Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Malachitowi przyglądam sie po cichu od dłuższego czasu i podziwiam jak fajna zmiana w nim zaszła- nie chodzi wyłącznie o masę mięśniową (szyja, plecy, zad 😍 ) ale że koń się otworzył, zaczął się fantastycznie poruszać i widać tę iskierkę w oku. Tuch, szczere gratulacje bo o to chyba w tym całym jeździectwie chodzi!
nas chyba nie znacie. a że jest końcówka roku i moment podsumowań... starałam się znaleźć idealną fazę, ale niestety nie mam za wielu zdjęć z początków naszej ponownej współpracy, więc pokażę zdjęcia z tej samej fazy, ale z dwóch różnych stron.

pierwsze listopad 2013
drugie lipiec 2014

1.listopad 2013

2.lipiec 2014


będę wdzięczna za opinie osób postronnych, czy idzie to w dobrym kierunku. ja go widzę często, nie mówiąc już o kochaniu samego w sobie, więc mogę nie dostrzegać jakiś niepokojących elementów.
Przytył.
poniekąd to też było najważniejszym elementem, bo kupiłam skórę i kości, a rasa trudna do odpasienia. cieszę się, że choć trochę to widać, choć rozumiem, że to nadaje się do "wpływu żywienia" wtedy. po cichu liczyłam, że może ciut i mięśnia nabrał, ale będę w takim razie pracować dalej, żeby lepsze efekty były. :kwiatek:
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
31 grudnia 2014 12:06
Jak dla mnie przybudował troszkę na szyi 😉
I chyba trochę odpuścił plecy, ale to drugie zdjęcie jest nieco od tyłu, co utrudnia ocenę...
a jak dla mnie różnica jest spora. koń "skrócił" się, wypełnił nieco 😉, zaokrąglił szyję, która wcześniej była prosta i sztywna, górna linia wygląda dużo lepiej i koń uniósł grzbiet. przynajmniej tyle widzę z tych dwóch zdjęć, jeżeli ukazują rzeczywistość to moim zdaniem idziecie w bardzo dobrym kierunku 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 stycznia 2015 09:31
Wszyscy w tym wątku dążą do jak największej masy i rzeźby 😉, a ja odmiany pokażę jak wygląda w ciągu sezonu przemiana konia rajdowego. Sama rzeźba 😉

tak koń wygląda w styczniu- lekka praca ujeżdżeniowa



tu już koniec marca- zaczynamy treningi stricte rajdowe



i lipiec- po majowych krajowych zawodach na 80 km, tuż przed CEI* , które ukończył w dobrej kondycji w dobrym tempie ponad 18 km/h



tuch, Cudo! 😍 Gratulacje! :kwiatek:

Wojenka, Mi tam się podoba ze stycznia. 😉 Nie lubię żeber na wierzchu. Oczywiście to nie jest zarzut. Tak jak u ludzi -biegacze długodystansowi są chudzi i tyle, mój brat biegający maratony też jest chudy. Po prostu śladowe ilości tkanki tłuszczowej, inaczej by tak nie pobiegli. Nie mają ładnie wyglądać, tylko wygrać! 😀
Klacz mojej eks szefowej (węgierska rasa kisbery) też chudła w czasie startów na 120 i 160 km, ale chyba nie aż tak. 😉





I to jest dowód na to, jak duże są różnice między dyscyplinami. 😉 Wersja ze stycznia dla mnie jest do schrupania (i to jak ja nie przepadam za tą rasą...), choć rozumiem, że w tym rodzaju treningu pożądana jest nieco inna sylwetka.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 stycznia 2015 14:37
On akurat z natury ma bardzo suchą tkankę i łatwo mu dojść do sylwetki fit.
Dla odmiany, jego syn na MPMK 2014 na 50 km wyglądał tak(po prawej):

[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10689720_725051540899651_3067052767253827321_n.jpg?oh=eaa492f9de7eea99ef8057fa8b1ba530&oe=552DBF00[/img]

Ja nigdy nie cisnę młodych koni, więc miał prawo być troszeczkę za gruby. Po rajdzie wyglądał idealnie.
Wojenko, gdyby nie to, że znasz swoje konie najlepiej, to sądzilabym że na pierwszym zdjęciu przed rajdem to Mujuś, a po rajdzie to już z pewnością Mihrab 😀
dziękuję dziewczyny :kwiatek:
lovesunrise tak, to jest rzeczywistość i prawidłowe daty, obecnie nawet chyba wygląda na jeszcze bardziej przypakowanego, ale nie mam aktualnych zdjęć w podobnej fazie.. cieszę się, że idziemy w dobrym kierunku, choć pracy jeszcze dużo. ale i na szczęście czas nas nigdzie nie goni. 🙂

Wojenka idealny przykład jak bardzo różnią się treningi koni odnośnie konkretnej dyscypliny. Też najbardziej mi się podoba "styczniowy", ale i idea treningów do rajdów faktycznie jest idąca w zupełnie innym kierunku. 😉
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
02 stycznia 2015 10:25
Rajdowca i skoczka to tak jak zestawić maratończyka i sprintera, albo skoczka wzwyż 😉 Niby lekkoatletyka w obu przypadkach, a wygląd zupełnie inny 😉
A mi sie wersja rajdowa bardzo podoba, taki prawdziwy, suchy do bolu uzytkowy arab, prosto z pustyni 😉
Wojenka, cudny! Fajnie, że pokazałaś to zestawienie, bo rzeczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że są ogromne różnice w celach treningowych w różnych dyscyplinach. I okrągły koń nie zawsze jest pożądany 😉
otimo Julie Dziękuję :kwiatek: W miarę jedzenia rośnie apetyt. Sama jestem ciekawa jak będzie wyglądał za kolejne 1,5 roku 🙂 Dla mnie zmienił się nie do poznania. Choć wiadomo po drodze napotykamy sporo problemów głównie tych które wychodzą przez asymetrię, widać to zwłaszcza w galopie i chodach bocznych. Mam nadzieję, że kiedyś uda się go dostatecznie wyprostować 🙂

Kahlan Zdjęcia słusznie dobrałaś w identycznej fazie ale niewiele na nich widać. Mocno się trzeba przypatrzeć. Ale mimo to widać jak "piękny" mięsień oporu zamienił się w naturalny łuk. Plecy zaczęły pracować i brzuszysko podniosło się do góry. Zmiana na pewno na plus 🙂

Wojenka Jako fanka arabów, mogę napisać tylko tyle że bez względu na rodzaj kondycji jest zachwycający 😍

Kahlan Zdjęcia słusznie dobrałaś w identycznej fazie ale niewiele na nich widać. Mocno się trzeba przypatrzeć.


a tak na przyszłość, żeby poprawić zdjęcia to co mam zrobić? zdjęcia jak najbardziej od boku i "spokojniejsze" tło, bardziej jednolite? czy po prostu w koniu na razie za mało zmian i dlatego trzeba się przypatrzeć?  🤣

no i dzięki :kwiatek: podbudowujecie mnie i dajecie kopa do dalszego działania. 🙂
Kahlan Fotograf najlepiej gdy stoi prostopadle do konia, na "wysokości" jego brzucha lub łopatki. Np. KLIK
no fakt i koń wypełnia większą część kadru.
żeby tylko jeszcze fotografa tego nauczyć... hehe. jednak nie każdy potrafi fotografować trening. 😉
dzięki, będę tego pilnować na przyszłość! 🙂
Kahlan, koń jest niewątpliwie bardziej zadbany i odżywiony, ale treningu to ja tu za specjalnie nie widzę, albo może inaczej - nie podoba mi się to, co widzę. Na pierwszym zdjęciu koń jest na ręku, mało dźwigający się zadem, nieprzepuszczalny. Na drugim zdjęciu również widzę sztywną szyję i dodatkowo wielokrążek w użyciu. To oznacza, że są nadal problemy z podstawami treningu. A jeśli nie ma prawidłowej pracy, to jaki wpływ treningu mamy zobaczyć w sylwetce czy muskulaturze konia?
kujka   new better life mode: on
02 stycznia 2015 13:20
tuch, super teraz kary wyglada 🙂 dobrze kojarze ze on jest xx?
quantanamera, na wielokrążku już nie chodzi, był to wymysł mojego poprzedniego "trenera", żebym się z nim nie szarpała, bo siłowo nie wyrabiałam, a on strasznie ciągnął do przodu przy przejściach w dół i nie chciał tego robić. obecnie "trenerowi" podziękowałam, koń jeżdżony jest na zwykłym wędzidle a wielokrążek poszedł w zapomnienie. i problemu z przejściami w dół nie ma.

wciąż próbuję pogłębiać swoją wiedzę zarówno teoretyczną jak i praktyczną, choć praktyka na razie u mnie stanęła ze względów zdrowotnych i konia jeżdżą inne osoby.

na co więc muszę według Ciebie PRZEDE WSZYSTKIM teraz zwrócić uwagę i zwracać innym? pewnie wrócić do podstaw piramidy ujeżdżeniowej, chociaż wciąż jeszcze w tych podstawach siedzimy i nawet nie próbuję mówić i uważać inaczej. 😉

ale będę wdzięczna na uczulenie mnie na najważniejsze teraz elementy, bo chciałabym, żeby to jakoś kiedyś wyglądało, a przede wszystkim, żeby nie szkodzić koniowi. :kwiatek:
tuch, super teraz kary wyglada 🙂 dobrze kojarze ze on jest xx?


Hahaha 🙂 Wiedziałam! Każdy to mówi 😉 I w rzeczy samej, on tak wygląda, nawet teraz "nogi aż do samej podłogi", które mu się plączą na zakrętach 😁
A to czysty małopolak od pokoleń (0% krwi xx). Pochodzenie potwierdzone badaniem markerów http://www.bazakoni.pl/malachit-emetyt-mafia
Kahlan, opracowanie planu treningowego dla konia na podstawie jednego zdjęcia (zresztą nieaktualnego, jak sama piszesz) jest absolutnie awykonalne.
A podstawy są zawsze do przerabiania czy przypominania, z wszystkimi końmi na każdym poziomie 🙂
hehe, nawet nie liczyłam o opracowanie planu treningowego, toż to kompletnie niemożliwe. 😉 myślałam, że może tylko wskażesz jakiś nurt, na którym mam się skupić, lub na co mam uczulać osoby obecnie jeżdżące. 😉

najaktualniejsze zdjęcie mam tylko w stój, ale podejrzewam, że nie da ono się odpowiednio odnieść do jakiś postępów/prawidłowej pracy lub jej braku.

pierwsze z kwietnia 2013

drugie z grudnia 2014


będziemy dalej z nim pracować, żeby wyglądało to jak najlepiej. 🙂 dziękuję i tak za pionizowanie mnie. :kwiatek:
tuch, no baza koni pokazuje 35%xx, to nie jest mało 😉, w ogóle młp bez xx to raczej średnio możliwe 😉
epk Tak 🙂 Ale spójrz w którym pokoleniu dopiero 😉

EDIT: Użyłam zbyt dużego skrótu myślowego z tym "czysty małopolak od pokoleń (0% krwi xx). Nie miałam na myśli, ze nie ma jej tam wcale bo tak jak pisze epk to niemożliwe tylko, że ten folblut nie występuje do 4 pokolenia.
tuch, hihi, spoko 😉 spodziewam się, ale rozbroił mnie ten małopolak bez xx 😉
epk Napisałam tak dlatego, że nie jest z bezpośredniej krzyżówki czyli generalnie niewiele ma wspólnego z folblutem jak np. ten który ma cały kolorowy rodowód.

Wiadomo, że rasa która częściowo była budowana na xx nie może jej nie zawierać. Natomiast chyba nie ma co rozdzielać włosa na czworo skoro do 4 pokolenia żaden xx nie występuje? To zbyt duża woda po kisielu.

Ale to już OT (choć w sumie ciekawy).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się