi zawodami 😵 albo mi na zawał padnie, albo zrobi taką aferkę że nie pojadę (może Strzyga zacznie wtedy szaleć :hurra🙂
xxagaxx, taaa na pewno. Strzyga to w przyszłym świecie może xPP
z tego co widzilam to w niedz po poludniu miala reke chyba zabandazowana, ale nie rozmawialam z nia wiec nei wiem czy cos powaznieszego
Nic się nie stało. 😉
Się dziewczyna poobijała. 🙂
Fajny jej parkur trener postawił. 😁
xxagaxx, taaa na pewno. Strzyga to w przyszłym świecie może xPP
oj no może nie kolejne :P ale sezon halowy długi jest :P
Przez LL to nawet kłusem możesz sobie przejechać 🙂
dzięki za info Sigma.
i się na nim zabić...
dramatyzujesz :P Pogadamy za 3 miesiące 😀
Strzyga, jak ja na Kucu jeździłam i żyję, to Ty sobie poradzisz na 100. 🙂
Zuziasta, nie znasz mnie 😂