Co mnie wkurza w jeździectwie?
O właśnie, ja się ostatnio strasznie wkurzam na rozwalające się zamki.
Zawsze przed zawodami się rozwalą.
Czy tylko w czapsach Hippici się tak dzieje czy to norma?
A nie lepiej spisać dokładną umowę? Smiechy chichy ale takie nagrywanie to sobie (nie) można, have fun 😉
Oczywiście🙂 Następnym razem będę mądrzejsza! :kwiatek: Chociaż to i tak wszystko zalezy od ludzi. Jak ktoś jest uczciwy to wystarczy ustalić warunki w rozmowie a jeśli nie - to i papiery nie pomogą. "Zmiana decyzji świadczy o ciągłości władzy" 😀
Przy okazji - czytam dyskusję w żółtodziobowym i naprawdę się cieszę, że stoję we własnej stodole 😍
też czytałam żółtodzioby . Stoję w pensjonacie ale nie wyobrażam sobie aby ktoś publicznie mi tak d*e obrabiał. Nie wyobrażam sobie aby ktoś mnie ukradkiem sfilmował i wstawił do sieci.Nie wiem czy to bardziej przykre czy żenujące.
Majowa, ale kto kogo w zoltodziobach ukradkiem nagral???
Majowa, ale kto kogo w zoltodziobach ukradkiem nagral???
żartujesz ?
chodzi o filmik wstawiony w żółtodziobach w ramach obgadywania dziewczyny ze stajni
Majowa, kochana, nikt tam nikogo ukradkiem nie nagrywał. To wszystko są filmiki wstawione na publicznego fanpejdża przez samą zainteresowaną 😀
Majowa, no właśnie nie żartuję, to są filmiki z ich publicznych fanpejdży a nie z ukrycia nagrane.
One się tymi filmikami CHWALĄ. To czemu nie można ich omówić na forum? Bo to żadne za plecami, dziewcze może przeczytać i się też wypowiedzieć i nikt przynajmniej nie będzie kasować wpisów jak to się dzieje na fejsie 🙂
Majowa, kochana, nikt tam nikogo ukradkiem nie nagrywał. To wszystko są filmiki wstawione na publicznego fanpejdża przez samą zainteresowaną 😀
chcesz powiedzieć że film który wstawiłaś jak dziewcze kłóci sie ze stajennym to ona sama nagrała ?
Majowa, oczywiście, że tak! I wstawiła na swój facebookowy fanpage mający 10 000 lajków.
Żaden z nich nie jest prywatny.
To przepraszam. Jednak użycie tych filmów jak i dyskusja mi się bardzo nie podoba.
Majowa, może Ci się nie podobać, ale sama też nie napisałaś pw, ani w wątku o żółtodziobach, a "za plecami".
Jak mówiłam, ja już dziewczynie parę razy zwracałam uwagę, aż zostałam zablokowana na jej fanpejdżu, bo jej psułam odbiór świata.
Strzyga niestety nie ona pierwsza i niestety nie ostatnia. Zawsze znajdą się dziewczynki z własnymi końmi, dla których liczba lików jest wyznacznikiem ich umiejętności. I zazwyczaj takie osobo trafiają, na bardzo fajne i szczere konie, których jest mi szczególnie żal.
Ale w sumie stajennego ktoś pytał o zgodę na udostępnienie filmiku? W końcu był jednym z bohaterów tamtego zajścia 😉
Strzyga niestety nie ona pierwsza i niestety nie ostatnia. Zawsze znajdą się dziewczynki z własnymi końmi, dla których liczba lików jest wyznacznikiem ich umiejętności. I zazwyczaj takie osobo trafiają, na bardzo fajne i szczere konie, których jest mi szczególnie żal.
Racja. Mam w sąsiedztwie taką szesnastkę z własnym koniem, który nie umie galopować z dobrej nogi ale dębować i kłaniać się - owszem.
Dziewczyna ma oczywiście cały fanklub szkolnych i fejsbuniowych psiapsiółek, które popierają wszystkie jej pomysły typu: prowadzenie jazd u siebie w domu, prowadzenie 'treningów' w ośrodku jeździeckim nieopodal, i ostatnio - mega hicior jak dla mnie - prowadzenie pensjonatu, z ofertą niemal kopiuj-wklej z naszych ogłoszeń.
A mnie wkurza, że przez takie osoby jak te wyżej wymienione wiele osób postrzega tak nastolatki. Sama pamiętam jak wielki problem stanowił mój wiek gdy szukałam konia do dzierżawy. W końcu konia nie znalazłam, ale 2 lata później dostałam swojego 😍
Jestem prawdopodobnie w zbliżonym wieku do tych dziewczyn, konia mam od 1,5 roku i przeglądając te ich FP nie wiem czy śmiać się czy płakać. Ze swoim koniem staram się pracować najlepiej jak potrafię, regularnie mam treningi, jak czegoś nie wiem (a jest tego mnóstwo 😉) to pytam, szukam odpowiedzi. Na pewno nie pozuje na "miszcza świata i okolic" tak jak te osoby.
Niestety przez ich zachowanie tak właśnie ludzie widzą szesnastki. Jako te loffciające quniki i galopujące po tęczy. Smutne że przez to, normalne, odpowiedzialne osoby mają potężny problem, np. ze znalezieniem dzierżawy 🙁
Przepraszam, musiałam się wyzalic 😉
julka177, ja siebie pamietam jak mialam 13 lat i konia dostalam, nie odwalalo mi tak... ale znam trochę dziewczyn majacych swoje konie i nascie lat i sa calkowitym przeciwienstwem. Nie dosc ze pelne pokory i laknace wiedzy to jeszcze zasuwajace rowno w stajni, nie tylko przy swoich koniach mimo ze moglyby spokojnie siedzieć na tylkach i nic nie robic.
Ale tak to jest ze stereotypami, sama obrywam bo western jezdze wiec z automatu jestem kretynem nizszej kategorii z osteym wedzidlem i ostrogami
julka każdy kij ma dwa końce, a świat zawsze będzie się dzielił na tych normalnych i już mniej logicznych. Taka kolej rzeczy, no nic nie poradzisz. Oczywiście nie znaczy to by wszystkich wrzucać do jednego wora, ale przeważnie tak łatwiej. Mówiąc ogółem - przykleja się łatkę. Osobiście nic do nastolatek nie mam, póki ma to ręce i nogi. Jeżeli jednak widzę takie "cuda" to zaraz mi się odechciewa...
a mało to takich cudów u dorosłych? 😀iabeł: Wiadomo, że wiek chcąc nie chcąc gra rolę i nie koniecznie chodzi o umiejętności a o sposób działania/myślenia i często gęsto brak wyobraźni. Ja nigdy nie skreślałam ''małolat'' chętnych do współdzierżawy mojego konia. Mimo iż to specyficzny koń i nie dla każdego. Osobiście zadowolona byłam z każdej takiej współpracy. Miałam jednego kwiatka i nie dość, że pełnoletniego to na studiach wet, także... 😁 Obecnie dzierżawię małoletniej i dziewczyna cud malina, sama sobie zazdroszczę tak rzetelnej osoby 💃
Wkurza mnie okropnie, gdy ktoś startuje, a druga osoba wjeżdża na parkur. Nie rozumiem tego: po co? Na co? Czy nie można poczekać czy jak? Nie startowałam w jakiś poważnych zawodach, bo nie kręci mnie to. Ale gdy oglądam filmiki czy na żywo to wnerwia, że jeden drugiemu przeszkadza...
zeby pokazac koniowi parkur, a gdyby wszyscy czekali az poprzedni zawodnik zjedzie to by to trwalo miliony lat
jak rozgarniety zawodnik to wjezdza tak, ze nie przeszkadza aktualnie jadacemu
nokia6002, jak masz 250 koni na zawodach, część startuje po 2 razy i wszyscy chcą jechać jak jest jasno (też mi wymagania 😉 ) to aby usprawnić rozgrywanie konkursów wpuszcza siei 3 konie na parkur.
Jeden koń jedzie ok 1 do 1,5 minuty. Między konkursami masz po 40 minut do godziny przerwy na dekorację i przestawienie parkuru. Część konkursów ma rozgrywki (i się jeszcze bezczelni zawodnicy do nich kwalifikują)
Serdecznie zapraszam do budki sędziowskiej na zawodach rozgrywanych od 7 rano do 22 bez przerwy na przysłowiowe siku (dla sędziów oczywiście)... Jakby konie wpuszczać pojedynczo zawody trwałyby... do następnego dnia chyba 😉
Racja. Lecz i tak wkurza mnie to :P
Ale w sumie co w tym wkurzającego? 🙂
Chyba jedynie gdy ten oglądający parkur jest nieogarnięty i wjeżdża komuś na trasę przejazdu. W normalnych sytuacjach zawodnicy sobie nie przeszkadzają, więc sama sprawa nie powinna być wkurzająca 😉
Mnie za to wkurza jak nie wjeżdża. I konkurs ciągnie się jak flak.
Mnie to bardziej mogą wkurzać divy primadonny, które na rozprężalni np. stępują po ścianie. Albo stoją we wjeździe i plotkują.
Ja uwielbiam, jak nam ktoś pod prąd zaczyna jeździć na treningu czy na rozprężalni. Zawsze jest ósemka, jedno koło w prawo, drugie w lewo i jak taki cioł jedzie sobie jak święta krowa w przeciwnym kierunku to mam ochotę go zwlec z siodła i wdeptać w piasek... albo conajmniej pozajeżdżać mu drogę (jak prośby słowne nie działają)
Nie wygląda to zachęcająco... 🤔
Prehistoryczny niedopasowany sprzęt, chude konie... profeska :/
Mnie bardziej wkurza że z tego typu zaniedbaniami ciężko coś zrobić, Trafiłam kiedyś na jazdę w stajni w okolicy, gdzie standardem był koszmarny, niedopasowany, syfiasty sprzęt, przerośnięte kopyta w za małych podkowach, konie obolałe, z obtarciami na kłębie, rzucające się z zębami albo kompletnie osowiałe, rzecz jasna z boksów wyciągane tylko na jazdy etc. I dla organizacji odzwierzęcych to nie jest powód do interwencji (konie odżywione, w boksach w miarę czysto), dla organizacji zrzeszającej i certyfikującej ośrodki (FNRS, w PL to chyba PZJ robi?) takie zgłoszenie oznacza zapowiedzianą wizytację i względnie upomnienie. Ośrodek na stronie FNRS ma 4 gwiazdki na 5 możliwych, bo w systemie gwiazdkowym dobrostan koni to tylko jeden punkt. Także wszystko pięknie, legalnie, różowo wręcz.