martynkakoniki , ja mam lekką alergię na pyłki i zauwazyłam, że wczesnym latem, gdzieś tak w czerwcu, zaczynam źle się czuć w domu a dobrze w pracy 😲 😀 podejrzewam, że dlatego iż w pracy jest klimatyzacja a w domu kot. I zapewne kombinacja pyłki + sierściuch powoduje nasilony katar sienny.
Da się z tym żyć, co parę dni biorę jedną tabletkę Loratadyny i po kłopocie.
Chociaż przyznaję, że pierwszego takiego lata cierpiałam dość mocno i zastanawiałam się, czy nie wyadoptować komuś mojego kota 🤔
A od paru dni mam w domu drugiego kota. Śliczną koteczkę
no name ze stajni - za młoda (8 miesięcy) na młode - miała poronienie i trzeba było sterylizować. Teraz panna zadaje szyku w kaftaniku moro 🙂
Roboczo dałam jej na imię Trufla. Jak wydobrzeje to wraca to stajni, raczej woli otwartą przestrzeń niż mieszkanie.