dobór stroju do figury

wiem, że nie powinno się nosić butów z paseczkiem dookoła kostki, takich jak tu: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=572521471 przy masywnych łydkach
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
10 marca 2009 09:29
Na wizaż.pl znalazłam tylko takie cuś :
Jabłko
należysz do niej jeśli:
-każdy zazdrości ci szczupłych, zgrabnych nóżek
-górna cześć ciała masz najokazalsza (chociaż nie zawsze)
- najwięcej faldek tłuszczowych zbiera sie na brzuchu
oraz
Gruszka
należysz do niej jeśli:
- biodra masz szersze niż górna polowe ciała
- masz nieprzeciętne biodra i pupę
Szepcik, a jak u Ciebie z kostkami? Szerokie/waskie? Moze wstawisz zdjecie nog?🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 marca 2009 16:45
a zdjecie drugie dodatkowo pokazuje kolejna rzecz - spodnie podciagniete do gory tak, ze jak na talerzu widac krocze... 🙄 pieknie



moja pani od chemii uwielbiała ubierać ciasne jeansy i mocno je podciągać---> dlatego mówiliśmy na nią wielbłądzi paluch. Ehh te dramatyczne wspomnienia z lekcji chemi...


Ja to jestem chyba kręgiel. Ale i tak zawsze noszę luźne spodnie  😎
Scottie, a ja słyszałam, że gruszka to ma mały biust właśnie. Tylko to na dole jest wybitnie rozrośnięte 😁

Sama jestem grucha jakich mało 😜 Na razie wiem w czym źle wyglądam. Spodni rurki - masakra!!! mocno obciskające, dość krótkie bluzki uwydatniają różnicę między górą a dołem.
Dobrze mi w spódnicach do połowy kolana o kroju A, lubię dłuższe bluzki, swetry (ale nie jakieś grubaśne) mam wrażenie, że trochę mnie równoważą. I zauważyłam, że "bufki" w bluzkach robią to samo. Mam szersze ramiona, przez co biodra nie są aż tak wyeksponowane.

Chyba zakupię tę książkę T&S 🙄
Scottie   Cicha obserwatorka
10 marca 2009 17:57
Scottie, a ja słyszałam, że gruszka to ma mały biust właśnie. Tylko to na dole jest wybitnie rozrośnięte 😁

No tak. Dziś koleżanka przyniosła do szkoły książkę T&S i dziewojki wydumały, że jestem KRĘGLEM (a one obiektywniej potrafia spojrzec na moja sylwetke).
kostki też szerokie... ale jeśli chodzi o ogólną figurę, to ja jakaś klepsydra raczej jestem, bo biodra i biust prawie takie same, wcięcie w talii nawet jak przytyję, to sie odznacza  😁
Ja swego czasu "kochałam" tuniki, za duże swetry, bluzy.. (wyglądało to pewnie komicznie, wystawała mi tylko główka i cienkie łydki.. ) teraz juz nie jestem  przekonana, ze duzy, luźny ciuch pomoże ukryć za dużą pupę czy za masywne uda.. w moim odczuciu raczej skróci optycznie nogi, cała sylwetka zrobi się jeszcze masywniejsza a ciężki dół będzie tylko nakryty powiewającym namiotem.. Tak więc jesli tunika to myślę, że do linii bioder, raczej blisko ciała 🙂 Widywałam dziewczyny z któciutkimi, grubymi nóżkami i jeszcze większą pupa, które w dobrze dobranych dżinsach  - czasami trzeba przymierzyc 30 par -  wyglądały suuuper . Tak samo w dopasowanej spódnicy, o podwyższonej, podkreślonej talii o długości do kolana.. Wydaje mi się, że przy "trudnej" figurze trzeba tak manipulowac ciuszkami aby optycznie poprawić proporcje a nie próbować schować się pod zwojami materiału, bo wówczas bywa jeszcze gorzej.. Moja kumpela z pracy - niewysoka, moze ze 2 cm niższa ode mnie, o duuużo  krótszych nogach i  duuuzo większej pupie  ubrała się wczoraj na imprezę w dopasowane i ładnie leżące na pupie spodnie, żadne biodrówki - normalny podkreślony stan, o poszerzonych nogawkach skrywających 10 cm szpilki, do tego biała koszulowa bluzka i skubana wyglądała jak kopia Emily z "diabłel ubiera sie.. "  😲 😎
CeraŁ   dużo dużo zmian..
10 marca 2009 20:40
a nie ma żadnego typu figury jak np 'deska'?  😵 ja mam w sumie w miare normalne ramiona, średni biust, ale za to linia od góry do bioder jest prawie że prosta ;/.
Biodra mam b. wąskie i co za tym idzie musialabym miec super szczuple nogi zeby ładnie wyglądać - których zresztą nie mam ;/. no i mam szczupłe łydki ;p . Jakoś nie umiem sie dopasowac do tych typów..
Scottie   Cicha obserwatorka
10 marca 2009 20:43
kcj90, nie widzialam zadnego Twojego zdjecia, ale po opisie jestes wg. mnie Kolumną 🙂
A jest jakaś figura typu... hmmm... pączek? Zaokrąglone wszystko co tylko być moze włączając nawet palce 😁 . Nie jestem też niska co czyni mnie odrobinkę wielką... :/
busch   Mad god's blessing.
10 marca 2009 21:02
ja też mam dylemat- jakim typem jestem?


Waham się między kręglem, gruszką i klepsydrą  🤔wirek:
ja jestem chyba klepsydrą, dosyć duża jestem rozmiarowo i jakoś nie mam problemu typu w co się ubrać, żeby wyglądać dobrze. mam w domu lustro, patrzę, czy wszystko gra i tyle 😉. pogodziłam się już z tym, że nie mogę nosić rurek i spódnic bombek, cóż, życie 😉.
dla dużych dziewczyn jedna rada-workowate ubrania out z szafy! spalić!  🤬
duże dziewczyny mają zazwyczaj duże biusty, trzeba to podkreślić, resztę da się zakamuflować dobrą (dopasowaną) spódnicą albo spodniami. no i obowiązkowo buty na obcasie.
tuniki moim zdaniem są zarezerwowane dla szczupaczków, tak jak bufiaste rękawki, bombki, rurki, szorty. i to takie tuniki, które są w miarę przylegające na górze.

bush chyba klepsydra, ładne wcięcie w talii, kształtne bioderka, najłatwiejsza figura do ubrania moim zdaniem 😉
Ja mam ksztalt dziwny. Ktos da rade zdefiniowac??
- niski wzrost
- szerokie ramiona
- maly biust, jestem wrecz plaska
- prawie, ze brak wciecia w talii
- sylwetka ogolnie "plaska"
- raczej srednie biodra
- duze uda i lydki
- ogolnie dosc dlugie nogi w stosunku do wzrostu

Jakas koncepcja?? Do czego naleze??
kujka   new better life mode: on
10 marca 2009 21:35
Klami, kiedys slyszalam o figurze ktora zwala sie kolumna, ale zaraz lukne w internet i sie upewnie 🙂
busch   Mad god's blessing.
10 marca 2009 22:36
kurczak_wtw- heh, chyba żartujesz, mam potężne nogi. Do tego stopnia są duże, że jak minęła moda na rozszerzane nogawki, to żadne spodnie na mnie nie pasują- nie przechodzą, drogie panie, przez ŁYDKI  :oczopląs: . Tylko XL przejdą przez wielkie łydki i wielkie uda ale te z kolei potem zjeżdżają mi z miejsca, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
dobra dobra, biodra masz? talię masz? cycki masz? masz! więc co się martwisz 😉
nogi to jest drugorzędna sprawa. tak się składa, że mam podobne-da się dobrać spodnie(choć trzeba się naszperać), spódnica pięknie może je "przytłumić".
nie ma co narzekać, serio, bo atrybuty z początku mojego postu są atrybutami kobiecości a na tym nam, babkom, właśnie zależy.
IloveMosiek   Mościsław & Co
10 marca 2009 22:55
bush, ja mam uda jak kolumny greckie... też mam często tak, że już w udach mi spodnie nie włażą, albo jak wlezą, tosą okrutnie opięte a na górze conieco irytująco odstaje.
kujka   new better life mode: on
10 marca 2009 23:15
busch, to moze SZARAWARY? xD
busch   Mad god's blessing.
11 marca 2009 00:37
Ilovemosiek- wszystkie moje spodnie są mi w pasie za duże od 2 do 3 rozmiarów- ale za to w udach pasują  😁
kurczak_wtw- ale zawsze możnaby być bardziej idealnym niż się jest  😉
kujka- te są niezłe http://marokoart.com/sklep/index.php?main_page=product_info&cPath=4_5&products_id=160  😜
bush to fajnie masz, mi się czasem zdarza, że w udach obcisłe aż boli, a w talii odstają tak, że jak się pochylę to tyłek mi widać...
z koszulami też mam problem - jak kupuje mój rozmiar, to ledwo się mieszczę w biuście, i mam do wyboru: albo kupić większą, która w biuście będzie idealna, ale na ciele luźna :/ albo dopasowaną, ale muszę na nią nosić jakieś bolerko lub sweter, żeby nie było widać, że pierwsze guziki od góry ledwo się trzymają :/
bush, ubralabym Cie tak:
do pierwszej kombinacji wysokie szpilki
do drugiej sandalki albo na obcasie, tak z 5-7 cm, albo plaskie baleriny🙂
dosc marna moja wizualizacja, ale 'projekt' 😀 robiony w paincie 😁
ta spodnica na pierwszym zdjeciu powinna konczyc sie w miejscu w ktorym twoje nogi wylacznie zwezaja sie ku dolowi, a wysokie szpilki slicznie wysmukla lydki🙂
szepcik-ja też mam problem z koszulami, na szczęście czasem pojawiają się w sklepach takie koszule z lekko elastycznego materiału. chodzi mi o materiał, który wygląda całkiem normalnie i w dotyku jest jak typowa bawełna, a w rzeczywistości jest leciutko rozciągalny. w zeszłym roku kupiłam koszulę tego typu w H&M i bardzo dobrze mi służy 😉
A ja ? Jestem dość niską osobą, wcięcie w tali jako takie jest, dosc szerokie biodra ( a raczej nad biordami mam dziwne nogi  :icon_rolleyes🙂 i stosunkowo szczupłe łydki. Ramiona odrobine węższe niż biodra. Piersi takie srednie i pupa spora. Niestety. 
Kim jestem? Nie moge się zdecydować .
Może jutro wstawię zdjęcie,pomożecie?  😉
kujka   new better life mode: on
11 marca 2009 20:48
annn, z tego co zrozumialam (nogi nad biodrami?) to gruszka
Chodzi o to że nie mam ud w najszerszych w tym miejscu w ktorym ma to wiekszosc dziewczyn tylko wyzej  😁 trudno to wyjasnic
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 marca 2009 20:59
znaczy biodra masz szerokie ;]
Tak to jest ! Polaku się wysłowić nie umiesz  😉
Tam miał być przecinek " a raczej nad biodrami, mam dziwne nogi...  😀" . Pewnie mnie nikt nie zrozumiał.
Ide szukać po necie w co się ubierać  😉
Raaaanyyy a po co to się zastanawiać czy jest się gruszką, jabłkiem, kolumną, kręglem czy cholera jeszcze wie jaką szklanką czy truskawką...  😉 strasznie śmieszne dla mnie te porównania 😉 Jak dla mnie sensowniejsze sa konkretne rady czyli niska/wysoka ma nosić to to i to, z wcięciemw tali/bez to to i siamto. A tak to człowiek usiłuje się zaszufladkować w jakieś kretyńskie porównania, potem się dobija, że jest jakąs kolumną a nie kobietą o wymarzonych kształtach itd... 🤔wirek: no ale to moje zdanie  😉

A co do stroju? Z obserwacji na ulicy odradziłabym lub kazała się zastanowić 90% dziewczyn, które wbijają się w rurki czy na pewno dobrze w nich wyglądają...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się