No co, siedzę na zwolnieniu i wymyślam. Poszłam do Rossmana po pastę do zębów a wróciłam ze zmywaczem farb bo był na promocji. No tak sobie myślę, co może się wydarzyć, przecież tylko zdejmie mi kolor i wtedy sobie położę równy jakiś normalny. No i fajnie, po zmywaczu byłam w miarę jednolicie blado-ruda. Wtem zaświtała mi myśl, że przecież jakby to potraktować rozjaśniaczem... 🤔wirek:
Od myśli do czynu, ciach ciach. No cóż... pardonsik za moją twarz, ale naprawdę jestem chora 😁
Było tak:

Jest... :

Tragedia. Kurczak po chemioterapii to najłagodniejsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy. W zależności od światła moje włosy są jaśniejsze lub ciemniejsze, natomiast ogólnie wygląda to żałośnie 🙂 dobrze chociaż, że włosy zniosły to w miarę spoko, poszły na noc w Kallosa Mango i żyją, nawet niewiele ich wypadło więcej niż przy codziennym myciu. No nic, yolo. 🏇