PSY

Dziewczyny, czy któraś z Was miała styczność / doświadczenie z psiakiem po przejściach? Psiak najpierw był w schronisku, następnie trafił do domu tymczasowego gdzie nie do końca wiadomo co się z nim działo. Fundacja odebrała psiaka i po 4 msc w nowym domu tymczasowym jest do adopcji.

Psiak nie przejawia żadnej, serio ŻADNEJ agresji, jest bardzo spokojny, można go wszędzie dotykać. Do swojego opiekuna tymczasowego się bardzo przywiązał, gdy tylko podeszliśmy zamarł. Boi się praktycznie wszystkiego, zaczynając od ludzi (nie ucieka, ale ogonek pod siebie i tylne nóżki jak galarety), patyków, samochodów, rowerów,....., nawet aparatu. Nie lubi nawet chodzić na spacery. Ot tylko przejdzie jedną znaną alejką i już co chwila zerkał- opiekun, blok, opiekun,blok. Inne zwierzęta ignoruje, jak jakiś psiak do niego podszedł, zachował się jakby go nie było- totalna olewka. Taka straszna bida z niego, że aż serce boli. A im większa bida, tym bardziej chcemy go adoptować.
Czy miałyście styczność z takimi psiakami? Udało Wam się choć częściowo wyjść na prostą? Nie musi kochać całego świata jak większość psów, chce tylko by się bardziej otworzył. Wiem, że pies psu nie równy, chodzi o wymianę doświadczeń albo kontakt do specjalisty.

Wiem, że będę potrzebowała pomocy behawiorysty, bo niestety doświadczenia z takimi psiakami nie mam. A wiadrem miłości można zrobić więcej krzywdy niż pożytku.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
18 września 2014 09:35
wiadb , ostatnio opisywałam moje Nucisko


    Nutka była brana ze schroniska jako 4 miesięczny szczeniak znaleziony przez Straż miejska przy śmietniku w mrozy -20. W schronie było kilka "szczeniaków" mniej więcej rocznych, które ją dominowały. Jest u nas już dwa lata. Po przyjeździe przez dwa tygodnie wyjście na spacer to był koszmar. Nuta darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, wypadała z klatki załatwiała się na trawniku obok (obie sprawy) i biegła z piskiem z powrotem. Do auta jej nie szło wsadzić, bo przed autem już wymiotowała- niekarmienie przed jazdą nic nie dawało. Jadła na zasadzie bieg do miski, chwytanie ile się da i ucieczka na drugi koniec mieszkania.
     Teraz jest chętnie wychodzącym na spacery psiakiem (chyba, że pada 😉 ). Ma kilka psów, z którymi się lubi bawić, ale od czasu jak była pod opieką moich dziadków w parku i napadły ją trzy owczarki ( ona na smyczy, one bez) ma bardzo ograniczone zaufanie. Toleruje psy, które ją mijają, czy na spokojnie podchodzą. Spazmów dostaje na widok pędzącego na nią psa (nie ważne czy to jamnik, czy owczarkowaty) i obcych ludzi wyciągających ręce w jej stronę. Nie reaguje agresją. Na widok psów, które lubi od razu przewraca się na plecy i czeka aż ją obwąchają i dopiero wtedy się bawi.
    Mając porównanie do tego co było, a co jest uważam, że powoli się socjalizuje, ale serio nie wiem co musiała przeżyć skoro nawet jak muchę odganiam to ona już piszczy i się kuli. To samo jest przy wyciąganiu paska ze spodni. Kiedyś nie szło pasa zabrać na krótki spacer, a teraz można z nią przejść przez miasto, do parku, czy zabrać do znajomych.
 


Ogólnie to czas, czas, czas i dużo cierpliwości. W przypadku nowych osób sprawdza się ignorowanie (oni ignorują ją, ona może podejść, poniuchać)
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
18 września 2014 09:45
wiadb, mam w tej chwili na tymczasie sukę po przejściach, która kiedy do nas przyjechała, to szczerzyła wszystkie kły. Zawsze wchodziliśmy do niej z czymś, czym w razie czego moglibyśmy się obronić, bo suka wydawała się nieobliczalna. Na początku w ogóle się jej nie narzucaliśmy. Dostawała jedzenie, kręciliśmy się w pobliżu, ale nic więcej. Po jakimś czasie suka pozwoliła się już dotykać, ale przy każdym kontakcie robiła się cała sztywna. Po kolejnych kilku tygodniach było już widać, że ufa nam co raz bardziej, zrozumiała że ludzka ręka, to nie tylko ból, a głaskanie to fajna sprawa. W tej chwili jest to zupełnie normalny pies, który kocha się przytulać, ALE wciąż nie ufa obcym.
Mamy też inną sukę, która musiała być kiedyś bardzo katowana. W niej nie ma ani cienia agresji, za to jest mega lęk. I tak jak w pierwszym przypadku i jej potrzebny był po prostu czas. Nic na siłę, wszystko na spokojnie i pies się otworzył.
Inna sprawa, że ani jedna, ani druga suka nie boi się wychodzić na spacery. Boją się jedynie ludzi.
Zawody dogtrekkingowe WDT, Klucze w okolicy Pustyni Błędowskiej 😉
https://www.facebook.com/events/335248436633381/?ref_dashboard_filter=upcoming
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 11:03
Guerrinowe dzieci



Dobra trochę nadrobię  😁

Niestety pieski wystawowe to zwykle kąpane są co tydzień, kręci się im papiloty i inne ochronne gadżety zakłada 😉


Piesek wystawowy pieskowi nie równy - a raczej pańcio pańciowi. 😉 Rasy ozdobne to jedna bajka ale reszta psów... to serio zależy od psa, jego włosa i potrzeb. Niektóre wystarczy przetrzeć szmatką, inne kąpane raz na jakiś czas... niektóre lepiej wyglądają świeżo po kąpieli ale inne musza odczekać przynajmniej tydzień czy dwa po kąpieli. 😉 Jednym służą szampony a na inne lepiej działa wrzucenie do stawu.

Apropo, też niedawno byłam na konkursie tropowców i u nas było najwięcej gończych polskich, myślę, że 90 %, a ogary polskie tylko dwa, i stąd pytanie, taki region mi się trafił, jest jakiś trend na gończe czy po prostu "lepiej"(w cudzysłowie, bo jest to pojęcie względne)się sprawdzają w tego typu konkursach ?


Gończe są lubiane i sprawdzone przez myśliwych w tej roli. Są świetne jako tropowce i jako dzikarze i o to większości chodzi. 🙂 Ale doskonale dochodzą postrzałki choćby wachtle, jaghterriery czy posokowce. Inne gończe czy teriery oczywiście także się tu nadają. Nawet aportery doskonale sobie radzą. Np najlepszym psem roku... żeby nie skłamać 2012? lub 2013 w rankingu konkursowym była labradorka - Wera Herbu Kruk. 🙂

Teraz wskoczyłam na psy myśliskie i zerknęłam na wyniki rankingu i...

I notowanie

  WERA Herbu Kruk labrador retriever – 120 pkt.
  POLKA z Huculskiej Łąki ogar polski/CARBON Roztoczańska Sfora płochacz niemiecki – 86 pkt.
  FANKA z Krainy Łowów gończy polski – 46 pkt.
  LIGUSTR Cotoneaster labrador retriever – 38 pkt.
  TROK Rawicka Sfora gończy polski – 36 pkt.

Więc jak widać sprawdzają się i startują nie tylko gończaki.


Trzymać kciuki, Nemo zarezerwowany  👀




honey a wiesz jak z wiekiem psa? Szukałam na facebooku ale nie znalazłam.Jednak my chyba za młodzi,chciała bym przyjechać choć jako widz,mam nadzieję,ze się uda.To blisko mnie  😅
tet gratulacje ! cudne maluszki
k_cian kciuki są

safie, Kurczak dzięki  :kwiatek: O taką motywację właśnie mi chodziło  🙂

Jeszcze tylko kot musi przejść resocjalizacje. 😉  Bo Psiak akceptuje absolutnie każde zwierzę. Behawiorystka z fundacji, z którą się kontaktowałam i która zna psiaka wspomniała, że drugie zwierzę (nawet kot) może złagodzić mu stres.


tet sama słodycz!
tet, azali wżdy co to za kluseczki? JRT? Fajne takie świneczki morskie. Niech zdrowo rosną!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 września 2014 12:36
Ascaia, australian cattle dogi 😉
zuza, minimum rok 🙂
Dzięki  :kwiatek:
To na wiosnę zaczynamy ćwiczyć porządnie i może się uda gdzieś wystartować w przyszłym 🙂Teraz postaramy się być,kibicować i oswajać z atmosferą 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 12:53
Dziękuje wszystkim za życzenia dla maluchów, były dluuuugo oczekiwane i planowane z mozołem 🙂 mają juz zaklepane domy i zostawią po sobie kilku rozżalonych, ze tylko dwie kluski były. Ewentualnie jakby komuś przyszło na myśl imię na "c" związane z ratownictwem, to prosze sie nie krępować i rzucać. Suka ma wielkie szanse dostać na imię po prostu Córka Guerry Bugari.
Tet piękne, gratuluje! Czyżby parka?

Może jako dobrą ratowniczę wróżbę nadać jej imię: Cała Guerra Bugari? 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 12:58
Dzieki, oooo, imię lepsze! Cała Guerra brzmi lepiej
A psu właśnie wymyśliłam, co prawda tez nie ratownicze, ale Cane di Guerra Bugari, czyli pies wojny
tet, cudne kluski 😀 Szkoda, że tylko dwa maluchy. Planujesz kolejny miot?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 września 2014 13:02
Piesek wystawowy pieskowi nie równy - a raczej pańcio pańciowi.  Rasy ozdobne to jedna bajka ale reszta psów... to serio zależy od psa, jego włosa i potrzeb. Niektóre wystarczy przetrzeć szmatką, inne kąpane raz na jakiś czas... niektóre lepiej wyglądają świeżo po kąpieli ale inne musza odczekać przynajmniej tydzień czy dwa po kąpieli.  Jednym służą szampony a na inne lepiej działa wrzucenie do stawu.


Tak, miałam na myśli pieski ozdobne oraz pudle itp 😉
No własnie, Tet, planujecie? 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 13:29
Sama nie wiem. Zobaczymy jak te podrosna czy warto
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
18 września 2014 13:38
tet, śliczne kluski 😀
wiadb, trzymam kciuki za udaną adopcję! Takie psiaki kiedy już zaufają opiekunowi są cudownymi towarzyszami. Osobiście mam wyjątkową słabość właśnie do takich bid, które boją się ludzi i potrzebują czasu, żeby się otworzyć.
zuza, zapraszam! Zawsze można pożyczyć psa, albo zabrać schroniskowca :>
tet wszystkiego naj dla maluchów i mamusi, i ciesz się ile możesz z rosnących szkrabiczków 🙂 Czas tak szybko mija.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 września 2014 14:19
Gratulacje Tet!

U tet dzieciaki zarezerwowane, ale jakby ktoś chciał mieć takiego potwora w domu, to żołnierz Kapral szuka swojego Generała 😉.
Tylko w aktywne ręce, dla osoby, która chciałaby bawić się w psie sporty.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 14:25
[quote author=k_cian link=topic=32.msg2184216#msg2184216 date=1411045581]
tet wszystkiego naj dla maluchów i mamusi, i ciesz się ile możesz z rosnących szkrabiczków 🙂 Czas tak szybko mija.
[/quote]

Dzieki, ale ja jestem wyrodna z zerowym instynktem babskim, tzn wyekspediowalam sukę miesiąc temu do Ewy, hodowczyni i współwłaścicieli Guerry i u niej sie rodziły i tam sie będę wychowywać. Delikatnie mówiąc nie przepadam za szczenietami.
I tym bardziej kuszącą propozycja dla mnie jest Kapral. Ideał niemal.  Niebieski, odchowany, wychowany. Tyle, ze nie mogę miec teraz trzech psów.
Tet, fajne maluchy  🙂.
Imię dla dziewczynki związane z ratownictwem Chemi Dolkar (Czemi Drolkar) – znaczy Biała Zbawicielka.
Niech się dobrze chowają  :kwiatek:.
Człowieko-poszukiwacz - na C i związane z ratownictwem, spełnia wymogi :P
wiadb, my adoptowaliśmy takiego psa - gdy nas pierwszy raz zobaczyła, to się posikała ze strachu. Przy każdym dotyku nieruchomiała. Na spacerach szła tuż obok opiekuna, nie oddalając się praktycznie w ogóle, a jak przejeżdżał obok samochód (nie daj boże autobus) to suka próbowała uciekać. W tej chwili (po niecałym roku) jest o niebo lepiej. Na spacerach normalnie biega i bawi się, odzyskała zaufanie do ludzi (nawet obcych). Samochody i autobusy już nie robią na niej wrażenia, ba samochody kocha miłością wielką i do każdego otwartego próbuje się zapakować. Autobusem, tramwajem czy metrem jeździ bez problemu. Jedyną radę jaką mogę Ci dać to: dużo miłości, czasu i cierpliwości. Powodzenia 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 września 2014 17:21
A czy w zawodach tropowcowych mogą startować kundle? Są jakieś osobne kategorie?
Bo co i jak z trekkingiem, to wiem, bo planuję, jak tylko skończy rok, ale jak jest z tropieniem? W zimę zaczynamy szkolenie, tylko zastanawiam się, co dalej  😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 września 2014 19:42
Rudej ładnie we wszystkim, a Kapralowi w czym popadnie  🙂

Nav, no piękne imię 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się