To może i ja się wypowiem, ponieważ byłam w Den Bosch. Widziałam też Valegro w sierpniu 2013 roku - na ME, więc mam pewne porównanie. Po pierwsze on faktycznie bardzo przytył, widać że mniej pracuje, zresztą Hester wspominał, że obecnie trenuje tylko 4 razy w tygodniu, stąd pewnie taka masa.
Po drugie - tego konia zupełnie inaczej odbiera się na żywo, ale on jest zawsze idealnie ustawiony, pratycznie nigdy nie młóci ogonem, pracuje tak jakby to było dla niego 100% naturalne, jest miękki jak kot. To naprawdę fantastyczna para, którą ogląda się z taaaaaaakim bananem na twarzy.
Dodam, że osobiście preferuje konie zaawansowane w krew, skokowe, a z ujeżdżeniowych najbardziej podoba mi się Damon Hill. Mimo to Valegro ma coś w sobie, nie potrafię powiedzieć co, ale na żywo po prostu rozkłada na łopatki 🙂 I zupełnie nie zwraca się uwagi na jego 150 kg nadwagi 😉
Zmieniając temat. Patrząc na prezentację og. Krak C i jego potomków (syn - United, wnuk - Bordeaux i wnuk) zastanawiałam się jak Anky dawała radę na nim jeździć. 22 lata, a on myślał jak roznieść na miazgę prezentera. Taki cham, że aua 😉
Tym kłusem (zdjęcie na Twitterze) Charlotte zjeżdżała z placu, poniżej zdjęcie ode mnie: