500+ jaką macie opinie o tym programie?
trusia, co do Kaczyńskiego, to teraz się zgadzam. Teraz napisałaś tak, że to brzmi jak prawda. "Prawda - ocena faktów zgodna z rzeczywistością".
No, to jeśli w twoim świecie zarzut mijania się z prawdą to wyzwisko, to w moim może to być "łykanie propagandy bez refleksji". Czyli przyganiał kocioł garnkowi. Ale moim świecie wyzwisko to wyzwisko.
https://pl.wikipedia.org/wiki/WyzwiskoDywagacje o koniu i krowie - pominę. Wystawiają świadectwo tobie, na ile da się z tobą rozmawiać.
Lady Lawenda, tak, właśnie tak jest, wg współczesnych kryteriów wywracania kota ogonem. Nie ja to wymyśliłam. A dama negocjowalnego afektu - podobno zawód jak każdy. Legalny - nie karany.
"Ubek" do Smoka10 to nie wyzwisko. Raz, że jedynie z tego typu funkcjonariuszami kojarzy mi się Smok10, po kilku latach "dialogów", dwa, że jak pisałam, podobno dzisiaj to nic złego - to "dobrzy ludzie byli'.
Chciałem się zatrudnić , ale jak poznali moje wymagania finansowe to już mnie nie chcieli 🙁 Nawet na UB-eka się nie nadawałem bo oni szukali ideowców. 😁
halo- Jak tam p. Jarek ? Boje się że się pomyliłem i nie szykuje się na premiera , bo to była ny degradacja . Dzisiaj jest już Nadpremierem i Megaprezydentem w jednej osobie to faktycznie nie wiem czy opłacało by mu się zajmować niższe stanowiska 🙄
P.S A ja będę dżentelmenem i nie powiem publicznie z kim mi się kojarzysz. :kwiatek:
Lady Lawenda, tak, właśnie tak jest, wg współczesnych kryteriów wywracania kota ogonem. Nie ja to wymyśliłam. A dama negocjowalnego afektu - podobno zawód jak każdy. Legalny - nie karany.
Czyli przyznajesz się do tego, że wywraczasz kota do góry ogonem? To dobrze, grunt to umieć dostrzec swój błąd 😀iabeł:
Lady Lawenda, nie. Nie wywracam kota do góry ogonem. Jeśli tak twierdzisz, to pokaż dokładnie gdzie.
Natomiast dzisiejsze media robią to namiętnie, wywracając do góry nogami wszystkie zdrowe systemy wartości.
Lady Lawenda, nie. Nie wywracam kota do góry ogonem. Jeśli tak twierdzisz, to pokaż dokładnie gdzie.
Odnosisz się do ludzi nie korzystając z formy "naznaczonej szacunkiem", wyśmiewasz interlokutorów -> interlokutorzy odpowiadają tym samym -> stwierdzasz, że to interlokutorzy są niemili, a Ty jesteś uprawniona
Nazywasz kogoś ubekiem, co - zdaje się - jest dla Ciebie obelgą -> zwraca Ci się na to uwagę -> stwierdzasz, że wcale nie chodziło Ci o obrazę danej osoby
Mam pisać dalej?
Natomiast dzisiejsze media robią to namiętnie, wywracając do góry nogami wszystkie zdrowe systemy wartości.
Hmm, nie kryję, że nie odczuywam zdziwienia, że rzucasz takim tekstem. Skończyły Ci się argumenty w dyskusji o 500+ -> nakierowałaś dyskusję na to, że inni są wobec Ciebie niemili. Skończyły Ci się argumenty, że to wszystko wina innych -> rzucasz chwytliwe hasło, żeby dyskusja przepłynęła gdzieś indziej... Rozmawiamy o Twoich wypowiedziach, czy o standardach medialnych?
Lady Lawenda, nie. Nie wywracam kota do góry ogonem. Jeśli tak twierdzisz, to pokaż dokładnie gdzie.
Natomiast dzisiejsze media robią to namiętnie, wywracając do góry nogami wszystkie zdrowe systemy wartości.
Podobnie jak w aborcyjnym, za późno na sport itp. tak i tutaj umiłowanie do spychologii stosowanej i definicji definicji doprowadza kolejny wątek do absurdu. Gdy ktoś Cię złapie za rękę to wijesz się zganiając winę na media, Kowalskiego... szukając kozła ofiarnego. Miej trochę jaj i odpowiadaj wprost na słowa skierowane do Ciebie.
Po kolei w niemal każdym wątku obrażasz ludzi, uderzasz w tony wyższości i nieudolnie próbujesz rozszerzać/ zawężać każdą definicję wg. potrzeby, co kolejne osoby dostrzegają i sygnalizują. Ty niczego po raz kolejny starasz się nie zauważać. Może jednak warto od czasu do czasu zdjąć klapki, wyjść z kokonu i popatrzeć na to wszystko z boku? Trochę autorefleksji halo.
Sory za OT.
Lady Lawenda, wyśmiewanie jest wywracaniem kota do góry ogonem?
Interlokutorzy (to też mały problem słowny, myślałam, że to forum dyskusyjne, że dyskutujemy, a dyskusja ma swoje reguły) SĄ niemili - to mało powiedziane. Nie będę cytować. Zdecydowanie niegrzeczna jestem wobec 2 osób: trusi i smoka10. Długo na to "pracowali". Korzystam z formy naznaczonej szacunkiem wobec tych, których darzę szacunkiem. Nie, nie darzę szacunkiem osób, które łamią reguły dyskusji, które zamiast odpowiadać argumentem na argument uciekają się do wycieczek osobistych. Gdybym zwracała się z szacunkiem nie szanując - byłabym zakłamana, choć, z pewnością, byłoby to w moim interesie.
Tak, wyczerpałam argumenty, nie będę się powtarzać. Kłopot w tym, że nie spotkałam żadnych kontr-argumentów. Żadnych. Zero merytorycznej dyskusji.
nada, jestem uprzejma. Wielu puka się w głowę, jak bardzo, i wobec kogo. Za to, że ktoś SIĘ obraża, już nie odpowiadam. Widocznie ma swoje powody. Identyfikuje się z jakimś podlecem, albo co? Ma jakieś resentymenty?
Nie będę się poniżać, żeby komuś było miło. W ogóle nie cenię sobie "miło" jako ważnego kryterium w ważnych sprawach. Będzie miło, gdy wszyscy uczestnicy dyskusji będą mili. I merytoryczni. Wtedy też będę/jestem miła.
Co CIEBIE obraziło, nada? Konkretnie.
Ty użyłaś teraz słowa "nieudolnie". Uzasadnij. Wykaż.
Nie zamierzam dla kogokolwiek stawać się kim innym niż jestem. Doskonale rozumiem, że wiele osób miałoby swój interes, żebym "nie uderzała w tony wyższości". Ale to nie jest mój interes. Ani dyskusja by na tym nie zyskała.
Zasadniczo przed nikim się nie płaszczę. A za swoje emocje odpowiada władający emocjami, nie ja (ja za swoje).
Jeśli wlepiający ci mandat cię... irytuje, to jest twój problem. Że się irytujesz. On jedynie wlepia ci mandat.
Zdecydowanie niegrzeczna jestem wobec 2 osób: trusi i smoka10. Długo na to "pracowali".
Jak to ??? 🙁 To ty mnie halo nie szanujesz i nie lubisz. 😕 😕 😕 A ja tak lubię z tobą dyskutować . 💘 :kwiatek:
Smok10, nie pisałam, że nie lubię :kwiatek: I szanuję na tyle, żeby rozmawiać 💘
Bardzo sobie cenię odmienne poglądy. Co człowiek, to inny świat. To cenna rzecz, oglądać taką mnogość światów. Każdy z nas jest w pewnym stopniu niespójny, bo każdy ma inne rzeczy, które uznaje za ważne. A ta ważność przesłania mniej istotne.
Do wszystkich. Chcę coś wyjaśnić. Zdaję sobie sprawę, że jestem tu niemiła. Uparta, zawzięta, przykra, dokuczliwa, ironiczna, sarkastyczna, drwiąca, wytykająca. I z pewnością nieskłonna do owijania w bawełnę ani do zmiany poglądów pod wpływem miernych argumentów. Tak, wiem, że sarkazm i ironia to formy agresji 😀iabeł:. Tylko - 11 lat temu wciągnęłam się w Forum Dyskusyjne. I to "typu B". Gdybym przyjmowała Was w swoim domu, miała obowiązki gospodyni, zadbałabym o "salonowy" wymiar konwersacji, żeby Nikomu nie było przykro itd. Tu nie mam takiego obowiązku. W dodatku uważam, że Forum Dyskusyjne traci sens, jeśli staje się rozmówkami salonowymi. Osoby, co do których mam podejrzenia, że nie chciałabym się z nimi kontaktować w życiu 🙁, są naprawdę nieliczne. I są to jedynie podejrzenia, które zawsze może zweryfikować życie i czas. Wykłócam się z "awatarmi" - wizerunkami powstałymi w rezultacie formy i treści wypowiedzi. I to "awatarów", niekiedy, nie szanuję. Jak chyba każdy, wiele osób znam w realu. I cóż, różnią się "nieco" od swoich wizerunków z forum. Na plus. To są bardzo nieliczne przypadki, gdy jest odwrotnie, a wtedy zazwyczaj taki efekt jest w 100% zamierzony, celowy, gdy ktoś kreuje swój pozytywny wizerunek pod kątem konkretnych zamierzeń. Prawie wszyscy uczestnicy forum, choć najróżniejsi, to super ludzie.
halo - lejesz dużo wody, unikasz odpowiedzi, argumenty innych uważasz za mierne - "BO TAK" (co akurat jest dzisiaj standardem - łancuchy tautologii, spauperyzowana logika, nihilizm aksjologiczny 😎 i w dodatku chyba celowo nie chcesz zrozumieć, co się do Ciebie pisze. Wywracanie kota ogonem to Twoje skarżenie się, że ludzie są dla Ciebie w tym wątku niemili. No są. A czemu są? Bo Ty zaczęłaś być niemiła dla innych. Życie to nie Lokomotywa Tomek... choć w sumie, w Niemczech też pociągi woziły pasażerów tylko w jedną stronę...
No i cały czas uciekasz, jak husyta przed biskupem, od sedna sprawy z używaniem wielkich liter i szacunkiem: OD POCZĄTKU zwracasz się do innych z małej litery, czyli - według Twoich słów - sygnalizujesz, że tych osób nie szanujesz, więc wszelkie tłumaczenia "jesteście niemiłe były i mnie obrażacie więc ja Was nie szanuję" są o kant zadu roztrzaść. Chyba, że, jak już wspomniano, masz zdolność prekognicji.
Do wszystkich. Chcę coś wyjaśnić. Zdaję sobie sprawę, że jestem tu niemiła. Uparta, zawzięta, przykra, dokuczliwa, ironiczna, sarkastyczna, drwiąca, wytykająca. ........................
Do Ciebie. Od dłuższego czasu stajesz się nudna i nie ciekawa, ale to Twój wybór.
Halo i uważaj, nie będę tego uzasadniać. 😂
Lady Lawenda, nie da się "zwracać do kogoś z małej litery".
kokakola, nieciekawa pisze się łącznie.
halo Grammar Nazi Mode On! 😂
któras pisała, że oszczędzać będzie pieniądze dla dzieci na koncie... a na moje stwierdzenie, że mogą wyparować - jakoś chyba nie wierzyła...
a tu taki news:
http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/dyrektywa-brdd-depozyty-w-bankach,164,0,2041764.html
No , gratuluję komuś , komu z 500+ uda się uciułać te 400 tysięcy złotych 😉
Dodofon, no cóż, trzeba będzie zacząć odkładać do skarpety. 🏇
To bardziej się opłaca wziąć kredyt na mieszkanie ,spłacać z 500+ a mieszkanie wynająć.Pieniądze zabezpieczone , przynoszą dochod a w razie czego jest mieszkanie na sprzedaż. 😎
Dopóki nie przyloza katastrem w wysokości powiedzmy 1% i ceny nieruchomosci poleca na łeb. Najpewniej inwestować w wykształcenie dzieciaka bo to najtrudniej opodatkowac 😉
Najpewniej inwestować w wykształcenie dzieciaka bo to najtrudniej opodatkowac 😉
Katastrem raczej nie , bo Polska problematyczna . Za dużo domów jednorodzinnych . A poza tym jak opodatkują katastralnym to wszystkich . A i tak więcej zarobisz . Bo kupując mieszkanie za 200 000 . masz wzrost wartości nieruchomości i jeszcze Ok 15 000 zł dochodu rocznie A wykształcenie najłatwiej opodatkować . 😁 Czym więcej zarobi tym więcej zapłaci podatku. W Banku dostaniesz gówno , bo dostaniesz 3 % a jeszcze od tego zapłacisz podatek dochodowy ( Belki ) . czyli z 200 000 zł może realnie ze 4500 zł odsetek rocznie
Przez przypadek natknęłam się na petycję, która wydaje się logicznym rozwiązaniem w obecnej sytuacji politycznej. Skoro mówi się A (pieniądze na każde drugie dziecko i kolejne) oraz B (zarodek i płód to też dziecko), to jak wół wychodzi C (500+ należy się kobietom w ciąży mającym już jedno dziecko). 😉 Petycja do podpisania na:
http://tinyurl.com/zg2ad2x
nada, (kliknęłam Ci ignora żeby odpisać, jak skrócisz link to odkliknę 😉 )
robisz tak:
[ url =link] klik [ /url]
bez spacji 🙂
trusia, co do Kaczyńskiego, to teraz się zgadzam. Teraz napisałaś tak, że to brzmi jak prawda. "Prawda - ocena faktów zgodna z rzeczywistością".
No, to jeśli w twoim świecie zarzut mijania się z prawdą to wyzwisko, to w moim może to być "łykanie propagandy bez refleksji". Czyli przyganiał kocioł garnkowi. Ale moim świecie wyzwisko to wyzwisko.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyzwisko
Dywagacje o koniu i krowie - pominę. Wystawiają świadectwo tobie, na ile da się z tobą rozmawiać. Przytoczona definicja w żaden sposób nie zaprzecza temu, że nazwanie kogoś kłamcą to nie wyzwisko. No chyba że w tobie kłamca nie budzi negatywnych emocji. Ale przecież twierdzisz, że nienawidzisz fałszu, więc chyba jednak ...
Dywagacje o koniu i krowie oparte są na tym, w jaki sposób na forum się wypowiadasz. Więc raczej nie mnie wystawiają świadectwo. A z kim da się rozmawiać - to inna kwestia. Chyba nie rozumiesz, że rozmowa to nie monolog przerywany wybiórczo i wyrywkowo reakcją na jakieś wypowiedzi innych osób. Bo generalnie unikasz bezpośrednich pytań. Nie wiem, czy dlatego, że odpowiedzi nie znasz, bo powtarzasz jakieś zasłyszane hasła czy dlatego, że ta odpowiedź by była niewygodna i przeczyla „dobrej zmianie”, przed którą chylisz czoła. Tak czy owak pokazujesz, że rozmówców nie szanujesz, wbrew temu, co głosisz: „Smok10, nie pisałam, że nie lubię :kwiatek: I szanuję na tyle, żeby rozmawiać 💘 ”. Nie szanujesz, nie romawiasz, być może smoka lubisz, co prawda w dziwny sposób to wyrażając.
Łykanie propagandy bez refelksji to stwierdzenie faktu, przecież wciąż dajesz temu wyraz. „Prawda - ocena faktów zgodna z rzeczywistością”. koniec 🚫
Wracajac do tematu: do realizacji programu 500+ zatrudniono już 2,7 tys. urzędników. Wydano też 80 tys. na pakiety składające się z listu Szydło i plastikowej karty formatu kartu kredytowej, która niczemu nie sluży, tylko jest. Tzn. pewnie służy przypominaniu o dozgonnym długu wdzięczności wobec Szydło (czyt. wobec prezesa).
trusia, to w jaki sposób nazwać kłamcę kłamcą? Niczego nie wyrażam tu spontanicznie. Mam negatywne (o ile jesteśmy w stanie ustalić co dla kogo znaczą "negatywne", wątpię) emocje wobec pisanych tu tekstów. Dyskutuję (na ile się da) z tekstami. I osobami, które przedstawiają się poprzez te teksty. Nie nienawidzę Ciebie, ale fałsz i... głupotę zawartą w twoich wypowiedziach to już owszem. Nienawidzę. Jeśli jesteś dokładnie taka, jak wynika z twoich wypowiedzi, to... pozostaje współczuć, na ile to możliwe (szalenie trudno byłoby mi zidentyfikować się z kimś takim). Nie wierzę w to, że ludzie są tacy, jak się tu prezentują. Każdy ma jakieś powody, dla których układa sobie obraz świata tak a nie inaczej.
Nie zadałaś mi żadnego bezpośredniego pytania, na które odpowiedź mogę znać (bo nie mogę np. wiedzieć, co siedzi w czyjejś głowie, ani nie znam przyszłości).
Na jakiej podstawie twierdzisz to, co w ostatnim akapicie? Poproszę o źródło wiedzy. Źródło, a nie "dziennikarski" komentarz.
Rzeczywistość? Jeśli ktoś rozmawia (a rozmawiam) to rozmawia. Jeśli nie rozmawia, to milczy. To chyba oczywiste? Szanuję cię na tyle, żeby użyć klawiatury. Gdybym nie szanowała - nie użyłabym klawiatury. Nie rozmawiałabym.
Dywagacje o koniu i krowie to twój wytwór, nie mój. Uparcie chciałabym, żebyśmy nazywali rzeczy i zjawiska zgodnie z powszechnym rozumieniem. Kłamcą jest ten kto kłamie. To nie jest wyzwisko, tylko stwierdzenie faktu. A prawda Istnieje, a nie: "jest jak doopa". Znikąd nie możesz wiedzieć czy ktokolwiek "łyka propagandę bez refleksji", zatem to nie jest fakt, tylko twoje pomówienie. Do pomówień masz zdumiewającą skłonność (w tym co piszesz).
Wypij sobie melisy, albo co. Cokolwiek ty czy ja napisałyśmy w necie - już w nim pozostanie. Czytelnicy będą sobie mogli ocenić.
A ja mam pytanie. Czy ktoś z Was dostał już to 500+ ? Złożyłam wniosek pierwszego dnia i pieniędzy ani widu, ani słychu. Przyszło potwierdzenie o złożeniu wniosku i na tym się skończyło.
lossuperktos, ja też jeszcze nie dostałam, ale moja siostra dostała w kwietniu jeszcze ( skladalysmy wniosek 1szego, ale z różnych banków).
A ja mam pytanie. Czy ktoś z Was dostał już to 500+ ? Złożyłam wniosek pierwszego dnia i pieniędzy ani widu, ani słychu. Przyszło potwierdzenie o złożeniu wniosku i na tym się skończyło.
Spokojnie. Do lipca mają czas 😉
Cokolwiek ty czy ja napisałyśmy w necie - już w nim pozostanie. Czytelnicy będą sobie mogli ocenić.
Dokładnie - zobaczą sobie, kto się wije w swych wypowiedziach jak wojska Koenigsmarcka na moście Karola w 1648 😁
Wypij sobie melisy, albo co. Cokolwiek ty czy ja napisałyśmy w necie - już w nim pozostanie. Czytelnicy będą sobie mogli ocenić.
Mnie to nie przeraża i nie rozumiem, w jakim celu to mówisz.
Melisy nie potrzebuję, nie pochlebiaj sobie, nie jesteś w stanie mnie zdenerować. Jak dla mnie to, co wypisujesz, jest po prostu śmieszne, a nie denerwujące. Na to chyba melisa nie jest zalecana? 🤣
Dywagacje o koniu i krowie to twój wytwór,
Widzę, że nie rozumiesz i potrzebujesz kawę na ławę: to była parodia stylu twoich wypowiedzi i ilustracja odwracania kota ogonem. Jako taka świadczy nie tylko o jej autorze, ale również o autorze tekstów, które parodiuje. Teraz jasne?
C.d. w wątku autorskim, bo tam bardziej pasuje.
lossuperktos, sprawdziłam konto i dziś dostałam przelew 😉