Derki
Sankaritarina, piona, w dzień +4, w nocy odczuwalna czasem -3 i jak żyć 🙂
swoją drogą zastanawia mnie ocenianie temp pod derką, czy wg was ten koń ma być ciepły-ciepły czy lekko ciepły? Mój koń obecnie nie grzeje szczególnie pod derką, ale tez nie trzęsie i nie wiem, czy zmieniać już na coś więcej czy jeszcze poczekać...
Pati2012, dla mnie letni, w stronę chłodny, koń pod derką to znaczy, że koniowi nie jest za ciepło. Może nie że zimno i marznie, ale lekko chłodno. No i ja sprawdzam czy mięśnie na doopce są twarde, spięte, czy rozluźnione.
I znowu - dużo zależy od pogody - jak przy tym pizzzzzgda albo pada, to zakładam coś grubszego. Jak nie wieje i nie leje, to zostawiam.
Ale to ja i moje obserwacje już 15sto letniego Kulistego, którego znam od 4latka, więc można powiedzieć że wiem po ułożeniu jego grzywy, czy jest mu zimno czy ciepło :P
Pati2012, - mój musi być komfortowo ciepły, nie letni. Jak jest letni to często plecy sztywne - szczególnie, że ja nie sprawdzam w najzimniejszym momencie. Jestem po południu, jak koń jest w boksie, więc omija mnie poranny chłodek na dworze jak i nocny spadek. Także biorę też pod uwagę, że gdyby był letni w tym "ciepłym" momencie, to spora szansa, że w tych "zimnych" byłoby to za mało.
edit: ciepły nie gorący, nie spocony. Miło ciepły i luźny, nie letniawy i spięty. Po nim też od razu widać, czuć, że zaczyna się napinać od zimna i pewnie dlatego tak szybko reaguje jakimś tam bólem pleców.
Stoi w 300g odkąd weszły przymrozki w nocy i te 3 stopnie z ciapą w dzień. Zwykle w takiej pogodzie mi marznie, szczególnie, że ma boks pierwszy od drzwi, bardzo duży, do sąsiada daleko (mamy w stajni 4 byłe porodówki i on ma jeden z tych apartamentów). Na padok ma dodatkowo kaptur.
Moon, stajenna 300g z deca ma 400g na plecach 😅 ale też kocham te derki, bardzo przemyślany design
Pati2012, Na moje - jak jest ciepły-ciepły, to jest OK. Nie spocony, tylko taki "ogólnie ciepły" - pod derką, pod pachami, między nogami.... no jak koń mi się wydaje "ogólnie ciepły" wszędzie, to na moje jest git.
Ale nie wiem czy moje sprawdzanie jest właściwe. Emerytowi chyba muszę zmienić derkę na lżejszą, bo 250 (no, uklepało się, 200 to jest max) to teraz chyba trochę za dużo... ale znowu jak przyjeżdżam do stajni i czuję, że świszczy wiatrem, wilgocią, takim "wiatrowym zimnem", pomimo, że jest +2, no to serio momentami nie wiem co robić....
Natomiast młody wygląda jakby "zrzucił sierść", siedzi w setce z plandeką. I on też jest ciepły wszędzie, ale tu się cieszę, że się nie dofutrzył, bo pracuje. Oba mieszkają w zimnych boksach angielskich, góry mają otwarte.Oba są energiczne, do przodu, nie wyglądają na spięte.
Sankaritarina, o to to, to też ważne - czy koń na padoku chodzi, biega, wcina (siano np), bawi się z towarzystwem, czy jest jednak typem statycznym - stoi i kontempluje życie, ew przechadza się spod paśnika pod płot i na odwrót 😉
Moon, No niestety, moje energiczne to są pod siodłem xDDD na padoku stoją i kontemplują. Żesz, mógłby młody wziąć i kontemplować pracę w siodle. :P
Potrzebuję polecajki derkowej. Tyle tego w tych sklepach, że od wczoraj nie wiem co w koszyk wrzucić. Szukam derki na zmianę, babcia stoi na wolnym wybiegu więc derka przeciwdeszczowa z wypełnieniem najlepiej 200g (aktualnie stoi w bucas 150g). Musi być serio nieprzemakalna, bo z racji jej wieku czasem stado przegania ją z wiaty. Najlepiej z podwyższoną szyją i cena najlepiej ok 500 zł, czy coś wam się sprawdziło w tym budżecie? 🙂
Ważne jest też czy macamy zmarzniętą ręką, czy nie zmarzniętą 😉 Bo to potrafi przekłamać odczucie. Ja często porównuję sobie ciepłotę konia za łopatką z tym co sama mam pod kurtką. Nie głębiej, pod samą kurtką, na bluzie i jeśli mam porównywalne odczucie to jest ok. Dużą różnicę w odczuciach robi też grubość końskiej sierści, jak koń golony, to wrażenie będzie, że jest cieplejszy, jak całkiem grube futro, to chłodniejszy, bo izoluje. Blondas mój lubi jak jest mu ciepło-ciepło, potrafi stać wkurw..ny jak mu za zimno, po czym jak przebiorę po po kilkunastu sekundach wzdycha głęboko i się relaksuje 😉
Ramirezowa, Weatherbeeta 220g z kapturem, takie niebieskie. Mega fajnie skrojone. Porządny materiał. Mam 50tki z 5-6 lat już chyba i nie przemakają nadal, mimo częstego prania, odmawiają śmierci. Baardzo polecam. Tą 220g też mam ale używałam kilak razy jej dopiero.
https://www.weatherbeeta.com/weatherbeeta-comfitec-essential-combo-neck-medium-1000415000-f69c10
https://www.horze.pl/derki-zimowe/weatherbeeta-comfitec-essential-derka--ze-stalym-kolnierzem--220-g/313399.html tu często w dobrej promce one są.
zembria, oo idealne porównanie 😀 no właśnie koń jest zarośnięty, wiadomo troszkę już się uklepał pod derkowaniem, ale no to rzeczywiście zupełnie co innego jak ogolony albo niezarośnięty
Ramirezowa, - dopiero co chwaliłam hkm winter time, choć one są z kapturem. Jednak cena miła i nie przemokła w paskudny deszcz, mimo tego, że ma kilka prań za sobą.
Jedynie nie wiem jak ona na wąskiego konia, bo nie ma regulacji, a elegancko leży na moim ślązaku w klacie.
Odradzam avalanche, bo mi przemokła przy pierwszym większym deszczu i mimo pozorów leżenia fajnie, to jednak w użytku się przemieszcza i szybko pojawiły się rozdarcia. Gdzie ten koń ma nastoletnie derki i ich nie psuje 😐
keirashara, Avalanche mi nigdy nie przemokła, a testowana w serio konkretnych ulewach. Jednak to, jak ona leży mega zależy od budowy konia. Na moich leżały ok, przy czym jak jeszcze UK było w Unii - wymieniłam wszystkie derki na Premier Equine, więc ten... 😉
Avalanche posprzedawałam a i tak nadal mam derek za dużo...
_Gaga, - gdybym nie miała tej derki w szafie długo przed wrzuceniem na konia to reklamowałabym w diabły. Na prawdę mnie zawiodła, już pomijam fakt jak leży, ale przemokła szybciutko 😐 Gorszą ulewę przeżył w tym roku hkm za 1/3 jej ceny.
Na przymiarce wydawała się spoko, niestety w użytku trafia do bubli. Ja więcej nie kupię na pewno, a skusiły mnie właśnie dobre opinie.
keirashara, może, jak wielu producentów - szyją w Chinach czy na innym Tajwanie. I raz wyjdzie ok, raz nie.
Moje serio i 150gr i z polarem i 350 gr nigdy nie przemokły
keirashara, naprawdę musiałaś mieć jakąś felerną. Mam w stajni kilka( na polarze i 150) już kilka sezonów i super się spisują.
keirashara, ja kupiłam od koleżanki po jej koniu Avalanche z polarem. Koleżanka i jej koń bardzo dbali (nie to co mój i jego stado), derka prana i impregnowana. I przecieka, a najbardziej przeciekają poły bez polaru - one są równo mokre z obu stron i koń ma zacieki po obu stronach brzucha. No i też nie leży na moim dobrze, wyciera grzywę, kołnierz zawija się do środka, ciasna w klacie (ten pasek do zapinania po sprzączkach w poziomie jest zbyt krótki, więc wisi). Plusem jest to, że ten polar jest dość przyjazny i nie ma tragedii w użytkowaniu, zwłaszcza jak się popsika konia jakimś silikonem. Ponieważ kupiłam za ułamek ceny to nie narzekam, ale pełnej kwoty bym nie dała.
Ja miałam 150g z kapturem i no, nie polecam. Może felerny egzemplarz, ale za tysiaka to ja jednak oczekuje, że ktoś jakąś kontrolę jakości zrobi.
Z racji, że krój też okazał się niewypałem na mojego konia to więcej nie kupię 🤷
PS. Nie trzymajcie derek w szafie, bo się właśnie potem człowiek wku... że nie idzie zreklamować ;P
Avalanche były w wersji 150 gr z podniesionym kołnierzem i kapturem?
Oczywiście, że za tysiaka ma działać. Ba jak kupisz za stówkę i ma być nieprzemakalne, to tak ma być i kropka...
Ale coś musi być na rzeczy, bo w pewnej chwili w opisach tych derek pojawiło się info, że są przeciwdeszczowe do 3 czy 5 prania...
_Gaga, - ja mam 150g z zintegrowanym kapturem. O taką. Przeciekła jako nówka, nie doczekała tych trzech prań 🙃
Wiesz, jak mam derkę kilka lat czy kupię takiego właśnie ekonomicznego hkm to biorę na klatę, że może nie być super wodoodporna. Jednak jak płacę za milion-pińcet denirów to oczekuje, że będzie w stanie wytrzymać kilka godzin deszczu - bo mój nawet nie chodzi na cały dzień na padok.
20221124_210618.jpg
Ja co do nieprzemakalności to się nie mogę jeszcze wypowiedzieć bo to przed nami, ale mam horze Nevada 200g i wytrzymała mi bez przemoknięcia zeszłą zimę, niby den ma niższy … :p zobaczymy. Kupiłam w sumie za dobrą cene więc jakoś bardzo płakać nie będę jeśli przemoknie. Mam dobre środki impregnacyjne, nawet słabe derki dają po nich radę 😬
Jestem w szoku co mówicie u nas praktycznie wszyscy pensjonariusze poubierani w avalanche na wolnym wybiegu i nic nie przemoklo ani razu,wszystkie konie suche,leżą te derki też w porządku bardzo..
Co do wycierania grzywy to dosłownie każda derka z kapturem wyciera i my zaplatamy warkoczyki na ten czas kiedy są w derkach.
Mnie też się nie zdarzyło żeby derka przemokła, ale koń też nie stoi w ulewie na deszczu... Używam Nevada, i bucasy.
Ja kiedyś dawno też miałam Avalanche, pozbyłam się szybko, bo raz przemoknąć potrafiły, dwa konie obcierały na łopatkach, a trzy to ciągle odpadały jakieś karabinki.
Wszystkie derki wymieniłam na PE i horseware i nie wiem co to zepsuta derka.
Używał ktoś tej podpinki -
https://jezdziectwo.york.info.pl/product-pol-16410-Podpinka-derki-York-Thermal.html ? Warto w nią inwestować, czy lepiej kupić coś droższego?
Perlica, a horseware nigdy ci się nie zsunęła z tyłka konia? Kupiłam swojemu plandekę horseware i leży od ponad roku nieużywana. Głównie dlatego że nie ma pasków na nogi i boję się że zsunie mu się z tyłka. Mam konia wyjątkowo krzywego i kochającego kąpiele błotne. Potrafi się tarzając 5 razy obrócić z boku na bok. Boję się że mu się zsunie i żeby się w niej nie zabił 🙈 Miałam plan by zanieść ją do krawcowych i doszyć ale ciągle mi nie po drodze.
Które derki PE polecacie? Oni mają bardzo dużo derek nieco ponad 800 den i tak zastanawiałam się czy takie też są ok czy uderzać bardziej w te 1600 den. Macie jakiś sprawdzony sklep?
ElSalvador, nigdy mi się nie zsunęła i jak pierwszy raz kupiłam to byłam zdziwiona że pasków brak za udem. JEdnak działa super wszystko.
Ale mam pasek pod ogonem, bo co ciekawe w ostatnich zamawianych dwóch mimo , że być powinien nie było wogóle, no ale sobie dołożyłąm pasek z PE, bo one są najlepsze ( nie brudzą się bo ogumione).
Z PE ja ma kilka modeli: Lucanta i Titany,kupowałam na PE, więc ze sklepem nie pomogę i nawet nie wiem czy te modele jeszcze są dostępne. Miałam kiedyś konia niszczyciela i tylko PE nie był wstanie zjeść.
ElSalvador, - PE większość kupowała na stronie producenta, bo sklepy w Polsce mają duży narzut i mały wybór. Po wyjściu UK z Unii jest nieco gorzej logistycznie z tym, ale dalej się da 😉
PE są super pancerne i obszerne, ale też diablo ciężkie. Osobiście odpuściłam te po 1600 den po rozmowie z fizjo. Mój koń jest na padoku w sezonie derkowym tylko kilka godzin, a jest dość wrażliwy i obawiam się, że byłby ponapinany od nich.
Co innego na wolnym wybiegu czy jak ma się konia niszczyciela. W jego przypadku wolę derki lżejsze, bo nie ma potrzeby takiej pancerniści. Avalanche miała być taką naszą turbo-piżamką na najgorsze warunki, ale wyszło jak napisałam wyżej 😂
Generalnie to avalanche kupiłam, bo właśnie było pełno dobrych opinii, no ale cóż - wyszło jak wyszło, mój błąd, że nie użytkowałam od razu i nie miałam jak zareklamować.
Tak, PE są ciężkie. Ale nie widziałam nigdy żadnych skutków ubocznych używania ciężkiej derki.
Sporo też moim zdaniem zależy od budowy konia - ja Horseware też kocham miłością wielką, nawet mimo braku pasów między nogami - Kulisty się w niej turla na potęgę, nosi ją jako derkę wierzchnią (pod spodem ma inną derkę) i nic a nic się nie zsuwa i nie przekręca. Fakt, zawsze, w każdej derce z resztą, pamiętam by pasy pod brzuchem nie dyndały totalnie luźno.
Bardzo szkoda, że obecnie ciężko jest dostać derki PE 😕 mam jedną plandekę i jest to absolutnie najlepsza derka, jaką kiedykolwiek miałam w życiu.
Moon, a dlaczego jest cięzko dostać? Przecież można z PE zamówić bez problemu.