M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
Poza tym szyper daje możliwość rozbudowy. O kotłownię, drewutnię, suszarnię czy nawet jeszcze jeden pokój. Jeśli zamierzacie w tym domku zamieszkać na stałe a nie ma być tymczasem to warto się zabezpieczyć i w tę stronę 🙂
maleństwo a taki?
http://pracownia-projekty.dom.pl/sz5_z71_ce.htmMalutki, ładny, dół fajny a górę można ciut zmienić.
Albo taki...
http://pracownia-projekty.dom.pl/mt_bez_paliwo_stale_ce.htmSporo jest fajnych projektów domów do około 70 metrów powierzchni mieszkalnej...
Tą biedronkę by trochę poprawić i by też nieźle wyszło...zamienić miejscami kuchnię i łazienkę z pokojem na parterze i wtedy można sobie rurki pod łazienkę na górze podciągnąć.. taki kibelek z umywalką. Ja tam mam akurat tylko na dole i nie czuję potrzeby mieć jeszcze jednej ( do sprzątania szczególnie) choć miejsce było.
Nad szyprem sami się zastanawialiśmy i nie pamiętam czemu odpadł.
W jakiej to technologii ma być w końcu?
kajpo- wiesz, że takie przenoszenie domu to nie wybryk ostatnich lat? Mam na działce dom z bala, który został tu przeniesiony w latach 50tych 🙂
Wg mnie parterowy lepszy. Choć da się wbrew opiniom zmieścić dwa łóżka, szafy biurka i inne na 8 mkw. Pół życia mieszkałam tak z bratem. A jeszcze drzwi na środku, na przeciwko drzwi balkonowe i jeszcze okienko w rogu, niby koszmar a się udało na łóżkach piętrowych a nawet na zwykłych kiedy byliśmy mniejsi. 😉 potem miałam pokój 6 mkw. Łóżko komoda stolik i tyle, dało się żyć 😉 wszystko to w domu 120mkw który składał się głównie z korytarzy i schodów, ale był stary, poniemiecki i niewiele dało się zrobić.
escada jasne, że się da, pytanie- po co? To ma być większy standard, a nie dom, dla domu. Jednak jeśli buduje się dom, to powinien być komfortowy w miarę.
Ja też miałam pokój tak szeroki, że jak rozłożyłam wersalkę, to szafa się nie otwierała🙂
maleństwo a nie lepiej stawiać coś w typie bungalowu, z płaskim dachem z możliwością dobudowy jakiegoś modułu? Ja bym nie budowała tak małego domku piętrowego. Same schody zjedzą Wam dużo przestrzeni, a jak zrobisz małą klatkę schodową to potem problem z wnoszeniem czegokolwiek na górę.
maleństwo, Hiacynta ma rację - wymiary sprzętów w Biedronce są przekłamane. Nie da się tam zmieścić nawet minimalnego programu funkcjonalnego dla rodziny - np. nie ma miejsca na pralkę 🙁. Teoretycznie dałoby się wykroić coś w L sypialni, ale w praktyce nie ma tam miejsca. Z kolei Szyper ma bryłę zwiększającą koszta budowy, jak na parterowy to jest drogi dom. To co wrzuciła Muffinka jest w tej samej cenie, a ciekawsze. I całoroczne.
Muffinka, ten pierwszy nawet po drodze sprawdzaliśmy, wychodził za drogo.
edit. pierwszy, nie drugi
maleństwo - w stanach sporo domów typu bungalow, nie wiele większych ( a może i wcale) i całkiem rozsądnie urządzonych. Przykładem niech będzie mojej mamy - szkoda, że nie mam planu- prosty mały, ustawny, 3 sypialnie, salon, kuchni, spora łazienka - da się. A elewacja też źle nie wygląda. Tylko on dodatkowo podpiwniczony, a u Was to chyba nie wchodzi w rachubę. Nie wiem jeszcze czy zamierzacie grzać. Ja początkowo byłam przerażony piwnicą mojego domu ale teraz, przy robienie kotłowni, składu na opał, itp. itd. i wymianie wybitych okien (13!) na luksfery - całkiem ją polubiłam.
A u nas taka oto sytuacja a my musimy się wprowadzić za 2 tydognie 😲:



falabana, niezła stodoła, kawał chaty! Co Wy tam we czwórkę będziecie robili - chyba grali w podchody! 😉 Podziwiam tego, kto będzie sprzątał. Fajnie, że też realizujecie marzenie. Jestem ogromnie ciekawa efektu końcowego. Albo chociaż częściowo końcowego.
Nasz dom nie będzie podpiwniczony. Planujemy ogrzewanie albo kominkowe drewnem, albo piecyk na pellet.
To ciekawe, co piszesz o Stanach, bo czasem oglądamy "Extreme Makeover" (kojarzysz?) i oni tam remontują/ burzą i budują od nowa, i czasem włażą do, jak dla mnie, wielkiej chałupy i kręcą nosem, że nigdy tak małego domu nie widzieli. No, ale to telewizja, też rządzi się swoimi prawami 😉
To hameryka jest 😉
Nika77 ale czy ty doczytalas? Napisałam ze się da ale nie ma to sensu, u nas tak było bo nie dało się ruszyć większości ścian. Wiec nie wiem co mi tlumaczysz 😉
maleństwo a nie lepiej stawiać coś w typie bungalowu, z płaskim dachem z możliwością dobudowy jakiegoś modułu? Ja bym nie budowała tak małego domku piętrowego. Same schody zjedzą Wam dużo przestrzeni, a jak zrobisz małą klatkę schodową to potem problem z wnoszeniem czegokolwiek na górę.
Właśnie znaleźliśmy zdjęcie w necie pokazujące schody w Biedronce... Dyskwalifikują ją. Strome jak drabina...
Beznadzieja jest generalnie. Zaczynam powoli się zastanawiać, czy w ogóle na cokolwiek będzie nas stać. Trzeba było słuchać teściowej i zamiast kupować cokolwiek, wyremontować nasze 35m2 i żyć tu do śmierci 😉
maleństwo, a co jest nie tak z tym pierwszym Muffinki?
Według mnie Biedronka to masakra, na górze pokój (małżeński?) 7 metrów i to jeszcze w L-kę - przecież tam się nawet łóżko nie zmieści! Ten rysunek strasznie przekłamuje, pokoje zaprezentowane są, jakby były większe o 10 metrów - pokój 9m2 z szafą i dwoma łóżkami i jeszcze kupą wolnego miejsca - buaha. Ja mam jeden pokój 9m2 i jest to mała klita, nie ma szans na dwa osobne łóżka ani też jedno podwójne. Co dopiero 7 czy 8, jak na dole.
Ten drugi projekt znacznie sensowniejszy, przy takiej małej powierzchni każdy metr się liczy, a przy piętrowym sporo zabierają same schody. Zgadzam się, że ta Biedronka to najwyżej domek letniskowy - tak zresztą jest skategoryzowany...
Faktycznie być może projekt przekłamany, ale co do wielkości pokoi, to wszystko zależy chyba od tego, do jakiego standardu kto jest przyzwyczajony. U nas m.in. pokój (sypialnia) 10,5mkw i mieszczą się swobodnie: łoże 1,80 szerokie, łóżeczko dziecięce, szafa trzydrzwiowa (drzwi przesuwane) - NIE WNĘKOWA!, szafka nocna oraz komódka na 4 szuflady. Pokoik jest pod skosem, który zaczyna się 65cm powyżej podłogi. Jest tam również ukośna drabinka, prowadząca do antresoli zrobionej w szczycie domu. To jest sypialnia, więc powierzchni "do chodzenia" tam nie ma i nie ma być - bo niby po co. Dwa łóżka, po 90cm szerokości każde, również by się zmieściły (styczne narożnikami), ale wolimy jedno duże wspólne ;-)
maleństwo, a co jest nie tak z tym pierwszym Muffinki?
Ech, już zmieniłam, napisałam, że drugi sprawdzaliśmy, a o pierwszym myślałam. Drugi jest "ogromny", dom tej wuelkości to dobre 30 tysi za dużo. Pierwszy niestety też. Cieżko jest być mało bogatym :p
bezsens napisałam
edit- ja Ci radzę się udać do biura architektonicznego i powiedzieć dokładnie co chcesz i Ci zrobią ten projekt. Pokażesz tą Biedronkę, czy inny powiesz co Ci się nie podoba i co chcesz zmienić i zrobią!
maleństwo, ten pierwszy ma ten sam koszt stanu surowego zamkniętego co jeden z "twoich" - ok. 90 000, systemem gospodarczym 70 000. Szczerze wątpię, czy dziś da się postawić taniej cokolwiek co się nadaje do mieszkania dla 3 osób. Drugiej łazienki nie trzeba robić od razu (albo tylko ustawić najtańszy kibelek, umywalkę i pralkę).
70 000, wykończenie drugie tyle - wychodzi mniej niż 2 000 za metr. Taniej to chyba garaż 🙁
marysia550, ja wiem, że sobie mogę pójść i zrobić swój projekt (koszt projektu ok. 5000). Tylko my dlatego szukamy firm, które mają swoje projekty, że taniej wychodzi, jak oni mają swoje projekty, swoje maszyny ustawione na "wycinanie" konkretnych "klocków", niż iść do nich ze swoim projektem, gdzie będą musieli wszystko indywidualnie dopasować, dostroić te maszyny, pomierzyć itp. Też już przerabialiśmy ten temat.
Nic, coś znajdziemy. Mamy w odwodzie jeden dom, na który na pewno nas stać, szukamy cały czas alternatywy, jak się nie da - to będzie tamten 😉
maleństwo - no to macie sporo ograniczone pole działania. Czyli to będzie dom z bala?
Niekoniecznie z bala. Drewniany z dechy też rozważamy.
Maleństwo, a nie ma szans na lepszą kasę za rok, dwa?
Kurcze, mam straszne mieszane uczucia, a bardzo Cię lubię 🙂
Może lepiej wybudować coś i np zasiedlić w części, a resztę wykańczać powoli? Wielu tak robi, budują stan surowy zamknięty, kończą parter, a góra się robi kilka lat
nika77, raczej nie. Mąż ma szansę na inne stanowisko, a co za tym idzie, lepszą kasę, za 3 lata. Bo pracuje 2, a po 5-ciu na tym stanowisku można iść dalej (jest asystentem sędziego i planuje zostać asesorem/ referendarzem. sędzią). Niestety wbrew temu, co się uważa, prawnik nie oznacza kasy jak lodu 😉 No a ja w oświacie to już w ogóle :p
Miło czytać, że ktoś mnie wirtualnie lubi, mimo mojego wiecznego marudzenia 😉
ja doskonale wiem ile zarabia prawnik początkujący/lekarz/nauczyciel w państwowce🙂
ale czasem, coś się wydarza 🙂
Ja np. z sufitu mam mieszkanie, na które nie było teoretycznie szans może i 20 lat...się Panu zmarło.
Nie życzę nikomu, ale czasem COŚ, cokolwiek. Nie wiem, czy bym nie szła w dokańczanie, jednak wątpię w zarobek przy sprzedaży i zmianie na większe, ale ja jestem pesymistka 🙂 Górę, to choćbym własnymi ręcami tynkowała, to bym miała🙂
Zwyczajnie domek letniskowy całoroczny, to mały domek, choć w porównaniu z mieszkankiem, to też skok rozwojowy.
Tylko tak w dłuższej perspektywie trzeba opłacalność rozpatrywać.
Stara prawda, co tanie, to drogie 🙂
Maleństwo bo ty sympatycznie marudzisz 😉
Ja marudzilam nie sympatycznie i tu i mojemu doradcy ale opłaciło się, dziś dostaliśmy pozytywna decyzję ostateczna 🙂 znaczy jeśli chodzi o analizę finansową, jeszcze analiza zabezpieczenia hipoteki ale to już formalność raczej, wiec pewnie w poniedziałek podpisujemy umowę 💃 💃 💃
Maleństwo bo ty sympatycznie marudzisz 😉
Haha, U made my day! 🙂
Sam nick maleństwo nie da sie nie lubić. Taki mały kangurek wszak.
Hahaha, o dziwo, to się nie wzięło z Puchatka, a z liceum 😉
Ale to jedna z milszych rzeczy, jakie ostatnio usłyszałam (no, przeczytałam) :kwiatek:
EOT
Po sobie wiem, że macie szanse na sukces. U nas jeszcze marniejsze były kwestie finansowe ( też w oswiacie pracuję, a mąż zarabia mniej niż ja :P) i wszystko jakoś udało się dopiąć na ostatni guzik.
U nas to cała rodzina męża jęczała, że taki mały domek, u mnie koleżanki w pracy mówiły, że będę żałować. Później wszyscy odwiedzający nas zmienili zdanie, stwierdzili, że nasza decyzja była dobra i sami chętnie by w takim domu zamieszkali. Dookoła sąsiedzi nam zazdroszczą, bo mają molochy domy, w razie "jakby co"( goście, dzieci nieprzewidziane, jakby córka chciała zostać), narzekają na koszty utrzymania itp
Rozumiem, że masz trochę inną wizję niż ja ( projekt+wykonanie jedna firma), ale staraj się myśleć alternatywnie! Nie bój się wyzwań.
escada- no to jutro kciukasy zaciśnięte.
Marysia z tego co mi wiadomo to już formalność wiec kredyt mamy 🏇
Ale Wam fajnie z kredytami ze je dostajecie.
Sprawę ziemi i domu zakończyłam. Poinformowałam właściciela ze bank nam tego nie skredytuje i zapomniałam o sprawie.
Dzis dzwoni do mnie Pan z PKO BP i miłym głosem mówi ze jeszcze raz bank przeanalizował cala sytuacje i oni sa skłonni udzielić nam takiego kredytu.
No rychło w czas do jasnej....
Zadzwoniłam do właściciela ziemi a on mi na to ze właśnie przedwstepna podpisał 2 godz wczesniej.
Normalnie witki mi opadły z powodu mojego zezowatego szczęścia.