Podziękowania

Viritim, zapytam Anię, czy faktycznie, a jeśli tak, to jakie okoliczności. Że się dosiada i próbuje zajeżdżonego konia - to oczywiste.
Upierasz się, że istnieje coś, co zniknęło z 15 lat temu.
Żądać sobie można. I odmówić pokazania takiej dokumentacji też można (i się odmawia, choćby dlatego, że taka ciągła dokumentacja nie istnieje). Zaprezentować niepełną - też można.
Książeczka zdrowia nie byłaby głupią rzeczą. Ale nie funkcjonuje.
Dlatego każdy rozsądny kupujący robi TUV. Chyba, że dokładnie zna konia i sprzedającego.
Wcale nie Ania nie będę z tobą toczył dyskuty jak zwykle zawsze coś do mnie masz do wiedzenia
Każdy kupujący rumaka może żądać świadectwa zdrowia konia
Nie istnieje coś takiego jak świadectwo zdrowia, ani książeczka zdrowia konia.
Kiedyś tak było teraz są paszpory dla koni i musi tam być ; jaka maś , opis budowy , jakie szczepienia miał , jakie kontuzje itp . Odsłam do netu tam wwszystko jest opisane .Pozdrawiam i życzę mega poztywnej energii.
Viritim, w paszportach nie ma jakie kontuzje miał koń.
Też życzę mega pozytywnej energii - żebyś się nie upierał jak muł, gdy nie masz racji.
Nie będę się z tobą w dawał na tym forum w pyskówki . W poniedziałek zdonie do swojego zanjomego dyrektora sk Golejewko Mariana Dudzika jutro mi wszystko dopowie o całym procederze książeczek zdrowia konia bo one sa u wetrynarza porowadzącygo lecznie i o paszportach w zapewne szczegółowo już objaśnie przez atortet jakim jest dyrektor Golejewka . Przepraszam wszystkich z nie smaczonych tą przepychanka kto ma rację nie bawem wszystko będzie wiadomo halo . Życzę wszystkim miłego udanego wieczorka .
Na marginesie moja zanjoma co prowadzi agroturystykę w Ciechocinku i kupiła 7 dni temu konia dostała książeczkę zdrowia konia . Mogła sobie nawet pojeżdzić na nim .Życzę wszystkim mega dzioneczka . :kwiatek: :kwiatek:


Bardzo ciekawe  🙄
Już nie długo wszystkiego sie dowiem od dyrektora sk Golejewko . Na obecny stan żeczy romawiałem z WKKW-stką Anią i powiedziała mi że teraz konie mają paszorty i są tam daty szepień itp . I że każdy może wziaść sobą weterynarza na brzebadanie rumaka przed zakupem szczegóły nie bawem .
Viritim, dokładnie to samo forumowicze chcieli Ci przekazać :kwiatek: Konie mają paszport i muszą tam być wprowadzane daty szczepień (jest to sprawdzane na zawodach), a przy kupnie konia można ze sobą zabrać weterynarza, który przeprowadzi badanie TUV - ocena stanu zdrowia na dany moment. Wchodzą w to zdjęcia RTG, próby zginania stawów, ocena ruchu na różnych podłożach, badanie układów, badanie wzroku 🙂
[quote author=Viritim link=topic=93851.msg2367390#msg2367390 date=1432978695]
Każdy kupujący rumaka może żądać świadectwa zdrowia konia

Nie istnieje coś takiego jak świadectwo zdrowia, ani książeczka zdrowia konia.
[/quote]

Świadectwo zdrowia konia istnieje. Wystawia je weterynarz, który ma takie upoważnienie od PIW i odpowiednią do tego celu pieczątkę.
Ale to nie jest równoznaczne z książeczką zdrowia. Tam jedynie jest jakis zapis, że koń pochodzi ze stada, w którym nie występują choroby zakaźne i że jego stan zdrowia jest dobry.
[quote author=Julie link=topic=93851.msg2367466#msg2367466 date=1432989768]
[quote author=Viritim link=topic=93851.msg2367390#msg2367390 date=1432978695]
Każdy kupujący rumaka może żądać świadectwa zdrowia konia

Nie istnieje coś takiego jak świadectwo zdrowia, ani książeczka zdrowia konia.
[/quote]

Świadectwo zdrowia konia istnieje. Wystawia je weterynarz, który ma takie upoważnienie od PIW i odpowiednią do tego celu pieczątkę.
Ale to nie jest równoznaczne z książeczką zdrowia. Tam jedynie jest jakis zapis, że koń pochodzi ze stada, w którym nie występują choroby zakaźne i że jego stan zdrowia jest dobry.
[/quote]
noooo.... i takie świadectwo z PIW jest niezbędne tylko przed ubojem 🙂
Na tym świadectwie są jeszcze miejsca na daty ostatniej antybiotykoterapii (chyba z ostatnich 60 dni - karencja leku)
W stadninach są karty zdrowia/karty krycia, ale nie jest to obowiązek, ale cenna informacja dla właściciela, co przez całe życie sie z koniem dzieje. Przy powiedzmy 50 klaczach, ciezko byloby zapamietac, która kiedy była kryta, szczepiona szczepionką przeciwporonną,  kiedy przechodziła jaką chorobę... sama przy dłuższych chorobach swoich koni prowadze zapiski, tylko i wyłącznie dlatego, zeby pamietac jakimi lekami kon byl leczony, jakie to mialo skutki, jak dlugo trwalo leczenie, bo np przy zmianie lekarza muszę przedstawić mu całą historie leczenia. (Bez kartki moglabym polowe zapomniec 😉. Nie są to niestety informacje, ktore przekazalabym nowemu nabywcy, bo i tak wet musi ocenic obecny stan zdrowia. Nie jest to tez ksiega, ale np kalendarz w ktorym robilam takie zapiski.
Jeszcze raz...
Karta zdrowia nie jest obowiązkiem, jest przydatną informacją, którą można przekazać nowemu nabywcy lub nie. OBOWIĄZKOWYM dokumentem jest tylko  paszport konia, bez którego nawet nie powinnismy się w teren ruszać 😉

Viritim, jeszcze nigdy nie widziałam, aby ktoś kupował konia bez możliwości obejrzenia w ruchu, czy pod siodłem, jeśli oczywiście już pod tym siodłem chodzi. Wiadomo, ze na źrebaka nikt nie bedzie wsiadał i przy kupnie takiego "kota w worku" ocenia się tylko zdrowie (zazwyczaj z wetem), budowę i ruch, ... bez wsiadania
Witam pięknie wszystkich dziękuję Megan za tyle informacji resztę dopowiem jak wszystkiego dowiem się od dyrektora sk Golejewko Mariana Dudzika . Wiem że pewne zasady się zmieniły ale pisząc na początku kiedyś były inne zsady . Życzę wszystkim ; miłego , rodzinnego dzioneczka. :kwiatek: 💘 :kwiatek:
Megane- nie tylko.Wymagane jest takze podczas (niektorych\wszystkich?) imprez hodowlanych.
No tak, ale tam głównie też zwracają uwagę na szczepienia.
Niby wioząc klacz do stanówki też powinno się jej zrobić badanie, ale jak pokazuje życie, nie jest to wymóg konieczny, tylko zależny od stadniny/punktu kopulacyjnego.
Piszemy o tym, co jest narzucone ustawowo, a co jest przyjęte jako dobra praktyka. Choroby zakaźne równie dobrze można rozprzestrzenić na zawodach czy właśnie imprezach hodowlanych czy pokazach, wystarczy jeden nosiciel i sprzyjające warunki
Przepraszam że się wetnę w dyskusję o książeczce zdrowia konia...
Też mamy taką, koń ma 9 lat, ma kilka wpisów z odrobaczania i  info że ma paradoksalną reakcje na jakiś-tam lek, ale paszport ma normalny i tam wszystkie szczepienia, w tej książeczce przy ostatnich badaniach nikt nic nie wpisywał

A dla mnie zagwozdką jest - mamy tylu fotografów w PL, ale wybrać takie foto na okładkę  🙄
Tez mam gdzieś taką książeczkę  jednej z klaczy (biala, bez  zdjecia) ale piszemy tu o obowiązkowych dokumentach z tego, co wyczytalam. Ta ze zdjecia to tak jak ksiazka serwisowa auta, wspominania wyzej. Mozna ją uzupełniać, jak sie chce.
Zdjecie na ksiazeczce moze byc jakie sobie ktos zażyczył, bo to nie był dokument urzędowy 😉
Wet moze sobie nadrukowac takich 500 sztuk, z adresem swojej kliniki i swoim zdjeciem na okładce i rozdawać swoim "pacjentom" w ramach reklamy 😉
Zdjecie na ksiazeczce moze byc jakie sobie ktos zażyczył, bo to nie był dokument urzędowy 😉


Urzędowe, nieurzędowe, ale gdzie ten ktoś miał oczy 😉
Ja wkleiłam to zdjęcie książeczki,  bo w tej dyskusji, padło zdanie, że nie istnieje coś takiego jak książeczka zdrowia konia, a co kto wpisuje i gdzie, to już inna sprawa.
Na marginesie moja zanjoma co prowadzi agroturystykę w Ciechocinku i kupiła 7 dni temu konia dostała książeczkę zdrowia konia . Mogła sobie nawet pojeżdzić na nim .Życzę wszystkim mega dzioneczka . :kwiatek: :kwiatek:

a pytałes, co w tej książeczce było?
Jakie wpisy?
Bo od kiedy weszły paszporty, to szczepienia wkleja się tylko do paszportu, (tj wymóg hodowlany, sportowy - paszport PZJ) a odrobaczanie sie zaznacza w kalendarzu lub na wydrukowanym wg własnej potrzeby arkuszu.
Stadniny takie arkusze posiadają, bo inaczej mieliby straszny bałagan 😉
Wet tez prowadzi swój rejestr, bo jak leczy, to musi miec rozeznanie, jakie leki np podawał, ale raczej nie jest on upoważniony do rozpowszechniania informacji o pacjencie i mówieniu o chorobach potencjalnemu kupującemu, chyba, ze właściciel konia o taką opinie go poprosi. Wyprowadźcie mnie z błedu, jak się mylę.
A zdjęcie? No cóż... kiepskie, to przyznam 😉 ten ktoś oczy mógł mieć na swoim miejscu, tylko gust kiepski  😁 ale o gustach sie nie dyskutuje 😉
Wartusia, w dyskusji chodziło o to, ze bez ksiazeczki sie nie powinno w ogóle oglądać konia, ze to dokument wg unijnych wytycznych. Zerknij na poprzednią stronę
Witam ponowenie jak obiecałem dwoniłem do dyretora sk Glejewko i udzieł mi dyrektor wiążocej odpowiedzi o tuż . Teraz jak wyrabiaja paszporty konią są tam np; opisy koni , wpisy szczepień itp. Jak ktoś kupuje konia ma prawo żądać kart choroby danego konia od właściela wystawionej przez wetyrynarza . Pan dyrektor mnie pytał czy będę na torze wyścigowym Słuzewiec na najważnieszej gonitwie roku Derby odpowiedziłam mu że się postaram a jak będzie nie mogę precyzyjnie odpowiedzieć choć chciałbym bardzo spotkać się ze swoimi znajomymi . Poinformowałem dyrektora o moich sporzeżenaich na temat sobotniej gonitwy płotowej gdzie biegał jego koń Kora w treningu mistrza Walickiego i zgodził się z moją opinią w całej rościągłości co mnie bardzo ucieszyło że mielismy ten sam pukt wydzenia na występ jego konia Kory . Życzę redakcji , moim przyjacielom , znajomym ; udanego , miłego popołudnia . :kwiatek: 💘 :kwiatek:
Viritim, żądać kart choroby można. Nie ma obowiązku ich udostępniać. Ani sposobu na sprawdzenie, czy istnieją, a jeśli istnieją i zostaną udostępnione - czy są kompletne.
Odpowiadam dla mnie już ten temat jest już wyczerpany i dla mnie najbardziej mioradajnym są ludzie będąch w tym temacie np; Dyretkotor sk Golejewko . Możecie pisać swoje poglądy i wolno wam ale ja już w tym temacie wiem już wszystko .
Viritim, dyrektor SK Golejewko poinformował cię prawidłowo. My też. Nie ma sprzeczności między tym, czego się dowiedziałeś z cenionego przez siebie źródła a tym, co wiele osób próbuje ci wyjaśnić.
Jeśli jest jakaś sprzeczność - to już w twoich poglądach. A to nie jest sprawa, że każdy może mieć swoje poglądy, bo istnieje rzeczywistość i stan faktyczny: dokumentem konia jest paszport, rozsądny kupujący zapewnia badanie TUV, dokumentacja medyczna może istnieć, ale nie musi - i nie musi zostać udostępniona. Pewnie, fajnie byłoby, gdyby była - i gdyby wszyscy ludzie byli otwarci i uczciwi, ale tak nie jest. Gdyby potencjalni kupujący posłuchali ciebie i domagali się "książeczki zdrowia" - rynek koni w PL by zniknął. Albo sprzedający okazywaliby cokolwiek.

Ech, gdybyś jeszcze dopuścił do siebie, że polemika z twoimi twierdzeniami nie jest atakiem na ciebie...

Mam nadzieję, że dojedziesz na derby i zaczerpniesz energii ze swojego świata, świata wyścigów.
Dla mnie temat zamknięty posłuchałem autoryteta w tej branży dyrektora sk Gojlejewko . 👍 🏇
Witam pięknie was wszystkich  :kwiatek: :kwiatek:. Życzę wam ; udanego , pełnego sukcesów dzioneczka i moc pozytywnej energii wszystkiego najjjjjjjjjjj. :kwiatek: 💘 :kwiatek:
No witam wszystkich ponownie . Jagże bardzo często są zapomniani ludzie którzy się walnie przyczynili do naszych sukcesów gółwnie mi chodzi o tor wyścigowy Służewiec . Przeciesz jeścy trenigowi którzy są solą wyścig , obsługa w satajniach . Nie którzy dżokoje , jeścy zapomnianją kto walnie przyczynił się do ich sukcesów . Znam powiem nie skromnie ten temat wyścig od podrzewki sam kiedyś byłem jeścem trenigowym , setki koni prowadziłem do wyścig uwiszcie czasem nie było tak słodko poprowadzić konia do wyśigu . Tak jak i czlowiek sa różne harktery jak poprawadziłem kiedyś nieraz 3-4 konie do wyścig byłem padnięty głownie chodzenie z koniem na tor wyścigowy . Ale się ogromnie cieszę że na mojej drodze życiowej choć mało nie przypłaciłem życie w wyścigu płotowym na Służewcu mam tego baksyla do rumkaków . Mam wielu zajomnych na torze wyścigowym poczynając od jeśców trenigowych , dżokei , trenerów i dyrektora sk Golejewko którzy nadają sens mojej egzystęcji na tym łes padole . Życzę redakcji , znajomym ; miłego , udanego popołudnia.. :kwiatek: 💘 :kwiatek:
Witam pięknie wszystkich  :kwiatek:. W czoraj  wieczorem ogladałem puchar świata w Achen w Niemczech na Eurosporcie . Wyfrał Bryrtyjczyk Skott Brajan o ile poprawnie napiasłem jego nazwisko za nim było 2 Niemców między innymi Belamuer . Do finałowej było 7 koni jak pamiętam i to małe przeważnie rumaki ale jak skakały ogromne przeszkody . Parkur był bardzo rozległy można było najechać prawidłowo z wyjątkiem ostrego skrętu na staconatę bardzo zabudowaną . Anglik Brajan miał dużego konia który podczas galopowania na przeszkody miał dużą fule i dobrze skakał przez co zyskał kilka sekund przewagi nad innymi . Nie powiem zawsze kibicuję jeścom Polskim no ale dla nich zawysokie progi , kibicuję jeścom Niemieckim czy to w skokach czy w jeżdzie dresarzowej czyli ujeżdżenie . Popropstu fajnie jest popatrzeć na Niemieckich jeśców jaki mają fatastyczne dosiady w skoku i w dresarzu powiem tak magia skoków oddaję całe piękno jeżdziectwa . Mój śp trener major Leon Burniewicz zawsze mawiał jaki najazd taki skok i właśnie wczoraj czołówka to doskonale pokazała . Życzę redakcji , moim przyjacielom , znajomym ; miłego , rodzinnego dzioneczka . 💘 :kwiatek:
Na Świecie Koni leci Sopot 2015 -5 *, pierwszy konkurs wygrał polski jeździec. 👍
Życzę wszytkim wam ; miłego , udanego weekendu . :kwiatek: 💘 :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się