somebody, maseczki w płachcie są warte lub nie warte swojej ceny, w dużej mierze zależy od składu esencji i rodzaju materiału, z którego płachtę zrobili. Mediheal słynie z bardzo cienkiego i przyjemnego materiału, który układa się na twarzy tak, że zazwyczaj nic bardzo nie odstaje, ma dużo esencji i nawet po tych 30 minutach nie wysycha na wiór, ale ciągle ma trochę tej wilgoci i działa.
Ostatnio w Auchanie były dostępne wszystkie rodzaje ich maseczek po 7 zł za sztukę, więc się obkupiłam 😍
Maseczki w płachcie (szczególnie te rozjaśniające, z witaminą C czy B3) potrafią dać spektakularny efekt, ale muszą trafić na "podatny grunt" w postaci dobrze przygotowanej, oczyszczonej skóry.
Jeśli szukasz właściwości oczyszczających, to węgiel jest dobrym tropem, ale poszłabym w stronę zmywalnych maseczek z węglem albo czegoś z glinką i stosowałabym regularnie. Mimo to, ta podlinkowana jest naprawdę fajna żeby spróbować czy się to lubi czy nie 😉
Edit:
TA będzie miała zbliżone właściwości a jest tańsza. Leaders to też dobra marka, nie tak mocno wypromowana w Europie, materiał jest grubszy niż ten w maseczkach Mediheal ale esencje są na podobnym poziomie.