Darolga, ja tylko skromnie powiem, że się przyłączam do achów... 😜
O, Libella wróciła 😉 A ja nawet przez chwilę chciałam tu zapytać, czy "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"
U nas dziś brzydko, deszczowo, konie wieczorem biorą trenerka i Łosiowa Amazonka, więc ja tylko halowo - miziankowo.
Sara zdegustowana kolejnymi wcierkami w cyc (ale ale - jest o niebo lepiej, jeździmy, padokujemy)

i Łoś zaatakowany bez litości oklepem