moda, ciuchy etc...
budyń, - chodzę, ale też po górach, przy koniach itd. Na siłkę wolę takie bardziej przylegające, te są z tych luźniejszych. One podczas noszenia robią się ciut luźniejsze, rozciągają, raczej nie strzelą na tyłku, nie są z tych "dupowłazów". Materiał jest taki śliski.
Na siłkę mam Nike, bo mają kieszonki 😎 i to jest game changer dla mnie, bo można kluczyk mieć w nich. Mi jak dasz opaskę na nadgarstek to będę machać jak kot z mokrą łapką, nienawidzę mieć czegokolwiek, także nawet jak kluczyki są magnetyczne to idą w kieszeń.
edit: w międzyczasie przytyłam sobie ponad 10kg i dalej mnie ogarniają 👌😂
Dzięki!
A skoro przy temacie - czy ktoś zna jakieś leginsy do ćwiczeń właśnie (tzn byle nie było widać że dupa spocona xD) i aby miały kieszonkę na udzie jak bregginsy? Bardzo bym chciała takie aby móc telefon włożyć, ale nie widzę nic :/
budyń, ja takie kieszoniki mam przy legginsach z wełny merino firmy Icebreaker. Mam kolarki i takie nad kostkę i w obu jest taka duża kieszeń na udzie (mój gigant Samsung Galaxy s23 Ultra wchodzi lekko 😀) 🙂 Chodzę w nich po górach, na zawodach psich, wspinam się na ściance wspinaczkowej oraz robię treningi w domu 🙂
Dziewczyny pomocy. Dostałam zaproszenie na wesele, pójdzie któraś za mnie?😅
I serio to nie mój typ imprezy: młodych nie znam, będzie na bogato, dużo ludzi, w październiku w dodatku. Najchętniej założyłbym pelerynę niewidkę, ale nie mam :p
Co powinnam założyć na taką akcję, żeby się nie wyróżniać? W czym chodzi się teraz na wesela?
Ale wiesz, że nie ma obowiązku chodzenia na takie imprezy? 😜
infantil, w mojej sytuacji "rodzinnej" poniekąd jest. Niestety. Wolę ten jeden dzień niż pół roku dramy🙈
Evka, jak nie znasz młodych to nie idź, proste.
Ogólnie nie rozumiem kompletnie zapraszania na wesela i inne imprezy ludzi których się nie zna. Swego czasu zadzwoniła do mnie kuzynka, by zaprosić mnie na ...18 urodziny swojej córki... Dziewczę widziałam może raz w życiu, jako małe dziecko. Kompletnie jej nie znam, nie wiem jak wygląda, sama mnie nie zapraszała tylko jej matka... WTF 🤦
magda, ja byłam na 18 kuzyna mojego faceta, dzieciaka ani jego rodziców nie znam w ogóle, poznałam ich wszystkich na tej imprezie, ale byłam zaproszona jako osoba towarzysząca. I jak młody się kiedyś będzie hajtac, to jest duże ryzyko, że też będę zaproszona jako plus jeden. To co mam nie iść, bo go widziałam raz w życiu? Taki los osób towarzyszących.
Jako osoba towarzysząca to trochę inna bajka jednak. Od razu założyłam że Evka bezpośrednio została zaproszona, nie jako osoba towarzysząca. Ja na tą 18 kuzynki byłam zaproszona bezpośrednio. Tylko ja też mam wywalone na opinie innych i nie byłam ani na studniówce ani na wielu weselach (jednego troszkę żałuję, ale tu akurat nie mogłam naprawdę).
magda, - mam to samo, ostatnio dostałam zaproszenie na komunię kuzyna, którego widziałam może z 2x w życiu 🤦 Jestem nie wierząca, nie rodzinna, nie lubię dzieci i większości rodzinnych imprez od lat unikam, nie wiem w ogóle skąd ten pomysł był wyjęty.
Niemniej od lat skutecznie odmawiam i już nie ma foszków jak mówię nie. Może ciutkę dezaprobaty, ale żadnych dłuższych dram. Kiedyś ulegałam, żeby ich uniknąć, ale potem przestałam i jest mi z tym super.
Evka, - wracając do kiecki, bo decyzję czy iść myślę, że musisz podjąć sama 😉 To jak wesele w październiku i "na bogato" postawiłabym na klasyczną, raczej dłuższą sukienkę w jednolitym kolorze. Jak nie znasz młodych i chcesz bezpiecznie to unikaj białego, czarnego i czerwonego (bywałam w czerni i czerwieni, ale miałam pozwoleństwo od panny młodej, jak nie znasz i nie chcesz dopytywać to bezpieczniej odpuścić). Poszukaj klasyki w stonowanym kolorze - granat, ciemna zieleń, beż, pudrowy róż. Co do konkretnego kroju to mocno zależy w czym się dobrze czujesz i czy chcesz kiece na raz czy nie 😉 są też wypożyczalnie, może to byłby trop?
Teraz wesela mają tak różne obilcza, że chyba nie ma czegoś "w czym się chodzi", bo są biby na bogato w pełnym glamour, gdzie sukienka w kwiatki tako se, a są wesela boho czy na luzaku, gdzie sukienka w kwiatki będzie bardzo ok.
Jak wiesz gdzie jest wesele możesz sobie foteczki z danego miejsca prześledzić w ramach inspiracji.
Gdyby to było "proste", to bym tam nie szła - proste.
Ale no tak, revolta nawet w opcji towarzyskie nie traci formy 😅
keirashara, dzięki za wskazówki, nie pomyślałam o sprawdzeniu miejsca, a wiem, gdzie to🙂
Pójdę w długą klasykę🙂
a jak nie lubisz kiecek to bardzo fajnie wypadają teraz też takie bardziej eleganckie kombinezony z długą nogawką 🙂
Evka obczaj vinted, kiecek koktajlowych jest z miliard, wylapiesz do 50zl nawet. Kolory jak koleżanka powyżej radzi 🙂
Teraz wszystkie długości są modne właściwie, więc w czym się dobrze czujesz będzie ok.
Jak ślub też kościelny to lepiej mieć marynarkę/bolerko czy coś w ten deseń żebyś się nie czuła nadmiernie odsłonięta a razie w.
Evka, coś w tym stylu jest mega popularne z tego co obserwuję, do tego jakiś żakiet i halkę jeśli będzie zimno. Znajdziesz pod hasłem slip dress cowl neck.
2023011309010920688_S10236666B.jpg
Facella, oooo extra! Dziękuję 😊
Szukam takiego topu z Zary, jest już niedostępny w sklepach, vinted przekopane i nic 😭 może ktoś ma w szafie XS i nie kocha, to chętnie odkupię...
zara_voluminous_embroidered_tu_1669474413_8e83cad9_progressive.jpg
Wracam do tematu wesel -_-.
Polecie proszę w co się ubrać jeśli jestem niska, mam figurę kulturystki (szerokie bary, brak cyca) i nie chadzam w sukienkach. Na weselach bywam raz na kilka lat, więc super jeśli dałoby się to założyć też na jakąś inną okazję.🙏🙏
Ślub humanistyczny - bez zadęcia 🙂
azzawa, - jak nie nosisz sukienek to może kobiecy garnitur? Lub eleganckie spodnie i jakaś ładna bluzka? Np. jakaś gorsetowa czy jedwabna? Wszystkie guziczkowe często układają się najlepiej właśnie przy braku cycka 😉
azzawa, może spróbuj kombinezon? Mnie zawsze ratowały w takich sytuacjach, że trzeba wyglądać trochę niecodziennie ale bez blichtru.
Dzięki!!, poszperam, ubraniowo jedyne w czym sie orientuje to odzież na rower i do chodzenia w góry 🙃
azzawa, Ja też niska, barki szerokie, bioder i biustu brak. Mi się sprawdzają sukienki które mają kęrawek taki luźny, ala opadająca falbanka, albo dłuższy taki przed łokieć lub 3/4.. Zdecydowanie nie odcinane pod biustem (to się dopiero jak paker wygląda). Krótkie, do połowy uda, w dłuższych to jak karakan zupełnie wyglądam 😉
"tera ja" 😉
Gacie. Jakie majtki nie będą się odznaczały pod leginsami/bryczesami? Poza stringami oczywiście, ale jeździć w stringach nie lubię. Co nosicie, żeby nie mieć kresek na tyłku?
zembria, bezszwowe, gładkie bez koronek itd., najlepiej z falowanym brzegiem - wtedy nacisk się rozkłada na większej powierzchni i krawędź nie wpija się w ciało, robiąc wałek. No i oczywiście w odpowiednim rozmiarze, mając zadek w rozmiarze M wciśnięcie się w gacie XS zawsze będzie skutkowało tym, że będą się odcinać. A w drugą stronę luźny materiał będzie się zawijać itd.
Facella, No właśnie mam bezszwowe, nawet lekko za duże są, bo nie było małych, a i tak się odznaczają. Poszukam takich z falowanym brzegiem może.
zembria, - bezszwowe brazyliany z Intimissimi, jest mikrofibra i bawełna, przy czym ja wolę mikrofibrę jednak. Nie widać pod cienką obcisłą bawełnianą kiecką 🙂 ani pod legginsami. Są też bezszwowe figi, ale nie testowałam.
Czasem też biorę brazyliany koronkę z przodu i mikro z tyłu, one mi też pod legginsami ogarniają.
Zdarza mi się w nich też jeździć i nie obcierają.
Uwaga tylko na te outletowe - przez jakiś czas mikrofibra była inna i jak kiedyś z radością kupiłam sobie w outlecie taniej to odkryłam, że się cholerstwo zwija po kilku użyciach i praniu. Te obecnie w sprzedaży w normalnych sklepach są ok 🙂 Te stare mają wszyte takie nieprzezroczyste, beżowe metki i one są zwijające się. Żałowałam tego przycebulenia, bo poszły w śmietnik, nie zniese takiego rolowania, nie po to bezszwowe człowiek kupuje.
Od siebie mam pytanie o stanik do jazdy - całe życie ubierałam te same, co na codzień, ale odkąd moje codzienne to skrawki koronki, a stare na dobiciu to powoli nie mam w czym jeździć. No więc stanik sportowy - mam średni biust, ale cycki daleko od siebie. I to jest problem, bo często miejsce na cycek kończy mi się w połowie cycka, a większym rozmiarze typowo sportowych biust lata dowolnie, bo jeden cycek drugiego się nie przytrzyma przez tą przerwę między nimi. One są też dość zwarte i mało się podporządkowują bieliźnie 😅 W co warto uderzyć? Idealnie jakby szło je pomierzyć stacjonarnie albo zamówić różne rozmiary bez bankructwa, bo ja dobrze wiem, że w szafie mam rozmiary od sasa do lasa i nawet obwód pod biustem się między firmami różni 😉
keirashara, Brazyliany nie, bo włażą w tyłek, jak stringi i na co dzień spoko, ale do jazdy mi to nie pasuje.
keirashara, zobacz Panache. Jak wcześniej nosiłam tylko shock absorbery a teraz kupiłam Panache i jestem zachwycona. Dużo większy komfort. Bardzo duży wybór i fajne doradztwo mają w sklepie na Psim Polu - jeśli bywasz w tych okolicach.
keirashara Panache albo polska Anita, jeśli nie lubisz fiszbin to Anita z termoformowana miska, trzyma jak szatan mimo braku drutów 🙂
Facella, A masz może linka do jakiś konkretnych? Strasznie dużo mi tego wyskakuje, od takich z Temu po 12 sztuk w w wielopaku, do takich super drogich.
zembria, mam jakieś z temu czy innego sheina, ale patrzyłam żeby były bardziej bawełniane niż z jakiegoś poliestru, bo mnie wszystko poza bawełną drażni. Kupiłam tak dawno, że już nie znajdę tych konkretnych.