BUBLE czyli czego nie kupować

Livia   ...z innego świata
02 kwietnia 2014 14:50
willow, spoko, rozumiem 🙂
Wiem, że to niezbyt tutaj, acz... czy komuś rękawiczki BR nie pasowały?
Musze do tej listy dopisac paski skórzane do ostróg Horze
Nie dałam ich rady jeszcze do końca na ostrogi załozyć a już sa zniszczone i poszarpane  😵
Skóra i wykonanie FATALNE  🤔
Nie polecam  🤔
emptyline   Big Milk Straciatella
10 kwietnia 2014 21:10
horse_art, deb co do Hippici, ja też mam wiadomości o szyciu na miejscu, na co również wskazuje czas oczekiwania. Także może chodziło o pana od farbowania skór, a nie podwykonawców?

Nuna, o to fakt, do pupy są.
emptyline, nie wiem - nie ja z producentem rozmawialam, tak mi już 2 sklepy powiedziały - ze podzielili, przenieśli produkcje i teraz tak jest, a skóry maja partiami to się też zmieniają. tak mniej więcej.
generlanie nie widze w tym nic złego (sie firma rozwija) - więc nie bede do producenta o wyjaśnienie pisać 😉

brązowe trzewiki sa poprzecierane po 1 jezdzie w ostrogach. nasiekają jak gąbka- taka to skóra o obnizonej nasiąkliwości ;/ (tak - te starsze są ok). ale są wygodne i dobrze wyglądają. wyszoruje, snów zasmaruje i zanim skończą kariere butów do miasta to zajme się ich nasiąkliwością (i wycieraniem przy okazji), bo bez tego niestety na konie sie nei nadają 🙁...
Co do firmy Hippica, w ogłoszeniach mam sztyblety, które mają 6 lat. Owszem, do wymiany. Ale skóra porządna, nie były czyszczone za często i przeżyły dużo bo ciorane na codzień.
Z racji, że te wyglądają jak wyglądają byłam zachwycona firmą, nigdy nie narzekałam na poprzednie sztyblety. Kupiłam nowe, nie mają nawet roku. Smarowane pastą po każdej jeździe, unikałam wody. Skóra wygląda o wiele gorzej od tych sześcioletnich. Nie mają może takich uszkodzeń, ale jakość skóry pozostawia wiele do życzenia.
To są już moje ostatnie sztyblety z tej firmy. Nie polecam tych, które są teraz produkowane - nie warte swojej ceny.
oli330 niestety muszę się zgodzić. Mam parę, która ma 8 lat i używam jej teraz już do chodzenia po stajni, lonzowania itp. Są zniszczone, podeszwa już nie jest antyposlizgowa (dlatego w nich nie jeżdżę), mają dziury w wysciolce, ale na zewnątrz ok. Skóra nadal nie nasiaka, jest mocna. Za to nowa para jest wyraźnie cieńsza, powoli widać ślady w miejscach gdzie leży ostroga. To samo ze sztylpami. Jakość spadła na łeb.
Anderia   Całe życie gniade
11 kwietnia 2014 21:39
Z Hippicą to chyba zależy jak się trafi, ja mam roczny komplet sztyblety (trzewiki) + miękkie sztylpy, z czego już prawie pół roku używane intensywnie na co dzień, rzadko czyszczone, a mają się jak najbardziej w porządku. Fakt faktem, że w zasadzie tylko w nich jeżdżę, mam inne buty do chodzenia po stajni, brudzenia w kupach, błotach i tak dalej - może to decyduje o żywotności. 😉
Używał ktoś czapraków York Luna?

Nie mam zaufania do firmy York, ale przy tej cenie czapraki wyglądają nieźle.
Kwestia jak z jakością. Ktoś coś wie?  :kwiatek:
Jakosc jest fajna, macalam w sklepie, kupilabym ale poza szarym wszystkie maja biala podszewke -.-
faith, nigdzie nie pokazali zdjęcia od spodu 🙁 Szkoda, przy białym to się będzie brudzić strasznie. Dzięki za informacje.
Ale przeciez spodu podczas jazdy nie widac - to chyba nie jest problem?
No nie, ale doprac biala podszewke to jest masakra...ciezo utrzymac w czystosci.
ale czarna jest tak samo "brudna", tylko tego nie widac 😉 ja bym tam prała, jak każdy inny czaprak 😉
Ja zakupilam biały i owszem ma białą podszewkę, ale nie widać podczas jazdy spodu czapraka i dopiera się całkiem nieźle. Tak samo jak jasne cottony Eskadrona. Jedynie co to w miarę używania może się spodni materiał odbarwić na stałe, ale w niczym to nie będzie przeszkadzać.
No tak, to logiczne ze sie tak samo brudzi, ale na pewno bedzie sie gorzej odpieral.
Jak mam miec czaprak z czarna podszewka wygladajacy jak nowy p kilku praniach, a z biala i niedopranymi plamami po kilku miesiacach to wole bardziej estetyczny.
Bischa   TAFC Polska :)
24 kwietnia 2014 11:44
Moim zdaniem, jeśli materiał jest ten sam, kolor będzie maskował niedoprane miejsca, które na białym/jasnym będą widoczne.
białe od spodu to jest jakiś głupi pomysł ogólnie. pewnie biała tkanina jest tańsza ;] no i rażą odbarwienia tak, że szybciej kupisz nowy (+pierzesz go więcej żeby się doprał = i wierzchni materiał się spiera = kupujesz nowy ..... i interes się kręci 😉
*to uwaga do każdej z marek z takim "rozwiązaniem"
Znajoma kupiła ogłowie horze. Bo ładne. Modelu nie pamiętam. Po kilku użytkowaniach skóra na skośniku ma takie małe pęknięcia, reszta jeszcze jakoś żyje. A do tego strasznie sztywna. Skóra horze to jednak badziewie  🙄. Ale jako ogłowie do sesji zdjęciowych to się nadaje idealnie, jest prześliczne ;3
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
29 kwietnia 2014 14:45
Nie zgodzę się, że skóra Horze to badziewie. Mam ich dwa ogłowia, dwa popręgi skórzane. Skóra miękka, nie pęka, ciurane na co dzień, trzymają się świetnie. Zależy też jaki kupiła model.
dramuta12 no horze nie jest najgorszą ani najepszą firmą, i w zasadzie na każdą kieszeń.A ogłowie trzeba grubo nasmarować,/olejować przed pierwszym użyciem.Każde. Wtedy masz pewność,że skóra nie jest wyschnięta i nie powinna popękać.. to samo tyczy się wyrobów skórzanych.Ja już mam taki nawyk.
Milla a ja bardzo lubię wyroby Yorka. Zawsze mi się świetnie sprawdzały - mój najstarszy czaprak (leci mu 4 rok teraz) jest właśnie z Yorka i tylko kolor trochę mniej nasycony niż za czasów nowości.  😉
A ja odradzam bat do lonżowania, którego sznurek nie jest w przekroju okrągły, tylko płaski (jak sznurówka w trampku) i miękki. Nie wiem niestety jakiej firmy, ale chodzi ogólnie o typ.
Plącze się to niesamowicie - wystarczy machnąć kilka razy mocniej i ma się zestaw węzłów, jakie się najstarszym żeglarzom nie śniły. Szybko i mocno nasiąka wodą, więc kiedy się lonżuje na mokrym podłożu po chwili ma się wrażenie machania batem z kilowym ciężarem uwieszonym na końcu. Złośliwie zaczepia się o nierówności podłoża, zawija o nogi (zwłaszcza mokry)... Generalnie - niewypał.
Skóra była smarowana (taki maniak ze mnie-jak tylko widzę, że ktoś smaruje to zabieram i sama to robię  :lol🙂, no, ale cóż. Najwyraźniej trafiła się gorsza partia  😉.
Skóra horze to jednak badziewie 


Mam popręgi skórzane Horze i Prestige... Horze jest starszy a wygląda równie dobrze, jak Prestige i jest lepiej uszyty - w znaczeniu łatwiej się czyści, niż Prestige... Skóra w obu popręgach mięciutka
_Gaga, jak napisałaś, twój popręg jest starszy. Może teraz produkują z gorszą skórą? Albo trafiła się mojej znajomej taka pechowa 😉
Anderia   Całe życie gniade
29 kwietnia 2014 20:00
No umówmy się, że ogłowie za 90 zł KAŻDEJ firmy będzie badziewne, bo po prostu to nie jest kasa, która by pokryła koszt przyzwoitej skóry. A zakładam, że koleżanka Dramuty12 właśnie takie tanie ogłowie nabyła, bo macałam jakieś droższe (200+ zł) Horze i skóra była bardzo w porządku.  🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
29 kwietnia 2014 20:18
Dziewczyny, ale wy wiecie, że rzeczy można reklamować? Horze ma całkiem fajną skórę, stosunek ceny do jakości jest bardzo fair.
faith, nigdzie nie pokazali zdjęcia od spodu 🙁

W jednym sklepie pokazali 😉
Dzięki wam za odpowiedzi w sprawie czapraka  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się