Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)
Dzis przerazilam sie glupota angielek. Na zajeciach sensorycznych jest dziewczynka 2 dni starsza od vivi. Ona juz siedzi ale nie pelza nie raczkuje nie przewraca sie na boki. Jej mama kilkukrotnie podnosila ja I stawiala jej stopy na ziemi twierdzac ze w ten sposób cwiczy miesnie corki potrzebne do stania. Co najgorsze 4 inne dziewczyny sie z nia zgodzily I stwierdzily ze tak nalezy robic bo miesnie musza pracowc. Na moje pytanie skad maja takie info stwierdzily ze od gp I ze jesli ja nie zaczne tak robic to moja corka nie wstanie. Dodam tylko ze owe 4 mamy maja dzieci ok 2-4 miesiace które usilne sadzaly na sobie lub na macie.
dea ja bym dała 😉
slojma olej 😉. Nie może nas bolec to, że chcemy kochać swoje dzieci. Ja tam widzę związek pomiędzy trudnosciami w okazywaniu uczuc juz u dorosłych osób, a sposobem ich wychowania przez matki 😉 ( opowiadały mi te matki jak szybko potrafiły usypiać swoje dzieci - gasiły światło i wychodziły, brrrrrr 🤔).
Dla mnie to są tak ogólnie kochające matki, ale matki nieświadome. Nazwałbym to nieświadomym macierzyństwem. Takie macierzyństwo skutkuje często brakiem porozumienia już w dorosłym życiu na linii dziecko- rodzice. Bardzo trudno to później odrobić bo trudno dowiedzieć sie kiedy nastąpił początek konfliktu. Do momentu kiedy dziecko walczy o nasze uczucia i jest wstanie rodzicowi wiele wybaczyć ( dla mnie taki moment to 8- 10 lat) nie zauważymy jaka barierę stawiamy pomiędzy sobą a swoimi dziećmi w imię wygody, spokoju czy kindersztuby.
Zrobiłam rekomendowaną przez
demon fasolkę z bakłażanem. Ale pycha! 💘 Polecam i dziękuję
demon za pomysł.

Różnice takie, że fasola "Jaś", bakłażana smażyłam na maśle klarowanym, jako odrobiny słodu użyłam syropu klonowego, dużo imbiru + papryczka chilli. Natkę pietruszki miałam niestety tylko mrożoną, ale i tak wyszło pyszne. 😀
Stwierdzam, że ja mogę być weganką, tylko co jakiś czas bym chciała zjeść sushi, czy jakieś owoce morza. 😉
A najbardziej mnie cieszy to, że syn mój Gabriel zjadł całą taką miseczkę fasoli jak na poniższym obrazku. Pierwszy raz w życiu, nigdy wcześniej nawet nie chciał spróbować jak smakuje. 😅
Julie Taki offtop ale ile razy widzę zdjęcia Gabika to widzę w Grzesiu podobieństwo do niego 😜 🤔wirek:
demon "Nieświadome macierzyństwo"... genialnie to ujęłaś, tak dyplomatycznie a zarazem trafiając w sedno. Szkoda, że widzę tak wiele takich matek...dobrze, że złapałam już do tego dystans.
demon chyba musze I po prostu jednym uchem bede wpuszczala a drugim wypuszczala. I fakt nieswiadome macierzynstwo to dobre porownanie.
Niektore rzeczy naprawde warto "przeoczac" i wypuszczac drugim uchem... chociaz nie jest to latwe 🙂 Dwie siostry meza maja male dzieci i jak je obserwuje czy slysze co mowia to olaboga... 😀 Pogadalam sobie nawet z tesciowa, ktora sama kreci glowa na podejscie corek do tematu np kolek - bo jak to mozliwe, ze dziecko kolkuje jak ktoras zjadla tylko ogorki w occie, a druga ostra chinszczyzne? 😁
Jedna, z 8mio miesiecznym aktualnie dzieckiem przestala je karmic piersia 2 mce temu, bo nie moze wytrzymac bez ulubionego smieciowego zarcia i piwa... No ja nie moge, ale przeciez nie moja sprawa... JAK ZYC?!? 🤣
slojma Mysle, ze w zyciu spotkasz jeszcze cale mnostwo roznych dziwnych mam i odmiennego podejscia do wychowywania nawet wsrod swoich rowiesniczek. Pomysl, ze one patrza na ciebie takze, jak na odmienca 😎
Mam aktualnie tesciow na glowie, a zwlaszcza zenska czesc.. Powiem tylko- OMG. Baaardzo sie staram, ale niektore rzeczy mnie przerazaja. Byle do soboty! 😵
Musze sie pochwalic, ze moja coreczka obdarzyla mnie dzisiaj pierwszym usmiechem 😍 😍 I akurat musialam zaraz wyjsc do pracy! Ale wracalam, jak na skrzydlach i nawet nocka mi nie straszna!
Idrilla, No, są trochę podobni. 😉 Dawaj zdjęcie Grzesia! 😀
Kurde nie wiem czym ja na to zasłużyłam, ale mam bardzo dobry kontakt i układ z teściową. Gadam z nią więcej niż z włąsną matką, ale na żadną nie mogę narzekać, z obiema paniami zgadzam się w ogóle i w szczególe na temat wychowywania Gabika.
A niech by któraś spróbowała zrobić z nim coś wbrew mojej woli! Więcej by nas nie zobaczyły. 😁 😀iabeł:
Pandurska, Czy pomyślałaś w tym momencie, że to jest sens życia i właśnie dlatego, dla takiego ułamka sekundy warto żyć? 😍
Pandurska Na uśmiechy czekam cały dzień. Są cudowne. Staś już odwzajemnia uśmiechy. Rano mówię mu dzień dobry, a on tym bezzębnym uśmiechem przesłania mi cały świat. Wcześniej śmiał się głównie po jedzeniu gdy opity mleczkiem coś sobie myślał, a teraz patrzy się na mnie lub męża i gy zaczynamy się do niego uśmiechać, mowić nasz szkrab śmieje się w najlepsze.
Co do kp... noce są cudne bo od 2 tygodni karmię go wyłącznie piersią, bez dodatkowej butli z odciągniętym mlekiem. W dzień jest zazwyczaj dobrze do 16-17, wówczas kapituluję i podaję jedną lub dwie 60ml. Uwierzyłam, że się da, a Staś mi bardzo pomaga i zaczął współpracować. Są jeszcze chwile, kiedy ma bunt i na sam widok piersi krzyczy, ale już jest o niebo lepiej.
Nie wiem jak to jest z wcześniakami, ale moj zaczyna coś sobie gugać. Wydaje dźwięki, których wcześniej nie słyszałam, śpi dużo mniej w ciągu dnia i cały czas coś trenuje, macha odnóżami, kręci się. Termin porodu miał 6.03 więc wg. wieku korygowanego ma dopiero miesiac. Skoków rozwojowych mogę się spodziewać wg. terminu porodu?
W sobotę mamy ortopedę, a w poniedziałek neonatolog. Zobaczymy ile przybrał 🙂
A niech by któraś spróbowała zrobić z nim coś wbrew mojej woli! Więcej by nas nie zobaczyły. 😁 😀iabeł:
....czyżby tu był pies pogrzebany?🙂
u mnie tak samo. Mam wrazenie, że już nie muszą babcie sie pilnować szczególnie, tylko po prostu słuchają co mówię i nie wydziwiają...
Julie Wyjelas mi to stwierdzenie z ust 😍 Cala noc mi sie geba smiala!!
nada Skoro Stas sie smieje, to skok rozwojowy juz zaliczyliscie. My w takim razie tez 😉 Pewnie nie zauwazylas, ale pytalam juz wczesniej ciebie, czy cos zauwazylas, bo u nas temat przeszedl jakos bezbolesnie. Pytalam tez poloznej odnosnie skokow i mowila, ze moze byc i tak i tak, tzn. albo dziecko nada sobie indywidualny rytm, albo bedzie zaliczalo skoki wg. obliczonego terminu porodu.
Znalazlam cudowny cytat odnosnie placzu " Każdy płacz to komunikat, za którym kryje się jakaś potrzeba"
O!! Demon- nieświadome macierzyństwo- trafny termin wyszedł.
Ja chciałam być taką "nieświadoma matką" na początku i chciałam "nie widzieć" pełnych potrzeb, sygnałów, objawów itd. ale okazało się, że mam za dużo wiedzy w pewnych dziedzinach psychologii i za dużą "intuicję". Stąd miałam na początku bycia mamą konflikt wewnętrzny i mega kryzys.
W końcu to sobie uświadomiłam.
Niestety mój małżonek, który uważa siebie za "the best dad ever" jest właśnie głównie takim "nieświadomym ojcem", bo niestety nie zna żadnego innego wzorca relacji człowiek dorosły vs. dziecko ani ze swojego bliższego ani dalszego otoczenia. A, że jest najmłodszym z trojga dzieci to to, że w jakikolwiek większe interakcje głównie wchodził z rodzeństwem, a nie z rodzicami uważa za poparcie swojej tezy, że tak (nieśwaidomie) wygląda "funkcja" rodzica w rodzinie i taka a nie inna jest "pozycja dziecka".
Uwaga terror laktacyjny (osoby, które czują się urażone promocją karmienia piersią nie czytają).:
http://phenomena.nationalgeographic.com/2015/04/08/could-mothers-milk-nourish-mind-manipulating-microbes/
Dzis bylam w baby clinic Vivi wazy 7360. Rozwalil mnie tekst health visitor z ktora nawiazalam taka dyskusje:
HV -A dostaje juz produkty stale np. Chleb
Ja - raz jadla kawalek brokula ale ja chce ja karmic BLW
HV- o to super to trzeba ja posadzic w krzeselku
Ja- tak wlasnie czekamy na razie Vivi sama nie siedzi, moze sporobuje czasem jej cos dac u mnie na kolanach bo widze ze Chetan
HV- ale w krzeselku sa pasy mozna ja przy pic
Ja - zdziwiona mina polaczona z szokiem.
HV- przeciez wtedy bedzie siedziala
Ja- ale ona nie siedzi samodzielnie. Raczkuje do tylu ale nie siedzi.
HV- to trzeba ja sadzac I klasc na brzuchu bo pewnie ma slabe miesnie I pewnie tylko na plecach lezy
Ja- ale ona uwielbia na brzuchu lezec I mowilam ze raczkuje. Po prostu idzie swoim tepem usiadzie troszke pozniej
HV - zmiana tematu. To ona juz je mieso I ser zolte
Ja - wielkie oczy. Nie
HV - to trzeba jej dac jak najszybciej
Ja- ona nie bedzie jadla miesa I z karmieniem to zaczniemy od warzyw.
HV- ale w 8 miesiacu musi juz jesc dwie przekaski I da nie glowne
Ja- bede ja karmila jak uwazam za Stosowanie
HV- warto chyba wysluchac rad
Ja- warto jak sa sensowne a nie wziete z kosmosu
[hr]Julie cieszę się, ze smakowało i że Gabik skosztował fasoli 😉
slojma zupełnie jak z moją teściową- pediatrą, która do tego dziwnie na mnie patrzy, że tak długo chce karmić ( czyli do końca 2 roku). No przecież jest mm. 😁
No właśnie nieświadome macierzyństwo- śmiesznie wyszło 😉. Zabawne jest to ( albo raczej smutne), ze ludzie naprawdę z całego serca pragną posiadać dzieci, a później zachowują się tak jakby im te dzieci przeszkadzały 😉. Albo jeszcze lepiej - kochaja je z całego serca, a liczą się bardziej ze zdaniem obcej osoby niż z uczuciami własnego dziecka 🙄. Dzieci mają się tak czy inaczej zachowywać ( czyli np. stój spokojnie) , być tak czy inaczej ubrane ( nieważne czy im w tym wygodnie) i tak czy inaczej mówić bo co sobie Pani Zosia pomyśli. A co sobie pomyśli ich dziecko ? Nieważne 😉. Ważne co myśli społeczeństwo 🤔wirek:.
slojma - fantastyczna dyskusja... nas niedługo czekankontrola, ciekawe co powiedzą na to, że córa próbowała - surową marchew i pietruszkę, surowe jablko, kawałek chleba razowego 😀iabeł:, gotowaną marchew, puree z ziemniaków z pietruszką i kiełka slonecznikowego (zjadła listki i robiła kosmiczne miny :p). Ona już prawie-siedzi, ale też nie mam ochoty jej sadzać w krzesełku. Jednak do jedzenia tak się rwie, że na kolanach u mnie coś tam skubie. Na dodatek chyba stwierdziła, że już wie jak Się Je: trzeba skrobać jedynym zębem 😵 Daję jej te ziemniaki na łyżeczce - łapie łyżeczkę, wciąga do buzi i... skrobie zębem po jej spodniej stronie. Niezbyt wiele jej się udaje wyskrobać. Wyraźnie jest tym rozczarowana. Może trzeba było zacząć od czegoś innego niż surowa marchewka 😁
Demon masz zamiar karmić do 2 r.ż.? Dziękuję ci kobieto. Ja jeszcze Alicji nie odcycowałam. Wspiera mnie tylko moja ciężarna siostra, a reszta dziwi się z tekstami "przecież już nic wartościowego jej nie dajesz" 🤔 Pomijam wartości odżywcze, ale czuję, że Alicja potrzebuje tej bliskości więc jej nie bronię, ale myślę, że na drugie urodzinki odpuścimy.
Wege jest fajne. Uwielbiamy zapiekanki ze szpinakiem i bakłażanem, pomidorówkę i inne takie, ale jednak bez mięsa się nie da bo mąż protestuje. Choć gdyby nie kolor to jedząć pierogi ze szpinakiem nie poznałby, że to bezmięsne.
slojma zupełnie jak z moją teściową- pediatrą, która do tego dziwnie na mnie patrzy, że tak długo chce karmić ( czyli do końca 2 roku). No przecież jest mm. 😁
Ja serio nie wiem, co jest z tymi lekarzami, niby inteligentni ludzie. Ostatnio pediatra zalecila mi rozszerzanie diety po ukonczeniu 5-tego miesiaca. Ja to sie nie kloce po prostu wysluchuje, a potem robie swoje 😉 No ale byl ze mna maz a ten to lubi podrazyc. No i nas pani doktor oswiecila, ze tak jest w najnowszych oficyjalnych wytycznych i jak to panstwo nie znaja. Zdziwilam sie bo akurat te polskie oficyjalne zalecenia czytam dla beki. No ale sobie mysle, ze moze mnie cos ominelo, przychodze do domu, sprawdzam, a tam jak wol napisane, zeby rozszerzac po 6-tym miesiacu..
agulaj79, karm karm i nie przejmuj sie durnym gadaniem. Ja moja karmilam 2 lata i 2 miesiace i tez sie nasluchalam "madrosci" 😉
Agulaj obie moje karmiłam prawie 2 lata (22 i 23 miesiące)- olej komentarze i rób swoje. Co komu do tego?
demon super napisane o tym nieswiadomym macierzynstwie sama znam kilka przykladow co chcieli dzieci a teraz to najchetniej by sie pozbyli bo im przeszkadzaja.
dea to wy juz calkiem duzo jecie fajnie. Ja moze dzis Vivu uparuje pietruszke, ziemniaka I marchewe. Nadal nie macie drugiego zabka?
U nas tak piekna pogoda ze biore Vivi I idziemy na pol dnia do parku.
...ja też mam zamiar karmić Maćka do 2 roku życia albo dopóki sam sie nie odstawi.🙂
Pogoda u nas też piękna!! wczoraj poszłam na dłuższy spacer w chuście (do tej pory wychodziłam tylko po to, żeby usnął i fru do wózka), a dziś to nie wiem ile będziemy chodzić, bo JUŻ TERAZ jest 16 stopni!! 🙂
Rzadko ostatnio pisze, ale was czytam. Mnie juz też powoli ganiają, zeby dawać dziecku co innego do jedzenia niż mleko moje, bo "on chce" "bo potrzebuje". Na razie daje mu do pociumkania suszone jabłko, dostał parę razy do possania ananasa, ziemniak nie smakował. I tyle. Żadnej herbatki, kaszek itp... nie spieszy mi się wcale, zwłaszcza ze on nie siedzi, a w sumie to nawet się nie przekręca na plecy/brzuch. Zdarzyło sie parę razy i tyle... nie do końca wiem jak go mobilizować..
bo kiedy nie chcemy z mężem podawac mu zabawek czekając, aż sam może sobie wexmie, to często jest płacz i jesli łaskawie już weźmie, to tylko to, co ma w zasiegu ręki jak rękę odwiedzie w bok. Najchętniej leży na plecach lub brzuszku, kiedy się z nim bawimy...
i mamy teraz okres nieciekawych nocy. Zawsze przed zaśnięciem (w dzień mniej) wije się i pręży, macha nogami ale i wykrzywia do tyłu.. raz w jedną, raz w drugą stronę.
Podczas snu też śpi niespokojnie, głowa na boki chodzi, lub całe ciało.
To może być skok rozwojowy? albo jakies problemy z napięciem mieśniowym... niedawno byluiśmy u rehabilitantki, nie zauważyła nadmiernego napięcia, powiedziała, ze raczej w tą druga stronę. Tu moze być powód?
slojma dialog- powalił mnie. I takie rzeczy mówi konsultant....?
slojma Napisze jedno- masakra! Juz wiesz, skad takie teksty mialy wspomniane przez ciebie dziewczyny 😉
demon Tez znam takich ludzi, co do ktorych mam wrazenie, ze chcieli "odhaczyc" posiadanie potomstwa i wszelkie zwiazane z tym ceremonie , ale o glebszym zaangazowaniu w rodzicielstwo nie ma mowy. Przykre 🙁 Podziwiam tez za plany odnosnie dlugiego karmienia. Jesli jakims cudem uda sie nam polubic cyca, to moze tez bedziemy sie dluzej karmic.
deksterowa Ja tez mam lada dzien w planach wychodzenie w chuscie! Tzn. jak tescie pojada i nie bede miala terroru w ubieranie miliona warstw ubran plus zimowego spiworka na kazde wyjscie. Ba! Nawet zostalam zjechana za otwarcie okna w domu 😂 Co dopiero spacery inaczej, niz w wozku.
A propos- ubieracie dzieciakom jakos specjalnie nozki, albo czy sa jakies triki z wiazaniem, zeby dziecko mialo je jakos tez opatulone chusta?
A dzisiaj Paulinka konczy 2 miesiace (-4tyg. wiek korygowany)!! Mielismy znowu cudowna noc i mily poranek. Kocham to moje dziecko 😍
Pandurska ja zakładam młodemu 2 pary skarpet i na to takie z polarku buciki, i tyle... myślę, ze spokojnie wystarczy ale zależy to od temperatury- i wiatru! jeśli masz długą chustę, ze po zawiązaniu z tyłu zostaje Ci jeszcze tego materiału sporo (taki ogon) to można go do przodu przełożyć i przykryć nim nóżki- jeśli się da, nie potrafię tego opisac... właśnie wróciliśmy ze spaceru, godzinę chodzenia po polach 🙂 pięna moja okolica jest!nieprztpuszczałam! tam gdzie wózek nie wejdzie, z chustą nie ma problemu 🙂
deksterowa Mam chuste 4,70cm, wiec raczej z tych dlugich. Faktycznie zostaje mi kawalek "ogona", wiec sprobuje pokombinowac. Mamy narazie jeszcze problem ze skarpetkami i butkami, bo wszystko jej spada 😉 Ale jak teraz zrobi sie cieplo, to uderzamy do lasu (mamy przez pola i pod gore). A Ty poznajesz nowe okolice po przeprowadzcze, prawda? To chyba wy sie budowaliscie jakis czas temu..?
Musze przyznac, ze sie totalnie wkrecilam w chustowanie. Rece wolne, wszystko moge zrobic, dziecko spokojne i slodko lize mnie przez sen po dekolcie- no miodzio! Chyba sobie kupie jeszcze jedna fancy- chuste na wyjscia do miasta 😎
Wiem, ze jestesmy w watku alternatywnym o okreslonym podejsciu do kp, ale moze ktoras skorzysta z informacji w razie przepraw z cycowaniem i karmieniem w ogole. Otoz znowu mielismy faze niejedzenia nawet z flachy (o kp bezposrednio z piersi nawet juz nie wspominam pomimo scislej wspolpracy z doradczynia lakt.) i przetestowalam kilka bardziej nowoczesnych butelek z cudacznami smokami i funkcjami. Medela Calma odpadla calkowicie w przedbiegach. Polecam za to serdecznie butle firmy Yoomi (
www.yoomi.com), ktora ma specjalne wklady ogrzewajace mleko w 60 sekund i fantastycznego cycopodobnego smoka- bajer nie z tej ziemi! Obecnie testujemy jeszcze Mimijumi o wygladzie kobiecej piersi (
www.mimijumi.com) i tez sobie chwalimy.
slojma - musimy trochę przystopować z rozszerzaniem diety, bo mała ma zielonkawą, śluzowatą kupę i wysypkę na pleckach.
Za to słownictwo sobie dziecię niebagatelnie rozszerza. Gada po swojemu buabuabuabua... i nagle patrzy na mnie - jebło - i dalej buabua... jakby nigdy nic. No, pięknie 🤣
Grzdylla dziś dla odmiany alternatywnie - w spacerówce z babcią 😉 a matka, szczęśliwa, solidnie wyczyściła konia 😅 po której to akcji była całkiem ruda i mocno owlosiona 😉
Za to fizjoterapię mamy już raczej z głowy. Poprzednio byłyśmy miesiąc temu. Mała poczuła się niepewnie i się rozpłakała. Babka nie chciała mi jej od razu dać pocieszyć, bo ją rozpuszczę (a to jej sprawa?...) Waliła więc tyradę jak to trzeba, jak nie trzeba, wzięła płaczące dziecko i zasłoniła mnie. Dziecko się rozwyło dziko, w końcu odpuściła i uspokoiłam ją przy cycu. Efekt? Dziś, po miesiącu, był płacz jak kobitka tylko jej dotknęła. Zabawki nie budziły żadnego zainteresowania. Zero współpracy. Komentarz, że mam dziecko rozpuszczone i leniwe 🙄 No jasne... a ja się cieszę, że mamy małe sukcesy - dziecko jeździ w wózku, akceptując, że odchodzę (dziś na godzinę z hakiem - i nie płakała, to ja wróciłam), jeździ spokojnie samochodem ok. pół godziny (na początku był co chwilę stop na cyca - nie żałuję, mimo że 20-minutowy kurs zmieniał się w trzygodzinną wyprawę...), bawi się sama na dywanie, pół godziny, czasem więcej - i tak, przychodzę, jak zawoła. Jakoś nie obserwuję, żeby to ją psuło, przeciwnie. A co do fizjo - mała fajnie nadrobiła, turla się i kręci, podpiera na różne strony, asymetria już bardzo delikatnie widoczna. Myślę, że damy radę po naszemu 😉 Ciekawe czy pani zrewiduje poglądy na grzeczność dzieci, jak się sama rozmnoży - bo na matkę mi nie wyglądała 😉 a na plecach koszulki uśmiechnięty bobas i hasło "daj dziecku czas", mhm....
dea, ja bym już olała fizjo i na własna rękę ćwiczyłabym w domu.
Pogłębić nie pogłębisz asymetrii a w necie krążą fajne ćwiczenia.
deksterowa- HV to taka pielegniarka ktora w mysl zalozenia powinna byc wyspecjalizowana w tematyce dzieci. Hehe
Pandurska najlepszego dla malej. Fakt juz mnie nie dziwi skad one to biora.
dea- to musicie sprawdzic co to. Fajnie ze Grzdylla tak ladnie sie rozwija ale zachowanie baby masakryczne. Jakim prawem komentuje twoje zachowanie. Gdybym to ja tam byla 😀iabeł: Najwazniejsze ze macie fajne postepy I to najwazniejsze.
Zastanawiam sie czy kolejne zeby nam nie ida bo Vivi znowu jeczydusza I slimak w jednym. Kocham ta moja poczwarki ktora juz swiadomie sie do mnie przutula I daje buziaki.
U nas cały czas jeden ząb! Dwa miesiące... drugi się przyczaił w dziąśle. Spora górka, ale gładka jeszcze.
W ramach dochodzenia wracamy na cyc-only dopóki wysypka nie zejdzie, bo wprowadzałam tak chaotycznie, że może być od wszystkiego :/
Kobitka dobrze chciała, młode dziewczę. Ktoś jej tych mundrości nawkładał i odtwarza. Zanim własne dziecko miałam (i refleksje - jakie toto emocjonalnie do konia podobne 😉), to mi też takie teorie tresurowe brzmiały sensownie. Dlatego wytłumaczyłam spokojnie co uważam i co obserwuję, że działa i dlaczego wg mnie ona płacze. I dodałam, że to bez sensu i dalej same poćwiczymy. Dostałyśmy wskazówki na drogę 😉 a mnie się coraz bardziej podoba motoryka małej. Fajnie, swobodnie sobie radzi z własnym ciałem. Nie boi się ruchu. Czasem nawet jak się zbyt zamaszyście obróci na gorszą stronę i grzmotnie łebkiem w podłogę, to się nie zraża i zasuwa dalej :p i to ma być rozpieszczona histeryczka...
dea hasło pani fizjo w stylu niegrzeczne dziecko mnie rozwaliło. Tym bardziej fizjoterapeuta powinien wiedzieć jak emocje i wyciszenie dziecka, spokojne podejście wpływają na cały rozwój.
przypomnij mi ile dzidzia ma bo nie masz suwaczka a ja zawsze myślę że mniej więcej w wieku Mileny