kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Atea, miałaś pod opieką konia po wierzchowym ZT ogierów? Ostatnio?
Pytam z ciekawości, bo nie mam pojęcia jaka teraz jest jakość. Dawno temu było bardzo ok (z wyjątkami), ale to były ZT 10-miesięczne. Potem było nie ok, gdy ZT było dużo za dużo, już przy 90-dniowych. Jak jest teraz? Gdy jest jeden ZT?

Proszę, nie mieszajmy do tego zaprzęgowych ani ZT  🙄 klaczy.

marysia550, co ma trening wyścigowy do ZT? Znajomy mógł wybrać lepszego trenera.
Gdzie jest tak, że ogiery w treningu wyścigowym chodzą po padokach/pastwiskach? Chętnie się dowiem. Bo raczej nie w stajniach na torach.
halo, na torach to chyba w ogóle nie chodzą na pastwiska? Ani ogiery ani klacze...
Czy się mylę?
halo - a gdzie ja napisalam o jakis padokach ?no gdzie? Chetnie aie dowiem.
A czemu klaczy nie mieszac? Przeciez to jest to samo miejsce, Ci sami ludzie.
Ja kupiłam konia po ZT na aukcji w ZT. Wtedy były 4 zakłady w Polsce a koni w nich po 50. Kierownikiem ZT Łobez był wtedy Krzysztof Aftyka, a konie jeździli zawodowcy tacy jak Szymon Usowicz czy Tadeusz Kozakiewicz. Wszystkie konie były dobrze przygotowane do próby, wszystkie były ujeżdżone. Nie wiem jak wyglądają ZT dla klaczy, ale tam wchodzą w grę próby polowe, nie tylko stacjonarne. Kiedyś wsiadłam na 3-4 klacze zaraz po ZT w Racocie. Od 3letniego konia nie można oczekiwać cudów, klacze stały przy wsiadaniu i poruszały się w 3 chodach. Ale wiadomo, nie były to konie, którymi można przejechać parkur. Ale były bezpiecznym materiałem do dalszego szkolenia, miały bardzo dobre pochodzenie i były do wzięcia za 8 tyś. do negocjacji.
Mój koń załapał się na ZT jeszcze jako 2,5 latek. U mnie miał prawie rok laby zanim zaczęłam go trenować. Po roku bez pracy miałam bezpiecznego konia z dobrymi podstawami, konia, który niczego się nie bał, wszędzie wszedł, pojechał i zachowywał się kulturalnie 😉 Konia, który wygrywał konkursy na styl w pierwszym sezonie startów. W tym samym zakładzie oprócz mojego konia był jeszcze Atylla, który zakład wygrał, potem trafił do Piotra Morsztyna, Argentinus, na którym konkursy 140+ jeździł Jacek Mierzwiński, Endos - wszystkie 3 pokazywane w pierwszych kilku latach startów przez Mariusza Machnika, wygrywały wszystko na poziomie regionalnym, a i popatrzeć było miło, Donald i wiele innych.
halo zakłady były 100dniowe i 10-miesięczne. Koń po 100dniowym mógł pójść jeszcze na ten dłuższy, jeśli właściciel się zdecydował, nie była to alternatywa dla 3miesięcznego.
Gaga_ Dziękuję  :kwiatek:

Ja to się właśnie obawiam, że mi tam konia zmarnują. Po pierwsze pod siodłem, po drugie brak padokowania to w jego przypadku średni pomysł. Jakoś tak ciężko to widzę.
espana, za moich czasów nie było żadnych 100 dniowych/3 miesięcznych ZT.

marysia550, napisałaś o zaskoczeniu(?) znajomego, że koń w treningu wyścigowym nie ma ruchu luzem.
halo- pokaz gdzie.
halo, chyba Ci się z Dementek pomyliło 🤔wirek:
espana, za moich czasów nie było żadnych 100 dniowych/3 miesięcznych ZT.



Czyli kiedy?
espana, nie wiem które czasy są halo 😉, ale 100 dniowe ZT ogierów jako obowiązek wprowadzono pod koniec lat 90tych - nie pamiętam czy w 98 czy w 99 roku... ale jakoś tak
Wiem. Dlatego chodzi mi o to, kiedy były jedynie 10-miesięczne testy, skoro przed 100-dniowymi uzyskiwało się licencję przez opis.
AA to już nie moje czasy (czy jeszcze nie moje) 😉
Powszechnie wiadomo, że konie przed sezonem pastwiskowym trzeba do trawy "przygotować" wypuszczając na krótki czas i stopniowo go wydłużając. Jednak co zrobić w sytuacji gdy np. w stajni nie ma trawiastych padoków a tym bardziej łąk, a chcemy wyjechać z koniem na wakacje w miejsce gdzie jest trawa? Jak to wtedy rozwiązać?
Jak można zastępować trawę w normalnym żywieniu? Sieczka, trawokulki?
:kwiatek:
julka177, - a nie masz szans w ręku z koniem na trawe nigdzie wyjść? I zwiększać takie podjadanie w ręku, od 10 minut do godziny.
keirashara w obecnej stajni trawa jest, więc na tą chwilę problemu nie ma 😉.  Pytam orientacyjnie, bo szukam boksów angielskich, a stajni spełniającej wszystkie moje warunki (boks angielski, trawa, hala itd.) jest jak na lekarstwo 😉 znalazłam jedna z boksami, ale bez trawy i się zaczęłam zastanawiać jak to potem zrobić żeby nie narobić sobie kłopotu  🙂
Dzięki  :kwiatek:
julka177, zawsze możesz go już na miejscu przywyczajać
Dobrze patrzę, że to będzie rozmiar 35?

mils   ig: milen.ju
29 marca 2016 18:43
Może ktoś wie... Z jakich skór robione są siodła, ogłowia, ale z wyższej półki, np. Equipe? Jakie skóry są do takich celów najlepsze? Chodzi mi oczywiście o zwierzęta, z których te skóry pochodzą.
mils, najdroższe i najdelikatniejsze są skóry koźlęce i cielęce, tańsze z bydlęce i świńskie. Oczywiście są też jakieś twory typu poduszki kolanowe ze skóry jelenia itp. 😉
espana, nie wiem w jakim kraju żyjesz, ale w PL zakłady treningowe 10 miesięczne dla ogierów ras wierzchowych obowiązywały do bodaj 1999 r.
Były w Sopocie, Kwidzynie, Boninie...
Ostatni raz na ogierze w ZT siedziałam w 1993 r, a w 1996 byłam na kwalifikacjach. Ostatni rocznik z "długich" zakładów do SO przyszedł właśnie w 1999 albo 2000.
Konie przychodziły (niezajeżdżone) we wrześniu/październiku. Wszystkie miały też szkolenie zaprzęgowe (i próbę). Próba po ZT była tak koniec lipca: ujeżdżenie, skoki, kros (z tzw. końcówką), próba zaprzęgowa. Wcześniej był test połówkowy, wiosną. Próby były na poziomie dzisiejszego LL. Jeszcze wcześniej część ogierów miała ZT w formie wyścigów przeszkodowych, wtedy omijały je zaprzęgi.
Przez ostatnie kilka lat w "długich" ZT były też ogiery hodowli prywatnej. Pod koniec próba zaprzęgowa przestała być obowiązkowa.
Jakie ogiery ras wierzchowych, wg ciebie, przed skróceniem(!) okresu trwania ZT miały licencje tylko na podstawie bonitacji??? Wg mnie nigdy tak nie było. Ogier miał mieć ukończony ZT (a do niego się zakwalifikować), albo mieć papier ukończenia analogicznego np. w Niemczech, albo mieć wyniki sportowe (w tym czempionaty), albo udaną karierę wyścigową. To nie uległo zmianie. Jedyne, co uległo, to wprowadzenie ZT 100 dniowych "zamiast", ale do nich ma przyjść już koń - ogier poruszający się od siodłem w 3 chodach (też nie każdy). No i wprowadzono ZT dla klaczy. No i wprowadzono ZT zaprzęgowe, ale tego to już w ogóle nie śledzę.
Hej wszystkim, jeżdżę bardzo krótko (dopiero 9 miesięcy) stąd ciągle staram się zaspokajać swoją wiedzę i ciekawość.

Dobra, przejdę do rzeczy. W stajni jest klacz, 4 letnia, problem jest w tym, że młoda jest lekko niewychowana, konkretniej mówiąc, nie przyjmuje wędzidła, wiesza się,a  co najgorsze strzela barany, ale jakie...
Niestety niedawno to ja zostałam jej ofiarą, w terenie zadarła łeb wysoko do góry, i zamiast galopu rąbnęła cwałem, baran za baranem, w końcu zarzuciła zadem tak daleko, że wyleciałam radośnie przez 'kierownicę', na całe szczęście nic mi się nie stało, a więcej nie dam się na nią wsadzić.
Tu pytanie, co jest przyczyną takiego zachowania młodej? Dodam, że to nie jest tak, że tylko pode mną świruje, robi to pod każdym i dodam, że nie, nie są to lekkie baranki z radości. Od trenera dostałam jedynie radę żeby mocniej się odchylać, niby racja, ale nie zawsze się uda, a mimo wszystko to średnio bezpieczna sytuacja.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2016 12:41
Ith, jeździsz w szkółce?
Pewnie nie została prawidłowo przygotowana do pracy pod siodłem, częste zmiany jeźdźców w tym z tego co mówisz początkujących też nie pomagają. Z opisu jej zachowania wynika, że broni się przed pracą - pewnie ta jest dla niej mocno niekomfortowa.
Zwyczajnie bym zrezygnowała z jazdy w takim miejscu.
Strzyga Tak, rekreacyjnie, nie sportowo.
Ith, to znaczy że szkołka nie jest godna polecenia. Nie wiem jaki jest sens uczyć ludzi na koniach które same nie potrafią nic. Jak masz opcje to zmień miejsce.
Ith to może być też objaw problemów zdrowotnych konia.
Czteroletni koń nie powinien chodzić w szkółce - tak samo, jak nie wysyła się ludzkiego dziecka do pracy w hucie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2016 20:05
Ith, 4 latek to Dzidzi. Takie Dzidzi, które jeszcze nie rozumie, nie ogarnia, nikt jej nie wytłumaczył i nie pokazał czym jest chodzenie pod siodłem. Wiec próbuje sie ratować
Zgadzam się.
Zmień szkolke, najlepsze rozwiązanie dla ciebie.

Nie bardzo rozumiem też dlaczego osoba jeżdżąca od 9 miesięcy dostaje w teren tak młodego konia, tym bardziej że wiedzą jak koń się zachowuje.
Nawet jeśli trzymasz sie w siodle, masz równowagę i odwagę ( w co nie wątpię) to nie masz na tyle doświadczenia i wytłuczenia w siodle oraz intuicyjnych odruchów żeby opanować i siebie i konia. Instruktor nie powinien pozwolić żebyś jechala na takim młodziaku. To jakby 3 letnie dziecko uczyło 2 letnie jak używać zapałek. Tragedia murowana.

Sama przeszłam podobną sytuację w mojej pierwszej szkółce, tyle że u mnie skończyło się szpitalem.
Więc wiem co to znaczy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się