Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Nie zgadzam się ani z magdą ani ze smokiem. Ugięcia boczne szyi (SAMEJ szyi), gdy od tego ZACZYNA się pracę z koniem są ZŁEM w klasyce. Gimnastyka konia polega na uzyskiwaniu giętkości całej kłody i szyi.
Magda Pawlowicz, naśladuj Fillisa jak chcesz. Bardzo go lubię, ale trzeba odróżniać pewne rzeczy. Skakałabyś jak pokazywał Fillis? Trochę czasu upłynęło.
są również bardziej współcześnie trenerzy, którzy jeżdżą w ten sposób
ja tam wolę takie podejście: gimnastyka konia polega na rozluźnianiu jego WSZYSTKICH partii, po kolei.

Jak rozgrzewa się lekkoatleta to też ćwiczy kolejne partie swojego ciała, prawda?
Mam gdzieś filmik z treningu Johna Whitakera i dokładnie trening zaczyna od zgięć szyi , ale fakt człowiek starszej daty tyle że dalej wygrywa  😉
Smok10, uhm - na młodym koniu? Ty to się faktycznie napatrzyłeś. Żebyś jeszcze wiedział co jest co (a i po co by się przydało wiedzieć).
Magda Pawlowicz, tak, tylko ważna jest KOLEJNOŚĆ.

Nic nie poradzę, skręca mnie ilekroć widzę takie mechaniczne przeciąganie u młodziaka. I ilekroć widzę takie "zalecenia treningowe".
Przy czym wielu ludziom mylą się w tym temacie różne rzeczy, np. sprawdzanie podatności żuchwy, czy zwiększanie elastyczności już elastycznego konia.
Pociesza mnie tylko to, że ktokolwiek to robi - zbierze konsekwencje swoich zabiegów. Niestety, także w postaci PLN za sprzedanego "szybko zrobionego" konia - wtedy konsekwencje przejdą na szczęśliwego nabywcę (lub kolejnego nabywcę...)

Pociesza mnie tylko to, że ktokolwiek to robi - zbierze konsekwencje swoich zabiegów. Niestety, także w postaci PLN za sprzedanego "szybko zrobionego" konia


I tak trzymac  🤣
od jakiegoś czasu jeżdżę konia robionego naturalnie od początku. Koń nie idzie do przodu, porusza się w jakiś taki dziwny, wężowaty sposób...jak uda mi się go zachęcić do swobodnego ruchu, to w pewnej chwili zaczyna się obracać na przodzie jakoś tak dziwnie przestawiając zad...może mnie jakiś naturals oświecić o co chodzi?
odczulił się na jeźdźca i pracę  😂
A czy osoba która go zajeżdżała była kompetentna? Podejrzewam że nie bo ciężko o świadomego naturalsa w Polsce  😕
Koń jest nauczony na inne sygnały. Na dobrze zrobionym westowym też tak jest kiedy daje się sygnały klasyczne.
Mnie przyszło jeszcze jedno wyjaśnienie do głowy, ale ono właśnie potwierdza, że układał tego konia ktoś niekompetentny.
Jeżeli robiła to osoba bojąca się szybszej jazdy, to gdy koń - w jej odczuciu - za bardzo się rozpędzał, hamowała go odangażowaniem zadu. Być może koń tak się nauczył, że nie warto iść do przodu, bo będzie hamulec, że sobie ten hamulec już sam stosuje, uprzedzając to, co myśli, że się zaraz stanie.  🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 lutego 2015 07:59
Koń jest nauczony na inne sygnały. Na dobrze zrobionym westowym też tak jest kiedy daje się sygnały klasyczne.


nieprawda. Jak byłam w Wyoming na ranczo to konie normalnie reagowały na moje standardowe, klasyczne pomoce. A były to konie QH, zajeżdżone po westernowemu, wykonujące normalną pracę przy krowach z ludźmi na grzbiecie.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2288823#msg2288823 date=1423550831]
Mnie przyszło jeszcze jedno wyjaśnienie do głowy, ale ono właśnie potwierdza, że układał tego konia ktoś niekompetentny.
Jeżeli robiła to osoba bojąca się szybszej jazdy, to gdy koń - w jej odczuciu - za bardzo się rozpędzał, hamowała go odangażowaniem zadu. Być może koń tak się nauczył, że nie warto iść do przodu, bo będzie hamulec, że sobie ten hamulec już sam stosuje, uprzedzając to, co myśli, że się zaraz stanie.  🤔
[/quote]
Odangażowanie zadu????? o matko i córko, jak mu teraz ten zad zaangażować? Koń ogólnie pod siodłem nieruchomieje. Na padoku biega, bawi się z końmi, bryka, a po założeniu siodła i ogłowia przełącza się w tryb uśpienia. I do tego jest sztywny jak deska, normalnie jakbym tramwajem jechała. I to kręcenie się w kółko, czemu to ma niby służyć? Tak ja wrotki napisałodczulił się na jeźdźca i pracę  😂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 lutego 2015 08:09
no, dokumentnie odczulony na jeźdźca i pracę.  A co z pyskiem, jak z wędzidłem?
lossuperktos ciężko tak nie widząc konia, ale ja bym po prostu konsekwentnie prosiła o ruch do przodu i nagradzała ten ruch. Bez żadnego denerwowania się na niego czy karania, jak staje czy zaczyna się kręcić, po prostu żeby wiedział, że oczekuje się od niego czego innego.
Ile on ma lat? Długo był jeżdżony tylko przez tego naturalsa?
A jak z energią, jak ty jesteś na ziemi? Na lonży pracuje normalnie, idzie do przodu czy też śpi?
Naturalne odangażowanie zadu ~to prawie jak~ klasyczny zwrot na przodzie, z tym że są haczyki 😁

Po co w naturalu  "Odangażowanie zadu zachęca konia do uległości poprzez odebranie mu jego odruchu ucieczki. Odangażowanie jest naturalnym i dobrowolnym zachowaniem koni i sygnalizuje skruchę"

lossuperktos Tu odpowiedź na Twoje pytanie: Wykorzystuj zatem odangażowanie jako narzędzie do skupienia uwagi konia i do zatrzymania jego parcia do przodu."

Po co w klasyce "Podczas tego manewru, koń uczy się, jak ustępować od łydki jeźdźca"

edit: poprawa linku

Tyle że jeśli dobrze się domyśliłam, że to właśnie było robione, nasuwa mi się niestety skojarzenie, że prowadził tego konia ktoś z JNBT...  😵 To u nich widziałam na L1 naukę zatrzymywania przez odangażowanie zadu.
Nie zatrzymuje się konia w ten sposób ani się go tak nie zwalnia! W siodle to jest hamulec awaryjny, jak coś się dzieje, jak tracimy kontrolę nad koniem i trzeba natychmiast uniemożliwić mu jakieś wariacje. W normalnych warunkach zatrzymuje się i zwalnia dosiadem i obniżeniem energii.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 lutego 2015 08:25
No dobrze, ale zwrot na przodzie robi się w stój, a nie w trakcie jazdy.
  "Odangażowanie zadu zachęca konia do uległości poprzez odebranie mu jego odruchu ucieczki. Odangażowanie jest naturalnym i dobrowolnym zachowaniem koni i sygnalizuje skruchę"




Bardzo chciałabym zobaczyć gdzie w naturze konie odangażowują zad  🤣
Na przykład koń, którego coś spłoszyło, ucieka, po czym zatrzymuje się i odwraca niemal w miejscu, by zobaczyć, co właściwie dzieje się za nim, robi często prawie wzorcowe odangażowanie zadu.
koń był zajeżdżony naturalnie 2 lata temu i dwa lata dreptał pod siodłem na kantarku w ogrodzonym lonżowniku tylko pod właścicielką. Jakiś magik z polecenia go zajeżdżał, a później prowadził jej jazdy i te zabawy z ziemi. Nazwiska nie pamiętam. Nigdy nie miał w pysku wędzidła, nigdy nie chodził na lonży, nigdy nie był w ternie. Na lonży już lepiej sobie radzi, ale na początku ustawiał się przodem do mnie i zamiast iść na koło i biec do przodu próbował łazić dookoła mnie, albo obracał się na przodzie.  To już przewalczyłam, czasem mu się tylko przypomni ten myk z obracaniem, jak go za bardzo pogonie. Wędzidło przyjął bez protestów, ale na razie traktuje go jak konia surowego i powoli do wędzidła przyzwyczajam. Jak się podłoże poprawi to spróbuje w terenie za innym koniem, może mu się przypomni, że końskiej naturze leży ruch do przodu, a nie w bok 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 lutego 2015 08:35
No i mamy doskonały przykład jak to "wspaniale" natural przygotowuje konia do pracy pod siodłem. Totalne zaprzeczenie wszystkiego, w tym prawidłowego jeździectwa.
Murat, ale koń po prostu odwraca się żeby spojrzeć co jest za nim xD. To nie jest żadne odcinanie sobie drogi ucieczki ani tym bardziej sygnalizacja skruchy. Po prostu się obraca bo jest do tego fizycznie zdolny żeby gdzieś spojrzeć...

Jestem ciekawa ile jeszcze takich kwiatków jest w naturalsie , właśnie ze złym interpretowaniem zachowania koni. Może ktoś rozwinie temat?


EDIT: Nie wiem czemu naturalsi nie mogą zrozumieć też tego, że nawet jeśli wykorzystują w szkoleniu naturalne odruchy , to te odruchy zatracają swój pierwotny sens. Wtedy kiedy naturals pokazuje koniowi że ten ma pokazać "skruchę" czy cokolwiek innego, to w rzeczywistości prosi go tylko o wykonanie jakiejś sztuczki/komendy nie niosącej ze sobą żadnego przesłania oprócz tego że wymaga się posłuszeństwa. Można też konia nauczyć dębować, chodzić na trzech nogach... to wszystko będzie zawsze miało ten sam przekaz dla konia.

Bardzo chciałabym zobaczyć gdzie w naturze konie odangażowują zad   🤣


Konia co prawda nie widziałam, ale kozy robią to bardzo często jak się bodą, aczkolwiek nie wydaje mi się to skruchą, a unikaniem ciosu 🤣 może to być jakaś wskazówka  😁 chyba jest to na jednym z moich filmików jak ktoś chce

ElaPe w naturalu odangazownie zadu robi się w każdym chodzi i służy ono właśnie zatrzymaniu konia, uczy się tego na pierwszym wsiadaniu
Oblivion tę sygnalizację skruchy to ja nie wiem, skąd autor tego artykułu wziął. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Jedyna interpretacja to wyłączenie możliwości ruchu do przodu, nic więcej. Czysto mechaniczne.
Chodziło mi o to, że często obróci się na zasadzie zatrzymania przodu w miejscu i przestawienia zadu po łuku - czyli od technicznej strony odangażowanie zadu.

ElaPe dokładnie ten hamulec awaryjny u nas wygląda tak, że pierwszą rzeczą jest zgięcie boczne głowy konia, które już powinno uniemożliwić mu ruch naprzód. Jeżeli nie wystarcza, by konia zatrzymać, dochodzi do tego odangażowanie zadu - w efekcie mamy konia, który może w takiej pozycji robić obroty wokół własnej osi - nadal umożliwia mu to ruch, natomiast nie pójdzie do przodu. Przy czym tak, jak napisałam - to jest hamulec awaryjny, w sytuacji, kiedy jak czegoś nie zrobisz, to zaraz stracisz kontrolę nad koniem. Nie używa się tego w innych sytuacjach.
Zwrot na przodzie oczywiście też robimy, ale właśnie tak jak powiedziałaś, w stój, i nie wymaga oczywiście zgięcia bocznego głowy.

lossuperktos, w sumie nie dziwię się, że tak to wygląda, jeżeli właścicielka nie robiła niczego poza jazdą w kółko na lonżowniku. Wobec tego koń może po prostu nie widzieć sensu w ruchu naprzód. Faktycznie tereny mogą pomóc - jak zobaczy, że można iść skądś dokądś, a nie po niekończącym się okręgu.
(CO można robić przez dwa lata jeżdżąc w koło po lonżowniku???)

TheWunia NIE, NIE SŁUŻY. Dopisz to do listy bzdur rozpowszechnianych przez JNBT.  😵
Choć w sumie biorąc pod uwagę, że na L1 był zakaz używania łydek podczas jazdy...  🤔wirek:
Linda Parelli również zaleca odangażowanie zadu w sytuacjach zagrożenia.

PNH Artykuł "Mój koń nie zwalnia!"

Koń może poczuć się zagrożony:
* w terenie
* na otwartej przestrzeni
* kiedy jeździec wywiera na konia zbyt silną presję psychiczną, co zwykle przytrafia się koniom sportowym

A ja się pytam dlaczego z góry zakłada się jazdę na kiepsko wyszkolonym koniu w teren lub na otwartej przestrzeni? Po co? Dla adrenaliny? Czy celowego ćwiczenia odangażowania zadu? 🤣
[quote author=Oblivion link=topic=11961.msg2288858#msg2288858 date=1423556867]

Bardzo chciałabym zobaczyć gdzie w naturze konie odangażowują zad   🤣


Konia co prawda nie widziałam, ale kozy robią to bardzo często jak się bodą, aczkolwiek nie wydaje mi się to skruchą, a unikaniem ciosu 🤣 może to być jakaś wskazówka  😁 chyba jest to na jednym z moich filmików jak ktoś chce

[/quote]

Tak, konie robią dokładnie to samo, kiedy się buntują odwracają się przodem, także..... 🤣
tuch w terenie raczej chodzi o nieprzewidziane sytuacje, gdy konia coś naprawdę mocno spłoszy. Zawsze się może zdarzyć.
Ja miałam tylko raz taki przypadek - przejeżdżałyśmy koło foliowych inspektów, w środku jak się okazało był człowiek i gdy już w zasadzie minęłyśmy, wyskoczył znienacka ze środka w skulonej pozycji, wypychając przed siebie szeleszczącą folię z przejścia. Pewnie myślał, że jak wyjdzie szybko, to się koń nie przestraszy... Noooo, taaaak. Pierwszy i ostatni raz widziałam mojego konia w stanie totalnej paniki. Jak udało mi się ją opanować, to stała i trzęsły jej się nogi.
Nie przewidzisz takich rzeczy.

A co do zakładania jazdy na kiepsko wyszkolonym koniu, to przeczytałaś koniec tego artykułu?
"Koń, który się boi jest niebezpieczny i jestem pierwszą osobą, która powie „nie idź tam”, jeśli ty i twój koń nie jesteście gotowi. Czasami przygotowanie konia do jazdy zajmuje kilka minut. Dla innych może oznaczać kilka miesięcy budowania układu opartego na zaufaniu i szacunku. Do tego czasu, nie jedź w miejsca, w których twój koń może utracić kontrolę nad emocjami a ty możesz utracić kontrolę nad nim."
To nie jest zachęcanie do jazdy na koniu, nad którym nie ma kontroli.
Murat-Gazon Jeżdżę w różne tereny w tygodniu na kilku koniach (4-5 sztuk) i serio...nie wyobrażam sobie robić odangażowania zadu na spłoszonym koniu w galopie na wąskiej ścieżce pomiędzy drzewami, kiedy koń spłoszy się wstającego z pozycji na kucka grzybiarza, albo w sytuacji na drodze asfaltowej gdzie zamaist pobocza są wybetonowane rowy, kiedy mija mnie pług śnieżny 🤔 Ta wskazówka jest tak praktyczna jak cały natural.
Na wąskiej ścieżce między drzewami to ja też sobie nie wyobrażam.  😁
Bez przesady, wskazówki wskazówkami, a człowiek od tego ma mózg, żeby wiedzieć, czy w danych warunkach może wykorzystać jakąś strategię, czy nie i trzeba użyć innej.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2288889#msg2288889 date=1423558881]
a człowiek od tego ma mózg
[/quote]

Nie każdy potrafi go używać 😉

A czy natural oferuje inną strategię?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się