Tarczyca, kortyzol, watroba.. co pół roku. Wszystko w normie do tej pory bylo.. Tzn akurat dzisiaj byla znow na badaniach krwi wlasnie w kierunku tej otyłości. Jutro powinny byc wyniki.
Dawki żywieniowej juz bardziej obciąć nie mogę, bo i tak dostaje jeść jak 18kg pies (19kg wazyla kiedy ja adoptowalam, byla to sama skora i kosci, jej idealna waga to 22kg, dzis wazy 30kg 🙁 ) Brala nawet tabletki na odchudzanie, poszlam z nia na odchudzanie, ale babeczka mi powiedziała, że muszę szukać problemu w jej zdrowiu, bo to mega aktywny pies, który przy swojej aktywności powinien być chudy, przy tym jak sie nakreca powinna sie spalac. A ona powoli wciaz tyje.
Jestem juz tak zdesperowa, ze lapie sie wszystkiego. 🙁 weci i rehabilitancji konsultuja ja dalej gdzie tylko moga.
edit
