KOTY
dziękuję :kwiatek: maine coon znam , moja koleżanka ma hodowlę, ale te jej koty raczej przytulaśne nie są, a na pewno mega szybkie. Ja właśnie myślałam o takim kocim ,,anemiku" , który na ogród wyjdzie,ale nie zwieje, a ragdoll to raczej z tego co czytałam taki ,,naziemny" kot 🙂
edit. literówka
Cats Best mi mała roznosiła po całym domu na sierści, za lekki jest, chyba że chodzi o CBGold (te granulki jak dla świnek morskich), ale tego znowu za dużo mi się zużywa 😉
Moim obojętne do czego robią, natomiast mi zależało żeby toto się nie roznosiło, wyrzucało do toalety, a raz na jakiś czas całość do ogrodu na kompost/ognisko. Kupiłam jakiś mega drogi żwirek kukurydziany z zooplus, a potem Benek Corn i ten drugi jest nawet lepszy.
Wycieraczkę mam taką:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/wycieraczki_kuwete/596193drogie toto było, ale w końcu skuteczne 😉
Coco, jak chcesz naziemnego, powolnego, przytulasnego kota to moze pers/egzotyk. Lazi toto za czlowiekiem, domaga noszenia na rekach, snuje niespiesznie po ogrodzie, dzieci i psy znosi ze stoickim spokojem. Tylko nie wiem, czy ci estetycznie przypasuje, bo one uroczo brzydkie sa 😉
Coco moja mama teraz planuje zakup koteczka, takiego z charakteru właśnie jak opisujesz i rozważa persa. MCO to raczej przeciwieństwo spokoju, przynajmniej moja 😁 w rodzinnym domu podarła firanki, jak przyjeżdża ze mną na weekendy to tylko chodzi i knuje jak się wydostać na dwór, czy to na taras czy na dach.
edit. przytulaśna potrafi być na maxa, ale tylko wtedy kiedy ONA ma na to ochotę, jak sama sobie posadzę kotka na kolanka to zaraz zmyka, jak próbuje głaskać i zatrzymać siłą to jestem owarczana 😁
dzięki dziewczyny :kwiatek: chomcia no właśnie takie są i jej maine coon 🙂. Persy powiadacie? 🙂 Poczytam popatrzę 🙂
Kot nam się zepsuł🙂 😂
Kolejny komplet firan wpizduuuu, od samej góry... polował na muszki za szybą... bo u ans tak ciepło, że się robale pobudziły. Ale głaskać się nie daje.
I na żarcie mi się wypina.. to dobre... Nic tylko suche żre! Chyba mu obetnę do 0! Tylko surowizna i trochę puszki.
Coco, taki test znalazłam, który niby dobiera rasę kota .
Spróbuj :-)
http://www.kotyrasowe.org.pl/psychokot/Edit: zrobiłam sobie test dla zabawy i wyszedł mi Cornish 😂 , brytyjczyk i somalijski .
Mi się nie chce odpalić ten test 🙁 Kółko się kręci i kręci i nic 🙁
edit:
No w końcu zadziałało
Kot bengalski
Kot somalijski
Kot brytyjski krótkowłosy
😁
Ja chyba nie powinnam mieć kota...
Co znajomi powiedzą na kota? Kup sobie głuchego pitbulla.
Coco, kot to jest kot i nikt Ci nie zagwarantuje, że jak wyjdzie na ogród to nie pójdzie w tango.
Kot bengalski
Kot baskijski
Kot sjamski
Same disasters mi wyszły 😁
a co powiecie na kota, który załatwia się do misek z jedzeniem? żeby tam dojść musi przejść obok kuwety...
Sanna to samo mi wyszło 😀
Kastorkowa piona! :emota200609316:
Gillian, no, powiemy, że kot wybrał bardzo dosadna metodę przekazania Ci co myśli o żarciu które mu serwujesz. Btw mały perwers 😁 straszne to ale oplulam sobie telefon 😁
Dziewczyny, oficjalnie wpisuje miód manuka 400 na listę dobrze radzacych sobie z nieskomplikowanymi problemami z drogami oddechowymi.
Najodpowiedniejsze dla Ciebie rasy kotów to:
Kot egzotyczny
Spokojny, ale skłonny do zabawy i pierwszy w kolejce do pieszczot. Wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych
Kot perski
Spokojny, ale skłonny do zabawy i pierwszy w kolejce do pieszczot. Wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych
Kot bengalski
Zrównoważony, ale żywiołowy i ciekawski. Przywiązuje się do swojego opiekuna. Do obcych sobie ludzi odnosi się z rezerwą.
Bengala od dawna bym chciała ale zapewne nigdy nie będę mieć. Raz że szkoda mi tych bidul w schronach a dwa że chyba nie chcę więcej mieć kotów jak przyjdzie mi się pożegnać z Małym. No i łatwiej z wyjazdami jak się nie ma zwierzaków, choć dom pusty bez nich...
Chyba każdemu wychodzi ten bengalski 😀
Gilian - po twoim poście przestaję narzekać na Aslana 😂
Słuchajcie temat ODROBACZANIE
pomóżcie - nie znam się, i słucham veta... ale nie mam przekonania, że "dobrze gada".
Nasz kot zamiast wyglądać coraz lepiej wygląda coraz gorzej. Jest coraz chudszy... do tego taka tłusta czasem nastroszona sierść.
U mnie w tej "klinice" to tylko antybiotyk, kroplówka i papa...
Ja podejrzewam zarobaczcenie (wcziąż) - ale nie wiem czym odrobaczyć. W klinice dają nam tylko środek wcierany w skórę między łopatki i to podobno ma na "wszystkie" pasożyty działać.... nie wierzę_ szczególnie po posiadaniu konia. No nie ma takich cudów.
Podpowiedzcie czym odrobaczyć.
kotbury
owszem są takie cuda wylewane na kark (nie wcierane!) i one działają.
Badanie krwi, badanie kału, testy na FIV/ FelV.
a na tasiemca nie trzeba jednak tablety?
no proszę, panie, jakie to cuda teraz 😉
a jak się chce zabezpieczyć kota powiedzmy (w planach) wychodzącego to kilka takich spot-onów mu się aplikuje? Na pchły/świerzba, na kleszcze i na robale wewnętrzne? Bo jednego na wszystko jeszcze chyba nie wymyślili?
Jeszcze mam sporo czasu do wiosny, żeby zastanowić się nad tematem wychodzenia moich kotów.. Bezpieczeństwo dla kotów to jedno, ale to co one mogą jednak przywlec na sobie/w sobie to inna sprawa 😉 A na razie są takie czyściutkie/bielutkie 😀
tu brakuje jedynie tasiemca
kliknatomiast ja osobiście wybrałabym zwykły profender i bravecto spot on, bo nie ma lepszego zabezpieczenia na kleszcze dla kotów.
dziękuję :kwiatek: Moje właśnie są po Strongholdzie x2 (mała jak przyszła to miała świerzbowca w uszach) + tabletka na tasiemca, bliżej wiosny się będę zastanawiać co dalej 😉
Kotka ma mega problemy emocjonalne. Zabrałam ją do siebie aby miała ciszę i spokój. Dwa miesiące było ok, z tym, że mieszkała za łóżkiem. Wychodziła w nocy do kuwety i zjeść. Z nami kontakt spoko, z Grażyną żaden. W przeszłości była przeganiana przez inne koty, tępiona szczególnie przez kocura. Nie wydarzyło się nic szczególnego, ot kilka razy Grażyna "naszła" kotkę w kuwecie. Panika i histeria... Grażyna nie zaczepia jej, nie rusza, tylko na nią patrzy i to wystarczy.
Od dwóch tygodni kotka przeprowadziła się zza łóżka na środek pokoju, gdzie sobie siedzi w drapaku. Wychodzi zjeść, odwraca się i leje prosto do misek. Jeśli coś ją spłoszy to idzie się wylać i wykupać gdziekolwiek. Ja mam dużo cierpliwości, rozumiem, że jest zestresowana, nie mam do niej żalu ale kurde... mieszkanie nie jest moje, panele już nabrały szczocha i puchną, śmierdzi :/ przestawienie kuwety do pokoju, pryskanie cytryną, octem- bezskuteczne 🙁
może obroża z feromonami żeby poczuła się lepiej ?
obroża
ma... mam też te na wtyczkę i nic.
Ona musiałaby być sama, jako jedyny kot. No ale nie oddam Grażyny :/
Gillian, ale po co brałaś takiego kota z problemami, jeśli wiedziałaś że nie może być z drugim kotem?
To chyba raczej się nie obejdzie bez pomocy behawiorysty, a z drugiej strony co zrobi behawiorysta z kotem który nie wychodzi i nie zachowuje się naturalnie? Nie będzie mógł nawet zaobserwować zachowań.
Zabrałam ją bo miała jeszcze gorzej. Kilka kotów, które polowały na nią cały czas. Grażyna jest niekonfliktowa i wiem, że nie zrobi jej krzywdy, nie wykazała nawet zainteresowania. Niech sobie mieszka za łóżkiem, wychodzi w nocy - tak było przez ten cały czas u mnie. Codziennie ją wyciągałam żeby posiedziała na kolanach, do ludzi jest rewelacyjna, nieśmiała ale mruczy jak traktor i szybko wyluzowuje. Nie wiem jak to jej pomóc 🙁