Co mnie wkurza w jeździectwie?
Moon, ElaPeposzedł priv. Nie napiszę publicznie na forum bo niestety taką mamy rzeczywistość, że zaraz moja krytyka bezpośrednia tak by komuś przeszkadzała, że życie końskie by mi się mogło utrudnić.
a ja wysłałam PW bo też mnie zaintrygowałaś 🙂
Klami, A gdzie to takie scenki? Na hipo?
kotbury, Ja też poproszę PW.
Jeszcze dodam, że zauważyłam w tym filmiku w 8:13 że Skrzyczyński ma na stanie carrot sticka 👀
Fajny filmik . Tak okiem osoby postronnej. Tylko muzyka i sposób narracji jakiś.... Jakby pan nie żył, czy był kryminalistą.
Jakoś mi się tak to skojarzyło paskudnie. 😡
TFU!TFU!
scarllet, prosta sprawa: ZAPŁAĆ za jakość.
Nie zawsze jakość idzie z ceną uwierz mi 🙂 pozatym mylne odczytanie posta- nie mówię ze cały czas się to dzieje <?>
halo nawet jeśli scarllet zapłaci wiecej, bo przecież teraz też płaci to i tak nie uniknie wszystkiego co ją denerwuje. Buta i pycha jest zwiazana z jeźdźiectwem tak mocno jak grzywa z koniem.
lepiej bym tego nie ujęła 🙂 ja jestem raczej osobą która z satysfakcją powie `cześć z usmiechem` tym `chichoczącym na boku` ale ile można ...
Dlatego mnie wkurza, że niektórzy trzymają się takowych stajni, gdzie ewidentnie coś jest nie tak (atmosfera, warunki itd) i dla jeźdźca i konia. Masochizm? I później biadolenie jak to jest źle 🤔wirek:
Czy ja mówię, że cały czas tam jestem? Temat jest chyba `co mnie wkurza w jeździectwie?` a nie ` co mnie wkurza w stajni w której obecnie stoję`
scarllet, a ja jak jezdzilam w rekreacji w pewnym czasie lubiłam/wolałam dostawać konie niereformowalne (w granicach rozsądku oczywiście, tak żebym była w stanie ogarnąć) , niż spokojne konie które grzecznie szły do przodu. Czemu? Bo przynajmniej cos sie działo;p Wolalam "powalczyc" i skonczyc jazde z satysfakcja ze sie dogadalismy/nie spadlam/przetrwałam niz przez 60 min kłusowac,galopowac w kółko ew. robic kola i przejezdzac czasem przez 3 drągi. Ale rozumiem Cię, non stop walczyc o przetrwanie tez nie jest przyjemne.
Jasne, rozumiem i w pełni się zgadzam jeśli chodzi o to, że przyjamniej coś sie dzieje ale na pewnym etapie kiedy chcesz sie bardziej rozwijać i coś robić - na takich koniach nie jesteś w stanie. Dlatego chciałam swojego czasu te spokojniejsze -czesto po sporcie, konie które też mnie czegoś nauczą 🙂 (były takie więc była alternatywa)
Tak więc, napisałam co mnie wkurza a nie co się dzieje w mojej stajni.
Od wydarzeń wyżej opisanych mineło sporo czasu i sporo sie zadziało w końskim świecie jednak nie ukrywam - ze nadal mnie to wkurza chcoiaż temat nie dotyczy bezpośrednio mnie 🙂
scarllet, nie tup nóżkami, bo to nie stricte tylko o tobie i do ciebie było.
scarllet, nie tup nóżkami, bo to nie stricte tylko o tobie i do ciebie było.
Odniosłam nieco inne wrażenie 🙂 - może mylne chcoiaż jeśli chodzi o masochizm - owszem czasem można zaobserwować jednak wiadomo nigdzie idealnie nie będzie (albo nie znalazłam takiej stajni :P)
Tania, o właśnie ta muzyka mi jakoś nie pasuje. To samo pomyślałam oglądając to 😉
Obejrzałam filmik i mi się nie podobał, takie połączenie uwagi i sprawy dla reportera. Skrzyczyński też mówił bez ładu i składu, wywiad nie szedł na żywo, myślę że mógł się lepiej przygotować bo mówił nieco od rzeczy i bardzo nieskładnie.
Biczowa, dokładnie to samo chciałam napisać - ujęcia i kadrowanie jak w 'trudnych sprawach', muzyka i narracja - w11 😁
kotbury o czapeczkę chodzi? Też chętnie zapoznam się z Twoim zdaniem na pw :kwiatek:
Mam dokładnie takie same odczucia jak wy. Trochę nudny ten film...
Co do filmiku - to twórca chyba przesadza z byciem człowiekiem-orkiestrą 🙁
scarllet, w skrajnych przypadkach "zapłać za jakość" oznacza... wybuduj własny wypaśny ośrodek 🤣
Na szczęście nie muszę, bo trzymam konie u przyjaciółki, która dba o atmosferę i dobrostan koni.
Nawet dziś mówiłam (po dyskusji w "odznakach jeździeckich"😉, że oprócz świeżo spuszczonych z lonży, to wszyscy jak leci mogą z marszu na odznakę jechać 🙂 I fakt, nie jest to kwestia ceny - bo cena bardziej wynika z lokalizacji, no i "u nas" nie ma hali, ale jest super.
Wychodziłoby, że nie(!) wypaśna stajnia (czyli bywalcy bez snobistycznych zacięć) + kompetentni ludzie i robi się dziwnie miło 💃
ElaPe stick pojawia się już w 6 minucie 😉 jak Skrzyczyński przeszkody ustawia. Ja z filmu zapamiętałam że teraz może parkować gdzie chce i nikt nie może się przyczepić a to chyba nie o to chodziło.
I nie przejmuje się, gdzie koń zrobi kupę.
🙁
No rzecz w tym, że nie wiadomo o co chodziło. Tego typu filmiki to się robi, gdy akurat jeździec "podpadnie" i trzeba fanom pokazać "ludzkie oblicze". Pomylony target, pomylona forma.
A ja wiem o co Jarkowi chodziło i wie to każdy, kto żyje z treningu koni (w dużej ilości i na wysokim poziomie) a nie dysponuje własną stajnią i jest przez lata na łasce innych 😉.
Wychodziłoby, że nie(!) wypaśna stajnia (czyli bywalcy bez snobistycznych zacięć) + kompetentni ludzie i robi się dziwnie miło 💃
Potwierdzę 🙂. U nas jest dziwnie miło 🙂, ale nie mamy hali i chyba jest to jeden z czynników wpływających na dziejącą się samo selekcję ... Nie raz wysłuchiwałam jak to gdzieś jest nie fajnie, atmosfera nie taka, ludzie nie tacy, konie nie tak traktowane itd ..., ale jak wspomnę, że może stajnie zmienić to słyszę, że " no nie bardzo ... no bo hala ... " i tak wkurza mnie to jęczenie ...
Aleks, ale co cię wkurza, że ktoś nie chce zmienić stajni bo mu hala potrzebna? No potrzebna, jak pracuje, przyjeżdża po 18 do stajni a koń w treningu a nie w systemie spacerowo-padokowym.
epk - wkurza mnie to jęczenie jak to jest wszystko nie tak. No w porządku, jest jak jest, ale halę masz człowieku do dyspozycji więc nie jęcz.
epk raczej nie chodziło o to żeby informacja że koń może robić kupę gdzie chce a on może parkować jak chce była najlepiej zapamiętaną informacją z całego filmu a mnie właśnie to najbardziej utkwiło w pamięci. Szkoda bo można by było naprawdę fajny filmik zrobić.
Choć z treningu koni nie żyję rozumiem wygodę takiej wolności ale nie w tym rzecz bardziej chodziło mi o to że jego dokonania i historia były źle przedstawione, gdyby to był rękopis użyła bym słowa nieczytelnie.
epk, nie o to chodzi, o co bohaterowi chodziło. Tylko o to, po co = w jakim celu powstał film. Jaki jest jego przekaz.
Tu nawet nie sposób ocenić użytych środków formalnych (każdy takiej oceny dokonuje, często nieświadomie), bo przesłanie... nieczytelne.
To jest zachęta do tworzenia własnych ośrodków? Pochwała życia rodzinnego? Wizualne info, że trzeba oszczędzać i brać na treningi zużyte drągi? Jakiś film "ku pamięci"? Reklama usług trenerskich? No takie wrażenia, a szkoda.
Może zamysł był taki, że "zza kulis" - ale słabo wyszło.
Do treści filmu (spotkania z bohaterem) nie mam zastrzeżeń. Do realizacji sporo.
Wiecie co mnie denerwuje? Miałam kilka rzeczy do oddania-derkę,czapraki,ochraniacze.Chciałam je dać fundacji albo osobie POTRZEBUJĄCEJ.Odezwało się kilka osób,z czego bezczelność niektórych przekracza granicę przyzwoitości.
Za pierwszym razem po paru dniach od oddania (w zeszłym roku) napotkałam te rzeczy w ogłoszeniach na sprzedaż.
Tym razem odezwało się parę osób,których zdecydowanie nie można nazwać potrzebującymi.Koniec końców znalazłam osobę,której rzeczy oddałam ale dla tych pozostałych miałabym radę aby ruszyć zadek i sobie kupić,bo miałam na myśli kogoś naprawdę potrzebującego a nie chcącego darmowego sprzętu.
😤
DressageLife, to nie tylko w branży jeździeckiej, poczytaj sobie piekielni.pl, praktycznie każde oddawanie rzeczy za darmo kończy się tak samo :/ Następnym razem po prostu sprzedaj (ewentualnie ja bym się nie pogniewała z powodu małego prezentu 😉 😀iabeł: )
A mnie dwa razy tak wsparła tunrida i jestem jej nieustająco wdzięczna :kwiatek: Sprzedałam koleżance jedne portki, co od razu ustaliłyśmy, że mogę sprzedać (żal ich było przerabiać), reszta nadal służy. No dobra, nauszników od kompletu nie użyłam 😡, ale nic straconego. I nie tracę nadziei, że nadarzy się okazja do rewanżu.
Mnie też się zdarzało oddać co zbędne, a co ktoś potrzebował.
Ostrzeżenia są na miejscu, ale nie generalizujmy, dobra?
halo, właśnie, jeżeli komuś coś dam, to jest to albo osoba mi bliska, albo taka, o której wiem, że stało się wielkie nieszczęście i bardzo czegoś potrzebuje 😉
Mnie pomogła Chiquita - dostałam Secretę za koszt przesyłki (mam jednego alergika) :kwiatek:
Jestem bardzo wdzięczna, zatem też nie generalizowałabym 😀
Był moment, że na moich i mojej mamy prezentach pół rodziny żyło 😁 I część rodziny jest nam bardzo bliska, byli wdzięczni, fajnie się nam generalnie razem żyje i wiem, że jak ja będę miała problem, to na pewno mi pomogą. Jednak, część rodziny, to nie dość, że nie podziękowali, ani nic, to jeszcze wszczeli kłótnie i doprowadzili do paru niemiłych sytuacji. Tak więc, dla mnie to tak pół na pół 😉
Wkurza mnie wystawianie ogłoszeń koni, bez podawania ceny. Na prośbę o wysłanie jej w pv, odpowiedź proszę dzwonić. Po jaką ch**** mam dzwonić , marnować swój czas , jeśli koń nie jest w moim zasięgu? Czy to jakaś nowa moda , czy tak ciężko wpisac chociaż przedział?
Donia piąteczka 😉 Też tego nie rozumiem. Boją się, że na wstępie odstraszą klienta, czy że cena w zestawieniu z obrazem wykluczy się sama przez się. Przecież nawet jak zadzwonisz i usłyszysz cenę, to nie ma gwarantu, że konia kupisz, a tak nie marnujesz czasu swojego i sprzedającego... 😵
Piątka dziewczyny! 😀 Też wkurza mnie konieczność chyba torturami wymuszania ceny konia od sprzedającego. Albo "do uzgodnienia"- zwykle się przyjeżdża, ogląda konia wartego na oko maks 6 tys a tu właściciel zaśpiewa 20 tys i paliwo, czas- wszystko zmarnowane ...