Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Czy ty umiesz czytać . Za 300 tysięcy złotych to możesz sobie kupić zdjęcie Ogiera tzw sportowego reproduktora, bo śmiem twierdzić że nikt w Polsce takiego nie ma . Po to pisałem o kurierze i UPS- ie bo możesz go mieć dla swojej klaczy za parę tysięcy złotych . Żeby klacz była pokryta Ogierem wartym 5 milionów Euro nie potrzeba kupować ogiera tylko jego nasienie . 😁 Ja jak mam ochotę na piwo to nie kupuję browaru . I jakl masz trzymać ogiera , wartego 3 tysiące złotych i namnarzać go na swoich klaczach , przyczyniając się wydatnie do powstawania bylejakości w hodowli to gratulacje . Inaczej pojmujemy sport i jego potrzebę . W Polsce jest olbrzymia potrzeba wysublimowanej hodowli koni sportowych . Ale nie łącząc , coś z czymś na rympał oczekując cudu. Nikt z wiądących krajów w hodowli koni sportowych na świecie  nie robi tego na zasadach łączenia wszystkiego z wszystkim aby uzyskać cośkolwiek. Dlatego podtrzymuję , że żeby jeździć na ogierze trzeba mieć do tego powód ,tak to nawet konia się męczy , bo bycie ogierem przeszkadza mu w życiu , zwłaszcza jak nie może być reproduktorem . 😉

Nawet nasienie Totillasa który kosztował 13 miliionów Euro , kosztuje 20 % sumy którą wymieniłaś . 😎

http://www.klinika-konie.com.pl/140-totilas

A Balou du rouet masz za 1400 Euro http://www.klinika-konie.com.pl/127-balou-du-rouet Czyli pewno ,mając na względzie koszty utrzymania twoich ogierów po 3 tyś zł  , to i tak jest dużo tańszy . 😉
A.kajca, hm... jeśli ogier nie reaguje, gdy mu klacz błyska i sika 20 cm przed nosem, to z tym ogierem jest coś nie tak (jako ogierem, bo wierzchowiec może znakomity).
A żeby był sens trzymać konia ogierem (wałach zawsze będzie pewniejszy, są większe możliwości precyzyjnego planowania startów i postępów) to nawet nie chodzi o jakość konia, tylko o PEWNOŚĆ, że będą chętni na nasienie i źrebaki w dużej ilości i sporej cenie.
Na dziś ogier może sobą nic nie reprezentować, byle był sławny - on, jego rodzice, dystrybutorzy nasienia...
Trzymanie konia ogierem, choćby był naj-naj dziś nie ma sensu, żeby nie wiem jak miło się z nim pracowało (tak, ogiery to super chłopaki do pracy). Jak już wierzy się w konia, w odpowiedni rodowód i efektownie zdobył licencję - to pobierać, mrozić nasienie, kastrować - i do roboty 🙂 Szanse na sprzedaż nasienia będą nieco większe, gdy wałach zrobi wyniki, jakich nie zrobiłby ogier.
Smok ma rację, poza jednym minusem: na tej zasadzie wszystkie konie w PL powinny być wykastrowane, nawet te naj-naj, i to byłoby ok, na pewno z punktu widzenia czystej ekonomii i szans na dobre wyniki sportowe, tylko wtedy mogłoby się tak zdarzyć, że dysponujące nasieniem ośrodki (te zagraniczne) sobie z sobą porozmawiają i... odmówią sprzedaży nasienia. Do całej PL. Bo po co za grosze sprzedawać plemniki, jak można gotowe konie? Teoretycznie abstrakcja> Praktycznie tylko dlatego niemożliwe, że zawsze się znajdą nieracjonalni ludzie utrzymujący ogiery dla własnej frajdy.
Nikt niczego do Polski nie zakaże ,bo pierwsze prino , jesteśmy w Unii ,drugie primo , oni sprzedadzą każdemu kto za to zapłaci. Czasy izolacji bezpowrotnie się skończyły i pozostały tylko w naszych głowach. Zachód po to prowadził selektywną hodowlę żeby uzyskać jak najlepszy produkt który można sprzedać . To tak jak by Mercedes czy Porsche wprowadzili embargo na sprzedaż swoich aut do Polski. A oni nas za to kochają że moga sprzedawać nam swoje produkty. I nie starajmy się na siłę udowadniać że jesteśmy lepsi i będziemy na siłę produkować coś co nie ma szans na rynku. Nie mamy ani wspaniałych reproduktorów ,ani klaczy ani myśli hodowlanej , a na sukcesie Kowalczyka nie zbudujemy potęgi bo nią nie jesteśmy. Trzeba sobie powiedzieć jasno , gdzie nasze miejsce w szeregu i dumę pozostawić w kącie. Holendrzy i Belgowie na bazie Niemeckiej hodowli zbudowali własną i teraz też są potęga . Tylko więcej pokory i pracy a mniej dumy.  😉 Powinien powstać Polski Koń Sportowy o jasno wyznaczonych kryteriach. A nie kundel czy miszmasz , z którego na siłę ktoś chce zrobić sportowca.
Smok10, tylko sprzedawane Mrecedesy i Porsche nie mogą się rozmnażać. Wolny rynek oznacza że mogę sprzedać i oznacza, że mogę NIE sprzedać (np. gdy bardziej mi się opłaca, bo sprzedając sprzedawałabym w pewnym sensie technologię, ryzykując blokadę danego rynku na swoje, "końcowe", znacznie droższe produkty). Pewnie, że niemieckie itd. konie ZAWSZE będzie można kupić. To jest właśnie ten kosztowny towar. I na tym polega potęga - na globalnych sumach uzyskiwanych ze sprzedaży koni, przecież nie na wynikach sportowych - te mają służyć promocji interesu.
edit: póki co można bezpiecznie sprzedawać do PL nawet bardzo dobre ogiery. Ich nieliczne potomstwo i tak nie będzie żadnym zagrożeniem.
Dziś w PL sensownie utrzymują ogiery tylko ci, którzy mają topowe sztuki na potrzeby własnej stadniny.
Mają służyć promocji bo to towar jak każdy inny. Gdyby A. kajca mieszkała w Niemczech to nie dane było by jej jeździć na ogierach , bo te po prostu są wycinane . Te co zostają ,są w rękach związku który zapewnia im promocje albo są sprzedawane za grubą kasę . Kiepskich ani średniaków nie ma. Nikt nikomu nie zabroni bo interes jest jasny, trzeba zarabiać pieniądze . A ogier jak jest dobry to trafia do sportu. Promocja poprzez sport jest niebywale kosztowna ,więc taki ogier musi zarabiać ( sprzedając nasienie ) . To nie jest tylko kwestia Ogierów bo ta sama kwesia dotyczy klaczy. Szybki embriotransfer i potomstwo czempiona jest a klacz jka startowała tak startuje , ciąże donosi surogatka . To jest przemysł ,nastawiony na jak najlepsze potomstwo i jak największy zysk , a to czy nam sprzedadzą nie zależy od ich widzimisię tylko od tego czy nas na to stac . 😉

http://www.swiatkoni.pl/news/6405,najlepszy-z-najlepszych-zakupiony-do-polski.html

Numerem jeden tegorocznego uznania został niesamowity Quvee Prestige (Quidam de Revel - Cento - Contago, Stamm 18a2). Ogier ten za kwotę 260.000 euro został zakupiony przez państwa Wechtów i trafi do Polski.
Smok10, a hasło "embargo" coś ci mówi? Nie, jeszcze długo to nam nie grozi 🙂
Smok10, a hasło "embargo" coś ci mówi? Nie, jeszcze długo to nam nie grozi 🙂


Praktyki monopolistyczne czt zmowy cenowe w Unii ??? Gdzie ty żyjesz .  😲 Chciał bym to zobaczyć . Mogło by się okazać że ich związek z najbogatszego zostanie najbiedniejszym  😁 😁 😁 😁 Ty wiesz ilu by marzyło o emabrgu w ramach rynku unijnego . 😁 Z dnia na dzień został bym milionerem  😁

Nie ma takiej fizyczne możliwości żeby ktoś ci zabronił zakupu w ramch rynku Unujnego. Nawet nie ma wyłączności. Możesz być najlepszym klientem ,ale jak ja przyjdę z kasą do firmy , to nie ma takiej możliwości żeby ktoś mógł mi nie sprzedać towaru.  😉 Chyba że che zapłacić taką karę że zostanie golasem. 😁 To co napisałaś , to głeboka komuna . 😉
Smok10, chcesz powiedzieć, że muszę komukolwiek sprzedać konia/nasienie tylko dlatego, że chce? I ma kasę? W UE jest przymus sprzedawania? Naprawdę mnie to zaciekawiło - znasz numery odpowiedniego prawodawstwa? Za co ta kara miałaby być?
A USA to głęboka komuna? (skoro stosuje embargo).
I jak mógłby zostać golasem np. Król Niderlandów? Za odmowę udostępniania cennego nasienia (ogierów)???

Robimy potężny OT  😡. Pas.
No chyba raczej wcale nie jest tak, że się kogoś zmusi do sprzedaży prywatnej własności. Szczególnie, że niektórzy nie zgadzają się na krycie zbyt słabych klaczy i na takie krycia nasienia nie sprzedają.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 grudnia 2014 21:36
W AQHA to norma, że żeby kupić nasienie dobrego ogiera, to trzeba poświadczyć, że ma się wartościową klacz. Od jakości klaczy zależy to, czy dostaniesz nasienie czy nie ale też jaką cenę za krycie dostaniesz :P

I nikogo Unia nie obchodzi, klacz nie ma dobrego papieru? Nie ma wygranej kasy? Sorry, nie kupisz nasienia za 10.000$ :P
Nie rozmawiamy o prywatnej własności , tylko o sprzedaży w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.  😉 USA nie należy do Unii Europejskiej do której nalezy Polska i w ramach rynku Europejskiego musimy stosować się do zasad Unii co działa w obie strony, ich to też obowiązuje. P.np Schockemole prowadzi firmę i oferuje nasienie swoich ogierów na wolnym rynku i nie może na nim dyskryminować Polski . Prywatnie możesz nikomu nic nie sprzedać , ale to prawo prywatne nie handlowe. Prawo antymonopolowe można znaleźć nawet w internecie. 😉

To tak tylko dla twojej informacji . Wycinek artykułu o prawie Antytrustowym.

Największe straty w wyniku nieefektywnego działania uczestników rynku ponoszą najsłabsi, czyli konsumenci i małe przedsiębiorstwa. Jednym z instrumentów służących zapewnieniu prawidłowego działania mechanizmu konkurencji jest prawo antymonopolowe, zwane również prawem antytrustowym lub prawem konkurencji. Podstawową instytucją prawa antymonopolowego jest zakaz porozumień ograniczających konkurencję, a więc zachowań dwóch lub więcej przedsiębiorstw, które współdziałając ze sobą zniekształcają lub całkowicie eliminują mechanizm konkurencji na danym rynku.

Kary za takie coś są wielomilionowe i niejednego zrobiły golasem. 😉
A.kajca   Immortality, victory and fame
25 grudnia 2014 21:57
[quote="Smok10"]Czy ty umiesz czytać . Za 300 tysięcy złotych to możesz sobie kupić zdjęcie Ogiera tzw sportowego reproduktora, bo śmiem twierdzić że nikt w Polsce takiego nie ma . Po to pisałem o kurierze i UPS- ie bo możesz go mieć dla swojej klaczy za parę tysięcy złotych . Żeby klacz była pokryta Ogierem wartym 5 milionów Euro nie potrzeba kupować ogiera tylko jego nasienie . hihi Ja jak mam ochotę na piwo to nie kupuję browaru . I jakl masz trzymać ogiera , wartego 3 tysiące złotych i namnarzać go na swoich klaczach [...][/quote]
Smok czy ty masz urojenia? Ja piszę jakoś niejasno? To spróbuję wypisać proste komunikaty: Nie mam klaczy. Obecnie mam jednego ogiera. 3 tysiące płaciłam za dwulatka, który po 3 latach schodził za trzy razy tyle. Częściowo się zwracał i satysfakcjonował mnie taki układ dopóki nie trafił się ktoś kto wstydził się przyznać, że startuje na koniu wytrenowanym na wsi za stodołą i kilka lat mojej pracy poszło na konto jakiegoś trenera. Wtedy przestałam kupować młodzież, zostawiłam sobie Synusia i zajęłam się stricte szkoleniem czyichś koni. Dwa ogiery należą do właściciela okolicznego punktu, mojego znajomego "od koni" który rok w rok wstawia mi przynajmniej jednego do stajni "na popracowanie". Klacz ze źrebakiem stoi u mnie na odchowaniu młodego, po odsadzeniu wróci do stajni, w której jeździ jej właściciel, mały pojedzie do innej stajni zajmującej się odchowem źrebiąt a później najpewniej wróci do mnie na zajezdkę. Dwulatka jest u mnie bo jej właściciel woli mi ją podrzucić niż kazać mi dojeżdżać raz na dwa/trzy tygodnie prawie 400 km pociągnąć kopyta tarnikiem (głęboka korekcja, nawet wolę mieć ją na oku) i przy okazji zostanie na zajezdkę jak skończę ją prostować. Co do sportu to od lat nawet palcem nie tykam, przypomniałeś mi dlaczego. I gdyby nie potrzeba doskonalenia swojej techniki jazdy jako "sztuka dla sztuki" dawno już olałabym to w diaski i radośnie galopowała po lasach na krzywym koniu uwalonym na przodzie z odgiętym grzbietem i zadem daleko w tyle. Niestety nie pozwala mi świadomość uszkadzania konia. Jeśli jeszcze coś pominęłam to na PW bo robimy tu burdel.
halo jeśli nie chcesz czegoś sprzedać to nie można cię do tego zmusić. Smok albo trochę się kłóci dla samej kłótni, albo ma oryginalne wyobrażenie kapitalistycznej rzeczywistości 😉 W razie dalszych problemów PW 🙂
Prywatnie ,jak nie chcesz komuś czegoś sprzedac to nikt cię nie zmusi . Ale chyba kurna jasno napisałem że dotyczy to prowadzonej działaności gospodarczej. .Poza tym ,co mnie obchodzi na czym ,po co i dlaczego ty jeździsz . Ja tylko opisałem dlaczego nie jeździ się na ogierach i nie hoduje się trupów. 😉

Od 01- maja - 2004 roku jesteśmy w Unii Europejskiej  ,a wszyscy się zachowują jakby zyli za żelazną kurtyna  😲
Smok10, drobiazg taki, że zmowę (trust) trzeba udowodnić 🙂
A.kajca   Immortality, victory and fame
25 grudnia 2014 22:29
Smok jeśli cię nie obchodzi to chociaż nie wypisuj bzdur nie wiadomo skąd wyczytanych tylko jak musisz się dopieprzyć do tego co robię to chociaż przeczytaj dokładnie bo to co natworzyłeś ma tyle wspólnego z tym co napisałam co langusta z mangustą. A z twojego opisu wynika, że nie hoduje się "trupów" bo zanika przez to elitarny charakter jeździectwa jako sportu stricte dla bogatych 🙂 przynajmniej twój styl wypowiedzi i język jednoznacznie wskazuje że... jakby żal cię w dupie ściskał?
Smok10, drobiazg taki, że zmowę (trust) trzeba udowodnić 🙂


Raczysz żartować .  😁 Pierwsze co to konkurencja cie pod............. 🤣 A nie wiem czy oglądasz telewizję , bo ze 2 lata temu , przez cały rok reklamy leciały codziennie.


A.kajca - a hoduj sobie co chcesz , na rzeźnych też można jeździć . Wtedy nie jest elitarnie i przynajmniej Włosi nie będa protestować że im nie chcemy towaru sprzedawać  . 😉
A.kajca   Immortality, victory and fame
25 grudnia 2014 22:35
Smok ty dalej sobie roisz, że ja cokolwiek hoduję...
Smok ty dalej sobie roisz, że ja cokolwiek hoduję...


Nie chodzi o stan faktyczny tylko o podejście .  😉
A.kajca   Immortality, victory and fame
25 grudnia 2014 22:54
Znaczy racjonalne...? Żeby możliwym było osiągnięcie przyjętego celu?
No fakt , ze swoim podejściem jesteś w pewnym sensie odzwierciedleniem naszej racjonalnej  hodowli  😉  Ja ciebie broń boże nie chcę obrazić ani urazić , tyle że wygląda to tak jak wygląda. Osiągniętym przez ciebie  celem jest ogier za 3000 zł na którym sobie troszkę pojeździsz , czyli przyszły Hamburger. Nie chę mówić o elitarności bo w naszym kraju działa to na ludzi jak czerwona płachta na byka , ale gdyby ten Ogier kosztował 300 000 jak napisałaś na początku ,to przynajmniej nie wylądował by na talerzu . 🤔
Smok10, faktycznie jak w tym dowcipie: ha, ha, ha (inaczej nikt by nie wydał złotówki na kreskówkę :lol🙂
A.kajca   Immortality, victory and fame
26 grudnia 2014 07:08
Smok ty coś piłeś, masz jakieś zaburzenia czy po prostu nie czytasz tego co ja piszę? Twój mózg jest w stanie przyjąć i przetworzyć informację, że 3 kafle płacę za 1,5- 2 letniego zdrowego, nieźle zbudowanego źrebaka po ojcu z lokalnego punktu i klaczy rolnika z sąsiedniej wioski. Po niecałych czterech latach sprzedaję tego konia za co najmniej 7- 8 tys. Nie opłaca mi się to za cholerę, dokładałam do interesu ale w obieg puszczałam dobrze ujeżdżonego, przygotowanego do małego sportu wierzchowca, na którego siadasz i jedziesz, zamiast surowej habetki z obórki o wartości mięsa. A wiesz kto kupował zwykle te konie? Młodzież zaczynająca karierę w sporcie, kluby pod juniorów, nowobogaccy- twoje środowisko. Jak w stajni masz dużo koników to poprzeglądaj sobie zmiany właściciela w ich paszportach a czasem się możesz ciężko zdziwić. Ale widzisz, to wstyd konia z przydomowej stajenki kupować, przecież szuper szportowy musi być (czytam te twoje rewelacje to rozumiem z czego bierze takie myślenie) to rozpowiada się, że koń od trenera. Tak cię pochwalą za ciekanie od świtu do nocy siadasz na jednego i lekka gimnastyka, równowaga, rozluźnienie, wywalasz pierwszego na wybieg, drugiego pod tyłek i wałkujemy skoki, odstawiasz drugiego na wybieg i telefon żeby koniecznie do kopyt bo coś-tam, no to klacz na lonżę z siodełkiem i 15😲0 godzina a jeszcze dwa konie czekają i werkowanie to jeszcze jakaś internetowa szlachta skomentuje
Osiągniętym przez ciebie  celem jest ogier za 3000 zł na którym sobie troszkę pojeździsz , czyli przyszły Hamburger.
bo coś się dostojnemu panu uroiło. To nie ma się co dziwić, że wśród prywatnych właścicieli zdarzają się "kwiatki" jak do elity przyjdzie facet i mówi, że konia kupił ale czy ktoś mógłby przyjść parę razy mu pokazać co i jak się robi z tym koniem, płacić chce bez szemrania to elita rzeknie "Po jaką cholerę żeś pan konia kupował jak pojęcia nie masz! Spi......j pan!" i takie to maniery elitarne się ujawniają. Chamstwo i zadęcie.

Dla jasności: powyższe kieruję stricte do Smoka. Reszta tak cierpliwie odpowiada na pytania typu "jak ujeździć konia", że aż sama się zdziwiłam. Przepraszam za ciągnięcie offa ale no cóż...
:kwiatek: Sorry !
Smok ty coś piłeś, masz jakieś zaburzenia czy po prostu nie czytasz tego co ja piszę? Twój mózg jest w stanie przyjąć i przetworzyć informację, że 3 kafle płacę za 1,5- 2 letniego zdrowego, nieźle zbudowanego źrebaka po ojcu z lokalnego punktu i klaczy rolnika z sąsiedniej wioski. Po niecałych czterech latach sprzedaję tego konia za co najmniej 7- 8 tys. Nie opłaca mi się to za cholerę, dokładałam do interesu ale w obieg puszczałam dobrze ujeżdżonego, przygotowanego do małego sportu wierzchowca,

Jaki to ma sens ??? Choćby ekonomiczny , o trzymaniu tego konia ogierem ,nie wspomnę . Co one są reproduktorami ??? Cały ogier kosztuje mniej niż nasienie , dobrego ,sprawdzonego repreoduktora.  Ile kosztuje krycie takim ogierem i co się uzyska  😲 Gdzie tu sens. 🤔
A.kajca   Immortality, victory and fame
26 grudnia 2014 09:42
Coś ty się tak na to krycie uparł?! Co zazdrościsz tym ogierom czy o co chodzi? Krycie i krycie i w kółko o tym kryciu jak zdarta płyta, a ja tysiączny raz powtarzam, że u mnie nie kryją i z żadnym nasieniem nie ma związku fakt, że lepiej i skuteczniej pracuje mi się z ogierami. I zapomnij w końcu o tym kryciu. Większa część sprzedanych przeze mnie koni była powycinana przez nowych właścicieli. Dwa albo trzy co miały papier chyba małopolski to wiem, że dostały licencję. A jaki sens? Taki, że skoro jeździectwo się popularyzuje, spada koszt utrzymania konia i coraz więcej ludzi średniozamożnych może sobie pozwolić na zakup konia to dobrze by było aby te "tanie" wierzchowce też miały dobrą jakość użytkową jeśli nie uwarunkowaną pochodzeniem to wypracowaną prawidłowym technicznie ujeżdżeniem i odpowiednim treningiem fizycznym. Aby jakość ułożenia tych koni była możliwie najwyższa nie tylko w małym sporcie ale też rekreacji. Ja wiem, że ty byś wolał żeby tych "nierasowych" i "tanich" koni w ogóle nie było to "hołoty nie byłoby stać'- takie oto mundre hasło usłyszałam od któregoś sz. p. trenera- żenada i zaściankowość jak dla mnie...
Sama sobie dopowiadasz moje intencje. A ja wcale tak nie myślę . 🤣 Ja tylko pytam ,jaki jest sens trzymania i pracy z ogierami sokoro nie są reproduktorami ??? Wcale nie myślę że chołota czy ktoś kogo nie stać na wybitne konie nie powinien jeździć ,bo to jest idiotyzm i zabójstwo dla dyscypliny. Tylko masowość daje odpowiedni rozwój i popularyzację . Ale czym innym jest popularyzacja ,a czym innym trzymanie ogierów. Myślę że już inni też ci starali się dać odpowiedź . U mnie w stajni jest wiele fajnych koni rekreacyjnych których właściciele nie należą do żadnych elit . Mają fajne konie jeżdżą na nich do lasu mile spędzają czas w siodle i temu to ma służyć . Ale nie ma żadnego ogiera. Bo trzymanie ogiera , który nie jest reproduktorem jest nonsensem. Nikt na zachodzie nie wpadł by na taki pomysł, ale oczywiście my musimy się wyrózniac .!!! Tylko czym ??? Nie nazwę po imieniu bo znowu będzie zadyma . 😉
Eee, a ja myślałam, że naprodukowaliście tylko na temat naturalsów, a tu się zrobiło "czemu smok10 wzbudza tyle kontrowersji?".
maliniaq   Just do your job.
26 grudnia 2014 10:20
Czy ja wiem, czy kontrowersje... akurat chyba ma rację na temat trzymania nielicencjonowanych ogierów nadal ogierami, skoro nie ma zamiaru się nimi kryć, tylko temat niezbyt pasuje do tych ostatnich kilku postów  😉
A.kajca   Immortality, victory and fame
26 grudnia 2014 10:39
Smok10 masz PW
maliniaq łoj zostawcie już tego mojego ogiera 🙂 za rok może pójdzie na sprzedaż to jak ktoś kupi to go sobie wytnie 😉 dwa pozostałe nie są moje tylko z nimi pracuję
budyń ja też nie bardzo rozumiem o co chodzi 🙂 ale ciiii... koniec tematu

Ej gdzieś natknęłam się na wzmiankę o koniu i stringach w kontekście naturalu... o co to chodzi?
Bo string to jest końcówka naturalsowego bata 😉 I, że to jest zwykła linka to ktoś napisał, że jak założy się string na szyje to jest cordeo, więc naturalsowe konie chodzą w stringach na szyi  😁

A powiedzcie mi czy gdzieś w klasyce tudzież weście jest zasada : nie cofaj się przed koniem ? Nie w kontekście jego agresywnych zachowań, ale tak ogólnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się