Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
bawarka, jeszcze musi dobrze oddychać samodzielnie, bez tlenu, i nauczyć sie ssać i oddychać rownocześnie, bo dopóki jest na tlenie i miewa spadki saturacji, to dają mu jeść przez sondę. Dzieciaczki, które urodziły się poniżej kilograma musza sie tego nauczyć nawet, jak już osiągną ten 33-34 korygowany tydzień ciąży.
szafirowa, właśnie zabieram dzisiaj kilka bodziaczkow 😀 Zrobię foty 💃
kenna - wow - 2 kg to już poważny kawaler się robi! 😅trzymam kciuki za dalsze przybieranie i postępy z oddychaniem :kwiatek:
kenna, 😅 Brawo dla Jeremka! Kciuki trzymam za oddychanie.
I znów łzy w oczach.
Moja Hanka jest już prawie przedszkolakiem 🤣 Przyniosła wczoraj swoją pierwszą pracę plastyczną. No i zaliczyła pełny dzień, do 14:30, z obiadem i spaniem. Wyrosła mi córa! 😀
kenna super wiesci!
Lotnaa brawo dla Hani! A jak w ogole przezyla ten pelny dzien? 🙂
Hmm, musze sie spytac czy w "moim" zlobku dzieci w ogole cos rysuja... bo poki co to ani jednej kartki nie dostalam 🙁
kENNA, cudownie rośnie Jeremiahu! Brawo ten pan!
ja też myślę o Was dużo, aż dziś mi się śniło, że urodziłam takiego wcześniaczka...
W ogóle mój mąż wkręcił sobie drugą córkę, przeglądał imiona na K i mu się potwornie spodobała Kira, bo to jak major Kira ze Star Treka, i teraz chodzi i jęczy, ze on chce drugą taką piękną córkę... :-O
nerechta, może rysują, ale nie wynoszą do domu? U nas prace wiszą na tablicy w szatni, a całość twórczości dostaje się w teczce na koniec roku.
BTW, zaczęło się "nieeee chcęęę do przedszkoooolaaaa". Chyba to wstawanie ją dobija. Ona lubi sbie do 9 pochrapać... A tu po 7 pobudka, po powrocie padnięta, ale spać nie pójdzie, póki jej po prostu nie wysiądzie zasilanie i nie padnie np. na kanapie, pośpi do 17, to spać idzie po 21, i koło się zamyka...
malenstwo Przeczekaj ta faze, to minie i Kalina sie wyreguluje. W sumie to moznaby ja wspomoc w ustalaniu rytmu dnia, tak, zeby wam wszystkim bylo dobrze.
Lotnaa Gratulacje dla Hani! Ciesze sie, ze tak sprawnie poszlo. A jak ty sie z tym czujesz?
kenna Wspaniale wiesci! Bardzo, bardzo sie ciesze, ze przynajmniej z waga jest juz ok. Oddychanie i reszta mam nadzieje przyjdzie niebawem.
maleństwo - u starszych przedszkolaków o uczniach nie wspominając zawsze zdarzają się dni/okresy pt. nie chce...może faktycznie to wstawanie Kalince dokucza - ale poza tym zadowolona z przedszkola? a co Ty robisz z wolnym czasem:P? Kira? w KRK (nie wiem jak poza🙂😉 kiedyś tak się mówiło na wąchanie kleju - kiranie:P
Pandurska, wiesz, ja się staram ją niemal siłą położyć w dzień, ale nie zawsze się da. Ona tak naprawdę dopiero drugi tydzień chodzi, więc myślę, że mamy jeszcze czas na regulację.
bazylka, zadowolona, w domu nie chce iść, ale ledwo zobaczy panią, to nawet się nie pożegna, tylko gna. I wczoraj ponoć podeszła do pani i powiedziała "wies? Fajnie tu jest w pedśkolu". Zadowolona, opowiada, co robili, pokazuje swoje dzieła na tablicy, je śniadanie (głównie bułę, szyneczkę i "kakało" lub mannę, ja nie wiem, kiedy ona się nauczy jeść warzywa inaczej niż w zupie/ musie...).
Ja na nudę nie narzekam, załatwiam sobie sprawy urzędowe (np. w tym tygodniu sprzedaż mieszkania), idę na luzaku na długi spacer z psem, odkurzam, szykuję sobie lekcje na popołudnie. I zaraz trzeba po nią jechać.
moja znowu ma ciezsze rozstania (musze znowu szybko uciekac), ale za to przedwczoraj zrobila taka afere jak po nia przyjechalam, ze cala droge do domu plakala ze chce do zlobka... jezu, jak mi smutno bylo!!! 😜
kenna, Cudownie! 😀
Ja też chcę Ci wyłać dla Jeremiego kilka malutkich ubranek w rozmiarze 50. Np. śliczną czapeczkę z tygryskiem (tym z Kubusia Puchatka), którą mam od szafirowej, ale mój Ignaś nawet jej nie założył, bo jednak była ciut za mała. 🙂
Kenna cudownie!!!! 💃 czekam na zdjęcia 🙂
Dzionko a Ty jak się kulasz? To już TEN miesiąc?!
Ostatnio pisałam, jak to przy chorobach wciąż wkręcałam sobie ząbkowanie Zosi, no i mam! Wyszły kolejne zębory. Z tej okazji udałyśmy się do dentysty. Która swoją drogą jest najcudowniejszą stomatolog ever (gdyby ktoś z Wrocławia szukał i chciał mieć pewność, że dziecko nie wyjdzie z traumą)
Lotnaa brawo dla Hani! A jak w ogole przezyla ten pelny dzien? 🙂
No chyba spoko! Ma całkiem fajny humor, pewnie jeszcze odreagowuje, ale jakoś mocno to się nie objawia. Dziś znów powiedziała papa i pobiegła na śniadanie.
Pandurska, no fajnie się czuję 🙂 Z zapałem odgruzowuję mieszkanie, w końcu mogę się czegoś pouczyć i w ogóle, dziwnie tak tyle czasu mieć 🤣
O, taki przedszkolak 🙂 Wciąż nie rozumiem, kiedy tak urosła.
falletta, ale jak to do stomatologa? 😲 Moja wpadłaby w histerię od razu 🙁
zobaczysz jak bedzie potem, tak Ci bedzie mijal ten czas ze bedziesz sie zastanawiala dlaczego ledwo odwiozlas Hanie a juz musisz po nia jechac 🤣 Tak jak ja teraz, o... 😁
Kto jeszcze nie widział:
https://www.instagram.com/p/BbRMbluBzCO/?taken-by=qczajAlbo tu jak kto woli:
https://www.facebook.com/Qczaj/ (dłuższa wersja, ale nie wiem jak to podlinkować)
:wysmiewacz22:
Jakby co, to ja żyję i wszystko jest super, ale nie mam wolnych rąk za bardzo, bo Ignacy jest małą małpą uczepioną do mnie wszystkimi kończynami i buzią do cycka, totalnym chuściochem w czwartym trymestrze. 😁
Gdyby nie chusta, nasz dom wyglądałby, jakby przeszedł przezeń armagedon i jedlibyśmy parówki. 😀
falletta, taak, 2 tygodnie i 6 dni mi zostało do terminu 😉! Myślę, że znów przenoszę, więc się nie ekscytuję za bardzo. Dzielna Zosia u stomatologa, wow! Sara ostatnio weszła ze mną do kancelarii adwokackiej koleżanki, wstała do nas miła pani zza lady i to był koniec - wyła przez 10 minut aż nie wyszłyśmy 😀 Na stówę myślała, że weszłyśmy do lekarza, bo każda nasza wizyta tak wygląda 😉 Tak więc tym bardziej gratki dla Zosi!
Lotnaa, oo jakie to ładne i ślicznie ubrane! Super z "przedszkolem", kto by się spodziewał 🙂
Julie, o pacz, czyli Ignaś zupełnie inny niż Gabryś? Teoria o totalnych przeciwieństwach sprawdziła się i u Ciebie? Dalej w kółkowej śmigasz czy się na długą przerzuciłaś?
U nas w porząsiu, Sara jest super śmieszna i kochana. Gada cudnie i śmiesznie odmienia, np. na spacerze "nie ma już gołąbów"! Albo "jadę z tatą i dziadką" 😁 I je super naprawdę fajne i zdrowe rzeczy. Odkąd można ją zainteresować rozmową przy jedzeniu naprawdę nie mogę narzekać na to co je. Chociaż jestem od wczoraj w stanie zimnej wojny z moją mamą, bo ją zapchała jakimś syfem mimo wyraźnej mojej prośby o danie jej czegoś innego, konkretnego, więc za kolorowo nie może być :> Co jest nie tak z tymi babciami czasem?...
Dzionka, Jest inny, pewnie też dlatego, że jest wyłącznie na cycu. Gabryś przez pierwsze miesiące był na karmieniu mieszanym, a po butli dzieci są raczej najedzone i śpią dłużej. Chociaż w nocy to Ignaś jest najlepszy na świecie w spaniu, ale ogólnie jest bardzo słabo odkładany, pilnuje mnie jak cholera. Gabryś był odkładalny, ale za to ogłaszał nastanie dnia o różnych dziwnych porach nocy i bladego świtu. 😁
Z tą nieodkładalnością Ignaca da się żyć, po prostu musiałam się nauczyć robić wszystko z nim przy sobie. A niewyspaną żyło się znacznie gorzej. No i Ignaś też na szczęście lubi jeździć wózkiem i samochodem, więc daję radę sama zawozić Gabrysia do przedszkola i na zajęcia dodatkowe. Dwa razy w tygodniu mamy rewelacyjną akrobatykę dla chłopców w szkole tańca Top Toys, polecam przy okazji.
I jeszcze polecam osobom zainteresowanym karmieniem piersią doedukować się:
https://mataja.pl/2015/04/karmisz-piersia-a-czy-wiesz-jaka-masz-pojemnosc-piersi/Ja to przeczytałam wczoraj i teraz z jeszcze większą pewnością będę karmić na żądanie i ignorować bzdury typu, że należy co 3 godziny.
Dzionka to może Tobie też się trafi inny egzemplarz - odkładalny, sprzedajny, zasypiający na guzik 👀 a z tymi babciami... Też mam kilka smaczków ale z perspektywy czasu już mnie to tak nie boli. I właściwie to sama nie wiem czy bardziej dotykało mnie przewinienie względem dobra dziecka ( w moim mniemaniu) czy to uczucie jakby ktoś mi zagrał na nosie i za nic miał, że moje macierzyństwo odbywa się na MOICH zasadach.
Lotnaa, Dzionka ale to w cale nie jest tak, że Zosia poszła, otworzyła paszczę i heja 😀iabeł: Pierw przyglądała się jak Dentystka robi przegląd uzębienia M. - gdybyście widzieli jej minę jak Ona go szkodowała! Podkówkę do samej brody miała i popłakiwała cichutko. Czarno to widziałam, tym bardziej po przebojach u lekarzy i jej odruchu wymiotnym na sprawdzanie gardła, za myciem ząbków też nie przepada i ogólnie grzebać to ona sobie nie pozwala, także się martwiłam, że gucio z tego wyjdzie. Ale później usiedli sobie razem na fotelu i tu główną rolę odegrała nasza stomatolog, która błyskawicznie zdobyła sympatię Zosi, dając jej mazać patyczkiem kolorowe i smakowe pasty, bawiąc się z nią w robienie zupy i później udawała, że ją karmi tym lusterkiem na rączce (nie znam fachowej nazwy) z tą pastą i tym oto sposobem Zosia nawet nie wiedziała, że miała obejrzane ząbki 😜 Najlepsze jak się popłakała, na sam koniec przy schodzeniu z fotela bo tak jej się ta zabawa spodobała 🤣 Dla mnie ta Dentystka ma wspaniałe podejście. Co ciekawe, dowiedziałam się (a przyznam, że nie wiedziałam), że istnieje coś takiego na NFZ jak wizyta adaptacyjna. Czyli oswojenie się z gabinetem, fotelem, stomatologami, sprzętem, bez presji i konieczności zaglądania do paszczy. My to zrobiliśmy przy okazji naszej wizyty, ale fajnie, że jest taka opcja gdy żaden z rodziców nie ma potrzeby skorzystać. Wybaczcie mi ten euforyczny wylew ale po mojej osobistej traumie z dzieciństwa przybijam sobie piąteczke za tą stomatolog, która jest moim odkryciem roku i niech jej bozia w dzieciach wynagrodzi 😁
falletta, super!
Dzionka, dziękować :kwiatek: A co do adaptacji to powiem Ci, że sama jestem w szoku, więc nie trać nadziei!!!
A co do Twojego terminu - toż to już!!! 😲 Aaaa! Będzie mały loczek, cudownie! Macie w końcu imię? Czy zostaje Hela?
Ja też jestem w szoku, toż dopiero co Dzionka wyznała, ze Sara będzie miała braciszka 😉
Julie, no to masz wesoło, nie powiem 😀 Ja tez myślę, że bez chust się nie obejdzie, ojjj nie! Sara była właśnie takim dzieckiem co jadło raz na 3 godziny, super to było... Boję się bardzo, że będę miała teraz takiego wisielca cyckowego, jak moja przyjaciółka - no przechlapane, a przy dwójce to ja nie wiem jak żyć!
falletta, oo tak, życz mi życz 😀 Chociaż naprawdę pamięć to cudowne narzędzie i zaciera to, co było ciężkie - teraz Sara wydaje mi się idealnym niemowlaczkiem, no ja nie wiem czemu przez chwilę sądziłam, że coś było z nią trudnego! 😁 A wizyta u stomatolog brzmi genialnie, oby więcej takich ludzi na właściwych stanowiskach 🙂 I co tam Zosi na tym przeglądzie w sumie wyszło?
Lotnaa, nie tracę, coraz lepiej Sara funkcjonuje z innymi ludźmi, więc może niebawem dołączy do Hani! A imię chyba zostanie, o ile będzie wyglądać na Helcię po urodzeniu 😉
maleństwo, to nie tylko mi tak piorunem zleciało? Ja serio nie wiem kiedy ten czas minął, dopiero co patrzyłam na dwie kreski i nie wiedziałam co z tym fantem zrobić 😀
Dzionka, nie tylko. Cudze ciąże mijają migiem, a cudze dzieci rosną najszybciej.
Dzionka, A widziałaś to co podlinkowałam, o pojemności piersi? Mi to dużo uświadomiło i podejrzewam u siebie małą pojemność (mimo gigantycznych rozmiarów). Dlatego mam wisielca.
Jeśli Sara jadła co 3 godziny, to myślę, że możesz śmiało mieć nadzieję, że z drugą też tak będzie.
Ja do Gabrysia nie mam co porównywać, bo był częściowo na mm.
U mnie też mała pojemność, ewidentnie. Moja Grzdylla na praktycznie wyłącznie moim mleku (poza pierwszymi dwoma tygodniami, kiedy popychana przez służbę zdrowia kilka razy dałam mm) rosła jak na drożdżach, trzymając 75 centyl, ale wisiała non stop... szkoda, że wcześniej tego artykułu nie widziałam, chociaż w sumie poza pierwszym miesiącem walki i traumy, bardzo dobrze wspominam nasze trzyletnie kp 😁
..i tak ogólnie patrząc na ten pierwszy okres, to bynajmniej nie mam HNB, jak myślałam. Inne cechy nie pasują. Miałam GłodneB 😉
Julie tak tak, czytalam i na pewno mam duza pojemnosc, bo Sara jadla 5 minut i najadala sie jak bak, wystarczalo jej na te 3h. A widze ze inne kobiety siedza dlugo z dziecmi przy cycku a dziecko za godzine znow glodne i wcale nie przybiera jakos super. Na pewno inne czynniki maja tu tez swoj udzial, takie jak poprawne przystawianie i poprawna technika ssania, ale warto bylo przeczytac o tej pojemnosci.
Moje dziecko kochane zasnelo dzis o 3. Kill me, nie wiem o co jej chodzilo...
faletta swietnie to ujelas, czuje dokladnie tak samo! Chociaz u mnie to tez wiaze sie z antypatia do tesciowej - tym trudniej mi bylo przezyc wszelkie wydarzenia niezgodne z moja/nasza wizja. Na szczescie jakos sie wszystko wygladzilo i juz prawie spiec na tle dziecka nie ma.
Mi sie wydaje ze duzy problem polega na tym, ze babcie mysla ze wiedza juz wszystko, bo wychowaly x dzieci, a my mlodzi tylko czytamy te bzdury na internecie i w ksiazkach i wymyslamy.
Prawda, czyjes ciaze mijaja blyskawicznie i dzieci rosna jak na drozdzach! Nie moge sie doczekac Loczka second edition 😀
o 3??? A ja plakalam ze Iga wstala o 6.30... 🤣
Dzionka masz rację! Ja te kryzysy już w tym momencie pamiętam jak za mgłą i złapałam się na porównywaniu Zosi do Marysi i głupiego gadania 'a moja Zosia to tak nie płakała/nie robiła/ nie miała - oczywislście wszystko tylko naj ' 🤔wirek: 😁 a na przeglądzie wyszło, że wszystko jest w porządku i mamy przychodzić regularnie co 6msc i zalecenie myć myć myć bo po opowieściach dentystki włos się na głowie jeży do jakich zaniedbań można doprowadzić u tak małych dzieci.
Nerechta o to to! My żyjemy w wirtualnym świecie i mądrzejsze od samych lekarzy jesteśmy i dlaczego wciąż nie chcemy słuchać starszych i mądrzejszych?! czyt. Ich 😜 ale staram się to puszczać przez ucho bez spiny, bo nigdy nie wiadomo jaką ja będę babcią 😀iabeł:
nerechta, u mnie teściowa jakoś bardziej się pilnuje (ale wkurza innymi rzeczami 😉 ), a mama ma tak totalny problem ze stawianiem granic wnukom, że... Kupiłam jej książkę Juula "Nie" z miłości i zaczęła czytać. Czasem nie da się na to patrzeć... A trollowie nie wiem o co dziś poszło, chyba o to że ja usypiałam a nie tata i już uznała, że ona śpi z mamą albo wcale. Obudziła się o 7:50 koło mnie i pyta sama siebie: oo już nie śpisz? Myślałam, że ubiję ;P
falletta, Sara sama myje zęby, nie daje nam umyć. Ale masakruje szczoteczkę za szczoteczką, więc chyba coś po tych zębach jeździ...
Wam cudze ciąże lecą, a mi moja zleciała nie wiem kiedy 😀 Jakoś nie spieszy mi się, chętnie tym razem przenoszę, powiem wam.. Jak sobie wyobrażę taką noc jak dzisiaj plus niemowlaka, który się budzi na jedzenie w drugim pokoju to mi się słabo robi...
kenna - bosko! Oby tak dalej!
Dzionka - ależ wyzwanie przed Tobą! Ciekawe, jak to będzie. Mi spędza sen z oczu sytuacja jak młodsze się drze w nocy i budzi starsze...
Julie - taka mega pozytywna energia bije od Ciebie 🙂
Jako, że maleństwo odkopała wątek świąteczny, to jeszcze bardziej dotarło do mnie, że mocno kreatywny czas przede mną, jako, że w przeciągu miesiąca czekają mnie mikołajki, święta oraz urodziny... I teraz pytanie do Was. Macie pomysły na jakieś hity dla trzylatki? Ksiązek, puzzli ma multum. Hulajnoga, rower, kucyk na stanie. Nie dość, że ja nie za bardzo mam pomysły, to jeszcze będzie trzeba zaraz odpowiedzieć na milion pytań od rodziny ;P Także będę wdzięczna za burzę mózgów ;P
Jak sobie wyobrażę taką noc jak dzisiaj plus niemowlaka, który się budzi na jedzenie w drugim pokoju to mi się słabo robi...
Ja raz, tak dla jaj, spróbowałam uśpić obu mych synów w osobnych pokojach, jak byłam z nimi sama, żeby zobaczyć czy się da. Oczywiście wszystko się da, tylko po co...? 😁
Ja jestem leniwa, nie chce mi się latać od pokoju do pokoju, wygodniej mi uśpić obu w jednym łóżku. Potem zawsze Gabrysia mogę przenieść do jego pokoju, jeśli mi się chce. 😉
(Mam na myśli sytuację, gdy jestem sama, bo jak jest Adam, to on kładzie spać Gabrysia.)
Wizja, Dziękuję :kwiatek:
Tak gotuje się obiad:

A tak się mój malutki Didek uśmiecha:

Taką ma ksywę -Didek. Jest za malutki na Ignacego. 😁
To tak jak Buba była Bubą, ale jak widać powyżej, już nie jest, prawda
Lotnaa,? 😉
Ja też nie rozumiem kiedy to się stało, jak patrzę na zdjęcia, które wrzucasz.😉
Julie, Sara zasypia z tata, a w zasadzie sama po czytaniu z nim, i bardzo bym chciala zeby tak zostalo. Nie lubie strasznie z nia spac, lozko malzenskie jest dla malzonkow w moij mniemaniu 😀 a mloda pewnie bedzie na rekach/przy jedzeniu usypiana dluugo...
Bawarka i jak u Ciebie sytuacja??