COPD
maty są kosztowne i wbrew pozorom wcale nie łatwe do czyszczenia i góry i z dołu, bo tam zbiera się mocznik. Kolega to przerabiał i z mat w boksie zrezygnował. Może moczyć palet przed wrzuceniem do boksu ?
Rudzik, spróbuj z warstwą piachu lub lepiej ziemi. Też chłonie ale pozostanie wilgotna i będzie tę wilgoć trzymać dla peletu. Tak sobie wyobrażam, ale praktyka pokaże. A pelet zwilżaj - dasz radę. Latem nam schła bardziej - szczególnie w angliku - to była polewana.
Ja wiem, że to inaczej cenowo wychodzi, ale ja od jakiegoś czasu mam trociny i święty spokój.... Najpierw miałam torf, ale z nim faktycznie nie było łatwo, a wyciągnięcie kup z torfu, który uwielbia się zbijać w kulki, to koszmar.... Trociny szybko znalazłam fajne i już kilka miesięcy Manio stoi, nie mam na co się skarżyć 😉
kitty, ale sprzątanie trocin jest trudne. Z kupami a szczególnie sikami wyrzuca się dużo materiału. Jeśli stajenny ma sprzątać - to na bank będzie zostawiał siki i szybko w boksie śmierdzi. Dlatego trociny są dużo droższe. Niektórzy biorą na zimę, jeśli inna ściółka może zamarznąć, np. torf . Ja miałam i trociny i torf i teraz pelet słomiany i jednak uważam, że pelet słomiany jest najekonomiczniejszy, najszybciej się sprząta i trzyma wszystkie parametry dla oddechowców.
A ja zrezygnowałam z pelletu słomianego na rzecz drewnianego i jest bardzo zadowolona. Drewniany lepiej chłonie, lepiej wygląda i lepiej pachnie.
Dorcysia, gdzie kupujesz i jaka cena peletu drewnianego? jak ze sprzątaniem, gł. sików i jakie są koszty miesięczne szczególnie zima jak koń dłużej w boksie ?
Grace, Dorcysia ja znalazłam paletę drewnianego na oxl za niecałe 900zł za 1005kg. Można znaleźć w dobrej cenie u małych producentów, ale to i tak dużo więcej niż za słomiany. Producent twierdzi, że słomiany jest najlepszy dla copdowców, nie rozwijają się na nim roztocza ani grzyby, ponoć w innych ściółkach mogą wystąpić. Ta została pod tym kątem przebadana.
Kitty na razie będę próbowała reanimować tę ściółkę co mam. Stajenni już wiedzą co z tym zrobić, wpadli w pewną rutyną, jak zacznę zmieniać to nie zapamiętają, jednak nie są zbytnio rozgarnięci.
Ganasz producent twierdzi, że to nie muszą być specjalne maty dla koni. Nie muszą być sprężyste i izolować termicznie, wystarczy że będą dłużej utrzymywać wodę, która będzie miała czas wsiąknąć w pellet. Moczenie pelletu w wiadrze i rozsypywanie wilgotnego też rozważam.
Na razie, przy codziennym moczeniu od dwóch dni, wczoraj wieczorem dostałam smsa, że Mały ma 24 oddechy/min po spędzeniu 3 godzin w boksie. Więc chwilowo jest poprawa. No nic, jak pisałam metodą prób i błędów może uda mi się rozwiązać problem.
Dzięki za burzę mózgów, fajnie że można na Was liczyć.
W żadnym pellecie nic się nie rozwinie bo każdy jest robiony w wysokiej temperaturze i ciśnieniu. Po wysypaniu i rozmoknieciu mogą rozwijać się grzyby itp jak w każdej sciolce. Miałam drewniany i faktycznie pachniało super ale bardziej pylilo. Tyle że wtedy nasze konie stały dużo na dworze na noc i przesychal poprostu. Slomiany się szybciej gnoi, ale i tak wolniej niż troty.
Ja kupuje pellet po 750zł za tonę z transportem do stajni. Zużycie zależy od konia. Najmniej 6 worków 15kg na miesiąc na boks, najwięcej 14.
Siki wybieramy raz w tygodniu i wtedy jest dościelane 2 lub 3 worki. Kupy codziennie.
Koleżanki konie stoją na pellecie słomianym i jedna z jej klaczy go zjada.
ja mam ten pellet co Dorcysia i rzeczywiście lepiej się sprawdza od słomianego... zupełnie inaczej wchłania i jest mniejsze zużycie, a mam konia syfiarza... 👿
No wlasnie a jak w przypadku konia syfiarza który biega po boksie i załatwia się wszedzie. Da sie zrobic ten materac czy wszystko jest zmieszane i 'przemielone' ?
Evson zmieszane i przemielone ale suche 😉
Czy ktoś z was stosuje/stosował prednizolon u swojego konia? próbuje znaleźc coś na ten temat ale wyskakuje mi tylko za każdym razem Błąd bazy danych. Spróbuj ponownie. Jeśli powrócisz do tego komunikatu, zgłoś błąd administratorowi. 🙄
Może ktoś, coś...? Czy przekieruje +/- na której stronie jest aktywna dyskusja o lekach na RAO dodam, że częsc mam już przeczytaną.
I może ktoś podpowie jak kiedy skończyłam czytac na np: stronie 56 wątek zacząc od tej strony a nie od początku, czy od końca każdą po kolei 🤔wirek:?
ja stosowałam z postaci syropu przepisanego przez dr Blankę, poprawa była na drugi dzień, na szczęście (tfu,tfu) nie musiałam go stosować więcej razy ale mam proszek prednizolonu do zrobienia syropy w razi czego...
w pl jest problem, ale ludzie ściągają z niemiec taki dla koni 😉 tylko to już gruby kaliber leku....
Dziewczyny z Wrocławia i okolic kto wam leczy kaszlaki? Kogo polecacie?
Anna Biazik 🙂 Zarówno ja jak i koleżanka jesteśmy zadowolone, konie aktualnie od kilku miesięcy nie kaszla, gluty mają rano lub po ruchu, są w dobrej formie 🙂
Anna Biazik jest super i również gorąco polecam 🙂
No nikt. Znajoma ściągała Kacprzyńskiego z Trójmiasta i była zadowolona z zaproponowanego leczenia.
Przeklejam post z ziołowego - odesłały mnie tu dziewczyny 😉
Nie mam żadnego doświadczenia z ziołami, a chciałabym zacząć podawać. Patrzyłam na stronę Podkowy na gotowe mieszanki, ale nie widziałam takiej jaka mnie interesuje. A interesuje mnie coś wykrztuśnego. wink
Mój koń dość często w pierwszym kłusie sporo parska i czasem sobie kaszlnie, w pierwszym galopie również. Po jeździe z nosa leci biała wydzielina, taki glut. smutek Zaczęło sie latem, jak było dużo kurzu, ale nie pomagała ani zlana hala, ani siatka na nos, żeby ten kurz zatrzymać. Przyjechał wet (nie było mnie przy tym niestety, konia pokazywała znajoma), stwierdził że to cos takiego jak u ludzi, że w oskrzelach zalega wydzielina i kazał podawać Flegamine. Dawałam ją przez ponad miesiąc, ale jak myślałam, że to już koniec, to znów zaczynało lecieć to coś z nosa ehh. Teraz zrobiłam przerwę w jej podawaniu, nie wiem czy ciągłe podawanie przypadkiem nie zaszkodzi wink dlatego myślę o jakichś ziołach - są bardziej naturalne. Słyszałam, że działanie wykrztuśne ma tymianek, anyż, coś jeszcze? Zastanawiam się też w jaki sposób i ile ich podawać. Doradzicie coś? :kwiatek:
W związku z powyższym szukam dobrego weta z Poznania, który zrobi coś więcej niż zaleci Flegaminę 😵. Ktoś coś? 👀 :kwiatek:
julka177
zrób endoskopie z badaniem laboratoryjnym popłuczyn
Czytałam twój post i opisujesz mojego konia 😲 . Obecnie mam 2 diagnozy RAO (zaawansowanego) i jedną nie RAO a zapalenia dolnych i górnych dróg oddechowych z ewentualnością pozostania RAO po leczeniu (ale na pewno nie zaawansowanego). Bo koń leczony przewlekle i do tej pory nieskutecznie 🙁.
Po leczeniu wykonam ponowną endoskopię i wtedy będzie wszystko wiadomo.
Szukaj dobrego weta i sie konsultuj na tym etapie co opisujesz, że jest koń zioła nic nie dadzą - niestety też przerobiłam ale jako dodatek do wcześniejszego leczenia nie zamiast.
cxzardasz ojej, koniecznie poproszę o endoskopię jeśli wet sam jej nie zrobi. Mam nadzieje że uda się nam i nie przejdzie to w COPD. 😕
lekarka od przewoźnego która do nas przyjechała to była przez nas praktycznie zmuszona do zrobienia endoskopii i zebrania popłuczyn (noo nie pamiętam jak się to badanie nazywało) bo się uparła ze chce robić testy na alergię
Nie straszcie dziewczyny na święta, co? 🙂
julka177, zbadaj najpierw kobyłę, potem się będziesz martwiła. Może macie ciulowe siano i się koń zapylił po prostu. Może ma alergię. To nie koniec świata 😉
W sumie, to zaczęło się to krótko po kupieniu konia czyli zmianie stajni. 🙁 wcześniej koń stał praktycznie cały czas na trawie, plac również był trawiasty. W stajni gdzie stoi latem wychodziły co drugi dzień na trawę co drugi na piach, plac do jazdy również piaszczysty. Oby to było coś niegroznego 🙇
Czyli żądać endoskopii i badania popłuczyn (? - cóż to w ogóle jest? :icon_redface🙂 Coś jeszcze muszę koniecznie zrobić żeby mieć pełen obraz sytuacji? 😉
Badanie popłuczyn to BAL. Swoją drogą warto zrobić testy alergiczne. Ja wiem na co mój koń jest uczulony, mniej więcej unikam i jakoś to idzie - jeszcze tylko nie rozgryzłam co go drażni i to mocno w sierpniu. Coś pewnie pyli.
Nawet jak się dowiesz z testów alergicznych to albo idziesz w tysiące za leczenie i szczepionki powtarzane co jakiś czas albo... nic wiecej nie zrobisz(uczulenie na kurz,pleśń i inne cuda ktorych w słabej stajni nie wyeliminujesz np). Sytuacja u nas była taka że albo jedno albo drugie do diagnostyki ($$$), a wetka się upierała na alergiczne 🙄
Wyszło ze nie ma żadnych zmian endoskopia+BAL, więc pewnie jest na coś uczulony albo ogólnie organizm nie wytrzymywał tego wszystkiego na raz co było w stajni (można się było domyślić co do zmiany jest konieczne), więc poszliśmy do innej, przez pierwsze 3 miesiące pokasływał i stopniowo coraz mniej i teraz zdarza się parę kaszlnięć co parę tygodni/miesięcy, a warunki są z pewnością dramatycznie różne. Oczywiście gdyby nic się nie zmienilo to poszłyby inne srodki w ruch - testy alergiczne czy coś co by mogło zdiagnozować - może powtórzenie badań, ale przez innego lekarza (notabene drugi wet który sprawdzał po owej weterynarz zęby okreslone przez nią 'jeszcze nie ma co robić' łapał się za głowę nad ich stanem i bądź tu mądry kurde..).
julka177, a przy TUVie jak wyszła endoskopia? Zdaje się, że mleczny wyciek z nosa po wysiłku to na 99% COPD.