A ostatnio nabyłam taką oto bluzę: 🙂

Z zakupowych szaleństw to jeszcze (fot nie posiadam):
-bluzka House
-różowy t-shirt Scotch&Soda
-beżowe bryczesy Fouganza (z Decathlonu, z myślą o ewent. Hubertusie)
-rękawiczki jeździeckie
-top sportowy (też z Decathlonu)